Seria Bijatyk 3D Numero Uno - wedlug was.
Katalog znalezionych frazOdchudzanie brzucha
OK. Nadszedl czas zeby poznac gusta czytelnikow N+. Wpisujcie i glosujcie - jaka jest wasza favourite seria bijatyk 3D. Ida te najpopularniejsze. Przy czym zaznaczam, ze chodzi o mordoklepki w 3D - do 2D bedzie osobny topic. Jak wyjdzie z tego jakis konkretny ranking to zrobimy zestawienie i opublikujemy wyniki. Do dziela wiec.
imho najlepsza seria bijatyk jest 'virtua fighter' i na nia oddaje swoj glos. przede wszystkim na moja decyzje wplynal rozbudowany system walki, ktoremu nic nie mozna zarzucic. to nie jest jakis tam masher tylko porzadna bijatyka, w ktorej nie mozna liczyc na szczescie - albo sie nauczysz kombinacji na pamiec, albo mozesz nawet nie probowac starcia z potezniejszymi oponentami. dodatkowo milo jest popatrzec na wspaniala oprawe graficzna - gierka prezentuje wysoki poziom wizualny. w moim osobistym mniemaniu 'vf' wgniata w glebe swoich 'ankietowych' przeciwnikow [z wyjatkiem "dead or alive" i "soul'ow", bo one trzymaja sie twardo]...
Przedmowca ma racje,dokladnie system walki,ciosow+oprawa graficzna i animacje ciosw,stylow najlepsze ma VF.SC2 zawiodl absolutnie.
No i nowa VF 4 sie szykuje latem,sadze ze Sega znow podniesie poprzeczke.Ponoc maja wprowadzic taki quest mode jak w SC 1&2 .Ten z Evo jest spoko ale wymaga drobnych poprawek.Jednym slowem VF 2&4 Evo r00x 8) .
podobnie jak poprzednicy zaglosowalem na serie Virtua Fighter (w dodatku z niemal identycznych powodow ;)). Mialem pewien dylemat czy wybrac bijatyke Segi, czy moze oddac glos na mordoklepki Namco (oczywiscie te spod znaku Soul ***), ale zdecydowalem sie jednak na serie, z ktora jestem od samego poczatku :).
A ja bylem, jestem i bede Mortal-fanem. Wiem, powiecie,ze ta seria juz umarla( mimo zarabistego MK DA), ze byla prosta, nudnawa...ale nic, w zadnej bijatyce nie zastapi mi groteskowych Fatalities. Mortal to klasyka i tyle.
Virtua Fighter ta cala seria rzadzi i wciaga coraz wiecej graczy. Moim zdaniem o wiele lepsza niz seria tekken ale to juz odwieczny powod do sporow wiec ciiiii...........
virtua fighter ofkorzzz,przedmówcy juz wymienili wszystkie powody i nie bede ich xerował
Soul Blade/Calibur - najdoskonalsze technicznie, kazda czesc w swoim czasie szokowala wykonaniem i miodnoscia, po prostu ta seria rzadzi i tyle :twisted:
virtua fighter ofkorzzz,przedmówcy juz wymienili wszystkie powody i nie bede ich xerował
i wszystko jasne 8)
I tu też bez głębszych zastanowień - seria Soul. Bo Soul Blade jest genialy, a Soul Calibur to godny następca tej niesamowitej bijatyki :) Można grać i grać w nieskończoność. Nawet, jeśli SC2 już nieco rozczarowało.
Ja jedna będe się trzymał pierwszej serii bijatyk z którą się zetknąłem na PSX, był to Tekken. Lubie go naprawde i widze tez że niektóre bijatyki pod względem grafiki i gejmpleju przewyższają go. Zgadzam się z Gregiem co do serii Soul.
Dla mnie to chyba Soul Calibur :)
SCII
DOA3
virtua fighter ofkorzzz,przedmówcy juz wymienili wszystkie powody i nie bede ich xerował
i wszystko jasne 8)
Bez watpienia seriaa VF - wychowalem sie na niej 8)
pozatym jako jedyna wg mnie obrala sluszny kierunek evolucji :twisted:
Najwięcej czasu spędzilem nad serią Tekken i na nią zaglosowalem. SC jest również rewelacyjne.
z zadna seria nie spedzilem tyle co z VF...chyba na zawsze pierwszym skojarzeniem z bijatykami bedzie dla mnie VF 2...to bylo cos...
Ja pozostaję z moją ukochaną firmą Namco i z jej wspaniałymi mordobijkami.... Cóż, musiałem wybrać między Tekken'em i Soul Calibur'em no i w końcu padło na to drugie..... Po prostu nie mogę oprzeć sięWeapon Master Mode.....
oh yeah! souuuul calibur. mitsu ruleZ! a w najnowszej odsłonie na pana x'a pojawił sie spawn. fajowa spraw dla mnie bo jestesm fanem comiksu i toda. seria soul blade/calibur rządzi i dodatku na xboxie najlepiej wygląda
DoA3 (Leifang Rules) i zaraz za nią SC2.
Virtua Fighter a następnie Tekken :D
mój głos oddaje na serie DOA firmy TECMO.Nie wiem jak was ale kocham wszystkie porządne mordokepy....jednak....seria TEKKEN4 mnie rozczarował,jak i VF 3 (w 4 nie grałem)...a DOA od początku mi sie podobał....nie jest skomplikowany ciekawe postacie.grafa,grywalność,muza.....Christie rządzi ...wiecej mi nie potrzeba.AMEN :twisted:
Mój głos powędrował na Tekkena. Być może sprawił to fakt, iż z serią tą jestem/byłem najbardziej związany ... W salonie gier do którego kiedyś chodziliśmy pykać w MK: Trilogy był także Tekken i tak się zaczeło. Co do VF- tak na dobrą sprawę nie miałem większej styczności z tą serią, więc nie bedę się wypowiadał. Bardzo podobał mi się takżę Soul Blade, który pod niektórymi względami przebijał Tekkena według mojej opinii. Jednakże środowisko, jakie miało na mnie wtedy wpływ ( kumple Tekkenowcy ^^) nie pozwala mi zapomnieć o Królu Żelaznej Pięści.
Namco>all ^^
Tekken umarł, a Soul żyje - król Virtua wkrótce zgine. Czy jakoś tak...
Uwielbiam Guilty Gear Advance i inne pokręcone tematy :twisted: Bardzo przyjemna gra w japońskim stylu :D Faust rulez :shock:
Z sentymentu i dlatego, że spędziłem przy tej serii najwięcej czasu wybieram Tekkena, ale zaraz za nią jest seria z Soul w tytule.
może nie z tematem ale nie weidziałem gdzie to dać. SNK playmore pracuje nad nowym KOF'ef. Pełna nazwa produkcji to King of Fighters: Maximum Impact. SNK szturmuje świat 3D oby nie w yszło z tego SF EX :) . Data premiery zapowiedziana na 19 września tego roku. Graficznie gra prezentuje się na poziomie Bloody Roar Extreme. Gra ukaże się narazie tylko na PS2. Oto screeny:
http://image.com.com/gamespot/images/2004/screen0/919020_20040412_screen008.jpg
http://image.com.com/gamespot/images/2004/screen0/919020_20040329_screen006.jpg
Tekken umarł, a Soul żyje - król Virtua wkrótce zgine. Czy jakoś tak...
może po wynikach głosowania tak wychodzi, ale nie mogę się zgodzić z tym że Virtua zginie, ta seria jest już z nami od 90-któregoś roku i cały czas się rozwija. Czy ktoś jeszcze pamięta starego kanciastego VF1, grałem w niego jak miałem starego poczciwego Saturna. To właśnie wtedy sega przegrała 1 bitwę w wielkiej marketingowej wojnie o rynek konsolowy.VF, nie mógł komkurować wtedy z Tekkenem, który był grą nieco nowszą(zapewne namco czekało z wydaniem tekkena aż zobaczy co ma sega żeby później zapieprzać z robotą i zrobić co się da aby wyglądało lepiej). Tak czy siak ta seria nie może zginąć, jest zbyt dobra. A ci co na nią nie zagłosowali to wg. mnie albo osoby które nie miały z grą styczności, albo grały krótko u kolegi który ciągle im spuszczał łomot nie pozwalając wygraćim nawet rundy; albo masherzy.
A ci co na nią nie zagłosowali to wg. mnie albo osoby które nie miały z grą styczności, albo grały krótko u kolegi który ciągle im spuszczał łomot nie pozwalając wygraćim nawet rundy; albo masherzy.
Obawiam sie, ze troche za malo opcji wyboru tutaj dales. Ja na VFa nie glosowalem. Ta seria byla moja ulubiona w czasch VF2, a pozniej... juz nie byla moja ulubiona. Obecnie wole pograc sobie w SC2 albo DOA3 niz VF4, a zareczam ci, ze nie jestem jakims tam noobem/lamerem jezeli chodzi o mordobicia. Nie mozna w ten sposob generalizowac.
Ja w Virtue grałem bardzo dużo , każdą z części dane mi było solidnie pomęczyć, jednak też nie głosowałm na VF. Dlaczego? Ponieważ w obecnej chwili moim zdaniem są lepsze bijatyki. DoA3 rules, Sc2 zaraz za DoA.
:shock:
A ja głosuję na Soule. Gram w nie, bo umiem i przez to lubię. Zgodnie z powiedzonkiem panów z "Rejsu": "Podobają mi się te piosenki, które znam". :roll:
Kiedyś ostro ciąłem w Mortala, potem Bloody Roar, w Tekkena owszem, ale mnie znudziło, bo nie było parcia wśród moich znajomych. W Soule grałem jakoś i bez parcia, a teraz pewnie by mi się nie chciało już uczyć w nic innego.
Za bardzo chyba zacząłem filozofować. Kiedyś na dobrą grę mogłem wyrwać niunie. Teraz już się te czasy skończyły, więc pewnie już do niczego nowego nie przysiądę, żeby wykuć postać na blachę.
8)
Pozdro,
Grab.
Chociaz duzo gralem w wszelakie Tekkeny (oprocz T4 of koz :lol: ) to zaglosowalem na serie Soul Blade/Soul Calibur.
Dla mnie zadna inna seria 3d nie ma takiego klimatu jak SB/SC wlasnie, i ta muza jeszcze... heh! zwlaszcza utwory w Soul Bladzie najbardziej zapadly mi w pamieci.
Czego oczekuje od 3D ??? Efekciarstwa .... przyjaznego systemu ... i brutalnosci ... Mortal jednak odpada bo TROSZKE realizmu nie zaszkodzi jednak . A jak po jednym uderzeniu mózg kolesiowi uszami wylatuje to jakos tak ... psuje klimat i sztucznie wyglada. Zagłosowałem na Tekkena bo nie czuje klimatu walcząc bronią Lecz zgodze sie że SC jest grą wyjątkową ... Apropos przyjaznego systemu VF ..... swietna gra .... boska .... tylko jak wpadne do kumpla co od 6 miesiecy PERFEKCYJNE uderzenie pięsicą cwiczy swoim Akirom to chciałbym mieć CIEN szansy wygrać ... Tekken to party game a VF dla Hardcorowców którzy nie mają chyba co z czasem robić . DoA .... PANIE PANIE PANIE to magia tej pozycji :twisted: Reszta gierec ... Cóż wyzej wymieniona konkurencja je deklasuje
Virtua.
cukierasy pokroju MK czy SC są miłe i miodne ale VF to da real king mordobić 3d
najbardziej przemyślany, w miarę realistyczny system walki, dający wymagającemu graczowi niespotykane w innych grach możliwości. Na początku może się wydawać nieprzystępna ale po jakimś czasie wynagradza to z nawiązką.
A ci co na nią nie zagłosowali to wg. mnie albo osoby które nie miały z grą styczności, albo grały krótko u kolegi który ciągle im spuszczał łomot nie pozwalając wygraćim nawet rundy; albo masherzy.
Obawiam sie, ze troche za malo opcji wyboru tutaj dales. Ja na VFa nie glosowalem. Ta seria byla moja ulubiona w czasch VF2, a pozniej... juz nie byla moja ulubiona. Obecnie wole pograc sobie w SC2 albo DOA3 niz VF4, a zareczam ci, ze nie jestem jakims tam noobem/lamerem jezeli chodzi o mordobicia. Nie mozna w ten sposob generalizowac.
Zgadzam się w 100 procentach - nie można generalizować, ponieważ to prowadzi do niedomówień i tak dalej. Ja na przykład nie miałem na myśli tego, że seria Virtua Fighter przestanie istnieć. Chodziło mi o to, że utraci swoją sukcesję. Tak w ogóle, w VF4 Evo gram (no dobra - grałem, bo teraz nie mam z kim) już długo i wiem, czym jest ta gra.
VU games chce zawojować świat nową/starą bijatyką pt. Figt Club opartą na filmie pod tym samym tytułem :). Data premiery to 18/10/2004. Uwaga, bardzo ważna wiadomość: gra ma bardzo dobrze odwzorowywać fizykę walki! :) . Poczekamy, zobaczymy.
http://image.com.com/gamespot/images/2004/screen_e3/919414_20040504_thumb001.jpghttp://image.com.com/gamespot/images/2004/screen_e3/919414_20040504_thumb002.jpghttp://image.com.com/gamespot/images/2004/screen_e3/919414_20040504_thumb003.jpghttp://image.com.com/gamespot/images/2004/screen_e3/919414_20040504_thumb004.jpghttp://image.com.com/gamespot/images/2004/screen_e3/919414_20040504_thumb005.jpg
Kiedys bylem wielkim fanem mordobic, moglem siedziec przy nich calymi dniami. Dzis jestem juz za bardzo leniwy i nie chce mi sie wkuwac calymi dniami ciosow na pamiec. Moja pierwsza bijatyka 3D byl Battle Arena T. i przechodzilem go tysiace razy kazda postacia (glowny powod to to, ze to byla moja jedyna gra przez pewien okres czasu). Ale nie zaglosowalem na ta serie poniewaz jej kontynuacje byly malym nieporozumieniem. Zaglosowalem natomiast na serie Soul... Byla razem z Bushido Blade moim drugim kontaktem z bijatykami 3D na Playa... Jednak Bushido bylo tylko taka ciekawostka w dziedzinie bijatyk...natomiast Soul Edge....ehh, trudnu by mi bylo policzyc te wszystkie godziny ktore poswiecilem tej gierce, z reszta mam ja jeszcze do tej pory i mysle ze zapodam ja sobie kiedys jeszcze chocby po to zeby zobaczyc intro i posluchac tej wspanialej muzy.... Teraz mam SC2 i Tekkena 4....Tekken znudzil mi sie bardzo szybko a w Soula pogrywam sobie od czasu do czasu....Jednak jak juz wspomnialem.... z lenistwa (no i troche tez z braku czasu) nie ucze sie ciosow na blache i traktuje ta gre glownie zeby sie troche odprezyc i wesolo pomachac mieczem :)
W kazdym razie.....glos idzie na Soul Edge (Blade)/Calibur
VU games chce zawojować świat nową/starą bijatyką pt. Figt Club opartą na filmie pod tym samym tytułem :). Data premiery to 18/10/2004. Uwaga, bardzo ważna wiadomość: gra ma bardzo dobrze odwzorowywać fizykę walki! :) . Poczekamy, zobaczymy.
Nie ma na co czekać. Gra zapowiada się imho fatalnie i beznadziejnie spłyca przesłanie filmu do kretyńskiej jatki. Oprawa na trailerach takowoż nie zachwyca. Jedyny fajny patent to rentgenowe ujęcia złamań ale po cnolewę tutaj licencja FC???
Panowie, jak tam? Koniec z ankieta? Podsumowywac juz, czy jeszcze ktos sie odezwie? :wink:
Zdecydowanie Tekken...prawdopodobnie dla tego że własnie na tej serii się wychowałem (salony gier)
Drugie miejsce dla VF.
