Jin Roh The Wolf's Brigade

Archiwum

Odchudzanie brzucha

Ogladał ktoś te anime?? Ciekawe watki, niezgorsza animacja i naprawde fachowy design jednostek wojskowych. Jednakże nie ma tu czystej akcji, wiecej watków socjologiczno-społecznych. Fabuła opatra jest na alternatywnej historii Japoni.

Oglądałem. I przyznam szczerze, dla mnie jest to film bijący nawet obydwa GITS'y. Animacja jest świetna, udowadnia że anime znacznie lepiej sobie radzą bez użycia komputerowych efektów/bzdur :P . Fabuła również niegorsza, ciekawa metafora związana z Czerwonym Kapturkiem. Do tego muzyka Yoko Kanno i już mamy rewelacyjny tytuł.

Hmm. Naprawdę ostre anime o ciężkim klimacie.
I żeknę, że ma przewspaniałą końcową scenę (tą po mayhamie). Tym bardziej smutna i rozpaczliwa, że tak właśnie by pewnie w rzeczywistości przebiegła.

Muzyka Kanno ... ale nie było żadnego fragmentu wbijającego się w pamięć jak Run Rabbit Run czy I can't be Cool czy znów Sutamine Rooze.

Anime jest genialne a OST wręcz rewelacyjny (Hajime Mizoguchi) słucham juz kilka dni non stop. Można to anime nabyć w Polsce na DVD ?

Anime jest genialne a OST wręcz rewelacyjny (Hajime Mizoguchi) słucham juz kilka dni non stop. Można to anime nabyć w Polsce na DVD ?
z tego co wiem to nie wydali tego u nas chyab ze zagranicy sprowadzić.
To zdecydowanie moje ulubine pełnometrażowe anime. świetne potraktowanie bajki jako archetypu, no i ta kreska tka inna od typowych anime, a soundtrack to czysta poezja, niech animegate to do cholery wyda a nie bawi sie w jakieś duperele.....

Na serio jest takie dobre? Mam to anime, w takim razie musze obejżeć.

Mi się bardzo podobał motyw z tekstami z "czerwonego kapturka" tyle ze troche innego niż potocznie jest znany dzieciom mianowicie czerwony kapturek nie szedł do babci tylko wracał do domu do mamy (którą notabene pożarł wilk) i jakoś to tam było ze kapturek zjadł mięso co było kawałkami ciała jej matki i popił winem notabene krew matki. Poprostu znakomita aranżacja "Little red riding hood" :hurra: Ostatnio to anime było na allegro za 149 zł (Shadov prawdopodobnie OST o którym mówiłem jest w limitowanej edycji anime) gdyby tylko było region free brałbym z miejsca a tak to był region 1 którego niestety mój Xbox nie czyta :nie:

Mi się bardzo podobał motyw z tekstami z "czerwonego kapturka" tyle ze troche innego niż potocznie jest znany dzieciom mianowicie czerwony kapturek nie szedł do babci tylko wracał do domu do mamy (którą notabene pożarł wilk) i jakoś to tam było ze kapturek zjadł mięso co było kawałkami ciała jej matki i popił winem notabene krew matki.
w Sandmanie Gaimana jest bardzo podobna wersja, też je mięso i pije krew. zresztą już wersja braci Grim była złagodzona (choć dla niektórych i tak za ostra)

eee ... jakby to ... jest to teoretycznie pierwsza, prawdziwa wersja bajki o Czerwonym Kapturku, która następnie została złagodzona :)

Niewiadomo gdzie można tego kapturka dostać ?

Do tego muzyka Yoko Kanno ... której wcale tak wiele nie ma (co wcale wadą nie jest) :P

Właśnie skończyłem seansik Jin Roha. Cóż mogę rzec ... mało. Poza tym, że zbroje na Special Unit po Killzonie patrzy człowiek nieco inaczej :) Ponadto dziś przeczytałem w końcu tekst o Killzone Liberation. I nareszcie Gulash napisał to, o czym tylko się mówiło. Hellghaści ściągnięci sa bezpardonowo z tego doskonałego anime!
Dla gry to dobrze, bo zbroje Hellgan stały się wręcz ikonami. Dla anime ... no właśnie. Inaczej się już na nie patrzy, nawet gdy znało się je dużo dawniej przed dziełem Guerillaz.

