Devil May Cry 5
Katalog znalezionych frazArchiwum
- Odchudzanie brzucha
- SMT: Devil Summoner: Raidou Kuzunoha vs. King Abaddon
- Shin Megami Tensei: Devil Survivor
- Devil May Cry vs Ninja Gaiden
- Devil May Cry
- Devil May Cry 1
- Devil May Cry 3
- NEO GO - opinie, sugestie, komentarze
- Mafia (plusy i minusy)
- Themes
- Ridge Racer Accelerated
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bibliotekarz.opx.pl
Odchudzanie brzucha
Zakładam ten temat z dwóch powodów. A właściwie trzech. W sumie czterech.
1. Kocham tą serię;
2. Chcę być właścicielem tego topicu a ktoś mógłby mnie wyprzedzić, ponieważ...
3. E3 za _niedługo_ a pojawiła się plotka, że być może, być może...
4. Na tym forum ludzie robią różne dziwne rzeczy. Może uda mi się komuś podnieść ciśnienie nazwą tematu.
Liczę na dopieszczony graficznie, mega trudny slasher z Dante w roli głównej w klimatach pierwszego DMC z domieszką różnych nowych patentów.
Ja bym już wolał coś jak rozbudowana część 4 z Nero jako głównym bohaterem. Dante się zestarzał. Do piachu z nim :twisted:
E tam zestarzał, w DMC4 był zajebiście designersko wykreowany, niech mu dają możliwość łapania wrogów z odległości - taką jaką miał Nero i byłby wypas.
w klimatach pierwszego DMC
Nie ma bata, 3 i 4 pokazały w jakim kierunku będzie rozwijała się seria i mnie to pasuje.
A temat do zamknięcia, bo nie było jeszcze żadnego newsa :P Mimo tego, że wszyscy wiemy, że gra powstaje.
w klimatach pierwszego DMC
Nie ma bata, 3 i 4 pokazały w jakim kierunku będzie rozwijała się seria i mnie to pasuje.
A temat do zamknięcia, bo nie było jeszcze żadnego newsa :P Mimo tego, że wszyscy wiemy, że gra powstaje.
A zamykajcie sobie, i tak się zabezpieczyłem tym tematem ;d.
No to zamykam, tradycyjnie tematy zakładamy gdy pojawią się pierwsze wieści o grze
W najnowszym numerze PlayStation 3 Magazine mamy informacje potwierdzającą, że gra znajduje się w produkcji, że czuwa nad nią zespół Ninja Theory, odpowiedzialny za popełnienie Heavenly Sword. Gra zostanie wydana na konsolach obecnej generacji (uffff!). Niestety, jest również informacja, w której mowa, że gra nie jest na liście wydawniczej Capcomu na najbliższe dwa lata.
http://neogo.pl/news...ze-za-dwa-lata/
Plotki o Ninja Theory (prawdopodobnie) potwierdzone. Po prostu, ku*wa, genialnie...
Plotki o Ninja Theory (prawdopodobnie) potwierdzone. Po prostu, ku*wa, genialnie...
A co, to bardzo źle? Może scenki będą wyreżyserowane jak w Heavenly i nie będzie mi wstyd ich oglądać na głos :P
A co, to bardzo źle? Może scenki będą wyreżyserowane jak w Heavenly i nie będzie mi wstyd ich oglądać na głos :P
Jakbym chciał filmików, to bym grał w MGSa. A ja chcę dobrego systemu walki, takim czymś ludzie z NT jeszcze się nie pochwalili. Poza tym wybacz, ale DMC4 jest wyreżyserowane genialnie ;)
A co, to bardzo źle? Może scenki będą wyreżyserowane jak w Heavenly i nie będzie mi wstyd ich oglądać na głos :P
Zle to malo powiedziane, to jest jeden z gorszych newsow ostatnich lat dla mnie ... a co do scenek to te z DMC4 byly po stokroc lepsze od Heavenly Sword :)
Ins - chyba efektownością :P
Rzecz w tym, że HS i DMC to inne bajki. KOMPLETNIE. Zatem, o ile NT nie zmieni podejścia do slashera, DMC może stać się kompletnie inną serią. Ja tam, osobiście, wolałbym powrót do pierwszego DMC. Gotyk, muzyka, scenerie, projekty ... wszystko tam grało idealnie i było cudnie wyważone :)
 Ja tam, osobiście, wolałbym powrót do pierwszego DMC. Gotyk, muzyka, scenerie, projekty ... wszystko tam grało idealnie i było cudnie wyważone :)
Dokładnie...niestety seria idzie raczej w kierunku stylistyki Power Rangers :(
Teraz to się martwię, ale w sumie to jeszcze bardziej podnosi moją ciekawość.