A co do SC, jakoś ta seria nie przypadła mi do gustu.
VF:) moja jedna z dwoch gier ktore mam :>
Panie i Panowie - a gdzie serie UFC, czy Pride FC? W koncu jak by nie bylo, to one najrealniej odwzorowuja walke 1 on 1 na zasadach NHB (czyli jakby nie bylo wiekszosc bijatyk sie pod NHB lapie).
Pozdrawiam
A ja ostatnio zakochalem sie w Dead or Alive 3 :D Ta gra naprawde jest megamiodna!
najlepsze na pewno są Soule i Virtuy, ale ja jednak największy sentyment mam do Tekkenów. i choć seria robi się coraz bardziej kolorowa i jarmarczna, to jednak ciągle mnie przyciąga.
czy MK można nazwać serią 3D??
bezapelacyjnie doa .dynamika laski areny
czegóz vhciec więcej? :P :P
Najlepszą mordoklepką 3d jest naturalnie Tekken, fakt, że ostatnio seria osłabła, ale ja i tak jej nigdy nie zapomnę jej za postacie, system walki i sposób w jaki zostały ukazane walki wschodu, choć były także zachodnie style. Wiem, że takie cechy mają też inne bijatyki, ale tej nie zapomnę gdyż to pierwsza bijatyka w jakiej byłem zauroczony do tego stopnia...
LUDZIE, TRZYMAJCIE MNIE!!! :D
oczywicho Tekken jest wg mnie najlepsza seria mordoklep, dlaczego? z podobnych wzgledow o jakich mowil poprzednik. draznia mnie troche te rozne blyski przy uderzeniach, powinni zrobic cos na styl Fight Club, kazde uderzenie ma swoje odzwierciedlenie w kazdej czesci ciala, no i bez zbednych promieni, lepszy realistic. ale Tek goruje nad reszta choloty :twisted:
Od swoich początków Tekken jest najlepszą mordoklepką. Te rozbłyski, choć nie realistyczne, nadają serii specyficznego klimatu.
Ja cenię bardziej widowiskowość niż super realizm, i głosuję na Dead or Alive. Włąsnie męczę Trójeczkę i muszę powiedzieć, że takiej radochy nie miałem nawet przy drugim Soulu [choć SCII jest IMO lepsza w multi, ale to chyba wina moich kumpli, którzy nie lubią "przechwytowego" system w DoA, i nie za bardzo chcą w to ze mną pykać...].
SC the best
moje ulubione to doa III i SC II bo sa widowiskowe i nie trzeba tyle się uczyć ciosów co przy tekkenie
W DOA akurat jest wiecej ciosow niz w Tekkenie, ale na pewno ma duzo bardziej przystepny system, fakt.
wow, jest nawet jeden glos na moja ulubiona bijatyke :lol:
To tak, dla mnie tekken i sc2 to strasznie slabe gry, nie chce mi sie tlumaczyc dlaczego, poprostu system walki jest nietentego i czas spedzony na graniu w te gry wcale nie przeklada sie na twoj skill.
za to b. mi sie podoba VF4 i DOA, tam poprostu widac ta przewage, koles grajacy kilka dni poprostu nie ma szans, oj sypia sie perfecty.
ale ja wogole mam uraze do 3d, wiec wybieram SFEX, bo to gra 3d tylko z nazwy i z wygladu :lol: kapiasta grafika, ale za to muzyczka mi sie podoba, no i ten system combosow, omfg poprostu niesamowite.
Najlepszymi wg. mnie seriami są SC oraz VF.
Co do Tekkena to sorry - , ale razem z wyjściem T4 seria się stoczyła. Zobaczymy co pokaże T5, ale na chwilę obecną Tekken dla mnie nie istnieje.
PS:DoA też jest cool, ale nie grałem w "trójkę" więc się nie wypowiadam.
Dla mnie najlepsza Virtua Fighter4: Evolution.
IMO najlepsze serie bijatyk to seria Soul i seria Virtua Fighter
Z sentymentu i dlatego, że spędziłem przy tej serii najwięcej czasu wybieram Tekkena, ale zaraz za nią jest seria z Soul w tytule.
Właśnie to chciałem napisać :] głos na serie Tekken mimo że obecnie w żadnego nie gram :]
Nie łatwo było się zdecydować...
Jak dla mnie SC2. W Soul Blade pograłem troszkę na automacie (młody Mitsurugi rula) W jedyneczkę u kumpla na DC, ale przedewszystkim dwója! Jest nieprawdopodobna! Olać tryb Weapon Master, który troszkę za szybko się kończy! Ta gra po prostu daje niesamowitą satysfakcję z samego walenia w przeciwnika! Nic, tylko grać i grać! Czasami, np. jem śniadanie i nagle mam cholerną ochotę pobawić się kataną Mitsa, kijaszkiem Kilixa, nunchaku Maxa, szabelką Raphaela! I nikt mi nie wmówi, że VF daje więcej radochy! Owszem jest zawodowy, ale troszkę za trudny dla takiego ceniasa jak ja! Co nie znaczy, że taki właśnie cienas ma jakiekolwiek szanse z masterem...
For love, for shine
Ehh, tyle godzin i zabawy co nad Soulem, to nad żadną SERIĄ 3D nie spędziłem. Pogrywam w VF4Evo i pogrywałem w Tekkena 3. Ostro pogrywałem. Ale seria 3D to Soule i najlepsze intro na świecie (oczywiście 1 część)
Ostatnio w oczekiwaniu na gry z Sztucznego Tłoku (nie chodzi o kradzież, tylko Gwiazdkę :D ) męczę SC II i giera wymiata na całej lini. Cudo.
-----------------------------------------------------------------------------------
Gratuluje Scorpio świetnego listu. Respect.
Mimo tendencji spadkowej kolejnych po 3 części Tekken jest dla mnie serią kultową i tylko Mortal może do niej startować
1.Soul Blade/Calibur
2.DOA
3.SF EX
4.Tekken
5.VF
W chwili obecnej pierwsze miejsce dla mnie zajmuje DOA, i jak narazie nie zanosi sie na to zeby cos sie zmienilo... Dlaczego? Pare osob przedemna jush mowilo, wiec nie bede tego powtarzal. Moze tylko dodam ze akcje ktore mozna tutaj odstawiac, sprawiaja mi duzo wiecej sastysfakcji, niz w takim zalozmy Tekkenie. A chyba o to tutaj tak naprawde chodzi... Na drugim SE/SC. Tekken po czwarej czesci jakos dla mnie podupadl, ale moze T5 przywroci mi wiare w ta serie. Tak wiec:
1. DOA
2. Soul Calibur
3. Tekken
VF nigdy dla mnie nie istnialo...
Zdecydowanie Soule. Mam wielki sentyment do tej seri, od Soul Blade'a zaczęła sie moja przygoda z konsolami tak na poważnie, nastepnie kupiłem DC'ka po tym jak zobaczyłem SC, ale to nie temat na rozpisywanie sie jak to sie zaczęło w moim przypadku. Wiem jedno - żadna bijatyka nie dorówna Soul Caliburowi :twisted:
Ps. Zdziwiłem się, bo na 4um PE zdecydowanie większa ilość ludzi preferuje Tekkeny, mile sie zaskoczyłem jak zobaczyłem, że tu jednak więcej ludzi docenia Soule:] Tak trzymać!;)
Dla mnie najlepsza Virtua Fighter4: Evolution.
to moze powiniennes zmienic xywe??
Pewnie ma tak jak ja.
Wiem ,że najlepszy jest VF4 EVO ,ale największy sentyment mam do Tekkena(jako serii)
A ja juz nie zywie sentymentow do tej gry.Serie tekken zaczalem i skonczylem na T3, byl zajebongo, ale na psx poprostu nie mial konkurencji.Teraz ps2 ma virtue wiec w tekkena(taga,4) wcale nie gram. Tylko VF4:evo i pewnie niedlugo final tuned
Mi tam najbardziej pasi Dead or Alive, system walki i ogólnie ta widowiskowość. No i jeszcze Soul Blade/Calibur do pogrania jest.
Najlepszy jest Soul Calibur 2,widowiskowość i te rozbłyski,naprawde extra.Na drugim miejscu VF 4 EVO, trudna gra ale bardzo dobra.
Moim zdaniem żądzi VF4evo ponieważ jest tym dla PS2 czym był T3 dla PSX, głębia i możliwość grania tą samą postacią na dwa różne sposoby w VF jest poprostu cudowna. Wogóle cały system VF jest świetny, gram z kumplem już chyba 2 lata i ciągle się zaskakujemy, a to nową strategią lub nowym custom'em, raz jeden ma przewage a raz drugi, nie ma to jak rozpracować taktyke przeciwnka ale po jakimś czasie przeciwnik rozpracuje twoją taktykę, w ten sposób VF nigdy się nie znudzi. Drugie miejsce to SC2, który tylko trochę ustępuje VF. Natomiast zawiódł mnie T4, ale mam nadzieje że Namco poprawi się wraz z T5.
ja oddałem głos na tekkeny :lol: ...mimo ze Soul jest ładniejszy i lepszy technicznie to jednak przy tekkenie spędzam najwiecej czasu.
Jeżeli chodzi o serie to numero uno jest tekken :D
Ale tak ogólnie to mi DOA3 najbardziej do gustu przypadło.
Tylko w tym problem że nie mam xboxa i nie mogę sobie trenować :(
Nadal gram Tekken3 i Virtua Fighter4: Evolution.
Oddałem głos na serię Tekken z tego względu, że znam ją najlepiej z wymienionych w ankiecie i po prostu miałem z nią największą styczność jeśli chodzi o fightery 3d. Być może zmieni się to kiedy zobaczę VF4 EVO, który już jutro powinien wylądować w czytniku mojej czarnuli, bo jak dotąd dane mi było jedynie kilka razy zagrać przed laty w VF2 w jednym z elbląskich salonów. Na dzień dzisiejszy jednak seria Tekken jest moim numerem jeden w tej kategorii, ale zaznaczam - nie jestem koneserem gatunku.
w tym przypadku u mnie wszystko jasne... soul blade - z ..."najlepszym intrem na swiecie, ktore kladzie na deski wszystkie zebrane do kupy intra swiata"... - czy jakos tak :lol: tak na powaznie, to dlatego soul blade bo w niego gralem najdluzej, najwiecej i najczesciej i Soul Blade znam na wylot i jak wlasna kieszen (SC2 juz niestety nie ten sam klimat, a postacie jakies dretwe i nie moge sie do nich przyzywczaic, dobrze ze zostawili chociaz Mitsurugiego, Taki, Cervantesa i Seung Mine :D ) no i pamietam jeszcze ten zajefajny automat z Virtua Fighter przed ktorym spedzilem pare godzin, ale w porownaniu do kilku(nastu) miesiecy w sb to zamalo, ale vf tez wymiata ! chyba zainwestuje w vf4:evo...
a to jakby ktos chcial zobaczyc o ktora VF mi chodzilo: http://media.ps2.ign.../media/497/4974 ... ?fromint=1
tylko sie nie przestraszcie :lol:
hehe, jax, tylko wiesz, ze to screen z vf4:evo? =] taki bonus - poczuj oldskul =P dla mnie najlepszym 3d fighterem jest wlasnie evo - zagrywam sie w niego dniami i nocami (co to bedzie z sesja, to az sie boje -_-). Kiedys, tzn. przed vf4:evo, rzadzil dla mnie tekken3 - jak na tamte czasy gra genialna, do dzis lubie sobie pozamiatac kumpli pimpachim albo bobem :PP
hehe, jax, tylko wiesz, ze to screen z vf4:evo? =] taki bonus - poczuj oldskul =P
racja, no ale tak wlasnie wygladala pierwsza VF ;)
Najbardziej cenię sobie serię Virtua Fighter - to z nią spędziłem najwięcej czasu (gram od VF2 na Saturna, w tej chwili w VF4evo), ale nie pogardzę też Soul Caliburem 2 (w Soul Blade niestety grałem bardzo krótko, ale nie dlatego, że nie chciałem :wink: ). Bardzo chciałbym też zagrać w Dead or Alive 3 (albo Ultimate). Tekkeny 2 i 3 też mi się podobały i T5 mimo niepokojących plotek zapowiada się intrygująco. Co tu dużo gadać - lubię bijatyki, ale VF jest na pierwszym miejscu za system, złożoność, za nietolerowanie masherów i za to, że jako jedyna gra nie znudziła mi się po baaardzo długim czasie intesywnego grania. Zaraz potem SC2 za to, że spokojnie mogę grać ze znajomymi, którzy nie potrafią grać :lol:
Zaraz potem SC2 za to, że spokojnie mogę grać ze znajomymi, którzy nie potrafią grać Laughing No to masz powód do dumy ;) Graliście może w ciągu ostatnich 2 lat w Tekkena 1??? To dopiero jest system
walki ;) Jeżeli chodzi o serie bijatyk to najbardziej wyrównany jest Tekken a zaraz potem Soul Calibur.
Hmmmm najbardzije wyrownany? Co masz na mysli?? Bo jesli masz na mysli tzw balance, czyli poziom zawodnikow (nie mozna wyroznic postaci, ktora jest zdecydwanie lepsza od reszty) to wlasnie Tekken ma z tym problemy. W 4 osiagnelo to apogeum (Jin) a i w 5 zapowiada sie ze bedzie podobnie (tym razem Steve i Raven). Najbardziej zbalance'owana seria 3D to wedlug mnie Virtua.
A właśnie że nie bo najlepszy balans ma DoA 8) Balans w tekkenie to mit równie dobrze można powiedzieć iż było się w Atlantydzie :lol:
Nie chodzi tu o postacie bo z tym T ma problem(y) (Jin ,Steve) tylko o serie. Każda była (i jest) wspaniała. Nawet nie wiecie jaki fajny jest T1(ostatnio sobie pogrywam :D )
Wiem jaki jest T1 bo go mam i nie jest fajny jak każda postać ma combo idace od puncha za całe życie :lol:
Nie chodzi tu o postacie bo z tym T ma problem(y) (Jin ,Steve) tylko o serie. Każda była (i jest) wspaniała. Nawet nie wiecie jaki fajny jest T1(ostatnio sobie pogrywam :D )
Dlaczego to, że coś jest wyrównane oznacza, że jest wspaniałe? Wybacz, ale nie rozumiem Twojego podejścia. Może łapię się szczegółów, ale czasami to one właśnie są najważniejsze. "Wyrównany" nie równa się "wspaniały". W poście miałeś chyba na myśli to, że seria trzyma swój klimat, czy coś w tym rodzaju.
A najbardziej zbalansowana bijatyka to Street Fighter: Rhappido Batle, jaką dzisiaj ściągnąłem na swój telefon 8)
dla mnie the best one jest tekken ....ma w sobie to cos czego osobiscie nie widze w innych pozycjach....
Wiem jaki jest T1 bo go mam i nie jest fajny jak każda postać ma combo idace od puncha za całe życie :lol:
Geez, stary...Ta gra ma 10 lat!!! Kiedys byl to maksymalny powal!!! Pamietam jak dzis, kiedy pierwszy raz ja zobaczylem na RTL ( byl tam kiedys taki programik o grach ).Niesamowite!!! PSX-a za strasznie ciezka kase kupilem wlasnie dla tej gry( no i Battle Arena Toshinden ).I trzeba pamietac, jaki byl to wtedy przeskok jakosciowy, bo na topie byl wtedy Mortal Kombat 2 i 3, SSF2T, i Shadow Fighter.Wiec nie pluj na ta gre, bo jest juz legenda i klasykiem....
