Najbardziej znienawidzona postać
Katalog znalezionych frazArchiwum
- Odchudzanie brzucha
- 5 Najbardziej Kolorowych Gier W Które Nie Zagraliście, I Nie Chcecie Zagrać
- Najbardziej rewolucyjna gra na GCN - plebiscyt
- Na jaką grę byliście najbardziej napaleni?
- -Na jakie gry najbardziej czekacie ?-
- Najbardziej oczekiwana gra na PS3
- Najbardziej oczekiwane gry
- Najbardziej oczekiwany RPG
- Ranking Postaci Serii Tekken ?? ;)
- ulubiona postac w bijatykach
- NEO PLUS #123 (czerwiec 2009) w sprzedaĹźy od 03.06.2009
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bibliotekarz.opx.pl
Odchudzanie brzucha
A teraz powiedzcie mi kogo i dlaczego nie lubiecie w twarzoklepkach. Ja osobiście nie trawie lemrów:D W Tekkenie grających Eddym, Christie lub Paulem.
Eh, nietrudny wybór, właściwie to nie wiem, co decyduje o moim stosunku do danej postaci, a te najbardziej znienawidzone to: I-no (GGXX), Christie Monteiro (TK4), Iori Yagami (KoF), Chun-li (SF), Sophitia, Ivy (SC).
Chun? Dlaczego? Iroi tez nie lubie. A w Soul Caliburze 2 to nie tyle nie lubie a nie podoba mi sie styl walki Inferno. Głupio że używa cudzych ciosów. To jak znienawidzony przeze mnie Mokujin z T3.
A jakoś tak... Ogólnie nie przepadam za kobietami w bijatykach (są wyjątki, jak Hsien-ko, Seung MiNa, Morrigan i parę innch). A dlaczego akurat Chun? Cóż, nie podoba mi się ani jej desing, ani historia, ani styl walki ;)
He he :D A grałaś kiedyś w Last Blade na Neo-Geo? Tam nie mam znienawidzonych postaci. Choć nie lubie Musashiego w 1 bo za trudny:P W DoA jakoś nie lubie Zacka, ten jego styl mi sie nie podoba. Chodzi mi o dizajn jak i gejmplej.
Jasne, że grałam, ale nie zagłębiałam się w grę na tyle, żeby wypowiadać się na temat postaci. Z DoA najmniej lubię Tinę.
Tina racja tez jej nie lubie. Wkurza mnie. Na początku mi sie podobała (męski punkt widzenia:D) ale gdy zobaczyłem ją w akcji troche mi zbrzydła.
Jin (T4) i wszystko jasne...
Dlaczego Jin? Ja go akórat lubie. Gram nim dość często. Ostatnio nawet dla niego zaniedbuje Hwo 8)
Chyba Voldo z SC2 zawsze mnie wqriwa jak kuzynek go bierze wciska co badz robi jakies fikołki i mnie rozpier....zreszta z wygladu to jest do hu** nie podobny :p
Jin (T4) i wszystko jasne...
No co ty, Reset... Dlaczego go tak nie lubisz?? Przeciez on mial trudne dziecinstwo, patologiczna rodzine i brudna krew. Powinienes mu wspoczuc :lol:
Poza Jinem niespecjalnie lubie rowniez Paula... A Heihachiego wrecz NIENAWIDZE. Z innych mordoklepek jakos nie mam faworytow (no, moze Zack z DOA).
No co ty, yumetun, jak mozna nie lubic Sophitii i Chun-Li... Ale kazdy ma wlasne gusta :)
Vince masz racje co do Henia. Voldo także gupi:D A w starszych bijatykach kogo nie lubicie? Dyskusyja sie rowija :shock:
Nie możecie nikogo wymyślić czy już śpicie? Czekam. Ze swojej strony dożuce jeszcze Bass'a z DoA.
Ee jak można lubić Jina w t4 :shock: Najgłupsza postać w historii bijatyk, zero balansu, zero zróżnicowania, panowie z namco chyba się zdrowo pochlali kiedy go projektowali.Tylko proszę bez tekstów w stylu, "Jinem można ładnie grać" tia... obrady sejmu teoretycznie też można oglądać przez 48 godzin bez przerwy.Ze starszych gierek nie lubię Sagata (hmm chyba zaginiona siostra Jina się odnalazła...), dobijają mnie malutkie "czarodziejskie" dziewczynki z bijatyk 2d.I nie obrażając nikogo to lamery w t4 zazwyczaj grają Jinem aka "mały ptak"...
W 4 dlatego najpewniej że usłyszeli że on walczy tradycyjnym "karata". Ale spoko każdy ma swoje zdanie.
W 4 Jin walczy stylem Jedi, i tu nie idzie o gust tylko o łatwiznę, bo gdyby Jin był podobny w choć w połowie (no może za dużo niech będzie jedna dziesiąta) do Akiry to grono jego wyznawców stopniałoby o 90%.
Ja tam Jinem za bardzo niegram :P Ale kolo calkiem wpozo jest.Zato Steve Fox jest troche zmarany.A i jeszcze ta postac dla lamerów Paul załatwo sie nim wszystko robi i wogule jest jakis tego.Eddy'ego zostawie lepiej bez komentarza
Spoko chłopaki tylko się nie pobijcie o tego Jina :D Aha Reset do jakiego Jedi piszesz? Piszecie dalej, jutro wpadne bo dziś już padam :lol:
A może chodziło ci o judo? Nie wiem ale jeśli byś uważnie posłuchaał lub poczytał jego prolog do Story to skumał byś że walczy tradycyjnym karete. Dobranoc wszystkim :wink:
:shock:
Ee... rozumiem, ze moje "poczucie humoru" może się wydawać nieczytelne, ale bez przesady.Ja wiem co on ma w prologu, ale to nie zmienia faktu iż za pomocą tylko sobie znanych "mocy" potrafi uniknąć wielu gwarantowanych akcji, no i jego akcje są też magiczne.On ma tyle wspólnego z tradycyjnym karate co ja :roll:
Spoko.Wpisujecie się dalej ludzie.
Osobiście nie lubię w Teku: Brayan, Jina i Hwo. Tego ostatniego za to, że jest idealny dla tych wszystkich "miszczów" którzy wiedzą juz, że mashowanie to nie to i systematycznie naciskają jeden przycisk.
Pozatym Voldo mi nie podchodzi. W Mk nie lubiłem Shanga, A SF nie lubie Gena. A jeżeli kots z was grał w Brutal:Paws of Fury to ten szczur strasznie działał mi na nerwy.
Zapomniwł bym dodać, że nie trawie Mardoka
Najbardziej znienawidzoną postacią był Bison z SF2, byłem mały i nie mogłem dać mu radu nawet na cheatach, pozatym Kintaro z MK2, jak teraz o tym myślę to mi wstyd. Obecnie niecierpię Adona, ale nienawidzę wszystkich tych mokujinów, Henia i Pandy. Donerwował mnie też trzeci przeciwnik z Gold Sourcer z Finala 7, zawsze mnie rozwalał
Mnie najbardziej za skórę zaszedł Moloch z MK:DA, nie wiem dlaczego, ale przy pierwszych godzinach gry mogłem rozwalić go tylko poczciwym Scorpem.... Do czasu gdy nabrałem wprawy i brałem go sposobem na kolumnę. :D:D
cóż...
Jak dla mnie Jin i Paul w T4 to najbardziej nielubiane postacie. :) Hmmm... dobra, nie będę wygłaszać pełnej opini, bo mogę jeszcze kogoś urazić :P
Milo, ze sie pojawilas, Tenshi :D Co do Jina i Paula to wszyscy (wtajemniczeni :roll: ) wiedza o co chodzi...
No, witamy the best female fighter ever:) Cze Tenshi, ciesze sie, ze Cie namowilem:)
PS nie moglem wpasc w piatek:( ale do srody jestem jeszcze w Poznaniu, wiec moze Yoshi powinien potrenowac?;)
PS2 A co do postaci, to oczywiscie przegieta Xiao... nienawidze jej:) Cze, Vince;)
PS2 A co do postaci, to oczywiscie przegieta Xiao... nienawidze jej:) Cze, Vince;)
Ty, Qoora, bo cie zbanuje :lol: :lol:
Kiedy wpadniesz do Wawki??
Hehe, juz nie bede, sorry;)
No a do Wawki wpadam w tym tygodniu pewnie albo w przyszlym:) Jakby co napisz kiedy jestes:) Trzeba sie umowic, dociagnac jeszcze Swaya, Reseta i gramy:) Nie ma bata:)
W środę wieczorem zmywam się w tempie ekspresowym do domciu na zasłużony odpoczynek. :P We wtorek kończę zajęcia o 19:00, w poniedziałek o 20:30... trudna sprawa...