Poważnie myślicie, że tak strasznie zmienią system? To byłby strzał w stopę (nie, Czychu, nie składaj na mnie skargi :P ), nie wydaje mi się, żeby chcieli od niego odejść jakoś znacząco.
Prawda jest taka, że seria potrzebuje większych zmian. Gdybym miał robić slashera to robiłbym go na szkielecie tego co było w HS i Bayonetty. Naprawdę, chyba nie ma na rynku slashera innego niż HS, gdzie tak fajnie broń rusza się niezależnie od ciała, gdy nie jest używana lub przy wyprowadzaniu ciosów. Poza tym ten system miał jaja, czuć było moc ciosów, ale był nie do końca dopracowany. Capcom na pewno nie da zepsuć kury znoszącej złote jajka i będzie wszystkiego doglądał, źle nie będzie, ba, może być killer. Widocznie Capcom zobaczył duży potencjal w tym co było w HS i chce to dopakować, aby miało w 100% ręce i nogi.
Ninja Theory ma już na ukończeniu Enslaved, więc pewnie już co nieco zespołu dłubie nad DMC5 (oczywiście jeśli to prawda, że to oni dłubią nad grą) i jak ma wyjść dopiero za 2 lata to jest szansa, że być może to będzie coś na miarę RE4 dla serii. No i w końcu można będzie być pewnym, że Dante nie będzie miał po 3 klatki animacji na wyprowadzenie ciosu, a w końcu będzie się poruszał płynnie.
Czyś - im slasher jest szybszy i bardziej responsywny tym lepiej. Jeśli Dante ma 3 klatki na cios to jest to te 3/60 sekundy, czyli 1/20, czyli akurat tyle, ile powinno być na szybki cios. Lekko przesadzam, ale nie szukam w slasherach zamaszystych animacji, a doskonale opracowanego, zbalansowanego, wyzywającego i dającego radochę systemu rozgrywki.
Ninja Gaiden jest szybki i Ryu jest znacznie lepiej animowany od Dantego. Sorry, ale w animacji Dantego jest masa rzeczy do poprawienia, chociażby animacja peleryny hehe lub to jak z bezruchu przechodzi do chodzenia, tam jest po prostu jedna klatka jako przejście z jednej animacji do drugiej.
Sorry, ale w animacji Dantego jest masa rzeczy do poprawienia, chociażby animacja peleryny hehe
W takim razie to jedną rzecz mamy z głowy, bo Dante nie nosi peleryny.
Poważnie myślicie, że tak strasznie zmienią system? To byłby strzał w stopę (nie, Czychu, nie składaj na mnie skargi :P ), nie wydaje mi się, żeby chcieli od niego odejść jakoś znacząco.
Myślę, że mogą chcieć to zrobić. Heavenly Sword jest fajny, ale w porównaniu do DMC powolny, w Enslaved nie widzę żadnego zaawansowanego systemu walki, więc tu musieliby wszystko opracować od zera. Fajnie, że mają cztery części z których mogą czerpać, ale diabli wiedzą, co wymyślą.
Czychu, przestań wypowiadać się o grach w które nawet nie grałeś, bo jeśli DMC5 miałby być zbudowany na szkielecie Bayo, to... wyglądałby tak samo, jak cztery poprzednie części. Bayonetta ma tylko jedną różnicę w stosunku do Devila. Najistotniejszą na świecie i zmieniającą całe podejści do walki, ale jednak tylko jedną, więc DMC5 nie może tego skopiować.
Ogólnie moje zdanie jest takie, że Diabelska seria nie potrzebuje konkretnych zmian (choć Nero był mega nowością i zmianą w serii i wyszedł bardzo fajnie), wystarczy rozwijać to, co już mamy. Wszystkie trzy topowe slashery (DMC4, NG2, Bayo) mają swój własny styl i żaden z nich nie powinien od niego odchodzić.
zbudowany na szkielecie Bayo
i HS.
Dante nie nosi peleryny.
płaszczyk, który powiewa jak peleryna, olo.