Najlepsza seria 3d fighterow, to IMO Virtua Fighter.Mialem to szczescie, ze moglem grac w fightery na kilku platformach.Tekken 1 zjadal VF1 na sniadanie, VF2 i TK2 szly leb w leb, VF3 gasil TK3 ( choc mimo wszystko w kwestii gameplayu dla mnie byl remis ), no i VF4 i VF4:Evo nokautuje TTT i TK4 .Opinia ta pomija TK5, bo jeszcze w niego nie gralem, ale czytajac recenzje i opinie graczy w Polsce i na swiecie wiem, ze rewolucji nie bedzie...w SC zagrywalem sie na Dreamie, ale SC2 juz do mnie nie trafia.DOA jest swietne, ale do Wielkiej Trojki chyba jeszcze dluga droga i swietna grafika raczej tego nie zmieni...Reszta 3D fighterow to juz raczej druga liga, ale zawsze milo pograc w cos innego niz wielkie bijatyki.Uwielbiam pograc w Fight Night, a czasami odpalam Dreama, zeby nacisnac w Fighting Vipers 2 i Ready 2 Rumble 2...
Podsumowywujac.IMO: Virtua Fighter, potem Tekken, a trzecie miejce dzierzy SC
IMHO najlepszą serią bijatyk jest dla mnie Tekken, aczkolwiek np. Soul Calibur też nic nie brakuje to jednak TK ma u mnie specjalne miejsce. Za co? Za całokształt :twisted:
IMHO najlepszą serią bijatyk jest dla mnie Tekken, aczkolwiek np. Soul Calibur też nic nie brakuje to jednak TK ma u mnie specjalne miejsce. Za co? Za całokształt :twisted:
No coz, o gustach sie nie dyskutuje :-) ...Tak naprawde tych fajnych 3D fighterow nie jest tak wiele.Moze kiedys jakas ambitna, nowa firma wykorzysta ta szanse.I sworzy cos naprawde konkretnego!
Wiem jaki jest T1 bo go mam i nie jest fajny jak każda postać ma combo idace od puncha za całe życie :lol:
Geez, stary...Ta gra ma 10 lat!!! Kiedys byl to maksymalny powal!!! Pamietam jak dzis, kiedy pierwszy raz ja zobaczylem na RTL ( byl tam kiedys taki programik o grach ).Niesamowite!!! PSX-a za strasznie ciezka kase kupilem wlasnie dla tej gry( no i Battle Arena Toshinden ).I trzeba pamietac, jaki byl to wtedy przeskok jakosciowy, bo na topie byl wtedy Mortal Kombat 2 i 3, SSF2T, i Shadow Fighter.Wiec nie pluj na ta gre, bo jest juz legenda i klasykiem....
Najlepsza seria 3d fighterow, to IMO Virtua Fighter.Mialem to szczescie, ze moglem grac w fightery na kilku platformach.Tekken 1 zjadal VF1 na sniadanie, VF2 i TK2 szly leb w leb, VF3 gasil TK3 ( choc mimo wszystko w kwestii gameplayu dla mnie byl remis ), no i VF4 i VF4:Evo nokautuje TTT i TK4 .Opinia ta pomija TK5, bo jeszcze w niego nie gralem, ale czytajac recenzje i opinie graczy w Polsce i na swiecie wiem, ze rewolucji nie bedzie...w SC zagrywalem sie na Dreamie, ale SC2 juz do mnie nie trafia.DOA jest swietne, ale do Wielkiej Trojki chyba jeszcze dluga droga i swietna grafika raczej tego nie zmieni...Reszta 3D fighterow to juz raczej druga liga, ale zawsze milo pograc w cos innego niz wielkie bijatyki.
Podsumowywujac.IMO: Virtua Fighter, potem Tekken, a trzecie miejce dzierzy SC
Ja wiem jak wyglądał T1 bo go widziałem na pierwszej gambleriadzie i też za ciężkie pieniądze kupiłem psxa dla T2 a później T3.Co nie zmienia faktu iż T1 to legenda jedynie graficzna bo systemowo nie wyrabia (co innego T3, tutaj mamy prawdziwy przełom, zarówno graficzny jak i systemowy).Ja na pierwszym miejscu stawiam właśnie DOA za system i najlepsze wyważenie postaci, tuż za nim SC/T/VF.
Ja wiem jak wyglądał T1 bo go widziałem na pierwszej gambleriadzie i też za ciężkie pieniądze kupiłem psxa dla T2 a później T3.Co nie zmienia faktu iż T1 to legenda jedynie graficzna bo systemowo nie wyrabia (co innego T3, tutaj mamy prawdziwy przełom, zarówno graficzny jak i systemowy).Ja na pierwszym miejscu stawiam właśnie DOA za system i najlepsze wyważenie postaci, tuż za nim SC/T/VF.
Nie wiem dlaczego, ale my sie chyba nie rozumiemy...Nie wiem, dlaczego teraz oceniasz gre, ktora wraz z VF1 tworzyla ten gatunek gier.T1 i T3 dzieli 5 lat ( a w technologii i programistyce to lata swietlne )!!!Przeciez nikt nie pluje teraz na np. DOA1 za to, ze nie mozna bylo sie w nim poruszac w 8-way! Po prostu wtedy programisci mieli takie mozliwosci, pare lat pozniej umieli juz cos innego...
Co do DOA- bardzo lubie ta gre ( szczegolnie DOA3 ), ale IMHO daleko jej systemowo do VF, TK i SC...
Co do DOA- bardzo lubie ta gre ( szczegolnie DOA3 ), ale IMHO daleko jej systemowo do VF, TK i SC...
DoA daleko do Tekkena? Mógłbyś uzasadnić?
Tekken oczywiście. Spędzam przy nim najwięcej czasu i wogóle jest dla mnie "naj".
Do reszty bijatyk mam pełen respekt, ale kocham tylko jedną. :wink:
Już to pisałaś.
Już to pisałaś.
Owszem i to nie raz ale nie w tym temacie :wink:
Nie wiem dlaczego, ale my sie chyba nie rozumiemy...Nie wiem, dlaczego teraz oceniasz gre, ktora wraz z VF1 tworzyla ten gatunek gier.T1 i T3 dzieli 5 lat ( a w technologii i programistyce to lata swietlne )!!!Przeciez nikt nie pluje teraz na np. DOA1 za to, ze nie mozna bylo sie w nim poruszac w 8-way! Po prostu wtedy programisci mieli takie mozliwosci, pare lat pozniej umieli juz cos innego...
Co do DOA- bardzo lubie ta gre ( szczegolnie DOA3 ), ale IMHO daleko jej systemowo do VF, TK i SC...
Ja nie oceniam teraz jak wyglada T1 miałem dostęp do obydwu (swego czasu...) gier i jeżeli idzie o system to T1 odstawał od VF1 nie piszę o grafice bo tu była kolosalna przewaga.
Co do DOA to w którym miejscu ten tytuł ma braki/niedostaki systemowe?
Już to pisałaś.
Owszem i to nie raz ale nie w tym temacie :wink:
No właśnie problem, że w tym.
No właśnie problem, że w tym.
A faktycznie - przepraszam.
Di i Reset: Uwazam, ze DoA daleko do Wielkiej Trojcy chociazby dlatego, ze ma najprostszy command inputing, co premiuje masherow z dobrym refleksem.Brak w niej chociazby evading throw escapes znanego z VF, nie trzeba sie bawic w frame attacks, bo gra nie premiuje tego w odpowiedni sposob.Wiekszosc gry w DoA sprowadza sie do polowania na reversale, spychania na enviromental stun, ktory IMO daje zbyt duzy damage. Instant recovery nie dziala na wszystkich typach podloza ( wiem, ze ma to zapewnic jakis tam realizm, ale po co? )...Wiekszych grzechow nie pamietam...
Zeby bylo jasne- nie pisze, ze VF, SC, TK nie maja nic na sumieniu.Sa pomysly lepsze ( parry z SC2, Just Frame z TK 4) i gorsze ( system throw escapingu z VF4 ). To kwestia preferencji i gustu. Po prostu systemowe pomysly z tych gier bardziej do mnie przemawiaja...DoA to doskonala gra, ktora byc moze na nextnext-genach bedzie krolowac.Ale teraz brak jej jeszcze takiego ostatecznego szlifu... Zreszta co tu duzo mowic-wystarczy wlaczyc sobie VF4: Evo i jej Trial, a potem szybko przesiasc sie do gry w DoA. Jest roznica, prawda???
i jeżeli idzie o system to T1 odstawał od VF1 nie piszę o grafice bo tu była kolosalna przewaga.
No tu sie zgadzamy...
Jeżeli chodzi o DOA(mówie tylko o części 3 bo w inne nie grałem )to ta gra stawia na efektowność i szybką rozgrywkę gdzie głównie chodzi o reversale i wrzucanie przeciwnika na jakiś element otoczenia.Podobnie ja w SC gdzie rozgrywka toczy się bardzo szybko ,(czasami wręcz za szybko) gdzie walki są krótkie ,nerwowe i intensywne a w takim tekkenie(mówie głównie o T4 bo w T5 jeszcze nie grałem :D) czasu na kombinowanie jest bardzo dużo i rozgrywka jest za wolna. Jak bym teraz miał wybierać którą konsole kupić (bo kupuje głównie dla bijatyk)to bez wachania bym wybrał tą na której ukazałby się tekken ,mimo wszystko DOA
jest najlepsze jednak za mało popularne w Polsce.
:mrgreen:
Di i Reset: Uwazam, ze DoA daleko do Wielkiej Trojcy chociazby dlatego, ze ma najprostszy command inputing, co premiuje masherow z dobrym refleksem. I tu sie myslisz - widac nie wiele w DOA garles, albo grac nie umiesz. Ta gra nie lubi masherow - mashujesz - przegrywasz...
Masher ma jakikolwiek refleks?
Di i Reset: Uwazam, ze DoA daleko do Wielkiej Trojcy chociazby dlatego, ze ma najprostszy command inputing, co premiuje masherow z dobrym refleksem.Brak w niej chociazby evading throw escapes znanego z VF, nie trzeba sie bawic w frame attacks, bo gra nie premiuje tego w odpowiedni sposob.Wiekszosc gry w DoA sprowadza sie do polowania na reversale, spychania na enviromental stun, ktory IMO daje zbyt duzy damage. Instant recovery nie dziala na wszystkich typach podloza ( wiem, ze ma to zapewnic jakis tam realizm, ale po co? )...Wiekszych grzechow nie pamietam...
Zeby bylo jasne- nie pisze, ze VF, SC, TK nie maja nic na sumieniu.Sa pomysly lepsze ( parry z SC2, Just Frame z TK 4) i gorsze ( system throw escapingu z VF4 ). To kwestia preferencji i gustu. Po prostu systemowe pomysly z tych gier bardziej do mnie przemawiaja...DoA to doskonala gra, ktora byc moze na nextnext-genach bedzie krolowac.Ale teraz brak jej jeszcze takiego ostatecznego szlifu... Zreszta co tu duzo mowic-wystarczy wlaczyc sobie VF4: Evo i jej Trial, a potem szybko przesiasc sie do gry w DoA. Jest roznica, prawda???
Z tym command inputingiem to pojechałeś;p. Jak napisał Infinite mashujesz-przegrywasz. Nie chodzi to nawet o groźbę reversala - wiele ciosów jest TC - karalnych rzutem. Jeżeli ktoś sobie pozwoli na zbytnie maszowanie to przeciwnik "wyczai" w końcu cios TC i "po ptakach". Z rzutów w DoA z tego co się orientuję nie można się wyrwać (są jakieś tam wyjątki chyba) - a to naprawdę może zaboleć w przypadku niektórych postaci (Gen-fu hehe).
Oj gdybyś zagrał z kimś kto tą grę na serio kuma zmienił byś zdanie co do tego "nie trzeba sie bawic w frame attacks, bo gra nie premiuje tego w odpowiedni sposob". Napewno.
Ten "twój" mashing to na bank ma coś wspólnego z seriami typu P,P,K,P itd - is it not?
DoA jest zaje..iste - dla czwórki rozważam kupno nowego iXa (strasznie podoba mi sie nowa "Akirowa" cizia - SPoD, ST, DE - no power po prostu...tylko imię kretyńskie :( )
I tu sie myslisz - widac nie wiele w DOA garles, albo grac nie umiesz. Ta gra nie lubi masherow - mashujesz - przegrywasz...
No coz, to prawda. Po prostu nie chce mi sie nawalac po klawiszach ppp, p+k, , f+k..., zeby ogladac te wszystkie mega-cuda i potezne wybuchy.Na liczniku mam moze z 45 godzin. Ta gra IMO nie jest wyzwaniem, wystarczy pare dni popykac dana postacia i juz klei sie niekiepskie rzeczy, ktore wystarczaja na wiekszosc niedzielnych graczy ( takich jak ja w ta gre...). Sprobujcie pare dni pograc nawet Lau'em w VF i wlaczyc sobie normal jako poziom trudnosci w Kumite/Quest..Daje sobie uciac glowe, ze na Arcade skonczycie kariere na 5 challengerze... O przeciwniku, ktory ma jakies pojecie o tej grze nie wspominam...
Masher ma jakikolwiek refleks?
No wiesz, zrobienie w tej grze reversala nie wymaga umiejetnosci na poziomie graczy z Azji
Z tym command inputingiem to pojechałeś;p. Jak napisał Infinite mashujesz-przegrywasz. Nie chodzi to nawet o groźbę reversala - wiele ciosów jest TC - karalnych rzutem. Jeżeli ktoś sobie pozwoli na zbytnie maszowanie to przeciwnik "wyczai" w końcu cios TC i "po ptakach". Z rzutów w DoA z tego co się orientuję nie można się wyrwać (są jakieś tam wyjątki chyba) - a to naprawdę może zaboleć w przypadku niektórych postaci (Gen-fu hehe).
Oj gdybyś zagrał z kimś kto tą grę na serio kuma zmienił byś zdanie co do tego "nie trzeba sie bawic w frame attacks, bo gra nie premiuje tego w odpowiedni sposob". Napewno.
Ten "twój" mashing to na bank ma coś wspólnego z seriami typu P,P,K,P itd - is it not?
DoA jest zaje..iste - dla czwórki rozważam kupno nowego iXa (strasznie podoba mi sie nowa "Akirowa" cizia - SPoD, ST, DE - no power po prostu...tylko imię kretyńskie )
Z czym niby pojechalem??? Stary, zobacz pelna liste ciosow postaci...Duzo tych P, K, P+K, F+K w polaczeniu QCF i QCB i roznymi kierunkami, co??? Tezy o najprostszym command inputingu bede bronil jak niepodleglosci i uwazam, ze nie ma sie tu z czym spierac.Tak po prostu jest.Dobrze to, czy zle? To juz temat na inna dyskusje...
Co do wyrywania z rzutu- polecam podczas rzutu sprawdzic kombinacje F+K. Pomaga????
Moze masz racje, ze gdybym z kims tak naprawde pogral w ta gre to zmienilbym zdanie.Ale na pewno nie co do tego, ze w tej grze trzeba bawic sie we "frame attacks", bo po prostu w tej grze za duzo jest innych, poteznych ciosow, ktore mozna latwo wykonac bez potrzeby zbednej zabawy.BTW, moze powiesz mi, ktora z postaci w DOA3 ma jakies ciosy, w ktorych trzeba liczyc klatki. Doucz niedouczonego....
Wiem, ze DoA jest zaj...iste! Swietnie gra mi sie w ta gre na poziomie "pykacza".Nigdy nie mialem stycznosci z dobrymi graczami w DoA, wiec moje umiejetnosci gry pozostawiaja wiele do zyczenia w porownaniu z tymi, ktorzy w tej grze "siedza".A prawie dekada gry w VF i TK nauczyla mnie, ze od nikogo nie nauczysz sie lepiej, niz od lepszego.Zrozumcie, ze ja w jakikolwiek sposob nie atakuje DoA. Po prostu wymieniam tylko wady, ktore sprawiaja, ze JA klasyfikuje ja nizej niz VF, TK, SC....