Yoshi rulz i basta, on jest po prostu mastah :P LOL
No to we wtorek u mnie o 20 wstepnie moze byc?:)
Yoshi leszcz, Paul the best... bez rymu, ale co tam, hehe;)
Mnie nie trzeba dociągać, jak jest granie to się sam "naprowadzam" :roll: Jak tam Qoora grałeś troche w to GGXX?Hehe jaka ta gra jest zamotana :roll: Zresztą teraz nastała era CvsS2 :)
Zdecydowanie Lau z VF ta postać doprowadzała mnie kiedyś do szału.
najbardziej znienawidzona postać....hmmm....każda,którą gra mój brat przeciwko mnie....w szczególności KING z TEKKENa oraz Hayabusa z DOA3.wrrrr :evil:
Zdecydowanie Lau z VF ta postać doprowadzała mnie kiedyś do szału.
Czemu Lau?Ja go jakoś najlepiej lubię obok Akiry,Pai i Shuna.
A kogo nienawidzę?Chyba tylko Leia(sorry jak przekręciłem nazwe to ten mnich z VF).Czemu?Bo nie dośc ,że to tania kapusta to jeszcze przybył na turniej z misją zabicia Laua oraz wygląda jakoś dziwnie
Wyglada jak mnich z klasztoru "Shau-Lin" bo z takowego jest.
skąd on jest to Ja wiem :D Po prostu mi jego design się nie podoba
Dlaczego nie lubię Lau? Ponieważ wszystko przychodzi mu łatwo. zakładając że jakaś postać w VF jest tania i maszerska to jest to właśnie Lau. Koleś ma dużego powera i stopień komplikacji tak niski, że opanować go może pięcio letnie dziecko.
Ja natomiast przywołam imię Shao Kahna (zwanego przez niektórych Szarym kranem :o)- nigdy nie zapomnę jak mnie i kumpla potrafił zdenerwować :> Ogólnie napakowany i denerwujący przeciwnik :evil:
Dlaczego nie lubię Lau? Ponieważ wszystko przychodzi mu łatwo. zakładając że jakaś postać w VF jest tania i maszerska to jest to właśnie Lau. Koleś ma dużego powera i stopień komplikacji tak niski, że opanować go może pięcio letnie dziecko.
Zupełnie nie zgodzę się z tą wypowiedzią.To Lei i Jacky są najbardziej masherskimi postaciami w vf 4 :evo.A Lau?Potrzeba wiele czasu żeby go opanować.Dopiero po długim treningu jest prawdziwym zabójcą.
Ja nienawidzę tych postaci, którymi gram, ponieważ nigdy nie mogę doprowadzić ich do absolutnej perfekcji. Choć z drugiej strony jest też kilka postaci, używanych przez takiego jednego "Baryłę", których nienawidzę. I tak są to:
T4 - Nina (właściwie to wszystkie, gdyż wspomniany wcześniej delikwent gra wszystkimi, ale Niną najczęściej)
SC2 - YunSung
VF4EVO - Pai
Dlaczego nie lubię Lau? Ponieważ wszystko przychodzi mu łatwo. zakładając że jakaś postać w VF jest tania i maszerska to jest to właśnie Lau. Koleś ma dużego powera i stopień komplikacji tak niski, że opanować go może pięcio letnie dziecko.
Zupełnie nie zgodzę się z tą wypowiedzią.To Lei i Jacky są najbardziej masherskimi postaciami w vf 4 :evo.A Lau?Potrzeba wiele czasu żeby go opanować.Dopiero po długim treningu jest prawdziwym zabójcą.
Jacky najbardziej masherską postacią w VF4E? No dobra, ma przegięte hit-throw z dp+P+K, które zżera 50 pkt., jest UC i proste do wykonania, ma trochę zgadywanek z Shuffle Step (powiedzmy), ale co poza tym? Nic, co jakoś strasznie wyróżniałoby go z grona pozostałych VFighterów - lowy karalne, wybicia też, rzuty kiepskie, a mordercze serie typu d+P+K,K.... to można sobie w nos wetknąć. Jest prosty do opanowania (ot, wspomniany hit-throw i Step-In Iageri, czy jak to się zwie), ale nie każdy zawodnik musi być Akirą albo Gohem. Moim skromnym zdaniem, większą taniochę reprezentują Kage (taaa.... "punch-TFT", "punch-łokieć-postawa"), Wolf (no to już jest momentami chore) czy wspomniany Lau. Ale tu pozostaje zacytować starą prawdę - "nie ma tanich postaci, są tylko tani gracze". A że niektórzy zawodnicy pozwalają na zaawansowane szerzenie taniochy? W VF4E jest to IMO jeszcze do przyjęcia.
jakoś seria VF nie chce mi podejść ...pamiętam że grałem w 2 na mym poczciwym Saturnie i już wtedy lekko mnie odpychała...na DeCe VF3 wogóle sie nie liczył jak dla mnie (mimo to mam go do dziś i czasami popykam) a VF4:EVO na PS2 nigdy nie kupie,porzyczyłem od kumpla i nie przekonała mnie....poprostu te postacie wyglądają jakoś tak ...no nijako....w TEKKENie odrazu widać kogo sie polubi a kogo nie ....a w VF nie.
Ja nienawidzę Niny z Tekkena. Po prostu, aż mi sie coś robi jak pomyśle o jej gębie...tfe... W SC2 nieznosze Taki i tyle . Ze wszystkich bijatyk tylko te dwie panie mnie denerwują. Reszta ujdzie.... no może jeszcze Tina z DoA:) Natomiast ciekawi mnie fakt, że tyle osób nienawidzi Eddiego i Xiaoyu z Tekkena:) ja tam tylko nimi grywam.....
Eh.....naprawde nienawidze Ivy i Taki z SCII z tekkena3 nienawidze Lei'ego (policjant.:)) oraz (ladacznicy)Niny!
Zresztą teraz nastała era CvsS2
A jak :lol: niedlugo SF3 na PS2 i wogole bedzie fajnie.
a najbardziej wkurzajaco postacia w bitkach jest dla mnie Jin z T4. Drugiej tak "skomplikowanej" postaci w bitkach to ze swieczka szukac. Zeby nim grac trzeba chyba miec "wysokie wyksztalcenie". Uzywasz 3 ciosow na krzyz ktore nawet piecioletnie dziecko zrobi (trzy plaskie rzadza :twisted: ) nie wysilajac sie przy tym za bardzo, robiac jednego juggla ktory tez jest banalnie prosty (jego mega hardowa- WS 2, 1,1,2,3,d+4 :lol: ). Trza jeszcze wspomniec o pedalskich zbiciach po ktore siedza chore gwaranty. Ba! w ten sposob nawet mozna wygrac i to z niezlym graczem. Heh, Jin byl moja ulubiona postacia, od zawsze go lubilem do czasow T4 :evil:
Przy nim inne Lau'ły w VF sie chowaja 8)
JIN W TK4 JEST DLA MNIE ZA "TRUDNY" !!!!
BIZON z SFa ... WRRRRRRRRR jak słysze PSAJCHO KRASZO to mi sie niedobrze robi ... A tak to ogolnie wszystkie lubie ;D [/list]
Chyba Voldo z SC2 zawsze mnie wqriwa jak kuzynek go bierze wciska co badz robi jakies fikołki i mnie rozpier....zreszta z wygladu to jest do hu** nie podobny :p
Voldo!Niemogę go strawić, to za wygląd za jego ruchy i w ogóle
Napewno Voldo z SC i Bizon z SF a tak poza tym to trawię wszystkich :D a jeszcze ta suka Taki, ile mi krwi napsuła :evil:
Najbardziej nienawidze Anny i Jina z tekkena. Tej pierwszej ogólnie za chęć do życia :lol: a pana Kazamy wiadomo za co, to samo tyczy sie dziwaka Necrida z SC, nie przepadam także za Zack'iem w DOA.
Darth Malak z Kotora doprowadzał mnie do szewskiej pasji podczas ostatniej walki (tylko za pierwszym razem, bo za drugim "sie wycwanilem" i wpisalem kod na niesmiertelnosc :P).
Darth Malak z Kotora doprowadzał mnie do szewskiej pasji podczas ostatniej walki (tylko za pierwszym razem, bo za drugim "sie wycwanilem" i wpisalem kod na niesmiertelnosc :P).