Chyba nigdy nie nosiłeś płaszcza i peleryny :P
Czychu, zacznij grać w gry albo wypad.
Nie grałem tylko w Bayo.
Jeżeli DMC:5 będzie przypominać czwórkę to ja chyba już podziękuję.
Uwielbiam tą serię, każdej kolejnej odsłony wyczekuję z wypiekami, przy każdej spędzam dziesiątki, a nawet setki godzin, nawet w tą nieszczęsną dwójkę szarpałem jak popieprzony, podobnie było z DMC:4. Jednak do zaślepionego fanboja mi daleko, a poza tym w dziedzinie gamingu wyznaję jedną, żelazną zasadę - jeżeli coś nie idzie do przodu to się w istocie cofa do tyłu. I tak jest właśnie z DMC. Jedynka pomimo, że nie wprowadzała żadnych super-ultra nowoczesnych rozwiązań, to jednak swoim unikalnym stylem postawiła gatunek slasherów na głowie. Wtedy to było COŚ. Niesamowite połączenie klimatu, rewelacyjnej oprawy audio-wizualnej oraz efekciarskiej sieki. Dwójka niestety rozczarowywała, chociaż ani średniakiem, ani już tym bardziej gniotem nie była. Dobre imię serii zdołała przywrócić kontynuacja w postaci Dante's Awakening, gra która określenie "dynamiczna rozwałka" wrzuciła na kompletnie nowy poziom, dosłownie miażdżąc wszelką "konkurencję" (oprócz innego molocha - Ninja Gaiden) i zapewniając graczom najbardziej miodną rzeźnię jaką tylko mogliby sobie wyobrazić. Jednak także i ta część nie była niczym odkrywczym, zaledwie rozwinięciem znanych już rozwiązań. Problem jednak w tym, że "wtedy" to aż tak nie raziło. A przy następczyni już tak.
DMC:4 z racji istnienia na silniejszym sprzęcie analogicznie też powinno przeskoczyć na wyższy poziom, oferując graczom nową dawkę doznań, w NAJGORSZYM wypadku choćby tylko tych wizualnych. Jednak ta odsłona nie dość, że nie wprowadzała sobą nic nowego, to co gorsza - względem poprzedniej części okazała się wręcz sporym krokiem do tyłu. Dało się to odczuć zwłaszcza przy walkach, głównie sterując Nero - niesamowita sztywność animacji, powolność ruchów (DMC:1 się kłania), porażająco mała ilość technik. Normalnie jakbym się wrócił w czasie. Dalej - przeciwnicy; wariacja na temat znanych już marionetek, come back lodowatych Frostów, jaszczurów, latających zjaw. Mocne uczucie deja'vu. Podobnie przy walce jako Dante - cztery znane style, nieznacznie tylko zmodyfikowane + jedna nowa (ale bardzo ograniczona), dodatkowo zabrano mu bieganie oo ścianach. Grafika z kolei to taki DMC:3 na sterydach, czyli jak na obecne standardy zwyczajna bieda.
Ogólnie nie twierdzę, że czwórka jest beznadziejna. Ba, po dziś dzień jest to całkiem porządny szpil. Jednak w swojej archaiczności jest też momentami strasznie irytujący, i tutaj dochodzimy do konkluzji - ja po prostu nie wyobrażam sobie, żeby piątka miała być taka sama/podobna. Powielanie schematów trwa już zdecydowanie zbyt długo i Capcom w końcu powinien ostro się wziąć za mocną renowację serii. Dlatego z jednej strony to dobrze, że za DMC:5 ma odpowiadać nowy zespół, gdyż daje to spore szanse na długo oczekiwane zmiany i odświeżenie wizerunku. Osobiście nie uważam Heavently Sword za żaden ósmy cud świata, ale mimo wszystko skoro Japończycy zdążyli już zapomnieć jak się robi porządne gry, to teraz już jedyna nadzieja pozostaje w zachodnich twórcach.
Do moderacji - to co, mogę już zaklepać ten temat o FFXV?
Nie, FFXV dopiero po ogłoszeniu prac :P
Co do DMC - pokaż mi jakiś slasher 3D sprzed tego tytułu z takim systemem ewolucji broni, kupowaniem ciosów, combami z wybiciem w powietrze, grafiką, stylem ... bo jak dla mnie, DMC wprowadziło sporo rozwiązań i nowego podejścia
DMC > NG. Choćby dlatego, że Dante > Ryu. Wszystko w DMC, począwszy od systemu walki, poprzez feeling, grafikę, klimat, bossów, kończąc nawet na fabule, jara mnie bardziej niż w NG. I już.