I na koniec: Gdyby w DOA rzeczywiscie nie mozna bylo wyrywac sie z rzutow dalej klocilbys sie o to, ze DOA jest systemowo lepsze niz VF????? Hmmmmm :shock:
Daje sobie uciac glowe, ze na Arcade skonczycie kariere na 5 challengerze... O przeciwniku, ktory ma jakies pojecie o tej grze nie wspominam...
No ba! Ja nawet przeciwnika nie potrafię rzucić!
Nie przesadzasz? :|
Masher ma jakikolwiek refleks?
No wiesz, zrobienie w tej grze reversala nie wymaga umiejetnosci na poziomie graczy z Azji
Y... a o czym mówisz, jakby co? Jakie umiejętności?
Trochę nie na temat, bo ja odniosłem się do Twojej poprzedniej wypowiedzi, w której napisałeś, że "command premiuje masherów z dobrym refleksem".
Trudno mashera utożsamiać z refleksem, gdyż refleks to domena ludzi myślących w trakcie walki, a masher bezmyślnie wali w przyciski- to w kwestii samej definicji.
Daje sobie uciac glowe, ze na Arcade skonczycie kariere na 5 challengerze... O przeciwniku, ktory ma jakies pojecie o tej grze nie wspominam...
No ba! Ja nawet przeciwnika nie potrafię rzucić!
Nie przesadzasz? :|
Nie, nie przesadzam...Zacytowales zdanie wyrwane z kontekstu. Chodzilo mi o to, ze grajac w DoA mozna szybko nauczyc sie ciosow i wykorzystywac je w walce, zas w VF w tym samym czasie nie opanujesz nowej postaci na takim poziomie,by w Arcade na poziomie Normal sklepac kogos powyzej 5 challengera( bo po nim zaczynaja sie zazwyczej schody na zaczynajacych grac nowa postacia).Rzeczywiscie, uzylem "skonczycie", gdyz zalozylem, ze wiekszosc piszacych na tym topicu za duzo w VF nie pogrywa i ma umiejetnosci manualne na poziomie gracza z Europy...Jesli masz je nadzwyczajne lub jestes Japonczykiem, to zwracam honor... :D
Y... a o czym mówisz, jakby co? Jakie umiejętności?
Trochę nie na temat, bo ja odniosłem się do Twojej poprzedniej wypowiedzi, w której napisałeś, że "command premiuje masherów z dobrym refleksem".
Trudno mashera utożsamiać z refleksem, gdyż refleks to domena ludzi myślących w trakcie walki, a masher bezmyślnie wali w przyciski- to w kwestii samej definicji.
Wiesz, wcisniecie w odpowiednim momencie Free z kierunkiem nie wymaga chyba za duzo myslenia, lub umiejetnosci zrobienia SPoD-a jedna reka na arcade sticku.A w polaczeniu z nawalaniem po przyciskach daje calkiem niezle efekty...
W DOA nie można się wyrywać z rzutów specjalnych można tylko z podstawowego.Latwość manualna DOA kończy się przy niektórych "dżaglach" pod ścianą i w trybie tag, zresztą wklepanie multisa Ryu Hayabusy po reversie nie jest łatwe.Klatki trza liczyć kazdy juggle starter jest karany rzutem prawie każda podcinka dolnym rzutem, jak ktoś reversuje na pałe to długo nie pogra po to są rzuty które na reversie wchodzą za 140%, w wielu przypadkach kończy sie to stratą połowy paska.Co do łatwości też moge napisać że VF jest łatwy bo na niedzielnych graczy wystarczy d+P i rzut bo kto na takim poziome bufferuje ucieczkę?
Kolega poprostu cbhyba nie gral z kims kto w DOA grac potrafi... A ze sam nie protrafi, to "niedzielni gracze" kopia mu zad, stad wniosek ze ta gra jest za prosta. Hyh... A to ze DOA jest mniej zlozona bitka niz inne, jest najczestszym argumentem i calkowicie chybionym. Tak mowia tylko osoby, ktore o tej grze nie maja bladego pojecia. Ale racja jest jak dupa, nie?
Trzeba jeszcze wyraźnie zaznaczyć o którego DoA chodzi. Bo co fakt to fakt, ale DoA2 do wymasterowania (prócz Tag Combo) nie potrzebował kosmicznych ilości czasu jak Tekken 3, Virtua Fighter 4 czy nawet Soul Calibur II.
Ba, gdy przychodził do mnie kolega to graliśmy w DoA2, bo system można było obczaić i przyzwyczaić się do niego w jakieś dwa dni (mówię o graczach PC co z padem nic do czynienia nie mają!).
W DOA nie można się wyrywać z rzutów specjalnych można tylko z podstawowego.Latwość manualna DOA kończy się przy niektórych "dżaglach" pod ścianą i w trybie tag, zresztą wklepanie multisa Ryu Hayabusy po reversie nie jest łatwe.Klatki trza liczyć kazdy juggle starter jest karany rzutem prawie każda podcinka dolnym rzutem, jak ktoś reversuje na pałe to długo nie pogra po to są rzuty które na reversie wchodzą za 140%, w wielu przypadkach kończy sie to stratą połowy paska.Co do łatwości też moge napisać że VF jest łatwy bo na niedzielnych graczy wystarczy d+P i rzut bo kto na takim poziome bufferuje ucieczkę?
No ja juz nawet nie wiem, co ma, napisac...przytaczasz mi jako przyklad jakis jeden, skomplikowany multis Ryu i to ma byc argument, ktory w pyl obraca teze o najprostszym command inputingu??? Pozostawie bez komentarza...
Doskonale wiem, jakie sa zasady gry w DoA! I wlasnie to mnie drazni, ze przy odrobinie szczescia lapiesz kape za pol paska...Geez, przeciez to nie jest normalne. Niech taki damage wejdzie po wykonaniu jakos skomplikowanego juggle'a czy stringu, ktorego trzeba sie uczyc i masterowac, by uzyc w normalnej walce a nie tylko na treningu....Niech juz bede niereformowalnym tradycjonalista, ale dziekuje, postoje i pozostane przy VF,TK i SC zas w DoA popykam sobie dla odprezenia po sesyjce w w/w tytuly...
No i na koniec-Reset, sorry, ale bluznisz. Nie wiem, skad Ci przyszla do glowy akcja z d+P w VF, ale to co napisales po prostu jest nieprawda. Kazdy, kto zaczyna grac w VF4/Evo kariere zaczyna od najlepszego Training Mode w historii bijatyk. A tam, jak dobrze ( podejrzewam) wiesz jedna z pierwszych lekcji jest EVADE!!! Mozesz nie znac ciosow zadnej z postaci, ale podstaw evade'a nauczysz sie w pierwszych 15 min. grania w ta gre. I kiedy ktos upiera sie na ciaglym stosowaniu d+P jako nowicjusz zalapiesz sie na pierwsze 2/3 ciosy( ktore zabieraja jakies smieszne ilosci energii ), robisz evade i jedziesz ze wszystkim, co pamietasz z treningu...Musze sie jednak zgodzic z Toba, ze na nowicjuszy wystarczy ciagle rzucanie, bo wyrywanie sie z nich to prawdziwe wyzwanie i wciaz mnie wkurza...
Kolega poprostu cbhyba nie gral z kims kto w DOA grac potrafi... A ze sam nie protrafi, to "niedzielni gracze" kopia mu zad, stad wniosek ze ta gra jest za prosta. Hyh... A to ze DOA jest mniej zlozona bitka niz inne, jest najczestszym argumentem i calkowicie chybionym. Tak mowia tylko osoby, ktore o tej grze nie maja bladego pojecia. Ale racja jest jak dupa, nie?
Kolego...Zabierajac glos w dyskusji moze przytaczaj jakies argumenty jak wszyscy inni powyzej, a nie pisz po raz kolejny tego samego, bo to nazywa sie spam...
Po co mam dawac jakiekolwiek argumenty skoro robia to inni, a do Ciebie i tak nie dotrze, ze sie mylisz? Napisalem jak to jest... I tak kazdy bedzie obstawial przy swoim.
Dodam tylko, ze o ile system DOA2 rzeczywiscie pozostawial wiele do zyczenia, to DOA3 jest najbardziej zbalanowana bijatyka na rynku w tej chwili IMO. I nie mow, ze takiem zalozmy Tekkenowi w ktorym siadaja akcje za pol paska pod sciana, z powodu braku tech rolla, DOA nie dorownuje, bo jest to dla mnie tak samo zabawne jak to co pisal Reset dla Ciebie. Takimi reversami o ktorych mowisz, karane sa tylko glupoty... No chyba, ze mowimy tu o DOA2, ktory rzeczywscie, pod tym wzgledem zbytnio zbalansowane nie bylo (vide counter Eina, za pol wachy).
Nie jestem świetny manualnie- a wręcz przeciwnie- ale nie wypisuję jaki to jestem "och i ach", bo to dla mnie żałosne podejście.
Koniec mojego udzielania się w tym temacie. Sayonarka!
No ja juz nawet nie wiem, co ma, napisac...przytaczasz mi jako przyklad jakis jeden, skomplikowany multis Ryu i to ma byc argument, ktory w pyl obraca teze o najprostszym command inputingu??? Pozostawie bez komentarza...
Doskonale wiem, jakie sa zasady gry w DoA! I wlasnie to mnie drazni, ze przy odrobinie szczescia lapiesz kape za pol paska...Geez, przeciez to nie jest normalne. Niech taki damage wejdzie po wykonaniu jakos skomplikowanego juggle'a czy stringu, ktorego trzeba sie uczyc i masterowac, by uzyc w normalnej walce a nie tylko na treningu....Niech juz bede niereformowalnym tradycjonalista, ale dziekuje, postoje i pozostane przy VF,TK i SC zas w DoA popykam sobie dla odprezenia po sesyjce w w/w tytuly...
No i na koniec-Reset, sorry, ale bluznisz. Nie wiem, skad Ci przyszla do glowy akcja z d+P w VF, ale to co napisales po prostu jest nieprawda. Kazdy, kto zaczyna grac w VF4/Evo kariere zaczyna od najlepszego Training Mode w historii bijatyk. A tam, jak dobrze ( podejrzewam) wiesz jedna z pierwszych lekcji jest EVADE!!! Mozesz nie znac ciosow zadnej z postaci, ale podstaw evade'a nauczysz sie w pierwszych 15 min. grania w ta gre. I kiedy ktos upiera sie na ciaglym stosowaniu d+P jako nowicjusz zalapiesz sie na pierwsze 2/3 ciosy( ktore zabieraja jakies smieszne ilosci energii ), robisz evade i jedziesz ze wszystkim, co pamietasz z treningu...Musze sie jednak zgodzic z Toba, ze na nowicjuszy wystarczy ciagle rzucanie, bo wyrywanie sie z nich to prawdziwe wyzwanie i wciaz mnie wkurza...
Trochę się nie zrozumieliśmy w DOA jest więcej trudnych rzeczy które trza masterować itd itp (min dżagiel przy ścianie dla Kasumi).Dlaczego lubię DOA, proste tu nie ma kapy cokolwiek zrobisz jezeli przeciwnik dobrze zareaguje dostajesz taką karę że się odechciewa, nie można jechać cały czas na jedną akcje i KAŻDĄ postacią można wygrać (DOA3... w ultimate już tak nie jest).A i pisząc o trudnym inputcie proszę odstawić Akirę dobrze?Bo oprócz Akiry jest kilka innych postaci które dżagle mają łatwe na maxa a kroją dużo.DOA ma najlepszy balans postaci ze wszystkich gier.A czmu jest najmniej popularną bijatyką z wielkiej 4-cy?Nie mam pojęcia, nie wiele osób jest jej wstanie poświęcić dużo czasu przez tą pozorną prostotę (która żeczy wiście kłuje w oczy na pierwszy rzut oka).
Trudne juggle w VF4? Każda bitka ma takie. Ale te są tylko u nielicznych postaci. Taka Sarah przecież kroi ok 70 jugglami, które zrobi 5 letnie dziecko. W DoA nietóre akcje potrafią wrzucić pot na czoło (TAG) - szczególnie na ułomnym X-boxowym padzie.
Trochę się nie zrozumieliśmy w DOA jest więcej trudnych rzeczy które trza masterować itd itp (min dżagiel przy ścianie dla Kasumi).Dlaczego lubię DOA, proste tu nie ma kapy cokolwiek zrobisz jezeli przeciwnik dobrze zareaguje dostajesz taką karę że się odechciewa, nie można jechać cały czas na jedną akcje i KAŻDĄ postacią można wygrać (DOA3... w ultimate już tak nie jest).A i pisząc o trudnym inputcie proszę odstawić Akirę dobrze?Bo oprócz Akiry jest kilka innych postaci które dżagle mają łatwe na maxa a kroją dużo.DOA ma najlepszy balans postaci ze wszystkich gier.A czmu jest najmniej popularną bijatyką z wielkiej 4-cy?Nie mam pojęcia, nie wiele osób jest jej wstanie poświęcić dużo czasu przez tą pozorną prostotę (która żeczy wiście kłuje w oczy na pierwszy rzut oka).
No coz, wydaje mi sie, ze wreszcie doszlismy do jakiegos kompromisu.Zgadzam sie , co do tego, ze DoA ma najlepszy balans. W VF mozna bezproblemowo wygrywac 4 postaciami, a reszta to wyzwanie tylko dla orlow ( Np. Goh ).I w zwiazku z powyzszym masz racje co do c.input.Ale przeciez ja nie pisalem, ze DoA od VF dziela jakies lata swietlne w tej dziedzinie. A to, ze jest najprostszy z Wielkiej Czworki jest chyba faktem niepodwazalnym i dalsze spieranie sie o to uwazam za bezsensowne...
Masz tez racje co do popularnosci serii.Tak wlasnie jest ze mna.Po prostu nie chce mi sie uczyc grac w ta gre.Jest w niej cos takiego, ze jest ona dla mnie mila rozrywka, ale nie powoduje tego, ze codziennie po pracy siadam przed TV, zeby cos tu jeszcze pomasterowac, bo za niedlugo przyjda kumple i znow chce ich sklepac.A graja w VF, TK, i SC naprawde niezle. Natomiast kiedy pogramy juz w Trojce, wlaczamy sobie DoA3, zeby milo i spokojnie popykac sobie pare walk bez przeklenstw i rzucania padem.Ot co....
Trudne juggle w VF4? Każda bitka ma takie. Ale te są tylko u nielicznych postaci. Taka Sarah przecież kroi ok 70 jugglami, które zrobi 5 letnie dziecko. W DoA nietóre akcje potrafią wrzucić pot na czoło (TAG) - szczególnie na ułomnym X-boxowym padzie.
Sprobuj wykrecic 100 Lionem...Powodzenia...
Łatwe juggle w VF4, myśmy w te same gry grali? Doświadczenie w grze całkiem niezłe nabyłem, ale jakieś lepsze juggle (na 3 i więcej ciosów) to umiałem robić postaciami, którymi "trochę" pograłem. Jakoś w KAŻDYM innym mordobiciu łatwiej mi one wychodziły. Czytaj także bardziej intuicyjniej. W tym w DoA.
A co ma wspónego, trudny juggiel ze złożonością systemu, idąc tym tropem najlepszy system ma Tekken bo tam juggle są najtrudniejsze, w każdej grze są łatwe i trudne juggle, jednymi postaciami gra się łatwiej innym ciężej. Lion akurat to ma banalne manualnie juggle, wystarczu obczaić jaką kolwiek walke japońską by to zauważyć. Zresztą najprostszy manulanie to jest SC2, większośc postaci niema absolutnie żadnych hardów manualnych (oczywiscie są wyjątki), a mimo to gra jest poprostu wybitna. Dodatkowo zapominasz że juggle nie stanowią o sile i jakosci gry. To samo dotyczy inputu ciosów, gra wybitna to taka która stawia na kombinowanie i przemyślaną gre, a nie na tródne juggle.