Nom jakby sie uprzec to mozna KOToR zakwalifikowac jako bijatyke :lol: Co do Malaka - za pierwszym razem go nie przeszedlem bo nie mialem mocy, ktore pozwolilyby mi zniszczyc te jego ofiary :? Cofnalem sie w czasie (czytaj load save'a) o jakas jedna planete i poszlo pozniej calkiem gladko. Kolejne 5 razy jak przechodzilem KOToRa to juz banal 8) Kody sa lamerskie :P
Ouuu na topic wlazłem ze strony głównej i nie zaóważyłem ze dotyczy tylko mordobitek :D
W takim razie stawiam na Jack'a 2 :-)
Spoko Hanz, KotOR może być zakwalifikowany jako bijatyka bo da się tam naparzać ręcznie. Napisałem na początku aby pisac o każdej grze gdzie da się obić ręcznie przeciwnika więc i DMC się nada (po wyrzuceniu Alastora). Właśnie o przeciwniku z tej gry chce napisać. Najbardziej wkurzają mnie Fetyshe, a szczególnie ten ich blok. Nie wyczujesz momentu na unik i już ci się dupa pali.
Eddie Gordo z Tekkena ;)
Bison i Sagat - grając w SF2 na automatach po prostu trafiał mnie szlag jak po raz kolejny dostawałem od nich baty (no ale to wina maszyny - była podkręcona :D)
Kto jeszcze... ??? Hmm, napewno Jin z T4 (chyba nie trzeba tumaczyć za co) oraz Cervantes z SC2.
Kiedyś było inaczej, sle teraz najbardziej mnie wkurza ta wredna, brzydka , stara, głupia , na pompowana, z bugowana szmata Ivy. Granie na nią to jakiś koszmar, nigdy nie wiadomo jak się zachować , raz jej ciosy są do ominięcia, innym razem t+K zaczyna trackować lub nawet wywala areny w dziwnum kierunku. Oczywiście zasięg na pól areny i gwaranty które zbierają 100+ po byle pierdnięciu. Wywalic ją z gry :evil:
Buu, i powiem jeszcze buu :P Gdyby nie Ivy to bym nawet w to nie grał :x A to że zniechęca Bella do gry to pograj kiedyś na kumatą X.A że na razie nie za wiele osób ją kuma to inna historia (Ivy zresztą też mało kto kuma :( ).A gwaranty są trudne do zasadzenia :roll: Taki świat ja nienawidzę X ale jakoś ją przeżyję do 3 części :) gdzie trafi ją zasłużenie ręka balansu hehe...
ty, nie przesadzaj, Ivy nie jest taka dobra :P posadzenie summona jestcholernie trudne (w czasie walki) ate gwaranty rzadko kiedy są używane (przynajmiej u mnie - po prostu jade pojedyńczymi ciosami bo jest szybciej,łatwiej i efektowniej)a skoro twierdzisz że Ivy jest przegięta to co powiesz na p,p+[A],B u Asta , nie dość że zgarnia z SS to jeszcze kosi ok. 150 ! - to jest przegięcie
Aha - Ivy nie jest brzydka :P
i Ivy wcale nie jest wredna, brzydka , stara, głupia :twisted:
ty, nie przesadzaj, Ivy nie jest taka dobra :P posadzenie summona jestcholernie trudne (w czasie walki) ate gwaranty rzadko kiedy są używane (przynajmiej u mnie - po prostu jade pojedyńczymi ciosami bo jest szybciej,łatwiej i efektowniej)a skoro twierdzisz że Ivy jest przegięta to co powiesz na p,p+[A],B u Asta , nie dość że zgarnia z SS to jeszcze kosi ok. 150 ! - to jest przegięcie
Co ty wiesz o Ivy? Być może SS jest trudny dla początkujących ale dobry Gracz to trzepie jak chce i kiedy chce. Do twojej wiadomości jet kilka dobrych stupów na posadzenie SS lub CS.
Nie sadzisz gwarantów?Grasz na pojedyncze ciosy? Szkoda że nie zauważyłeś że gwaranty Ivy zazwyczaj są po pojedynczych ciosach. Wogóle najpierw nim zaczniesz się wypowiadać o postaci to sprawdź jak się nią gra , bo jak narazie wygadujesz śmieszne bzdury.
może cie zaskocze ale wiem całkiem sporo.
Co do SS - odpalić to to nie sztuka ale sprawić żeby weszło - o to co innego - przestałem używać bo mi się wszyscy z tego wyrywają/schylają wole odpalić gp+A+B, FC dt+B (częściej siada niż SS
a jeśli chodzi o gwaranty - skoro pozwalasz że ktoś ci je sadzi to ywój problem - ja tak łatwo nie mam - na wszystkie ciosy typu d+A+A,dp+B,p,pB, itd. ludzie z którymi gram nauczyli się "odpowiadać/unikać CH - po prostu jak już wejdzie takie p,p+B to na pewno nie na CH i nie ma bonusa w postaci g+B+K - i "gwaranty (a właściwie Juggle) za 100+ po byłe pierdnięciu" wypadają , no więc garm innymi żeczaminp,p.p+A - moze słabe ale siedzi częściej niż takie p,p+B/dp+B i pozwala dożucić takie fajne Qcb+[B] i sępić z .
ogólniemoja gra Ivy nie opiera się na "Chorych" jugglach ( za rzadko wchodzą - no ale jak może kiedyś z tobą pogram to się znowu zaczne bawić Ivy)
aha, jeszcze jedno - ty z takim pyskiem lecisz na każde słowa lekkiej krytyki ? jeśli tak to współczuje twojej dziewczynie/chłopakowi (niepotrzebne skreślić)
Erm to zdenerwowanie to chyba moje dzieło :D Gram Bellą i ostatnio wiele osób doprowadzam do szału 8)
Setupów na SS/CS jest cała masa.
Najlepiej zobrazuje to akcja która podałeś czyli g/p+A+B, FC d/t+B każdy będzie to blokował stojąc więc zrób g/p+A+B~SS przeciwnik widząć że nie idzie standardowy low podniesie łepek wsam raz na nasz rzucik :twisted: No i po tylnim zbiciu mamy gwarantowany SS, przeciwnk może tylko zbijać, ale... jak zbije w tedy mamy gwarantowany CS za 110 :twisted: :D No ale trudno to zasadzić :x
Co do gwarantów to Ivy akurat jest w czołówce, co z tego że Asta ma gwarant za 150 na CH, Ivy ma za 152 na CH :D d/p,d/p+A naprawde nie tak trudno zasadzić a obrażenia po tym ciosie i kontynuacji sięgają 120 :twisted:
Na wszystko jest sposób nawet na p,p+B na CH i unblocki 8)
Granie na pojedyńcze ciosy też coś daje ale jak się człek rozbuja to i z 7 zasadzi w juggielku.
Hmm ogólnie co to ja chciałem napisać :? A...
BELLA ROX :twisted:
no,prawda ten patent z gp,gp+A jest dobry ale idzie niestety na high - a ja gram z takimi ludzmi że każdy cios/rzut na h = schylenie :?
jeśli chodzi o SS i CS to się zgodze tego jest cała masa (najbardziej chamskie jest chyba dt+A na CH i od razy CS :P - ale kto to kupi ? )
patent z Gp+A+B i potem SS też jest dobre ale mi tam się wolą "pokucać" i kupić ew. FC dt+B niż ryzykować kupienie SS (a taki FC dt+B bez CH nie daje kosmicznego Dmg.)lubie się bawić czymś takim - gp+A+B, n, dp,gt,p,d,dp,g,g+B - czasem działa :P ( zadziwiające ilu ludzi się schyla widząć że naparzam kombinacje do SS :P)
co do 7 ciosów w Jugglu - a kto kupi takiego juggla ? mi wszyscy stosują AC i więcej niż 3 ciosy nie siedzą
Erm FC d/t+B ma przecież kontynuację nawet bez CH a jest nią ~G~g+B+K i zjada tyle co SS.Ludzie łykali 7 hitów na turnieju więc nie jest źle 8) A jak kucają po g/p+A+B to robię JF t+A+B:B zjada tyle co SS i jest gwarantowany :twisted:
Najlepszy setup na CS i najbardziej znany niestety :? to t+A+B~G~CS najwiecej możliwości.Ja nie mam problemu z zasadzeniem SS/CS (no z tym drugim to rudniej :? ) raz na jakiś czas oczywiście.