Wszystko to kwestia gustu, ktorego nie masz za grosz. Nie ma lepszego systemu w slasherach, bardziej zaawansowanego i dajacego mase funu zarowno nowym jak i starym graczom. To jest fakt.
Wszystko to kwestia gustu, ktorego nie masz za grosz.
Geniusz :lol: "Wszystko jest kwestią gustu, ale mój gust jest lepszy i wuj" :clown:
Wszystkie Twoje posty nic nie wnoszące do dyskusji będą wywalane, Mac. Zapracowałeś sobie na to. Jak już wiele razy pisałem, nie masz nic do powiedzenia odnośnie danego tematu, to wypad.
Stawianie slow "system walki", "DMC" i "NG" w jednym zdaniu jest conajmniej nietaktem.
A co, taki kiepski ten NG?
Nie, FFXV dopiero po ogłoszeniu prac :P
To był oczywiście żart w odniesieniu do tego tematu (jak na mój gust trochę zbyt przedwczesny) ;]
Co do DMC - pokaż mi jakiś slasher 3D sprzed tego tytułu z takim systemem ewolucji broni, kupowaniem ciosów, combami z wybiciem w powietrze, grafiką, stylem ... bo jak dla mnie, DMC wprowadziło sporo rozwiązań i nowego podejścia
Daj mi się chwilę zastanowić <minęło 0,01 sec.> Heavently Sword? Wprawdzie brakuje w tej grze DMC'kowego tuningu broni, ale jeżeli chodzi o styl, dynamikę oraz grafę to niestety, ale w obliczu sztampy stawianej przez DMC:4 ta gra jest lepsza. I piszę to jako gość, któremu przygoda Nariko jakoś specjalnie nie przypadła do gustu. Ale cóż, obiektywizm...
Co do świeżych rozwiązań w DMC:4, to do głowy przychodzi mi jedynie nowy sposób przedstawiania fabuły (zamiany ról postaci wiodących) oraz...nie wiem, Devil Bringer? Trochę mało.
Wszystko to kwestia gustu, ktorego nie masz za grosz. Nie ma lepszego systemu w slasherach, bardziej zaawansowanego i dajacego mase funu zarowno nowym jak i starym graczom. To jest fakt.
Ale design to wielkie obrośnięte włosami dupsko. A DMC to taka dupcia, o której śnisz po nocach. I właśnie dlatego wolę DMC, bo mam coś o czym Ty śnisz.
Daj mi się chwilę zastanowić <minęło 0,01 sec.> Heavently Sword?
Jakim cudem to pokazało się przed DMC1? o___________O
NG ma fajną walkę, w nowej części genialne obliteration, ale design bohaterów/stworów zawsze był padaczny, poza naprawdę nielicznymi wyjątkami. Tylko w tej serii babki z dużymi biustami są tak przesadzone, że aż aseksowne ...
Jakim cudem to pokazało się przed DMC1? o___________O
OLOL. Sorry, myślałem że cały czas jesteśmy w temacie czwórki.
No to jeszcze raz.
Co do DMC - pokaż mi jakiś slasher 3D sprzed tego tytułu z takim systemem ewolucji broni, kupowaniem ciosów, combami z wybiciem w powietrze, grafiką, stylem ... bo jak dla mnie, DMC wprowadziło sporo rozwiązań i nowego podejścia
Faktem jest, że na swoje czasy pierwszy DMC nie miał sobie równych. Był to bodajże pierwszy tak rozbudowany, a przy tym tak bardzo miodny slasher na rynku, dodatkowo miażdżący wszystko zarówno pod względem wizualiów jak i klimatu. Istne spełnienie marzeń rządnych rozwałki napaleńców. Styl, grafika, dynamiczna rzeźnia na ekranie - owszem. Rewolucja, objawienie, niespotykane dotąd patenty? Raczej nic z tych rzeczy. Miks prucia z gunów i wywijania ostrym żelastwem był już wcześniej w Rising Zan: the Samurai Gunman, a szwędanie się po gotyckich lokacjach występowało chociażby w (o ile dobrze kojarzę) Vampire Hunter D (zresztą na lokacjach podobieństwa z DMC się tutaj nie kończą). Obie gry z epoki PSX. Capcom jedynie poskładał znane i sprawdzone elementy w jedną całość i...tak powstało Czokapik.