Tank_T mylisz się znajomośc klatek i właściwości ciosów to jedne z najwazniejszych rzeczy, w DoA bez tego nieda się właściwie grać. O każdym ciosie musisz wiedzieć mnóstwo rzeczy: jak się zachowwuje na zwykłym trafieniu, jak na kancie, jak działa pod ścianą w obu przypadkach i jak działa na CR, do tego musisz pamiętać o róznicy w podłożu, bo troszkę inaczej działa cios na wodzie a inaczej na normalnym gruncie, znajomość klatek jest niezbędna dzieki temu wiesz kiedy możesz atakowac kiedy nie, dodatkowo ciosy są czasem bezpieczne na rewersie , a karalne na bloku. To że zawsze jest groźba rewersu zmusza Cię tylko i wyłącznie do kombinowania, nie wolno prowadzić ataku na pałę. Oczywiscie przy niektórych gwarantach musisz zwracać uwage na ułożenie nóg. Polecam obczaj zestawy Gen fu po qcb+F+P bo to są naprawde tródne juggle. A jak chcesz coś bardzo tródnego to pograj w trybie tagowym i postaraj sie wykrzesać akcje z 5 - 6 zmianami.
Tekstu w stylu "Sprobuj wykrecic 100 Lionem...Powodzenia..." są troszkę bez sensu, bo do każdej gry można zaproponowac taki zestaw że głowa mała.
Sprobuj wykrecic 100 Lionem...Powodzenia...
MC d/p+P+K, t,t+K,P+K, K,K - chyba coś koło tego schodzi 8)
Juggle Liona i tak w sumie ograniczają się często do K,K lub t,p+P+K,P,P i p,p+K,K po różnych strumble.
No i jest postaraj się edytować posty a nie walić nowe :wink: .
Tank_T mylisz się znajomośc klatek i właściwości ciosów to jedne z najwazniejszych rzeczy, w DoA bez tego nieda się właściwie grać. O każdym ciosie musisz wiedzieć mnóstwo rzeczy: jak się zachowwuje na zwykłym trafieniu, jak na kancie, jak działa pod ścianą w obu przypadkach i jak działa na CR, do tego musisz pamiętać o róznicy w podłożu, bo troszkę inaczej działa cios na wodzie a inaczej na normalnym gruncie, znajomość klatek jest niezbędna dzieki temu wiesz kiedy możesz atakowac kiedy nie, dodatkowo ciosy są czasem bezpieczne na rewersie , a karalne na bloku. To że zawsze jest groźba rewersu zmusza Cię tylko i wyłącznie do kombinowania, nie wolno prowadzić ataku na pałę. Oczywiscie przy niektórych gwarantach musisz zwracać uwage na ułożenie nóg. Polecam obczaj zestawy Gen fu po qcb+F+P bo to są naprawde tródne juggle. A jak chcesz coś bardzo tródnego to pograj w trybie tagowym i postaraj sie wykrzesać akcje z 5 - 6 zmianami.
Tekstu w stylu "Sprobuj wykrecic 100 Lionem...Powodzenia..." są troszkę bez sensu, bo do każdej gry można zaproponowac taki zestaw że głowa mała.
Tak, masz racje.Tylko po raz kolejny podkreslam-ja jestem w DoA3 amatorem. Odrzuca mnie od tej gry prostota-byc moze pozorna, ale zawsze.Nie potrafie sie do tej gry po prostu przekonac.Nigdzie nie atakowalem DoA, lecz tylko wyrazalem MOJA i TYLKO MOJA opinie a propos tego tytulu z punktu widzenia zatwardzialego maniaka VF. Moja dalsza dyskusja z Wami nie ma wiec dalszego sensu z prostego powodu- zaczyna mi brakowac wiedzy w temacie DoA3, zeby zbijac Wasze argumenty.Tak wiec temat DoA jest dla mnie zamkniety. I chyba postaram sie przemoc i pograc w ta gre troche dluzej...Ale jesli wciaz do mnie nie przemowi- I'll be back
MC d/p+P+K, t,t+K,P+K, K,K - chyba coś koło tego schodzi
Juggle Liona i tak w sumie ograniczają się często do K,K lub t,p+P+K,P,P i p,p+K,K po różnych strumble.
No i jest postaraj się edytować posty a nie walić nowe .
Punkt dla Ciebie Aramis.Musze przyznac, ze wiesz cos o tej grze, bo czekalem, kto w koncu wsadzi mi, ze 100 Lionem jest banalnie prosta. Wkrecilem ten tekst w drugim poscie i dopiero Ty polapales o co chodzi.Niezle...
No coz, czesto uzywa sie t,p+P+K,P,P, ale juz p,p+K,K juz raczej nie, bo drugie K jest finisherem ( no chyba ze posadziles juggle, pusciles plombe na bounce i konczysz w/w kombinacja ).Podobnie ma sie rzecz z K,K. Mimo wszystko proponuje wyjsc troche poza schemat Training Mode, gdzie pokazuja tylko podstawowe rzeczy, ktore moze wykonac Lion.
I wiesz co??? Chyba juz za stary jestem na spam, wiec nie zarzucaj mi tego.Zauwazylem ten post dopiero, kiedy drugi raz otwarlem topik i juz nie chcialo mi sie bawic w edycje...
To teraz pytanie - po co sie wypowiadasz na temat czegos, o czym jak sam przyznales nie masz pojecia?
A co ma wspónego, trudny juggiel ze złożonością systemu, idąc tym tropem najlepszy system ma Tekken bo tam juggle są najtrudniejsze, w każdej grze są łatwe i trudne juggle, jednymi postaciami gra się łatwiej innym ciężej. Lion akurat to ma banalne manualnie juggle, wystarczu obczaić jaką kolwiek walke japońską by to zauważyć. Zresztą najprostszy manulanie to jest SC2, większośc postaci niema absolutnie żadnych hardów manualnych (oczywiscie są wyjątki), a mimo to gra jest poprostu wybitna. Dodatkowo zapominasz że juggle nie stanowią o sile i jakosci gry. To samo dotyczy inputu ciosów, gra wybitna to taka która stawia na kombinowanie i przemyślaną gre, a nie na tródne juggle.
Akurat w Tekkenie juggle jakoś łatwiej mi wchodzą, a na Virtuę narzekam pośrednio na juggle a ogólnie na nieintuicyjność systemu walki. Tzn. trzeba spędzić nieco (~ miesiąc) czasu aby móc zacząć jako tako walczyć i jednocześnie czerpać z tego radość. Większość ciosów i kombinacji (teraz z VF4 to prawie wszystkie) należy znać na pamięć by wiedzieć jak na nie reagować. W większościach walk inwencja jest karana a nie nagradzana. Stąd wolę SCII. Ale VF4 uwielbiam po dziś dzień.
To teraz pytanie - po co sie wypowiadasz na temat czegos, o czym jak sam przyznales nie masz pojecia?
A po co Ty wypowiadasz sie na tym forum, skoro Twoje posty to jakies brednie. Podejrzewam, ze nawet nie rozumiesz o czym tu rozmawialismy. Twoje posty ograniczaly sie do bzdur typu " kolega pewnie nie potrafi grac..." i tym podobne g....o!Powiedzialem Ci juz wczesniej- chcesz podyskutowac? Powiedz cos sensownego, a nie pisz tylko dla sztuki. Na konkurencyjnym forum takich ludzi jak ty sa tysiace...Ja potrafie sie przyznac do tego, ze w pewnym momencie nie starcza mi juz wiedzy na dyskusje z kims takim jak np. Hayate... I ktos taki ja Ty nie bedzie mi zarzucal, ze nie mam o czyms tam pojecia, skoro nie zabrales w ogole glosu w tej wymianie zdan. Jezeli nie rozumiesz moich postow, to nie komentuj ich.Mi wydaje sie, ze sa napisane jezykiem zrozumialym dla przecietnej pietruszki...
Luzno... Poprostu od poczatku dalo sie zauwazyc, ze na temat DOA sobie nie podyskutujemy.... Ja sam dobrze wiem, ze o VF nic nie wiem (fajne zdanie - wiem tyle co ty o DOA w kazdym razie) i jakos nie staram sie kwestionawac wyzszosci jednego nad drugim tak jak Ty to robisz, bo zdaje sobie sprawe ze moja wiedza na temat ktorejs jest mierna i moglbym wypisywac takie bzdury jak Ty...
Luzno... Poprostu od poczatku dalo sie zauwazyc, ze na temat DOA sobie podyskutujemy.... Ja sam dobrze wiem, ze o VF nic nie wiem (fajne zdanie - wiem tyle co ty o DOA w kazdym razie) i jakos nie staram sie kwestionawac wyzszosci jednego nad drugim tak jak Ty to robisz, bo zdaje sobie sprawe ze moja wiedza na temat ktorejs jest mierna i moglbym wypisywac takie bzdury jak Ty...
Geez, czlowieku...Wiec jak mozesz wypowiadac sie o wyzszosci DoA nad VF??? Po raz kolejny ( i ostatni ) powtarzam Ci- chcesz udowodnic, ze cos wiesz.Napisz to! Bo mi sie wydaje, ze o VF i TK wiesz mniej niz 20% tego, co ja o DoA...Ucinam z Toba dyskusje na ten temat i nie musisz sie wiecej trudzic w wypisywaniu tych swoich smiesznych poscikow...
LOL? A gdzie ja napisalem ze DOA jesty lepshe od VF? ;D Przeciez wyraznie napisalem, ze nie kwestionuje jej. Zastanow sie teraz kto tu jest tak naprawde smieszny, mastahu ;]
ps. gdybys nie zauwazyl - komentowalem Twoje posty dotyczace zlozonosci DOA, a nie negowalem wyzszosc DOA nad VF. Taka rada dla Ciebie - przeczytaj sobie kazdego posta, ze dwa razy na glos (ewentualnie porpos o interpretacje kogos z rodziny) zanim na niego odpowiesz. Moze wtedy nie bedzie dochodzilo do takich smiesznych sytuacji ;] C'ya.
p,p+K,K po różnych strumble.
Shit, chodziło mi o crumble :wink: jak po p,p+P _ t,d/p+P i reszta - ja te kopy wtedy pakuję. No i po p,p+P, p,p+K,K można jeszcze sępić na backstagger więc nie bawię się w jakieś "nie wiem jakie comba" - to wystarcza :wink: . Ale to nie temat o tym wiec koniec;)
I wiesz co??? Chyba juz za stary jestem na spam, wiec nie zarzucaj mi tego.Zauwazylem ten post dopiero, kiedy drugi raz otwarlem topik i juz nie chcialo mi sie bawic w edycje...
Spoko, spoko - ja nikomu nic nie zarzucam i do nikogo nic nie mam - po prostu zwróciłem uwagę bo to nie pierwszy raz "nie chciało Ci się bawić w edycję" :wink: . Love 'n' peace'n' such man :wink: .
No dobra, zdarzylo mi sie to drugi raz...Trzeciego razu nie bedzie...
O boże . Jak na tym forum lubią wszyscy eSCeka . Nie to co na forum PE . Sami Tekkenowcy . A tu taj znalazłem już drugi temat , gdzie w starciu T vs SC_SB wygrywa bijatyka z mieczami . Normalnie supa !!
Hehe, witamy w domu Adamcky :wink:
Mnie to bardziej dziwi ze na tym forum sa ludzie ktorzy uwazaja VF za najlepsza bijatyke,
a juz myslalem ze jestem sam.
Wedlug mnie tez DOA(gralem we wszystkie czesci, fakt w 3 juz reversale nie zabieraj tyle co w 2 ale i tak sie oplaca stosowac) daleko do wielkiej trojcy no i jak gram w DOA to nie moge sie oprzec wrazeniu ze to zrzyna z VF i TK, chocia z drugiej strony kto dzis nie zrzyna z konkurencji, slyszalem ze Jinpachi to zrzyna z Bossa z DOA3.
Umnie wszystko zaczelo sie od Mortala i i SF potem byl Tekken 1 gralem na salonie w 2 i 3 juz na swoim PSX szkoda ze 4 nie pokazala nic nowego tak naprawde to juz w VF4 evo wiecej wprowadza zmian w sotsunku do VF4 niz T4 do T3 po TK przyszedl SC ile jak kasy stracilem na salonie bo nie mialem DC, w koncu kupilem PS2 TAG byl wporzadku i nie wiem dalczego Namco odpuscilo sobie ten pomysl no i w koncu po recezjach w Neo+ przelamalem sie i kupilem VF4 i zakochalem sie w tej serii odrazu, potem wyszedl SC2 i jest wysmienity ale jak na moj gust to niewiele sie zmienilo choc z drugiej strony to dobrze bo jednyka jest boska.
Może za mało grałeś w SC2, bo zmieniło się wiele.
Tekken...(Sentyment i Law :lol: )
Soul Calibur...
Może za mało grałeś w SC2, bo zmieniło się wiele.
Moze, ale jak gralem Seung Mina to nie zuwazyle zedy jej doszlo specalnie cos nowego podobnie jak przy Maxim. I te nowe postacie tez nic ciekawego jak dla mnie to Namco ma problem z postaciami moze powinni sie ograniczyc do tej ilosci co w VF bo niektore postacie psuja klimat tak wspanialej serii jaka jest SC a Necrid to juz wogule pomylka roku, chociaz kazdy moze miec inny gust mi tam Heniek sie podoba w SC2 bo niektorzy go uwazaja z pomylke.
Heniek i Necrid pomyłka. Necrid tym większa, że zaznaczana jest na każdym kroku jako własność nie Namco a McFarlene'a. Tym bardziej to razi, bo średnio poniżej jeża jest wykonany :P
A ja oddałem głos na....DOA , ponieważ lubię tą serię (chociaż grałem tylko w 2 częśći i przez chwilę w 3 ;-) ).
Soul Calibur. Dlaczego? Dla mnie w wyscigu o Krola Bijatyk liczy sie tylko Tekken, VF, DOA i wlasnie SC. W DOA i VF malo gralem, a Tekken jest spoko ale za duzo w nim juggle'i. No i nie ma w nim tego klimatu co w SC :mrgreen:
Jak dla mnie rzadzi Soul...
:arrow: Blade na PSX
:arrow: Calibur na DC
:arrow: Calibur 2 na PS2/iXa/NGC
:D
No i nie ma w nim tego klimatu co w SC
Ma INNY klimat - też dobry, zwłaszcza 3 :mrgreen: :wink:
Ewidentnie SC. Powodów jest dużo, ale najwazniejsze to: rozbudowany system + poszczególne postacie oraz mimo wszystko wywarzenie postaci (choć jest kilku kapiarzy, to jednak z każdym da się wygrać).
Ewidentnie SC. Powodów jest dużo, ale najwazniejsze to: rozbudowany system + poszczególne postacie oraz mimo wszystko wywarzenie postaci (choć jest kilku kapiarzy, to jednak z każdym da się wygrać).
Oj kapiarzy to jest kilku choc wszyscy bledna przy Nightmarze, choc i nim da sie ladnie grac i nie stosowac ciagle przod przod trojkat.
Osbiscie to wole aktualnie najbardziej VF4 Evo ale to nie oznacza ze se w SC nie moge pograc, obie te bijatyki jak dla mnie sa swietne tyle ze VF jest ciut lepszy.
===Rewelacja Tekken 5===
Oj kapiarzy to jest kilku choc wszyscy bledna przy Nightmarze, choc i nim da sie ladnie grac i nie stosowac ciagle przod przod trojkat.
Przy Najciaku raczej nie blednie tak dużo osób w kwestii kapy. Przykłady?