Wow jestem słaby bo mi ktoś wsadza gwaranty?? Dalej twierdze że nie wiesz o czym mówisz. Nie da się wsadzic ciosu na CH?. Słyszałeś kiedyś o wcinaniu się w ataki przeciwnika, wiesz co to "frame trap"? Wiem że może ciężko się wciąć Taki w atak, ale takiemu Astharotowi już bez problemu. Zresztą Ivy dysponuje też gwarantami bez CH i to za duży damage. Powiem ci też że żeby uzyskać Ch przy każdym trafieniu wystarczy się z chargować na trzeci level, oczywiście nie jest to łatwe, ale możliwe. Co do SS to taka ciekawostka po udanym zbiciu możesz tak szybko wykonać SS ze przeciwnik moze tylko zbijać, lub wyrywac się ( na SS i CS jest 5 klatek na wyrwanie). Wogóle jeżeli przeciwnicy widzą jak wykonujesz SS lub CS to w jakim tempie ty to wykonujesz? Zresztą miejsc na rzut bez szans na schylenie jest sporo, a wyrwanie to zgadywanka.
Jasne trzeba wiedzieć co stosować w jakim momencie, p,p+A jest fajne do zamykania side stepu inaczej jest raczej bez sensu. Można się pod tym schylić (jak ktoś się schyla zawsze przed rzutem to i pod tym się schyli) i zastosować cios z WS który wejdzie napewno na CH. Jeżeli znasz swoje ciosy to bez problemu uzyskasz CH.
Tak zawsze jak jakaś lamka zaczyna się mądrzyć to momentalnie robię się niemiły :twisted: .
Wiecej odpowiedzi nie przewiduje w tym temacie, raz że temat nie o tym miał traktować, dwa że jak narazie nie piszesz nic mądrego, a dyskutować z przemądrzałymi amatorami mi się nie chce :twisted:
Dobra szkoda mi na ciebie czasu - nigdy nie słyszałeś o czymś takim jak "robienie w konia" ? SS robie na opużnieniu po ciosach a czasem zaczynam odpalać POWOLI i kończe czymś innym - i to jest właśnie "robienie w konia" FT znam i stosuje tyle że nie zabartdzo chcą wchodzić - ludzie się nauczyli kiedy się nie ruszać co do gwarantów za duży dmg bez CH - pewnie chodzi ci o t,t+B+K,G+B+K - pewnie że dużo kosi - ale banalne do SSa , a jeszcze jedno - pewnie że można się wciąć z atakami - tyle że trzeba wiedzieć jaki atak przeciwnik wykonuje (a spróbuj się wcąć w Najtowe dp+B - życze powodzenie :P - znaczy się pewnie raz na ileś tam ci się uda ale pewnie przy użyciu B,B albo czegoś równie ekspresowego) co do SS po zbiciu - fajnie tyle że nadużywałem i mi się zawsze wyrywają przy użyciu A i SS/CS nie zasadze choćbym chciał.
A jeszcze jedno mówisz że p,p+A jest dobre do zgarnianiea tylko z SS/8w - jak przyzwyczajisz przeciwnika do p,p+B to się schylać nie będzie ( a jak dalej się schyla to zasadzamy p,p~n~d+A+B i facet ma lekkie "zdziwko")a problem z zasadzeniem CH jest taki że przeciwnik musi w trym pomóc - a mało któremu zależy żeby coś kupić na CH a co do SClv3 - ktoś daje ci tyle czasu w walce na średni dystans że zdążysz się naładować ? to masz farta ja się tam musze męczyć z Astarotem który odwala przysłowiową kape , a jak się go wreszcie pozbęde to po co ryzykować ładowaniem - lepiej podejść i dalej się znęcać ( za błędy trz płacić)
co do nazywaniem mnie lamą - mam głęboko gdzieś co jakiś koleś który se nawet z Ivy poradzić nie może o mnie myśli - aha, jeszcze jedno, co masz na myśli mówiąc niemiły ? bo jakoś nie zauważyłem - ty drzesz tylko jape jak jakaś babcia na straganie
aha, skoro ten temat nie jest przeznaczony do dyskusji to podaj mi taki na którym moge się wypowiedzieć odnośnie tego zagadnienia ( twoje nażekania na Ivy) to sobie tam pogadamy.
a,jeszcze jedno - nazywasz mnie amatorem ? no i co z tego ? niby jesteś zawodowcem, tak ? zarabiasz tym na życie czy jak ? ja jestem po prostu zwykłym kolesiem który lubi se pograć w SC2 z kumplami i szczeże mówiąc nie widze nic złego w nazywaniu mnie amatorem , bo amatorem jest każdy kto z danego sportu ( tak, granie też jest sportem) się nie utrzymuje no i to byłby koniec mojego wywodu
Erm FC d/t+B ma przecież kontynuację nawet bez CH a jest nią ~G~g+B+K i zjada tyle co SS.Ludzie łykali 7 hitów na turnieju więc nie jest źle 8) A jak kucają po g/p+A+B to robię JF t+A+B:B zjada tyle co SS i jest gwarantowany :twisted:
Najlepszy setup na CS i najbardziej znany niestety :? to t+A+B~G~CS najwiecej możliwości.Ja nie mam problemu z zasadzeniem SS/CS (no z tym drugim to rudniej :? ) raz na jakiś czas oczywiście.
co do trafienia FC dt+B z większej odległości to tylko "podnosi" przeciwnika - no Juggle ( spróbuj tym trafić na granicy zasięgu - casem wybije ale zazwyczaj tylko postawi kolesia na nogi ( jeśli kucał)
no ja niestety nie zabardzo mam czas odpalić tego JF - moi sparingpartnerzy są strasznie wyczuleni na punkcie tego ciosu ( i po co ja tego nadużywałem ? ) no cuż ja na turniejach nie bywam ( do jestem amatorem jak stwierdził powien człowiek (?) ) i zazwyczaj gdy coś po nim robie odwalają ekspresowe A,A albo coś równie szybkiego ( co prawdza t+A+B:B zbija większość żeczy ale paru niestety nie :?
Tak trzymaj Boewolf, nie daj się "zawodowcom"!
Najbardziej znienawidzona postać: Dan ze street fightera i Onslaught.
Hayate taki z Ciebie "zawodowiec", że nie radzisz sobie z Ivy i chcesz ją wywalić z gry? :lol: ergh a co do wyzywania od lam to właśnie widać kto nią jest troche kulturki ale odmiennego zdania niż Twoje
Nie mam pytan, Boewolf - chyba masz samych terminatorow za przeciwnikow jak sie schylaja pod kazdym horizontalem, nie lapia w ogole t+A+B:B, zadnego CH nigdy i wyrywaja z kazdego SSa i CSa :shock: Namco nie przewidzialo takich graczy chyba :wink:
Co do Ivy - jest mega-mocna. Bardzo turniejowa postac. Tylko oczywista sprawa - trzeba ja bardzo dobrze znac zeby zarzadzic.
Ty, Hayate "Zawodowiec", easy, lepiej nie zadzieraj z "adamckymi"...
I przeniescie sie do tematu o Soulu z tymi dywagacjami :idea:
Jak dla mnie znienawidzona postacią jest Blackheart. Jak grałem w MArvel SUper Heroes na automatach to go nie mogłem pokonać, a teraz kupiłem go w MArvel vs Capcom 2 i mi sie nie spodobał ;)
Post pod wplywem chwili. MOLOCH!!! Co on wyczynia?! Oszust pieprzony! Nienawidze bossow!
Nom... Jin jest w Tekkenie 4 do kitu. Fakt, ale ja patrzę na tę postać przez pryzmat T3 i TTT. Mając gdzieś opinie innych, muszę stwierdzić, że w tych grach jego styl walki odpowiadał mi dość konkretnie. Oczywiście, historia tej postaci jest jakaś taka... Zgejowiona??? W każdym razie wiecie, o co chodzi. Tyle tylko, że mnie historia postaci interesuje tak, jak nazwisko rewolucjonisty, który dokonał etiopskiego przewrotu stanu w 1977.
Dobra, jestem czasem niekulturalny, chamski, ale mocno wkurwiają mnie bogowie Calibura, wpada taki na forum i widząc moją wypowiedź dlaczego nie lubię Ivy zaczyna mnie pouczać. Zajebiście stary ale z twoich tekstów wynika że Twoi przecwinicy schylają się przed wszystkimi atakami na "high" , zawsze wyrywają się z SS i CS (na wyrwanie jest tylko 5 klatek, policz sobie jaka to jest część sekundy), schylają się przed rzutami i nigdy nie łapią ataków na CH, mam nadzieję że powiesz mi jak osiągnąć taki Boski poziom? Dla twojej prywatnej wiadomości t+A+B:B od Ivy zbija ataki A i rzuty i jest to zajebisty cios. Robisz SS powoli? Twoi wszystkiego unikający przeciwnicy cię wtedy nie stopują? Dlaczego znam Ivy? Po pierwzwe grałem tą postacią, po drugie moim głównym sparing partnerem jest człowiek który ostatnio zajął 3 miejsce na turnieju w Warszawie, po trzecie to jest jeszcze kilka powodów, ale nie bardzo chce mi się nimi chwalić. Jęczysz że przegiete jest p,p+(A),B od Astarotha , ale chyba wiesz że w całośc siedzi tylko na CH (inaczej kara) , a skoro nikt nie łapie CH to w czym widzisz problem? Jaka kapa Astarotha? Postać bazująca na gwarantach na CH, frame trapach i rzutach nie może być mocna, sory ale wszystkich tych rzeczy według ciebie nikt nie łapie.