Trzeba przyznać, że Querilla podrasowała stroje Helghan i wygladają lepiej niż w tym anime.

wiesz w killzone są bardziej futurystyczni a akcja anime dziej się w latach bodaj 60 więc nie mogli mieć wtedy takich bajerów. A tak swoją droga miałem straszną bekę jak zobaczyłem pierwsze screeny z killzone.

a i co co chodzi z ta Yoko Kanno? na imdb jako kompozytor podany jest Hajime Mizoguchi...

Hmmm, szczerze mówiąc nie wiem. O Yoko napisał Kyo, ja sam zas nie sprawdzałem, tylko podchwyciłem temat uważając go za pewnik.

ktoś tu się musiął rąbnąć albo ja oczymś nie wiem. na last.fm ost z Jin Roh też jest przypisany Mizoguchi'emu. hmmmm.......

Ja się rąbnąłem :ninja: . Rzeczywiście OST jest autorstwa Mizoguchi'ego. Yoko Kanno napisała słowa do utworu "Grace Omega" z tego filmu.

OST rządzi niepodzielnie !! Każdy utworek wpada w ucho, żaden się z sobą nie gryzie. Poprostu mistrzostwo.A tego anime to juz szukam oczywiście na DVD w wersji PAL.

O tak, bardzo mi się podobało, jutro chyba sobie znowu obejrze [musze CD znaleźć]

Oglądałem, świetne anime. Jest smutne i dołujące, raczej nie należy oglądać po ciężkim dniu. Kreska ciekawa, choć wolałbym więcej detali na postaciach. Zbroje żołnierzy wymiatają :D

Hm, ja się dopiero teraz dowiedziałem, że to anime to ponoć jedynie fragment większej całości. Powstały też jakieś filmy live-action, które są podobno świetne. No ale co tu się dziwić - to w końcu dzieło Mamoru Oshii ;) .

Oglądał ktoś może te filmy?

Hm, ja się dopiero teraz dowiedziałem, że to anime to ponoć jedynie fragment większej całości. Powstały też jakieś filmy live-action, które są podobno świetne. No ale co tu się dziwić - to w końcu dzieło Mamoru Oshii ponoć w tych realiach jest jeszcze manga... ale nie maięlm sie okazji zapoznać ani z filmami live ani z mangą..

Wczoraj okazało się, iż edycja specjalna tego anime, które zamówiłem sobie ponad pół roku temu jednak nie zaginęła na poczcie. Ho Ho, została nawet odebrana przez kogoś z rodziny, niemniej jakimś przypadkiem koperta z dvd trafiła na strych i znalazłem ją nienaruszoną właśnie wczoraj, cuda, niewidy ...

Obejrzałem - liczyłem na więcej scen akcji z "Helghastami" a dostałem bardzo dobre kino obyczjowe. W sumie chyba nawet Wolf Brigade przerósł moje oczekiwania dając sporo do myślenia. I po raz pierwszym słyszałem tam rewelacyjną muzykę, doskonale wtapia się w akcję filmu, nie przeszkadza i nie wybija się na pierwszy plan a mimo to mocno oddziałowuje na widza, tym bardziej w DTS 5.1 8)

Ja nie bardzo zrozumialem o co chodziło w tym filmie. Może dlatego, że dosyc pozno w nocy oglądałem.

Chodziło o prowokację mającą zdyskredytowac głównego bohatera należącego do elitarnego oddziału i tym samym doprowadzić do zawieszenia całej formacji uznając ją w świetle nadchodzącyh reform za niepotrzebną. Za całą intrygą stoją wysoce postawieni przedstawicieli naczelnych służb porządkowych i komendy Policji. Nie zdają sobie oni jednak sprawy z owianej mitem tajemniczej organizacji widmo zwanej właśnie Wilkami, która rzekomo jest ścisle powiązana z "Spec Group" czyli tymi panami w zbrojach Helghast. Polecam obejrzec film dwa razy wiedząc już to co zostało powiedziane w finałowych scenach - można potem wyłapać sporo nawiązań w snach głównej postaci które początkowo mogły sugerować zupełnie co innego.