-Talim (nic według mnie tego nie przebije- pamiętasz naszą ostatnią walkę Talim-Yun, Amer? to był śmiech na sali a nie pokaz wyważenia postaci)
-Ivy
-Astaroth
-Xianghua
-Voldo
To takie tip-top-five. Co najważniejsze bezpieczne w 95% przypadków. Można dopisać jeszcze Yoshka, ale to mniejsza kapusta.
Akurat p,p+B jest karalne i wbrew pozorom łatwo to przerwać. Wystarczy tylko ogranie na takiego Najciaka.
Ale i tak zasieg, sila i szybkosc u Nightmare sa duze, no i najlepiej jak ty i przeciwnik biegniecie na siebie on cos tam prubuje zrobic ty robisz przod przod trojkat i omijasz jego cios poczym przeciwnik zostaje w wbity w glebe i mozna sie fajnie poznecac sie nad lezacym. Jak sie bedzie Nightmarem trzymac na odleglosc to raczej marne szanse przeciwnika, jak sie do ciebi zbliza to przod kolko lub skos w dol do przodu z kwadratem, jak dla mnie to nic Nightmara nie przebije.
Zagraj Talim i używaj tylko d/p,d/p_g/p,g/p+A
Bede musial sprobowac chociaz to nie postac w moim stylu, tak samo jak Nightmare ale z poczatku z qumplem mielismy tylko demo w ktorym byl on i Cassandra no i niby byla szybsza od Nightmara ale jak juz wczesniej wypisalem te dwa ciosy skutecznie ja stopowaly i nie tylko Cassandre, szczegolnie dp+kwadrat.
I niech mi ktos wyjasni dlaczego Seung Mina nigdy nie jest w podstawowym skladzie, Namco daje jakis Necridow i inne dziwactwa a tak fajna postac pomijaja.
Chodzi Ci o to, że Mina nie jest postacią podstawową? Bo Namco ustawiło postacie parami, gdzie jedna z nich jest podstawowa, a druga do odkrycia. Mitsu-Yoshi, Kilik-Mina, Cass-Sophie.
A ten cios sprawdź sobie, bo według mnie jest to najlepsze zagranie w grze. (360 stopni, niekaralny, TC, TJ, dwuhitowy na mid, niezły damage)
Tak z Mina chodzilo mi o to ze terzeba ja odkryc i zawsze jak jest jakies info o nowym SC to potwierdzeni sa Mitsu Taki itp a co do Miny to fani musza naciskac na Namco bo o ile dobrze pamietam to w SC1 jest glownie dzieki apelowi fanow.
Soul Calibur, jako przykład mojego nawrócenia. Wcześniej byłby Tekken, jako iż nie znając soula uznałam go za kapiastą i masherska bitke.. wiem.. jest poprostu dużo szybsza ale na wyższym poziomie wymaga czegoś od gracza. Obecnie od sc2 nie mog się oderwać i nie spieszy mi się do sc3.. chociaz się bardzo ciesze ze wyjdzie.. w bezbłędną (wedle moich zapotzrebowań ofcoz) dwójkę zawsze można grac.
według mnie jest to najlepsze zagranie w grze. (360 stopni, niekaralny, TC, TJ, dwuhitowy na mid, niezły damage)
Nom, jak sobie przypomne finał z Impactu, gdzie Mat sowją Talimką dał popis stosowania tego szajsu, to po prostu rzygać się chce...
Ja zagłosowałem na serje sc ze wzgledu na jej 2 odsłone.Jak dlamnie to siwietna gra i mega skilowska :)
W SC większość postaci jest bezpieczna na top wskakuje za to Voldo bo ma to czego nie ma nikt inny :D Co do Talim to właśnie dzieki takim zbugowanym akcjom wyrabia, na szczęście duzo postaci ma coś takiego dlatego balans jest tip top w porównaniu do innych bitek i tylko DOA ma lepszy.
tekken i tyle wiecej nie tzeba mowic
czy zalicza się do tego też taka gra jak DEF JAM FFNY bo to własnie ją ostatnio pokochałem najbardziej szkoda tylko że znam tylko 2 osoby grające w to oprucz mnie i to w dodatku słabych. ludzie niemam z kim grać w DEF JAMa
z sc na dc spedziłem500godz. i do dzis wracam do tej gry.....w sc2 gram od niedawna ale gra i systemjest rewelka.nie chce wojny ale Tekkeny sa toporne nudne i masherskie.to g
Tekken, ale to tylko i wyłącznie z powodu Xiou. Gdyby nie ona, Tekken był by u mnie na ostatnim miejscu, za DOA, SC, VF.
zdecydowanie tekken !!!
Tekken bezkonkurencyjnie rządzi.Co z tego że ta seria traci swój klimat,poprostu trzeba ją dostosować do dzisiejszych standardów.Bo jak ta gra by wyglądała gdyby system rozgrywki był taki jak np.w T2?
A co, swoj pierwszy kontakt z T2, zaraz po europejskiej premierze pamietasz, jakby to bylo wczoraj???? :D :D :D
Zagłosowałem na Tekkena ale to był ciężki wybór . DOA , SC , VF....Z każdą spędziłem/spędzam wiele czasu i każda na swój sposób jest lepsza od konkurencyjnych tytułów . Jednak to właśnie seria Tekken ( nie licząc TTT oraz T4 - brakowało im tego ''czegoś'' , co miał T2 , T3 i teraz ma T5 ) zawsze przyciągała mnie do konsoli.Zawsze coś do poćwiczenia , odkrywanie nowych zagrań itp.Po prostu , dla mnie , ma o jeden mały punkcik więcej od reszty czołowych bijatyk :wink:
SC no.1 do czasu VF4 evo i do tej pory nic, co by mi sprawiało więcej przyjemności w temacie bijatyka 3D. SC2 zawiódł. Kolejne Tekkeny to kolejne dobre Tekkeny. DOA też jest fajne – na jakiś tydzień. A na resztę tytułów nie ma już czasu.
Tekken, ale to tylko i wyłącznie z powodu Xiou. Gdyby nie ona, Tekken był by u mnie na ostatnim miejscu, za DOA, SC, VF.
Zgadzam się w 100%ach :wink:
Do jutra najfajniejszą bitką 3d jest DoA3 :wink: . Minimalnie za nią SC2, potem VF4, a T5 to nawet nie liczę.
Jutro premiera SC3 i jak "da rady" to wskoczy na pierwsze, jak nie da to...zobaczymy jak bardzo nie da;D.
Ale da, musi dać - nie ma bata :wink: .
DOA też jest fajne – na jakiś tydzień
Dobra - nie czytałem tego.
Przeżyję jak ktoś będzie narzekał na bugi w SC2 bo już sie do tego narzekania przyzwyczaiłem;D, ale jak ktoś powie coś złego na DoA3 to ma w ryja - tak gwoli ścisłości;D.
Ech zawiedliście mnie ludzie jush naciskam soul calibura z myslą ze zobacze 99% a tu jakiś teken zakichany ludzie to jest najbardziej lamerska gra jaka jest na rynku można połową charów rozwalac mistrzów jednym ciosem :roll: przejrzyjcie na oczy-może tym postem zdobyłem przciwników ale ja to mówię Tekken to żygowina :mrgreen:
Erm tekken akurat mimo swoich wad to jedna z trudniejszych bitek do opanowania.Mistrzów sie nie rozwali chyba że im się pada zakosi :roll:
Jak SC3 nie da rady to DOA4 da radę :roll:
.
VF5 i tak zmiecie Teczkena. Najbardziej techniczną serią bijatyk 3d od zawsze był, jest i będzie VF. A VF5 tylko to potwierdzi. Jedynie VF3 był gniotem, ale już tego błędu nie popełnią. VF5 zarządzi na maksa. Patrząc na bugi Tekkena to rzygać się chce. Sega zawsze dopracowuje VF, jeśli chodzi o kolizje itp. Szkoda, że u nas się tak przyjęło, że głównie turnieje tekkenowe się robi.
VF3 był niewypałem?? Masz chyba na myśli werse konsolową. Automat z VF3 był najbardziej popularnym automatem przez wiele długich miesięcy i wprowadził kilka zmian do systemu.
Tekken i DoA to o wiele płytsze gry niż VF. W VF to trzeba mieć dopiero timingi 8) VF5 zarządzi na maksa, widać to już po jedynym trailerze.
Rozumiem że znasz te gry (Tekken i DoA) od podstaw i żadne zagadnienie systemowe nie jest dla ciebie tajemnicą. Pozatym jeżeli w kółko d+P jest dla ciebie głębokie to ok. Wyciąganie wniosków po jednym trailerze pozostawie bez komentarza. Do Twojej wiadomości w VF też są bugi i to nawet spore trzeba tylko pograć w grę zeby się objawiły.
Reset masz racje, ale jest kilka postaci któe wybitnie dodają do skilla Gracza i ty już sam wiesz jakie to postacie:]
Tak czychutszy od dawna jest znawcą bijatyk, praktycznie tylko w nie gra, ale przecież wie to każdy ;o. Dobrze że w końcu odezwał się tu jakiś pro gosu gamer i rozwiał wszystkie wątpliwości, bo tu ciągle się wypowiadają jakiś reset, hayate jakiś. Czychutszy oświeć nas jeszcze :').
Dla mnie najlepszą serią _bijatyk_ jest Bushido Blade. Grałem troszeczkę w jedynkę i sporo w dwójkę na PSX. To jest jedyna gra w której jestem w stanie zagrać w trybie VS około 200 pojedynków pod rząd i przerwać nie ze znudzenia, tylko ze zmęczenia. Jest mniej klawiszy do obsługi niż w innych bijatykach i mniej combosów, ale są one sensowne, i naprawdę przyjemnie jest opracować sobie postać, tak, żeby grać nią w pewien wykwintny sposób. Do tego dochodzą jeszcze różne możliwości dla różnych postaci w zależności od broni i niespotykany tryb FPP. W ankiecie mojego typu nie ma, więc zdecydowałem się zagłosować na DoA bo w tą grę im człowiek starszy tym przyjemniej się gra ;-)
Oczywiście, że chodziło mi o wersję VF3 na konsole.
Tekken jest za to anemiczny, ma jakieś ciosy z kosmosu oraz totalnie źle zbalansowane postaci.
Hayate, tylko lamerzy naciskają w VF cały czas d+P.
VF5 to będzie król mordobić. Namco za często wypuszcza te Tekkeny i są zabugowane.
Najlepsza IMO mordoklepka 3D to T5 w wraz z SC2. Następnie VF4evi i DOA3 egzek.
Ogulnie wszystkie z wyżej wymienionych gier są rewelacyjne i ciężko tak naprawde powiedzieć która jest najlepsza. Każda posiada wspaniały system walk , ciekawe postacie , niezłe patenty itp
W żadną z nich nie gram "zawodowo" zę tak powiem , ot dla rekreacij/relaksu.... choć nie powiem ostatnio katuje wręcz DOA3 pozostawiając inne bijatyki na połce....
Czekam co pokażą DOA4 , SC 3 i VF5....
cholercia....pierwszy raz sie zgadzam z Czesławem...VF to król mordobić mam 2,3,4 (2 na Satka,3 na DeCe,4 na Ps2) to chyba jedyna seria mordobić,które sie zmieniają ciągle na lepsze i bardziej realistyczne....5 nie moge sie wręcz doczekać.
Czesiu, rozumiem, że możesz nie lubić Tekkena ale chyba zdeka przesadzasz. Mnie też bugi w T5 (i nie tylko) potrafią doprowadzić momentami do pasji ale nie twierdzę, że to słaby tytuł. Zresztą seria Tekken jest cholernie specyficzna i albo się ją lubi albo nie. Ale nie można powiedzieć, że jest do kitu. Czy Ci się podoba, czy nie, jest to jedna z najlepszych mordoklepek :wink:
Co do realizmu w bijatykach... Już kiedyś pisałam, że jak mi go brakuje, to idę na trening :wink:
VF5 to będzie król mordobić. Namco za często wypuszcza te Tekkeny i są zabugowane
Zgadzam się, ale to nie bedzie król bo T5 jest zabugowany, to bedzie król bo VF jest najlepszym mordobiciem na świecie, techniczne, wymagajace, twórcze,klimatyczne i skomplikowane: wszystko czego nie ma Tekken i DoA.
.
Po wypróbowaniu Tekkena 5 mogę stwierdzić, że w końcu Namco poszło po rozum do głowy i przyspieszyło bardzo mocno rozgrywkę w stosunku do poprzednich części.
Tak jako ciekawostkę po raz kolejny polecę Ci T3 wersję NTSC, wierz mi, że tam, rozgrywka jest szybka :wink:
.
Xiayou to jest normalnie kosmos,
Czy Pan pije do mnie??:> Xiao to jedna z ciekawszych postaci i jak to ktoś kiedyś napisał, dla zaawansowanych 8) :wink:
Hayate, tylko lamerzy naciskają w VF cały czas d+P.
VF5 to będzie król mordobić. Namco za często wypuszcza te Tekkeny i są zabugowane.
Ciekawe bo zdarzyło mi się oglądać japońskie turnieje i to jest zdecydowanie najczęściej używany cios. Na szczęście przewaga w klatkach na trafianiu od czasów Vf4 na PS2 sie troszke zmniejszyła.
Zapamiętaj raz na zawsze. Sega wypuściła więcej części Vf niz Namco Tekkena. Nie chodzi mi oczywiscie o wersje konsolowe a automatowe. Sama VF4 miała kilka części. każda z nich była oznaczona a,b,c,d,e i wszytskie były dostępne na automatach. Coś na zasadzie Tekken 5 i 5.1
No akurat w każdej bijatyce są akcje z kosmosu, może ci się nie podobać Xiao i jak akcje, ale co powiesz o Kage i jego jugglach po TFT.
W Tekkenach i DoA nie ma tego czegoś co ma VF w wykonywaniu ciosów..
To znaczy czego?? Chodzi Ci o motion?? Czy może o animacje która akurat w VF jest z deko drewniana, Akira bije w tym temacie wszystkie rekordy. VF to swietna gra, ale pod wieloma względami dość ograniczona. Step o tragedia.
Jeszcze jedno: Porównywanie T5 i VF5 to tak jak by porównywać GT4 do PGR3. Inna generacja konsol i co za tym idzie inne możliwości (większe) lepsza detakcja kolizji itp.
Co do wielkiego wydarzenia to troszke przesadzasz, czekają Japończycy i jakas tam grupa Graczy z innych kontynentów. Zapewne zdecydoanie mniejsza niz niż na T5 DR.
Co do DoAU, Tobie może się nie podobać, ale jest to pierwsz bijatyka na WCG, Nie pisz że tylko z powodu online, bo akurat wszystkie eliminacje były offline.
Nadchodzące DoA4, cóż pewnie będzie great, wiesz dlaczego?? To jedyna gra gdzie nie zrobisz sobie ciosu na pałe, tylko dlatego że jest bezpieczny,szybki i z mega priorytetem (coś jak SDE Akiry). Seria DoA charakteryzuje się tym ze nie można powtarzać do znudzneia jakiegoś customa/ciosu , gdyż jest to zbyt ryzykowne.
Taki drobiazg na koniec, głównym wizjonerem seri VF był Yu Suzuki który o ile mnie pamieć nie myli z Vf5 niema nic wspolnego.
pozatym co ja sie będe przejmował VF5 czy DoA4, teraz nadchodzi czas SC3:]:]
Ale od Tekkena 5 chyba nie jest szybsza? Tekken 5 jest chyba szybszy od VF4 nawet.