Fakt pozostaje faktem, DMC było rewolucją, bo jednak gry z których się wzorowano, nie miały w sobie aż takiego powera i takiej nuty geniuszu, by porwać tłumy :)
Osobiście chciałbym, by 5 część nawiązywała mocno do jedynki. I by przywrócono Spardę (o ile się nie mylę, tak nazywała się mieczo-włócznio-kosa, którą dostawaliśmy na koniec) :)
Ta kosa była taka sobie, bo nie można było używać DT. :] Alastor lepszy.
Mam nadzieję, że Ninja Theory nie pójdzie śladami drugiej części i nie uproszczą rozgrywki, a boję się, że mogą ten system walki zubożyć.
I zgadzam się, przydałby się powrót do klimatów jedynki i śmigania po takim posępnym zamczysku. :)
Osobiście to ja chciałbym w końcu zobaczyć TEGO Spardę w akcji. After all seria już od dawna wręcz prosi się o prequel opisujący jak to wszystko się zaczęło, pokazanie losów największego madafaki w grach wideo, tego jak zbuntował się przeciw pobratymcom, poznał swoją miłość, a następnie tragicznie ją utracił, jak pokonał władce demonów etc. Dante już chyba wszystkim zdążył się przejeść, Nero to pipka, na osobną grę z Vergilem raczej nie ma co liczyć, więc...musi być SPARDA!
THIS ... IS ... SPARDAAAAAAAAAA
Faktycznie: prequel byłby przezarąbistą rzeczą :)
Osobiście to ja chciałbym w końcu zobaczyć TEGO Spardę w akcji.
Deal! Byłaby prawdziwa sieka przy opuszczaniu świata demonów :klaszcze:
A Dante nadal jest mega kozak :P
Ja to widzę tak: apokaliptyczny klimat (jeżeli będzie prequel to inaczej być nie może) + Sparda + wbijająca tyłek w siedzenie oprawa + garść nowości/lekko przemodelowany system walki = DMC na jakiego czekam od czasu Dante's Awakening.
Po prostu Jackpot.
A ja powiem tak, po tych projektach Spardy które dotychczas były w DMC nie chciałbym nim grać, bo przypominał jakiegoś przerośniętego chrabąszcza. Musieliby zmienić jego design.
Ja mam skrajnie inne zdanie. Chcialbym grac dalej Nero (swietna postac ze swietnymi mozliwosciami - system). Chcialbym zobaczyc co go dokladnie laczy z Vergilem [SPOILER] wiadomo, ze jest to jego syn, bo inaczej byc nie moze [SPOILER]. Teraz jeszcze bardziej sie naraze, ale dla mnie DMC4>DMC3 (ofkoz nie liczac backtrackingu, calosciowo remis) ;] Tak czy inaczej w d*pie mam hejterow, ktorzy na grach znaja sie tak jak ja na lotach w kosmos. Jezeli wyznacznikiem dla takich ludzi jest design i klimaty w "slasherze" to ... bez komentarza XD
PS. Sytuacja z Nero przypomina mi ta z MGS2, cala rzesza (sorry ale musze} debili jedzie go za wyglad, mimo ze jest to genialna postac.
Ja mam skrajnie inne zdanie. Chcialbym grac dalej Nero (swietna postac ze swietnymi mozliwosciami - system). Chcialbym zobaczyc co go dokladnie laczy z Vergilem [SPOILER] wiadomo, ze jest to jego syn, bo inaczej byc nie moge [SPOILER]. Teraz jeszcze bardziej sie naraze, ale dla mnie DMC4>DMC3 (ofkoz nie liczac backtrackingu, calosciowo remis) ;] Tak czy inaczej w d*pie mam hejterow, ktorzy na grach znaja sie tak jak ja na lotach w kosmos. Jezeli wyznacznikiem dla takich ludzi jest design i klimaty w "slasherze" to ... bez komentarza XD
PS. Sytuacja z Nero przypomina mi ta z MGS2, cala rzesza (sorry ale musze} debili jedzie go za wyglad, mimo ze jest to genialna postac.