Nie jeździsz na turnieje, przy takich umiejętnościach powinieneś, napewno bedziesz mistrzem :lol:
Jak chciałeś pogadać o Ivy to jest temat "Soul Calibur"
Gdzie ja napisałem że jestem zawodowcem, powiedziałem ze nie lubię przemądrzałych amatorów.
Jutrzenka i Aresius: Szacunek i kulturę to ja mogę okazywać tym co na to zasługują , a reszcie nie mam zamiaru.
Jedyne co moge sobie zarzucić to to że się jeszcze udzieliłem chociaż mówiłem że więcej tego nie zrobię, ale w sumie bawi mnie jak kilku małych chłopców seplenii coś pod moim adresem.
Uff.. Po pierwszych kilku słowach myślałem, że znowu do mnie piejesz, Hayate. Na szczęście (bo nie lubię się kłócić) to nie do mnie. :)
Co do znienawidzonych postaci, chyba kiedyś coś już o tym pisałem, ale i tak wszyscy się powtarzają... Nie lubię Serwetki z SCII. Wiem, wiem, schowajcie broń - wszyscy go nie lubią. Ale ostatnio nie lubię go coraz bardziej. Wszyscy wiedzą, dlaczego. A przynajmniej powinni, qurna jego mać.
Z drugiej strony - zawsze taki był ten skuryczysynek. Taki jego urok.
Uff.. Po pierwszych kilku słowach myślałem, że znowu do mnie piejesz, Hayate. Na szczęście (bo nie lubię się kłócić) to nie do mnie. :)
Co do znienawidzonych postaci, chyba kiedyś coś już o tym pisałem, ale i tak wszyscy się powtarzają... Nie lubię Serwetki z SCII. Wiem, wiem, schowajcie broń - wszyscy go nie lubią. Ale ostatnio nie lubię go coraz bardziej. Wszyscy wiedzą, dlaczego. A przynajmniej powinni, qurna jego mać.
Z drugiej strony - zawsze taki był ten skuryczysynek. Taki jego urok.
No co ty, akurat do Ciebie to ja absolutnie nic nie mam.
Buuu, dlaczego nie lubisz Cervantesa, to taka fajna postać :D
Biorąc pod uwagę SC2 to najbardziej nie trawię Koszmarka i paskudy Ivy. Chociaz trzeba przyznać ze obie postacie są naprawdę fajne i nawet takim Nightmerem można naprawdę fajnie pograć bez jego przysłowiowej kapy na trzy ciosy w stylu Dana the Nightmera.
Jesli chodzi o postac, jakiej zupełnie nie trawie, i która lubie wybierac do treningu, po czym bezlistosnie okladac, to jest to Seung Mina z SC 2. Naprawde antypatyczna babka.
Poza tym nie mam jakiejs zniwnawidzonej postaci. No, moze jeszcze Cervantes i Sonya z Mortala, ktorym przesylam najserdeczniejsze faki.
Jesli chodzi o postac, jakiej zupełnie nie trawie, i która lubie wybierac do treningu, po czym bezlistosnie okladac, to jest to Seung Mina z SC 2. Naprawde antypatyczna babka.
Hmm, tak z ciekawosci - czemu jej nie lubisz...? Pytam sie bo to moja ulubiona postac 8)
Moze dlatego ze to podróbka kilika ;D
Raczej kilik jest podróbka Seung Miny :wink: :P
Vince, ja mam akurat tak, ze po wlaczeniu nowej mordoklepki najpierw przegladam wszystkie postacie. I albo mi sie podobaja, albo nie. W SC 2 po pierwszym rekonesansie oczywiscie Seung Miny nie zobaczylem, ale juz do moich anty-typów zaliczyli sie: Taki, Cassandra, oraz ofkoz paskudny Kilik. Zas najaralem sie na granie Raphaelem(moja ulubiona postac), Ivy, Nightmarem i Astarothem.
A czemu Seung Mina odpada ?? Bo ja lubie "złe postacie" w mordobiciach. Jesli porownac Mine do Ivy, to wlasnie widac roznice- mnie kreca zimne, złe i wyniosłe kobiety. A reszta ? Raph.- pewny siebie, wyniosly, Nightmare- naprawde swietnie wyglada w swoim pierwszym stroju, no i Asth- tego kolesia nie da sie lubic- prawdziwy madafaka. Odkad pamietam, ja zawsze gralem bad guyami.
Natomiast takie lekko cukierkowe postacie, jak Talim, Cassandra, Sophitia, Taki, Xianghua, Kilik czy w koncu Seung Mina odpychaja mnie. U Miny nie podoba mi sie jej uroda, stroj ( buerk, Ivy rzadzi, jej ciuszki sa niesamowite)i bron- strasznie odpychaja mnie takie dlugie drągi. No i glos- jakby miala mutacje. I zdarza jej sie mowic "sorry", kiedy jej przeciwnik zostaje, zamiast: "go to hell madafaka" lub cos w tym stylu.
Taki cukierkowa, patrząc na jej charakter i profesję to jedna z bardziej klimatycznych postaci w SC2 ( tylko nie w pierwszym stroju). Co do Nightmeat ogdzie on jest naprawdę zły, to raczej rozkapryszony bachor który w temacie "Zło" nie dorasta Cervantesowi do pięt. Jednak trzeba przyznać że wszystkie postcie w SC2 mają mniej poważny design.
Bulszit :lol: Ja tam jakoś tego rozkapryszenia NM'a nie czuję... A tak w ogóle to witka :D
Cze, Amer :D NM to mega klimatyczna postac, ktora bym chcial kiedys pograc :wink:
Co do Taki, to Hayate ma racje - slodki usmiech to ona ma jak ci podzyna gardlo chyba 8) Naprawde cool postac, szkoda, ze jej design (IMO) idzie w zla strone...
Szwedu, spoko, szanuje twoje zdanie, mino ze Seung Mina, Kilik, Cassie i Sophia to moje glowne postacie, z nimi sie utorzsamiam (hmm, z Kilikem najbardziej :wink: ) i najbardziej mi sie podobaja. No i gram z japonskimi glosami - wtedy nie ma bzdurnych tekstow :P
Sam, jezeli chodzi o SC2, to nie mam jakis znienawidzonych postaci... Nie lubie Necrida, Mitsu, Yuna - ale to nie jest nienawisc.
Cze, Amer :D NM to mega klimatyczna postac, ktora bym chcial kiedys pograc :wink:
Co do Taki, to Hayate ma racje - slodki usmiech to ona ma jak ci podzyna gardlo chyba 8) Naprawde cool postac, szkoda, ze jej design (IMO) idzie w zla strone...
Szwedu, spoko, szanuje twoje zdanie, mino ze Seung Mina, Kilik, Cassie i Sophia to moje glowne postacie, z nimi sie utorzsamiam (hmm, z Kilikem najbardziej :wink: ) i najbardziej mi sie podobaja. No i gram z japonskimi glosami - wtedy nie ma bzdurnych tekstow :P
Sam, jezeli chodzi o SC2, to nie mam jakis znienawidzonych postaci... Nie lubie Necrida, Mitsu, Yuna - ale to nie jest nienawisc.
To spoko, ale moglbys podac choc kilka zalet takich postaci, jak Kilik, Cassie czy jej siostra ?? Chodzi mi nie tyle o wzgledy estetyczne ( bo tu kazdy ma swoj gust), ale raczej co przemawia za tym, ze grasz Miną ?? Bo przeciez glownie o tu chodzi, ja sie dopiero ucze SC II, wiec moze tez warto, zebym przestał grac Raphaelem i skupił sie na kimś innym ??