:mrgreen: Czychu, widzę że nie grałeś w Virtua Fighter 4 na tyle długo, by poznać dobrze postać i pograć z dalszymi oponentami. Uwierz na słowo, a jak nie poszukaj filmów z pojedynków między graczami, że czwarta Virtua jest baaaardzo szybka. Na ekranie wygląda to ślimakowo, ale gdy wiesz co trzeba zrobić by taka kombinacja zaistniała, odczuwa się respekt. Żadna mordoklepka nie wymagała ode mnie nigdy takiej precyzji i szybkości co Virtua Fighter 4. Wymaga ona także niezłego oddania. Mnie, mogę rzec uczciwie, przerosła. Odpadłem na Virtua Fighter 4: Evolution, gdy nie chciało mi się od zera budować umiejętności gry postacią (w VF4 grałem Vanessą).
Acha, noobowskie d+P jest najlepszą sposobą na stopy rzutu, comba i większości ciosów. d+P jest najprzydatniejszym, także oficjalnie (zagraj w tutorial) ciosem w grze.
Tekken 5 jest bardziej dynamiczny wizualnie niż Virtua Fighter 4. Z tym mogę się zgodzić, ale nie z tym że jest szybszy (chyba że podasz znaczenie tego słowa).
d+P to JEST najczęściej używany cios w VF4 i nic tego nie zmieni - używa się go cześciej chyba niż P (bo przebija ataki idące na high), a "the_most_upierdliwa_akcja_in_VF4" czyli d+P, rzut _frame trap to max standardowa akcja. VF jest też lipnie animowane i drętwe, ale i tak gra jest fajna :wink: .
A TFT Kage to kpina - RO przez wysokie sciany, RO....z połowy areny, damage. No powiedzmy ze to taki odpowiednik QCF+T dziada z DoA;D.
.
...
jeśli
będziesz
poruszał
się
do
tyłu
to
dostaniesz
counterhit
na
backdasha
...
Di nie okłamuj omnibusa bijatyk backdash wykonuje się tył~tył i jest pewnie neznaną techniką poruszania się do tyłu wszak do tego słuzy tył na padzie :o
Tak wiem do blokowania też :blah:
Aby zablokować w Tekkenie muszę postać poruszyć do tyłu. LOL Buahahahahahah, hahaha... khhh... yyyy... (siostro kaczke!) To jest dopiero LOL.
A tak pozatym Czysiu, nie prowokuj dobrze? Juz zablysnales swoja wszechstrona wiedza w temacie, wiedz daruj nam zbednego rechotu i poprostu zamilcz na nastepny raz (albo jeszcze lepiej - omijaj ten dzial) Prosze. Dzieki za uwage...
.
Fakt... Dla niektorych poruszanie sie do tylu i blokowanie jednym przyciskiem, moze byc zbyt skomplikowane. Naprawde Ci wspolczujemy, ale przestan juz gadac o swoich problemach na lamach forum... Napisz do Bravo czy cos...
LOL :lol:
Tył to kierunek do poruszania się postacią, więc po cholerę dają blok na krzyżaka na przycisk lewo? Nie wygodniej byłoby dać blok pod jakiegoś buttona? Tak trudno to pojąć?
Faktycznie trudno cokolwiek pojąć, ale chyba Tobie. Zapewne gdybyś był fanboJem Tekkena, narzekałbyś na blok w VF i chciał zmian.
Uświadom sobie, że praktycznie każda bijatyka rządzi się swoimi prawami.
Ale skoro dalibyśmy blok np pod kwadrat, to gdzie wylądowałaby "jedyneczka"? Juggle wyglądałyby tak:
(Paul, pierwszy lepszy przykład) QCF+t f~t f~t f,f+2:t :?:
(f~t zamiast 1, bo trzeba lekko podejść skoro chwilę wcześniej postać się cofnęła)
W Tekkenie w końcu każdy z czterech przycisków zarezerwowany jest dla jednego z dwóch rodzajów pięści, bądź jednego z dwóch rodzajów kopniaka.
Pomimo Twoich staran Di, waptpie, zeby ten czlowiek cokolwiek zrozumial... Czychu musi wszedzie wtracic swoje trzy grosze. Nawet kiedy sam wie najlepiej, ze bzdury wypisuje. Wiec poprostu daruj sobie i zlej na to (tak... wiem ze to trudne. Ale inaczej sie z takim nieda).
Infinite nie mozesz kasować jego bzdurnych postów nie na temat?? Jesteś juz złym i niekochnaym moderatorem i lecą na Ciebie skargi, to podtrzymaj reputacje i pokasuj jego posty:]
Mój ranking seri:]
1 - DoA
2 - SC
3 - Tekken
Dwie piersze sie czasem zmieniają:]
W Tekkenie w końcu każdy z czterech przycisków zarezerwowany jest dla jednego z dwóch rodzajów pięści, bądź jednego z dwóch rodzajów kopniaka.
Tak jak w MK nowych, dlatego blok jest tam pod R1 (czy L1), stąd da się obejść. I system przypominałby (w działaniu z blokiem pod przyciskiem, nie tyłem) VFa czy DoA gdzie blok nie jest na przycisku tył, a wszystko jakoś działa.
Nie piszę, by poprzeć stronnictwo Czycha. Nauczyłem się grać z tyłem i nie sprawiało mi to żadnej trudności. Piszę by stwierdzić, że da się w Tekkenie wprowadzić blok pod inny przycisk :P Zawsze się da. Tak jak VF można wpakować blok pod tył, ale wtedy by kompletnie za mało przycisków było (całe dwa :P )
W Tekkenie w końcu każdy z czterech przycisków zarezerwowany jest dla jednego z dwóch rodzajów pięści, bądź jednego z dwóch rodzajów kopniaka.
Tak jak w MK nowych, dlatego blok jest tam pod R1 (czy L1), stąd da się obejść. I system przypominałby (w działaniu z blokiem pod przyciskiem, nie tyłem) VFa czy DoA gdzie blok nie jest na przycisku tył, a wszystko jakoś działa.
Nie piszę, by poprzeć stronnictwo Czycha. Nauczyłem się grać z tyłem i nie sprawiało mi to żadnej trudności. Piszę by stwierdzić, że da się w Tekkenie wprowadzić blok pod inny przycisk :P Zawsze się da. Tak jak VF można wpakować blok pod tył, ale wtedy by kompletnie za mało przycisków było (całe dwa :P )
w DOA mozna blokowac przyciskiem lub trzymajac do tylu, lepiej jest pod przyciskiem bo wtedy mozna buforowac ataki na bloku.
Właśnie - trzymanie tyłu likwiduje możliwość buforowania ataków (choć w Street Fighter się dawało). Zresztą, temat dziwny. Na tym polega m. in. Tekken, że do bloku trza tył trzymać. Ale przecież nikt nie trzyma bloku prewencyjnie (bo z miejsca podcinkę lub rzut odbierze) stąd problemu z cofaniem u nikogo nigdy nie zastałem.
No i dzieki blokowi pod przyciskiem można też resetować CPU co jest przydatne w juggleach i w customach.
Prawdę pisząc, to ciągle mam problem z blokami poza Tekkenem :roll: Tak się przyzwyczaiłam do bloku na krzyżaku, że do dziś grając w SC zdarza mi się blokować w ten sposób, po czym dziwnym trafem się okazuje, że ciosy wchodzą jak w masło :o IMHO kwestia przyzwyczajenia i tego co kto lubi, bo mi osobiście "Tekkenowy blok" pasuje bardzo :wink:
Prawdę pisząc, to ciągle mam problem z blokami poza Tekkenem :roll: Tak się przyzwyczaiłam do bloku na krzyżaku, że do dziś grając w SC zdarza mi się blokować w ten sposób, po czym dziwnym trafem się okazuje, że ciosy wchodzą jak w masło :o IMHO kwestia przyzwyczajenia i tego co kto lubi, bo mi osobiście "Tekkenowy blok" pasuje bardzo :wink:
To akurat normalne, moją pierwszą grą było Soul Blade i łatwo się przyzwyczaiłem do bloku na "x". Potem jednak przyszedł Tekken 3 i po przestawieniu się na "tył" dostawałem bęcki w SB, bo instynktownie się cofałem. Potem oczywiście się człowiek przyzwyczaił i łomotał ale pierwsze walki to głównie zbieranie nieblokowanych na korpus :P Podobnie w SC2, w którego grałem na automatach.....zawsze z początku blok na cofanie LOL. Ale ten bloczek na krzyżaku mi pasuje, to po prostu znak rozpoznawczy tekkena, tak jak Kleksowi, mi to pasuje bardzo(w VF mam potem przez to kłopoty :P).
Nie ma Guilty Geara wiec nie zaglosuje na nic bo Tekken jest smieszny sceny VF w polsce nie ma wiec nawet nie bede masterowal gry w ktora z nikim nie pogram Soul Calibur sie zeszmacil zostaly jedynie Street Fightery a wlasciwie tylko Alpha 3 i Third Strike oraz wlasnie Guilty Gear bijatyka z najbardziej rozbudowanym systemem najlepiej zbalansowanymi postaciami ( od czasow International Karate tam byl balans ) jest to tez zarazem jedna z najbardziej skillowych bijatyk ma rowniez wspaniala grafike i muzyke czego chciec wiecej :> chyba tylko Guilty Gear XX # R Slash na ps2 :>
TEKKEN ludzie to jest to nie ma nic lepszego. Kazuya i Jin tworzą tą serię.Juz nie moge sie doczekać Tekkena 6.Pozdro nara.
Soul Calibur, potem Tekken i Virtua Fighter na równi - tutaj naprawdę ciężko jest mi się zdecydować, ale SC zdecydowanie prowadzi.
Zdecydowanie Soule - wg. mnie najbardziej grywalne i dynamiczne, ciekawe postacie, dobre ciosy i bronie. Na drugiom miejscu Virtua, ale grałem tylko w część 4, która była genialna
Jako seria to tekken.
Jako ta najlepsza mordoklepka to zdecydowanie Soul Calibur z Dreamcasta
Korona należy się VF. SC i Tekken muszą zadowolić się tytułami książęcymi 8)
Dokładnie tak, rację przyznaję z entuzjazmem nielichym! Virtua system ma najzacniejszy, oraz klimat urzekający. Określiłbym go mianem ascetyczno-oszczędnego, gdyż i efektowność, i animacja, a także muzyka czy design postaci (częstokroć od lat już niezmienny) nie chcą brylować efekciarstwem przesadnym, przez co klasyczne i wspaniałe są prawdziwie, i na gameplayu samym skupić się pomagają! I choć ja za numer jeden ją uważam, jestem w stanie fanów innych bijatyk zrozumieć, boć przystępniejsze sąże i milsze przy spotkaniu pierwszym.
Tekken rządzi!!!!!!!!!! Chociaż DOA ma lepszą grafę. :oops:
Najlepsza jest seria SC, a szczególnia jej ostatnia odsłona:] Gra pełna fantastycznych pomysłów i rozwiazań, perfekcyjnie zbalansowana. :lol: Kilka dni grania i można sie zniechęcic do całego gatunku :blah:
Najlepsza jest seria SC, a szczególnia jej ostatnia odsłona:] Gra pełna fantastycznych pomysłów i rozwiazań, perfekcyjnie zbalansowana. :lol: Kilka dni grania i można sie zniechęcic do całego gatunku :blah:
A no właśnie. Wystarczyło kilka rund w SC3 i już coś mi tu nie grało. Myślałem że będzie to godny następca pierwszego Calibura a okazało się że jest to kolorowa papka, wypchana po brzegi ciekawymi inaczej trybami.
W związku z zaistniałom sytuacją mam pytanko:
Uwielbiam SC z DC a że nie grałem w SC2 to jestem ciekaw czy ma on w sobie choć odrobinę klimatu poprzedniej części, czy też może jest taki badziewny jak 3? Chodzi mi na przykład o stylistykę i ogólny feeling gry. I cholera dobrze że nie sugeruje się wyłocznie ocenami w neło+, bo teraz bym płakał.
Uwielbiam SC z DC a że nie grałem w SC2 to jestem ciekaw czy ma on w sobie choć odrobinę klimatu poprzedniej części, czy też może jest taki badziewny jak 3? Chodzi mi na przykład o stylistykę i ogólny feeling gry.
Powiedzialbym w ten sposob: klimatem SC3 jest bardzo blisko wlasnie SC1 (SC2 to wedlug mnie ZUPELNIE inna bajka), ale wiele bledow dyskfalifikuje ja w moich oczach. Wychodzi na to, ze w zadna czesc nie warto w tej chwili grac, ale decyzja nalezy do Ciebie ;).
Dla mnie Soul Calibur 3 to najbardziej nieudany Soul ze wszystkich. Ja w tego Soula nie będe grał prawie wogule. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :wariat:
Dla mnie Soul Calibur 3 to najbardziej nieudany Soul ze wszystkich. Ja w tego Soula nie będe grał prawie wogule
mnie szczególnie w 3 części SC rozwala to że nie ma normalnego trybu survival, a ja raczej nie lubię grać z "żywymi" przeciwnikami, tak więc zabawa z grą szybko się kończy
Tekken. Dlaczego? Ponieważ zarówno SB jak i DoA były dobre, jednakże Tekken jak dla Mnie bił je na głowę za... wszystko :mrgreen: Nie zapomni się tych mini-turnieju w multi z kolesiami z osiedla w T3 :D Do dziś jak kumpel przychodzi to lubi sobie poVERSUSować w T3 :P
Soul Calibur- dlaczego łatwiejszy do opanowania (ale nie masherski).
BTW: Ciekawe dlaczego Fight Night zabrakło o ankiecie...
Bo nikt by na nią nie głosował :lol:
Taki sam zarzut można postawić z Bushido Blade.
A zapewne chodzi o zapomnienie :P
Ktoś kiedyś udowadniał na innym forum ze FN to nie biajtyka.
Ktoś kiedyś udowadniał na innym forum ze FN to nie biajtyka.
Ciekawe jakich argumentów używał?
Boks to dyscyplina sportowa, gdzie każdy uczy się w zasadzie takich samych ciosów i są zasady ustalone jakich ciosów nie można używać.
Bijatyka to bijatyka, czyli każdy zawodnik ma swoje własne ciosy i je stosuje. Nie ma jakichs ustalonych zasad typu "nie można uderzać w krocze".
Tak trudno pojąć co niektórym, że boks nie należy do bijatyki? ;]
___________________
Ngawang Sangdrol
http://www.czychu3.tivi.net.pl/ngawangsangdrol.jpg
"I was ready to die. They will never take my heart"
Boks to dyscyplina sportowa, gdzie każdy uczy się w zasadzie takich samych ciosów i są zasady ustalone jakich ciosów nie można używać.
Bijatyka to bijatyka, czyli każdy zawodnik ma swoje własne ciosy i je stosuje. Nie ma jakichs ustalonych zasad typu "nie można uderzać w krocze".
Tak trudno pojąć co niektórym, że boks nie należy do bijatyki? ;]
:lol: :lol: :lol:
No tak. W sumie mogłem się domyślić kto był autorem takich rewelacji.
:lol:
Dwóch kolesi leje się po mordach=mordobicie=bijatyka
A zapasy i sumo to też bijatyka? ;].
Bijatyka to bijatyka, czyli każdy zawodnik ma swoje własne ciosy i je stosuje. Nie ma jakichs ustalonych zasad typu "nie można uderzać w krocze".
Czesiaczku.... Ty chyba o sportach walki mało wiesz..... :roll: :o :mrgreen:
Kleksia :mrgreen:
Nie mówimy tu o prawdziwym życiu, ale grach. W grze bijatyce to zbierają się wybrańcy z jakichś tam stron świata i się naparzają, przecież tak jest w każdej bijatyce, zjeżdżają się na turniej i się młócą szablami, nunchakami, gdzie zasad w zasadzie nie ma, nawet z kupra mogą strzelic fireballem jakimś ;]
A takie Fight Night to jest to raczej symulacja boksu, a nie żadna bijatyka.