Dla mnie design nie jest wyznacznikiem slashera. Jakkolwiek system walki w NG2 nie byłby fajny, wolę ten z DMC. I już. A przy okazji, design także.
A co do Nero to cóż, ja go lubię, chociaż nie tak jak wykozaczonego kozaka.
Ins - jeśli walka odzianym w kusą skórę ninją w mieście z czołgiem i latającymi "cosiami" za pomocą łuku, niż kosić demony w gotyckim zamku za pomocą miecza, to spox ... dla mnie jednak projekt niesie za sobą sporo zabawy.
Szkoda, że na crossover DMC i Bayonetty nie ma już co liczyć :ninjadance:
Spoiler wiadomo, ze jest to jego syn, bo inaczej byc nie moge
Uh jak pisalem swojego posta to bylem ostro upity, no ale tak czy inaczej podtrzymuje to co w nim napisalem XD
Design w slasherach nie jest tak bardzo wazny, Ninja Gaiden 2 ma tragiczny design w porownaniu do Heavenly Sword i God of War, a jest gra o niebo lepsza od tych dwoch.
Ja mam skrajnie inne zdanie. Chcialbym grac dalej Nero (swietna postac ze swietnymi mozliwosciami - system).
Gdyby nie dodatek w postaci Devil Bringer'a byłaby to chyba najbardziej uboga w skille postać w serii. Jak dla mnie młodzikowi brakuje i powera (pojedynczy rewolwer to jednak nie to samo co 2 tłuste gnaty), i charakteru (vide Dante - jajcarz, albo Vergil - wredny madafaka).
Chcialbym zobaczyc co go dokladnie laczy z Vergilem [SPOILER] wiadomo, ze jest to jego syn, bo inaczej byc nie moze [SPOILER].
Żaden spoiler, bo prawdziwa tożsamość Nero to tak naprawdę kwestia do tej pory nie wyjaśniona. Już bardziej obstawiałbym za reinkarnacją Spardy, wersja z synem Vergila mimo wszystko wydaje mi się ciut zbyt naciągana (przypominam, że kolo został na zawsze uwięziony w Underworld, a poza tym jest całkowicie pod kontrolą Mundusa). Polecam raz jeszcze obczaić filmik przedstawiający spotkanie Nero z Berialem, pewien zawarty w nim dialog rzuca trochę światła na postać Czarnego (a przynajmniej naprowadza na pewien tor).
wiadomo, ze jest to jego syn, bo inaczej byc nie moze
Wiekowo nie da rady.
Teraz jeszcze bardziej sie naraze, ale dla mnie DMC4>DMC3
To akurat jest najprawdziwszy fakt ;)
Weź przestań, bo Ci pogrożę facepalmem :lol:
Sorry za double posta, ale dopiero teraz o tym przeczytałem, a warto się chyba podzielić tą informacją
http://www.ppe.pl/ne..._za_2_lata.html
i był sens tak wcześnie zakładać temat?
Napisałem o tym w poście, kiedy otworzyłem temat. Nie widzę sensu żeby miało go nie być, skoro już wiemy, że gra jest potwierdzona.
Do tego czasu przecież można sobie spekulować. :]
Oby wyjaśnili w następnej części pochodzenie Nero. No i mam nadzieję, że nie będzie tak jak w czwórce w połowie gry zmiany bohatera. Bo potem trzeba przestawiać się na inny styl grania (różnice w prowadzeniu Nero i Dante były spore). Jeśli już mają być do wyboru różne postacie, to niech scenariusze mają odrębne.
A ja powiem tak, po tych projektach Spardy które dotychczas były w DMC nie chciałbym nim grać, bo przypominał jakiegoś przerośniętego chrabąszcza. Musieliby zmienić jego design.
Wiecie ... tak Sparda wyglądał w Devil Triggerze. W DMC3 Dante wtedy też za piękny nie był :)
Wiecie ... tak Sparda wyglądał w Devil Triggerze. W DMC3 Dante wtedy też za piękny nie był :)
To Sparda miał jakieś ludzkie oblicze?
Jak nie miał, to proces powstania Dantego z jego ludzką matką był arcyciekawy :rolleyes:
Kurde, jasne że miał :P
http://img.photobucket.com/albums/v609/tonyatf/devil%20may%20cry/sparda.jpg
Do Vergila podobny. :] Już kojarzę, był taki bonusowy skin w DMC1.
I do Dantego. I w trójce.