W SC2 najbardziej nienawidze Necrida !!!!! Co za debil jgo wymyslil, jest beznadziejny i wepchniety na sile do tego moj kumpel caly czas nim gra i uwaza ze jest to najlepsza postac w grze :shock: (uzywa podciny i spychania z ringU :/ ). Co do innych bijtatyk to w SF2 nie podobnał mi sie Dalshim i Bison w SF III wiekszosc nowych postaci z Dudleyem (bosze co za wyglad ;/////) na czele :/ . W King of Fighter wkurza mnie Choi i Chang oraz Rugal (kto nimi gra sa beznadziejni z naciskiem na tego pierwszego ktory jest taki jak cholera i niemozna mu normalnie Speciala wprowadzic :///).W Tekkenach wkurza mnie Paul,Jin oraz Kuma ;/. W Samurai Shodwon 4 beznadziejny był Zankuro (jednym specialem potrafil zabic ). Takich postaci jest o wiele wiecej ale musze je sobie przypomniec ;)
ja nienawidze tego przygłupa:
http://www.hieihome.com/Danrpg.jpg
Dan Hibiki - seria Street Fighter
mnie wkurza dural z vf4evo, nie potrafie jakoś z nim wygrać uczciwie, jak wygrywam to głównie przez ringouty,jeszcze nigdy nie spuściłem mu całej energi w dwóch rundach.
w SC2 wkurza mnie ta głupia jaszczurka, zwłaszcza jak są misje rzeby nią grać ble...
Julia Chang - strasznie perfidna suka. No i do tego Paul, ktorego wogole nie kminie...
Mnie odpychają prawie wszystkie postacie z Tekkenów, a szczególnie Paul, Jin i Kazuya. Uważam, że są fatalnie i zupełnie nieoryginalnie zaprojektowane. Niech spierdalają.
Voldo sux :wink:
Voldo sux :wink:
Voldo w przeciwieństwie do pajaców z Teczkena (no, może z wyjątkiem Yoshimitsu) wygląda dosyć interesująco. O stylu walki już nie wspomnę.
Voldo sux :wink:
Voldo w przeciwieństwie do pajaców z Teczkena (no, może z wyjątkiem Yoshimitsu) wygląda dosyć interesująco. O stylu walki już nie wspomnę.
nie gram w tekkena. ale chyba lubisz klimaty sadomacho :wink:
Gunjack i Anji Mito czy jakos tak :?
Dobrze napisales. Moja siostra za to juz cie lubi za avatar, heh.
Najbardziej frustrującą mnie postacią jest Dural z VF4(wiem, że ta postać to bonus i jest zbanowana na turniejach, ale mój brat nią gra), NC ma chore na maxa, jest szybka jak cholera, priorytet też ma nieziemski! Jej najbardziej killerskie ciosy są niekaralne na bloku. No i jeszcze dali jej otwarty stage z którego może cię wykopać z połowy areny! Cool normalnie. Acha, zapomniał bym - poza tym że ma przeje***e ciosy ma też rzut TFT Kage'a po którym sadzi mordercze juggle!!...No, wyżyłem się :roll: .
A poza tym to jeszcze denerwuje mnie w SC2 Talim i Mitsu :roll: .
Pozdro
Tak Dural robi konkretne piekiełko ale daje też dużo satysfakcji jak się ją pokona szczególnie na very hard :lol: Co do VF4 to wpieniający również są Brad i Lei Fei szybcy i jak już zaczną te swoje wygibasy to kończą jak leżysz marwy na ziemi. Ja sobie pada po takiej akcji rozwaliłem :cry:
Ale później dorwałem sukinsyna i lałem ile wlezie nawet na ziemi. A najbardziej wpienia mnie syczenie tego Brada zasranego. Mam na niego taktyke najlepiej trzymać dystans (wiem strasznie odkrywcza :wink: ) to działa :lol:
oto moja czarna lista :
Tekken - Heniek
DOA - Leon
Virtua Fightert - Jacky
Soul Calibur - Necrid
Pomijam bijatyki 2D.
shin akuma :XXX
Raphael - Jak go widzę to mnie krew zalewa, a jak mi nie idzie to wszystkie po kolei... :evil:
Shao Kahn!!!
To był dopiero kawał s#%$na. Jedyna postać na której nienawidzę. A obecnie Raphael - za jego mowę i przede wszystkim styl. Krew zalewa mnie również.
Mam nadzieję, że Namco wywali go z sequela SC2 (czyli SB3)
W tej chwili - Cassandra - okej, jest slodka i wogole, ale potrafi tez w niektorych momentach niezle napsuc krwi czlowiekowi....
Zwierzaczki z Tekkena potrafią doprowadzić czasem człowieka do pasji....
Chyba Talim... żadna inna postać w chwili obecnej nie przychodzi mi do głowy.
Ja nienawidze Ivy w rękach mojego kolegi.
Ivy i Nina. Bo klepią mi pupe na Hardach. :mrgreen:
NIENAWIDZĘ GEN FU!!!!!!!!!!!!! Cholerny stary grzyb.
Poza tym nie lubię Leona i Baymana za sam ich wygląd, napakowanych, frajerskich mięśniaków....
ALE NIE NIENAWIDZĘ ICH TAK JAK GEN FU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja jestem tolerancyjny: lubię wszystkich, nawet kaleki typu Jin i Steve z T4... No dobra, z tymi dwoma to żart of koz, ich właśnie nie znoszę... LOL
X!! SC2
Top-tiery z tekkena
hmm u mnie z pewnościa jest to Jun z Tekkena 2 :mrgreen: Do dziś pamietam jak sie wnerwiałem kiedy pokonywała mnie w trybie Arcade jednym ciosem- gwiazdą bez użycia rąk :wink: Teraz sie też zdenerowwałem jak o tym pomyślałem :mrgreen:
W kazdej bijatyce mam taka postac!!!
Od poczatku: Battle Arena Toshinden:Mondo i jego Spear Skewer doprowadzaly mnie do rozpaczy.Naduzywal tego ruchu, co mnie doprowadzalo do rozpaczy, bo na poczatku nie umialem sie przed tym bronic :)
Seria Tekken: Eddy, Steve i wszyskie zwierzaki: Za caloksztalt....
Seria VF: Sarah za Rising Knee, ktorym systematycznie rozbijala mnie w VF2 i VF3:tb i Wolf, za te wszystkie chore rzuty w VF4 no i oczywiscie Dural ( udusil bym ja golymi rekoma. A potem zbeszczescil cialo....)
Seria DoA: Gen Fu: za to, ze jest glupi, stary i brzydki i ciezko z nim walczyc :) no i Jann Lee za te radosne okrzyki podczas kopania mojego tylka...
Seria Soul... : Cervantes w w Soul Blade doprowadzal mnie do rozpaczy. Bardzo dlugo nie potrafilem go pokonac ( dla nie pamietajacych: byl tam bossem ).Do dzisiaj mam do niego uraz...A poza tym Yunsung, bo zastapil mi Hwanga..
Seria Fighting Vipers: Mahler i Charlie: za beznadziejny desing i durne ciosy...
A jesli chodzi o 2D fightery to:
Mortal Kombat: Goro i Shao Kahn- bez komentarza...Nightwolf: za to, ze kompletnie nie pasuje do reszty postaci
Street Fighter: Blanka, E. Honda, Remy i Vega: bo sa blaznami i nie moge na nich patrzec
Street Fighter Alpha: R.Mika ( zalosny desing ), Rolento ( bo gra nim moj kumpel i strasznie mnie nim tlucze ), Birdie ( bo jest postacia, ktora po prostu nie mozna wygrac z nikim ) no i oczywiscie DAN. To chyba najzalosniejsza postac w historii bijatyk...
King of Fighters: The one and only: Rugal!!! Nie potrafie kompletnie przeciwko niemu grac. Leje mnie ile wlezie...Kiedys nawet, zaraz po wczytaniu walki z nim, pauzowalem, wychodzilem do menu i zaczynalem gre od poczatku. Nienawidze drania!
Capcom vs SNK: Geese, God Rugal,Joe i Morrigan....Brrrrr...
Garou: MOTW : Kim: Bo jest zalosna namiastka Beaka i Hwoaranga... :) :)
W SF nie mogłem zdzierżyć Zangiewa i Hondy. Takie zapychadła, nie wojownicy. W Tekkenie nie znosze tych wszystkich dziwaków-pokemonów. W SC te "oko" strasznie mnie odrzuca. Nie podoba mi sie podejscie większości do Paul'a. Wojownik to wojownik. Ma byc mocny, szybki, brutalny, wrzynać się w ciosy, musze czuć, że prowadzę maszynę do zabijania, pełną agresji, której zagrania budzą strach. Jak widze stoper Xiau zatrzymujący jakiś naprawdę silny cios to się wyć chce. Neandertalskie podejscie, wiem. Ale można to jakoś wybalansować. VF to jedyna gra, w której wyższość techniki nad siłą mnie nie drażni. A w SC? Jak wygląda walka Talim z Jajcem? Żenada. No i jeszcze ta Julia/Michaele Chang. No porównajcie sobie ją z Niną. Jak patrzę na styl Niny to widzę obraz jakiś głębszy, przemyślany, jakąś charyzmę. A tu widze ciosy Julii, które wyglądają słabo, dziwnie, jednak potrafiące szybko zabierać energię. Tego nie lubie w postaciach.