Ja tak to rozumiem :mrgreen:
___________________
Ngawang Sangdrol
http://www.czychu3.tivi.net.pl/ngawangsangdrol.jpg
"I was ready to die. They will never take my heart"
Żadko się zgadzam z Czychem ale ma trochę racji. Boks to gra sportowa. Zasady i system gry trochę go róznią od typowego przedstawiciela gatunku. Prawda jest taka ze w boksie brakuje typowych elemantów każdej bitki. Brak okizeme, juggli zupełnie inny system rozstrzygania pojedynków. Tak naprawde Fight night i np VF praktycznie wszystko dzieli. Gry sa na tyle rózne już od podstaw i założeń systemowych że nalezy sie zastanowic czy istotnie naleza do tego samego rodzaju gier.
Najlepsza bijatyka(seria) ,oczywiscie DOA4!!!!Głęboki system walki i najciekawszy zbiór postaci ze wszystkich bijatyk oraz fenomenalna prezencja owocują wspaniałym gameplayem.Team NINJA robi poprostu najlepsze gry i nic tego nie zmieni :ninjadance:
Zastanawiałem się nad Tekkenem i Caliburem - cholernie trudny wybór... Ale padło na Tekkena. Ta seria wciągnęła mnie już za małolata, gdy jarałem się Tekkenem 3, grałem na turniejach itp. Zostało mi to do dzisiaj, i na hasło "Tekken" potrafie wstać w środku nocy, chwycić za pada, wymienić uścisk dłoni z przeciwnikiem i grać do upadłego...
Głęboki system walki i najciekawszy zbiór postaci
Wiele osób dyskutowałoby w tym miejscu.
Grałem i Tekkeny i moją ulubioną częścią jest Tekken 4. W Virtua Fighter ciorałem z bratem w (ironia losu?) również czwórkę i to super gra.
Ale kiedy zagrałem w Mortal Kombat Deception, wiedziałem, że to jest TA bijatyka.
W końcu mogłem grać bez uczenia się trzech kombinacji klawiszy żeby koleś zrobił kopnięcie z półobrotu, bo można je zrobić tylko jako kontynuacja jakiejś kombinacji.
Nigdy nie miałem tyle czasu, żeby uczyć się setek kombinacji miesiącami. Lubię gry, w które mogę sobie po prostu pograć przez chwilę. Arcade'y to mój świat.
Pozdrawiam!
Teraz męczę Tekkena 5, cudowna gra, chociaż jeśli chodzi o areny, to bardziej podobała mi się "czwórka". :ninjadance: Nadal zostaję przy tym, że Tekken rządzi, chociaż chciałabym zagrać też Mortal Kombat.
Seria "Virtua Fighter" Za ogół rozbudowania i feeling jaki płynie z rozrywki .
Aktualnie gram w VF5 i jestem wprost zachwycony - jak zwykle kolejna część VF wyznacza zupełnie nowe standardy.
Tekken, Tekken, Tekken
Dla mnie najlepszy jest Tekken.
Po pietach depcze mu Soul, tyle tylko ze jak dla mnie jest on za prosty, ale swoim bajecznym designem przebija wszystko.
DOA i VF tez cenie, tylko nie mialem okazji dluzej w nie pograc, a wiec dlatego znalazly sie one na koncu mojej listy najlepszych bijatyk.
="ro_gal"Tekken, Tekken, Tekken
Dla mnie najlepszy jest Tekken.
Popieram.
Po pietach depcze mu Soul
Tez popieram...
tyle tylko ze jak dla mnie jest on za prosty
...ale tu już nie. Wybierz Maxiego i spróbuj się nauczyć, ba - zastosować jego przejścia i wyprowadzane z nich ciosy :D I nie wciskając "na pałę", tylko z wyczuciem - sporo czasu się poświęca :)
Bzdursky dobrze o tym wiem, ale nie o to doklodnie mi chodzilo :hmmm: .
W Soulu nie latwo opanowac postacie(sam cos o tym wiem- gram Astarothem). Jak sam napisales postacie sa rozbudowane, wiele postaw, zgadywanki z nich, just frame itd. ,ale brak postaci trudnych manualnie. Natomiast w Tekkenie oprucz skilla musisz posiadac przyzwoity manual. Oczywiscie nie tyczy sie to do wszystkich postaci, bo zawsze mozesz grac takim Stevem czy Nina, ale duzo jest postaci do ktorych musisz posiadac tego manuala. Jak nie wierzysz to zagraj Mishimami u ktorych nie ktore juggle sa MEGA HARD jesli chodzi o manual.
zawsze mozesz grac takim Stevem czy Nina, ale duzo jest postaci do ktorych musisz posiadac tego manuala. Jak nie wierzysz to zagraj Mishimami u ktorych nie ktore juggle sa MEGA HARD jesli chodzi o manual
Sam gram przez neta w Tekkena 3 i zawsze gram Jinem. Wiem, że niektórych rzeczy nie opanuję do końca życia.
W Soulu nie latwo opanowac postacie(sam cos o tym wiem- gram Astarothem). Jak sam napisales postacie sa rozbudowane, wiele postaw, zgadywanki z nich, just frame itd. ,ale brak postaci trudnych manualnie.
I dlatego właśnie Soul Calibur to nie Tekken i odwrotnie. Jedna gra stawia na skilla, a druga w większym stopniu na manuala, chociaż posiadanie dobrze wyćwiczonych obydwu cech daje większą przewagę zarówno w Soulu, jak i w Tekkenie, zgodzisz się.
Ale mącicie...
Soul Calibur jest łatwy do nauczenia się. Dużo łatwiejszy niż Tekken.
W Soulu nie latwo opanowac postacie(sam cos o tym wiem- gram Astarothem).
Akurat Astaroth to jedna z najłatwiejszych postaci do nauczenia się (FT, rzuty, techtrapy i już jesteś dobry), więc to jest bardzo zły przykład.
wiele postaw, zgadywanki z nich, just frame itd
W Caliburze jest więcej JF-ów, ale w Tekkenie też są postawy (Xiao, Eddy, nawet mishimowy dash można traktować jako postawę). Poza tym postawa to nic nadzwyczajnego - ot, kilka ciosów więcej do nauczenia się.
ale brak postaci trudnych manualnie.
Widać nie grałeś w SC3 ;) A jeśli grałeś to nie ruszałeś Setsuki, Cervantesa czy Ivy. Tak, to są postaci trudne manualnie.
Jak nie wierzysz to zagraj Mishimami u ktorych nie ktore juggle sa MEGA HARD jesli chodzi o manual.
Tak, mają trudne manualnie juggle, ale czy zawsze trzeba ich używać? Bierzesz DJ-a i po elektryku robisz f,f+3,1 d/f+1,2 - spory damage plus oki. Albo Heniek - wybija, czymś trochę pojuggle'uje i kończy wszystko sweepami. Nie wspomnę już o janowym u/f,N+4 b+4,2,1 (chyba tak to się robi, ale nie jestem pewny) po elektryku Kazimierza.
Setsuka,Cervantes czy Ivy sa tylko wyjatkami potwierdzajacymi regule.
Jesli chodzi o zapotrzebowanie o manual u gracza to Tekken jest poprostu bardziej wymagajacy niz Soul.
Jesli chodzi o trudne manualnie juggle i ich uzywnie to masz racje, bo nikt nie karze ci ich robic. Tyle tylko ze stanowia one swego typu wyzwanie, bo kazdy chcialby bezproblemowo wykrecac mega trudne akcje. No i jesli komus zalezy na nie tylko efektywnej ale i efektownej grze to raczej powinie je umiec ( zawsze milo przykozaczyc takim czyms przy kumplu).
PS: A co do Astarotha to nie byllbym taki pewny czy jest jednym z najlatwiejszych do opanowania postaci, ale nie mam zamiaru sprzeczac sie z kims kto posiada o wiele wieksze doswiadczenie odemnie, jesli chodzi o Soula.
Jedyną trudnością w graniu Astarothem jest wymagana dobra znajomość innych postaci, bo ma on wiele trudnych matchupów z powodu szybkości i wielkości (chodzi też o stepa). Astaroth ma ciężko z X, Setsu i Yoshem. To chyba dla niego najtrudniejsze versusy.
Ale jeśli chodzi o prowadzenie go, to nie stanowi on wyzwania.
1) jego gwaranty są bardzo proste; tylko 2 z nich wymagają wyczucia: 64B+G A+B+K~G:4[B] (najlepszy gwarant po rzucie) oraz 6B:236B+G po wybitce
2) jego rzuty są najlepszymi rzutami w grze - dają dobre oki i sporo zadają, do tego nie są trudne manualnie (64)
3) bardzo dobre RO, a na dodatek jedna z najlepszych zgadywanek z biegu - jeśli biegniemy, to zamiast wślizgu (WR K) można zrobić ~3_9K, dzięki któremu odpalimy 66K [copyright by me :p], czyli 18-klatkowego, bezpiecznego i schylajego się pod midami bullrusha
4) janoweg frame-trapy [B], 4[B] czy 2[B], po których rzuty są nieprzerywalne
5) jedne z najlepszych frame-trapów w grze (rzut na kucniętego za ok. 70, wybitka za pół paska czy jakieś RO)
6) dobre 2 unblocki: 4[A+B] i 3[B]
Można wymieniać długo, ale to tak w telegraficznym skrócie. Mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości :)
(przepraszam za offtop ;) )
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
No można powiedzieć, ze mnie przekonałeś.
Od razu widać, że ma się do czynienia z czołówką Soula w naszym kraju.
Di ty wogóle grasz w jakieś inne bijatyki niż SC.
Grałem Astą i z Astą, więc całkiem dobrze znam tą postać. Na szczęście moim mainem jest Xian, której Astaroth nie może fiknąć :^^: Na ostatnim turnieju Neo4Life z Niemiec od razu zmienił z Asty gdy tylko zobaczył że biorę Xian.
BTW: Zapraszam na Soul Calibur Poland, link znajduje się w mojej sygnaturze :) Właśnie wrzucam walki z grania z zeszłego weekendu. Co prawda mój Asta nie radził sobie dobrze, ale Xian wyrobiła :ninja:
Od razu widać, że ma się do czynienia z czołówką Soula w naszym kraju.
Polska Polską (w SC3 jestem teraz raczej najlepszy :P), ale może za kilka miesięcy będę w czołówce Europejskiej, o ile warunki pozwolą na wyjazd do Tuluzy :)
Di ty wogóle grasz w jakieś inne bijatyki niż SC.
Gram w Tekkena Pandą, ale ze słabymi skutkami moje najwyższe lokaty to: 3. miejsce w pierwszym dniu eliminacji TKOIFT w "budce z hot-dogami", 3. miejsce w eliminacjach KOIF II w Łodzi i 4. w finałach w Warszawie oraz miejsce w pierwszej 12 na ostatnim turnieju w Poznaniu (TTT4). W VF też gram, ale w SC idzie mi najlepiej :zakochany:
Di mam do ciebie pytanie. O co chodzi z tym SC:Legends, to będzie osobna cześć serii,
czy gra z innego gatunku np.RPG wykorzystująca tylko postacie i świat z SC? :hmmm:
PS.Mam nadzieje że wybierzesz się do Francji i pokażesz im wszystkim jak się gra w SC :^^:
Tu masz topic o SC Legends: http://www.neo-plus....opic.php?t=5020
Gra akcji rozgrywająca się w uniwersum SC między wydarzeniami z SE a SC (DC).
Jedna z mniej znanych Gier na PSX'A sa 2 czesci gry bushido BLade
Seria Gry Bushido BLade nierzadzi grafika,za to klimat jet bajeczy bo on jst stworzony dla ludzi interesujacych sie Japonia i ich zwyczajami.Fabula Gry Bushido Blade 2 jest prosta zniszczyc jedna z 6 postaci wojownikow Kage mistycznych wojownikow Bushido.Jak wspomnialem grafika niejest mocna natomiast wybor broni jest pwalajay od malych nozy po duze Natsune i Bastard Sword. Jest rowniez tryb PPV czyli widok walki z oczu bohatera,ciekawy tryb chodz tudny.Polecam
Slowo na niedziele:bezwatpienia najlepsza seria gier sa teen soul calubir/blade dead or alive or VF,itp.Niemniej jednak kierujmy sie prz takich grach grafika ,postaciami oraz ich mozliwosciami i co najwazniejsze muzyka!tj. Tekken 5!
1. Virtua Fighter- Król, po prostu. Nie wiem czemu ją tak lubię, ale urzeka mnie za każdym razem, choć już od trójki nie wyrabiam i bez efektu próbuję opanować Akire.
2. Dead or Alive- Przyjemna, szybka, jak dla mnie DoA 1 wygrało z T3, po prostu wpadłem w klimat i wsiąkłem.
3. Bushido Blade- Jeden cios, jeden trup? Walka zakończona w jednej sekundzie? Ja w to wchodzę J Niesamowity klimat i mnogość stylów walki, super. Nie mogę wyobrazić sobie powodu dla którego seria została przez square skasowana :/
4. Blody Roar / Rival Shools- Obie serie łatwiejsze od powyższych, każda ze swoim nie powtarzalnym stylem. Blodek ostry szybki i widowiskowy, aż do trzeciej części, choć ta już nie zdołała ukryć oznak starości. I Rival ze swoim wykręconym humorem i dziwacznym klimatem, obie dobre jako odskocznia od poważniejszych braci J
5. Tekken- tia, właśnie tu mam problem, kiedyś ubóstwiałem tą grę, tak do TTT, a później to już śmiech i żałość, seria topi się we własnym sosie.
6. Są oczywiście jeszcze inne tytuły, które warte byłby wymienienia, ale ciężko nazwać je seriami, więc już milczę i czekam na VF5 i T6 :)
1. Virtua Fighter- Król, po prostu. Nie wiem czemu ją tak lubię, ale urzeka mnie za każdym razem, choć już od trójki nie wyrabiam i bez efektu próbuję opanować Akire.
I już go lubię - BTW proponuje do Akiry stosowny AS kupić :^^:
5. Tekken- tia, właśnie tu mam problem, kiedyś ubóstwiałem tą grę, tak do TTT, a później to już śmiech i żałość, seria topi się we własnym sosie.
Przelej dokładniej swoje myśli w odpowiednich tematach - "Tekken" oraz , Tekken 5 :)
3. Bushido Blade- Jeden cios, jeden trup? Walka zakończona w jednej sekundzie? Ja w to wchodzę J Niesamowity klimat i mnogość stylów walki, super. Nie mogę wyobrazić sobie powodu dla którego seria została przez square skasowana
Otóż to. Niemal kazdy zanegował tą pozycje tutaj.
2. Dead or Alive- Przyjemna, szybka, jak dla mnie DoA 1 wygrało z T3, po prostu wpadłem w klimat i wsiąkłem.
To chyba tak jak każdemu pasjonatowi VF. Tudzież przez fakt iż nie gra się na 2 zagrania na krzyż + setup :/
Jak dla mnie 1 jest Soul Calibur za klimat i dopieszczenie wielu elementów ( systemn walki, ciekawe postacie, mission battle i takie smaczki jak galerie, katy i życiorysy). Jako 2 zacna bijatyka to tu może byc problem bo lubie DoA2 za fajne postacie :^^: muzyke i te wielopoziomowe areny i czas spedzony w tagu z kumplami. Chyba na 2 pozycji razem z DoA bedzie FV4: Evo ktorego mam od niedawna za rozwiniety system walki i to coś co przyciaga do tej gry mimo wielu niepowodzeń i czestej nerwicy. Nieuwzgledniona w ankiecie Project Justice na deceka fajna gierka. Jak dla mnuie jedyna wada to troche toporne sterowanie. O tekkenie sie nie wypowiadam bo nie gralem i jakos nie mam ochoty :/ ale zobaczymy.