Jak wygląda walka Talim z Jajcem?
Może nie czaję grypsu, ale co to za postać Jajco? Osobiście jeszcze się nie spotkałem z taką nazwą zawodnika.
Zgaduje... Charade?
Także tak pomyślałem, ale wcześniej Kazuya nazwał Charade per "oko":
W SC te "oko" strasznie mnie odrzuca
I narzekał na niego już wcześniej. Ponadto walka Talim z Charade nie wygląda tak siłowo jednostronnie (bo Charade to zbitek elementów co można pałkami skruszyć) jak przeciwko Asta. Może jajo to Asta ze względu na jego fryzurę w pierwszym stroju :P
Niom, w sumie spotkałem się już z tego typu stwierdzeniami ("Jajo!") kierowanymi pod adresem Aściaka.
Mnie osobiście, najbardziej do szału doprowadza.............JINPACHI MISHIMA!!!!!!!!!!!!!!!
Jak ja tego ch*** nienawidzę.Podejdzie, zacznie ziać ogniem z tej zaślinionej gęby na tej zafajdanej klacie. Jeszcze to jego "tupnięcie" tak mnie wkur***, że nie wiem.
Eeej daj spokoj, dżinpaczi to leszczyk :)
W sumie NAJBARDZIEJ denerwuje mnie Hokutomaru z Garou - Mark of the Wolfes - postać tania jak barszcz.
Najbardziej nienawidze tego skur****** Jina bo :
1.Upychają tego h*** na na każdy trailer i na każdą okładke do Tekkena
2. patrz Tekken 4
3. Głupi jest :D
W Soul Caliburze 2 nie lubie Nightmara (za duży zasięg ,za duże obrażenia i za duża szybkośc jak na taką kupe żelaztwa) i Talim ,bo to taka mała mucha co się plącze pod nogami mojego Yunsunga ew. Voldo
Najbardziej nienawidze tego skur****** Jina bo :
1.Upychają tego h*** na na każdy trailer i na każdą okładke do Tekkena
2. patrz Tekken 4
3. Głupi jest
Oj, bo się pogniewamy :P :wink:
Mnie momentami do pasji Baek w T5 doprowadza. Czasami życzę mu połamania tych zwinnych nóżek :wink:
Tak Scorpio, chodziło mi o Astarota. No i dzisiaj przeczytałem (moze poźno) o tym, że Zasalamel (SC3) to taki Astarot bedzie tyle, że o wiele szybszy. Taaaaaaaaaaaaaak. Takie postacie własnie lubie.
Od kilku tygodni tłukę w VF4:Evo i zdecydownie najbardziej wkurza mnie Akira i Kage. Of course, tylko na wyższych poziomach zaawansowania lub pod koniec trybu arcade. Ostatecznie wygrywam z nimi ale czasem trafia mnie, kiedy Akira zupełnie ignoruje moje evade'y i wali combo za ponad połowe energi.
Od kilku tygodni tłukę w VF4:Evo i zdecydownie najbardziej wkurza mnie Akira i Kage. Of course, tylko na wyższych poziomach zaawansowania lub pod koniec trybu arcade. Ostatecznie wygrywam z nimi ale czasem trafia mnie, kiedy Akira zupełnie ignoruje moje evade'y i wali combo za ponad połowe energi.
Wiec moze zamiast robic ETE bez cancela lub zwyklego evade'a( bo sadze, ze dlatego wlasnie Cie tlucze) powinienes odczekac pare klateczek i pomyslec nad odpowiedzia na wyprowadzana akcje... A Kage rzeczywiscie jest wkurzajacy.Szczegolnie w rekach mojego kumpla...
Najgorszą postacią w bijatykach jest Mokujin.Z trzech powodów:
-pokemonowaty wygląd
-nie potrafi mówić
-nie ma swojego stylu i tylko kopiuje innych
W ogóle nie znoszę tych wszystkich dziwolągów typu Gon,Yoshimitsu,Ogre itp.
Czy namco kiedykolwiek zrozumieją,że gracze nie lubią takich połamańców?
Pod tym względem seria DoA jest lepsza od Tekkena(No i ma jeszcze lepszą fabułę).
W ogóle nie znoszę tych wszystkich dziwolągów typu Gon,Yoshimitsu,Ogre itp.
Czy namco kiedykolwiek zrozumieją,że gracze nie lubią takich połamańców?
W T5 jak widać nie ma ogórków i tego gnojka, ale co do Yoshimitsu to zupełnie spudłowałeś. Polecam sprawdzić tą stronę: http://www.manjikai.com/yts :)
Ja osobiście nie znoszę tych wszystkich cukierkowatych postaci z bijatyk 2D, głównie SNK. Rzygać mi się chcę jak widzę te małoletnie dziewczynki w spódniczkach itp., wolę już nawet dziwolągów z Tekkena (Gon, Kuma...). Z tych "normalnych" postaci zawsze mnie irytował Nightwolf z MK3 (do dziś pamiętm jak CPU zawsze cheatował z odbijaniem fireball'ów), Heihachi z Tekkena (za to, że jest nieśmiertelny :) ) oraz Faust (choć to w sumie też dziwoląg; wybryk japońskich projektantów) z GGX.
Jak dla mnie Kuma, Panda i Ogre odpadają. Gon może być, tak samo Mokujin. Ale żadna postać w bijatykach nie denerwuje mnie tak jak 3 wyżej wymienionych fighterów. You suck :!:
Kilik w SC2 tylko że można nim grać też nie lamersko ale jak ktoś kilikiem ciogle jeden przycisk naciska to może wygrać chociaż ja znam na takiego sposób :mrgreen: (swojego czasu na drugim dniu PSE koleś przy sc3 stał i ciogle grał kilikiem i sobie taką obmyslił taktykę że odda pada jak dopiero ktoś go pokona frajer jeden normalnie pół dnia tam stał i grał hehe ni chce sie chwalić ale mój kumpel mi powiedział że on tu jush pół dnia gra no to podszedłem i pozwoliłem mu wybrać postać dla mnie hehe na swoje nieszczęscie wybrał mi mitsurugiego :mrgreen: hłehłehłe wygrałem z nim wszystkie battle jeden na perfect :lol:)
Nom, Mitsu to fajna postac w SC3 :ban:
qrde powinna być opcja zablokowania niechcianych postaci w Tekkenie. Po co się męczyć z takim Rogerem Jr., Jackiem 5, Mokujinem, Yoshimitsu, Pandą\Kumą, Devil Jinem...
qrde powinna być opcja zablokowania niechcianych postaci w Tekkenie. Po co się męczyć z takim Rogerem Jr., Jackiem 5, Mokujinem, Yoshimitsu, Pandą\Kumą, Devil Jinem...
Popieram. Chociaż Jack, Yoshi, czy DJ są jeszcze normalni ale te wszystkie zwierzaczki i inne wynalazki :blah:
Nom, Mitsu to fajna postac w SC3 :ban:
Pomyśl, że gdyby nie on, nie mógłbyś jeść rodzimych gołąbków.
Najbardziej znienawidzona postac przezemnie jest to postac z GGXX#R FAUST h$j zaj*@$ny :twisted:
Ostatnio gram w SC3 i cóż mogę napisać, do pasji potrafi doprowadzić mnie Abelia i Taki, ze swoimi cholernymi czarami :blah: Poza tym nie lubię Sophitii i Cassandry, jakoś tak działają mi na nerwy :cojest:
Za często dostajesz od nich po tyłku po prostu ;) - Shinigami
Nie wpieprzaj mi się do postów, bo powiem adminowi i będzie Ring Out :P
Zresztą.... "It's all about time.." jak to growlują w Dagobie 8)
I tak mnie nigdy nie pokonasz http://img80.imageshack.us/img80/9603/ohohohohobe7.gif - Shinigami
Uber, o ile wiesz, to nie jest chat więc zjeżdżaj stąd :offtop: a po dupie dostaniesz szybciej niż myślisz, over and out asshole :hejka: :ninja: :ninjadance:
Love you too :P Dobra, koniec z tym ;) - Shinigami
:hmmm: kogo nie tawie...prawie wszystkich w DOA3,a najbardziej to to tej malej w czarnych wlosach i Bass;a no i jego cureczki.Potem Tekken,hmmmm,Anna,Mokujin,Roger itp.czyli nieladne panie oraz zwierzeta.W Soulu lubie prawie wszystkich poza Olcadanem,Ivy,Zasalamelem i Setsuka.Co tam jeszcze bylo :hmmm: aaa w VF nie lubie tez prawei wszytskich :^^: tak samo jak w SF,choc tam fajny jest nawet Sagat;].Co do posatci w DBBudokai3 to tak odpadaja Videl i Great Sayamen.Pewnie jeszcze kogos nie lubie,ale zapewnen niepamietam kogo xD
Christie z Tekkena ona jest po prostu po#@$%na moj brat zawsze ja bierze i wali w co popadnie a ona zawsze jakis cios zrobi ale i tak go moim Hwoarangiem pokonuje :P
Nie no wChristie nie jest taka zla :^^: a Hwoaran wymiata,zaraz po kiliku moj ulubiony(chodzi o postacie z bijatyk),no i Brayan tez jest super,doslownie maszyna do niszczenia:D:D,ale nie o ty tu sie pisze...nie lubie tez teo sumasa w T5 i fryzjera w Def Jam :)
Chyba najwięcej połamańców ma Tekken. Panda, Kuma i ten mały zielony bobel - ich istnienie jest jakąś pomyłką totalną. A że są w dodatku grywalne to już wogóle masakra. Yoshimitsu też jest kiczowaty na maksa, podobnie Gun Jack. Szczególnie ich poryte ciosy, np. skakanie na mieczu Yoshiego, ale debilny pomysł :cojest:
Świetny klimat mają za to Jin czy Hwo. A żeby nie było że jadę na Tekkena - w VF
drażnił mnie na maxa Lau.
W Mortal Kombat - Nightwolf (buhahaha), Sektor alias przekolorowane animacje Cyraxa,
Jax, Stryker, Johny Cage, Shang Tsung, Shao Kahn - na stos.
Oraz oczywiście wszystkie nowe postacie w MK4, oczywista sprawa.
Jinpachi - kawał skurczybyka. Nienawidze.
Oczywiscie Jinpachi : chory dziad, po prostu skandaliczna postac, cala frajda z "przechodzenia" Stroy Mode konczy sie na Final Battle, typowy "oszust", postac maksymalnie chyba przesadzona, jego "ogluszanie" przeciwnika a pozniej fireball o jedna z najbardziej wkurzajacych rzeczy w Tekken 5.
No Jinpachi mi się nie widzi tylko w swojej demonicznej postaci,niepotrzebna jest ta twarz na brzuchu oraz kilka kolorów,no i oczywiście wyeliminowali by mu te niektóre zagrania(wymienione min w poprzednich komentach),ogólem Jinpachi może naprawde napsuć krwi...choc w swej normalnej postaci wydaje się wporządku,tak samo jak Heichahi nie może się zmienić a i tak jest najlepszy(no może w T5 troche przesadzony ale i tak wporządku jest)...choć nie Devil Jin jest fajny,gorzej z Devil Kazyua
Tak jak poprzednicy- Jinpachi, o ile firebolla można ominąć to jego stanujących ataków już nie.
ogólem Jinpachi może naprawde napsuć krwi...choc w swej normalnej postaci wydaje się wporządku
A gdzie ty go widziałeś w normalnej formie? Chyba na filmikach, no ale podobno zanim go Heihachi zamknoł w Honmaru to Jinpachi był bardzo dobrym wymiataczem.
No własnie o to mi chodzi,na reklamowkach,tapetkach itp.W normalnej postaci całkiem pasuje do T5,i napewno lepiej by sie nim( z nim) waczyło niz Jinpachim po transformacji(z Jinapachim po transformacji)...a właśnie dobrze że nie dali możliwości zdobycia Ojca Heichahiego,bo walka nim była by bez sensu.A co do tego że kiedys niby byl wymiataczem to nie ma sie co dziwić,w końcu wyuczyl Kazyue i chyba swego synka,na tez niezłych wymiataczy.
Można jeszcze dodać do tego Devil Kazuye z T2- trudno dziada ubić, nawet na normalu są trudności duże. Zobaczymy co panowie z Namco wymyślą byśmy sie denerwowali przy ostatnim bosie w nowym Tekkenie.
I pytanie kto bedzie tym ostatnim bossem,tzn juz mi sie znudzil ciagly Heichahi albo jego rodzinka,i zeby ten nowy boss byl z polotem...ale do T5 jeszcze troche czasu,i niech grafike poprawia bo jak na razie ze screenow wnioskuje ze jest slaba.
ale do T5 jeszcze troche czasu ... tutaj polemizuję :P
Jinpachiego także nienawiżut. Jakoś ostatnio prowadzi dziad w takich rankingach. "Kiedyś było lepiej", bo był albo Bison, albo Shao Kahn :P
Wy sie lepiej cieszcie że konsola nie potrafi grać Jinpachim, gdyby grała dobrze to od pierwszegi ciosu by leciał infinit:]
Hubi od małej z czarnymi włosami w DoA3 to wara bo będzie :bash:
Zgadzam się z osobami , którzy nie lubią Jinpachiego. Nielubię także Volda i doktora B. z tekkena 3.
Jesli o mnie chodzi to nie lubie tych wszystkich ogrow, pand ,kum,gonow, rogerow ,alexow,mokujinow,Nin i innych duperalow z Tekkena.
street fightery : blanka ,honda,rose ,chun li , cammy
mortal kombat: kung lao,liu kang, sheeva
Nienawidzę Pandy ( tak, Kumy też! ), gona, kangura i wszystkich innych idiotów nie wiadomo po co wciśniętych do gry. No i Paula ;-)
Najbardziej znienawidzone postaci to Eddy z Tekena 3 bo nawet zwykły nowicjusz biorąc tą postać i klepiąc na pałe kółko i krzyżyk może bardzo wnerwić nawet doświadczonego gracza. Gorszy od niego jest tylko Tiger nie lubie go za sam wygląd a do tego łatwiej wklepać ciosy niż u Eddy'ego.
JIVATMA z KoF 2K6... tak spierdolo***o bossa jeszcze w życiu nie widziałem (na maniacu kolo jest praktycznie nie do pokonania)... :ninja:
No i Paula
Nie wiem co masz do Paula? Paul to uliczny wymiatacz, ale cóż gust to gust a o gustach sie nie dyskutuje.
100 na 100 pokemony z Tekkena! Psuja klimat.
Akurat klimat Tekkena, to klimat z kupemonami właśnie.
Moloch z MK:DA :bue: Najbardziej przegięty, tani i przepakowany boss w bijatykach jakiego spotkałem
Nie lubię tych Kum, Pand i innych Gonów, ale też i Feng Wei'a w Tekkenie 5. Miśki nie pasują do T5, a "cziańczyk" jest tani i przesadzony.
Zdecydowanie Kuma, Panda, Alex, Roger (Gon był fajny :jeee: ) oraz Heihachi. W serii SC i VF wszystkie postaci mi pasują.
W Tekkenie to bob i eddy
w street fighterze to Bison.
Kim jest bob?
Tekken oprucz mokeponow, ma jeszcze Jack-5 (z transformersuw uciekl), Wang Jinrei (brakoje Wing Zin Lija, Tan Wen Ton, Shin Tex Po i innych "ladnie" ponazywanych chinczykow co pasuja do Tekkena jak Mandaryna do muzyki) i Ganryu (to przypal doslownie wstawic taka postac). Skoro panowie z Namco nie maja pomyslu na postacie to niech rozwijaja nowe tryby i dadza online, a nie pchaja taki syf! :bue:
Kim jest bob?
lurk more
Ja nie lubie tylko Pandy. O dziwo Kangura lubie i czasem nim gram. Nie ma to jak skopac tylek komuc Torbaczem. Z bratem gram tylko Bryanem bo kangurem nie mam szans.
Jimpachi i Zasalamel.
Nienawidzę M. Bisona. Chyba najbardziej ze wszystkich "złych". Nie tylko za SF EX + Alpha, gdzie ciężko było dziada pokonać, ale głównie za to, jaki typ człowieka sobą reprezentuje. O ile czasem mamy bossów "aby jakiś był" (Dural), czasami stanowiących część fabuły, ale nic szczególnego sobą nie wnoszących (Ogre lub Jinpachi), o tyle Bison i Shadaloo są trzonem fabuły SF i po prostu chce się złoić tyłek dziadowi. Smaczku dodaje słaby bo słaby film z JCVD, który ukazuje przekrój osobowości Bisona. To cheater i pozer. Jedzie na mocach, których nie posiadł sam z siebie lecz załatwił dzięki swoim wpływom i gotówce, bez nich byłby na strzała. Poza tym Bison to komunista. Nienawidzę komunistów.