SC II czy Tekken 5
Katalog znalezionych frazArchiwum
- Odchudzanie brzucha
- Białystok - Turniej Tekkena 6 14.05.2010
- Last Tekken DR Online Tournament by Honmaru
- Ranking Postaci Serii Tekken ?? ;)
- Tekken Dark Ressurection Online
- Tekken 7 Heihachi Mishima is dead.
- Tekken with nSports [Turniej w DR-a]
- Tekken Dark Resurrection
- Tekken with nSports 3
- ~Tekken~
- Tekken 6
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- smiley.htw.pl
Odchudzanie brzucha
Posiadam tylko PS2 i oddziwo bardziej do gustu przypadl mi Soul Calibur II niz Tekken 5. Nie wiem dlaczego- po prostu juz tak mam. A ktora z tych gier uwazacie za lepsza?
Zależy co wolisz. Jeśli bardziej klimaty średniowiecza kupuj SC2, jeśli jednak stary dobry hand-to-hand combat kupuj Tekkena.
Nie zrozumiales mnie. Posiadam obie gierki i bardziej do gustu przypadl mi SC II. Teraz pragne sie dowiedziec co mysla ludzie- ktora gra jets lepsza wedlug nich.
hm, naprawde to zalezy od preferencji, czy dany gracz woli bronie czy woli walczyc na gole piesci... obie te gry sa prawie doskonale i ciezko powiedziec ktora jest lepsza... ja rowniez wole Soul Calibura niz Tekkena (cale serie)
Przypominam, ze istnieje tutaj cos takiego jak Ankieta, wiec oprocz swojej opinie prosze rowniez w niej zaglosowac- latwiej bedzie zobaczyc ile osob woli dana gre.
Ja bardziej, ale tylko troche, wole Tekkena. Prawdziwa, prawie, że uczciwa walka na pięści jest najlepsza :D
Zdecydowanie Tekken 5. SC2 jakoś mi nie podchodzi.
SC2 daleko do doskonalosci. T5 bez dwoch zdan... (shlagh, przeciez sa dwa ;p)
Troszke sie nad tym zastanawiałem i wybrałem starego dobrego Tekkena chociarz SC (serie) również wielbie.
CZemu porownujecie SCII z Tekkenem 5, a nie 4? Przeciez, to gry wydane w innych okresach, rzeklbym, ze SCII z poprzedniej generacji gier. Porownywac bedziemy jak wyjdzie trzecia czesc Calibura.
Po pierwsze dlatego, że autor topicu napisał, że ma obie, a po drugie są to najlepsze bijatyki na PS2.
Ja wole SC II,. chyba dlatego, że uwielbiam miecze, tasaki i takie tam :wink:
Nie mam tego, ale dane mi było grać całe 2 godziny w Tekkena 5. Więc tak naprawdę nie mam co porównywać.
Jak na razie walka w SCII sprawia mi najwięcej RADOŚCI ze wszystkich mordobić. Nie mówię tu o systemach i skomplikowanych triple chickenach, bo dla mnie liczy się radocha. I dodatkowo SC2 pozwala niesamowicie płynnie i dynamicznie łączyć ciosy w combosy. Znów gdy koledzy przychodzą, to z miejsca włączamy SC2.
Bo TTT, a zwłaszcza VF4, nie jest dla nowicjuszy. A w SC2 gra każdy i ma z tego radość. Oczywiście najlepsze party daje gra na lodzie - nawet początkujący koledzy czasem rundę ze mną wygrają (ring outy stanowią 95% całości).
Soul 2 ma coś, co w 3D mordobiciach znalazłem tylko w Soul Blade i Tekken 3. Ale tak właściwie to to znalazło mnie.
Tak więc: Soul Calibur II
Zdecydowanie SC2. ZDECYDOWANIE, nawet bym powiedziałem. Owszem Tekken jest świetny, ale żadna bijatyka nie dała mi takiej frajdy jak SC2. Żadna bijatyka nie miała takiej postaci jak Mitsurugi. Klimat,klimat i jeszcze raz klimat!
PS: Tekkena też kocham, jakby co :mrgreen:
Obie ssaja, ale SC2 ssa bardziej. Czytaj: T5.
obie gierki sa wyśmienite...ale do mnie bardziej przemawia Tekken 5 :wink:
Odpowiedź jest oczywista- SC2! Bo:
-przynosi więcej radochy
-ma większą możliwość poruszania się
-ma lepszy klimat (teraz pewnie zaatakuję mnie fanboy'e Tekkena mówiąc o "cukierkowości" SC2... tak, jest kolorowo, ale klimatu dodaje oręż, a poza tym spójrzcie na Secret Garden w T5 :? )
-świetnie rozwiązano TC/TJ
-nie ma juggle'i za ponad pół paska
No i na koniec... JEST YUNSUNG :!: 8)
Spoko Di nikt cie nie będzie atakował , w końcu o to w tym topicu chodzi żeby oddać swój głos na jedną z przectawionych gier :) Ja np cenie SC2 jeszcze dlatego , poniewarz ma większą dynamike ( przynajmniej w moim odczuciu) niż T5.
Hehe lubisz tak Yosunga? ciężki do opanowania zawodnik IMO ja przeferuje Ivy :P A tak pozatym Yosyngiem to Mutti wymiata maxymalnie! choć on niegra już ponoć tak na powarznie....ciekawe czemu...
Sory za maly offtop.
SC2 daje więcej radochy i to fakt niezbity. Ma ciekawszy system, oraz sam tryb Weapon Master i nowe bronie wnoszą nieco kolorytu do rozgrywki (każda broń wymaga nieco innej taktyki).
I nie ma Jinpachiego (walczyłem z nim raz bo chciałem zobaczyć o co chodziło z tą gadką o nim - on dwa ciosy i koniec rundy. Z czego jeden to takie uderzenie o ziemię nogą, co daje stuna).
Yunsungiem grałem na początku, ale przesiadłem się na Taki.
Obie ssaja, ale SC2 ssa bardziej. Czytaj: T5.
Może sie mylę, ale chyba powinno byc "ssą" nie ssaja.
SC2 jest ciut lepsze, daje więcej możliwości ataku i obrony.
Ja Cię Di zaatakuje, w Sc2 może niema juggli z a pół paska ,ale są banalne gwaranty za troszkę wiecej:]. TC i TJ sa troszke randomowe ze wzgęldu na zdupioną kolizje;p
Oo...Hayate...Ty zyjesz!
Przypominam o ankiecie, bo postow przybywa, a wyniki sie nie zmieniaja.
Obie ssaja, ale SC2 ssa bardziej. Czytaj: T5.
Może sie mylę, ale chyba powinno byc "ssą" nie ssaja.
Wiesz, jakbys chcial udowodnic swoja ynteligencyje to bys sie domyslil, ze specjalnie tak napisalem 8) "ssaja" i "ssa" zamiast "ssa" i "ssie" to celowy zabieg majacy na celu dyskredytacje obydwu tytulow. Ktore po prostu SSAJA.
Domysliłem się, ale mała prowokacja zawsze jest potrzebna.;)
ssa, zssają - tyle erotycznych podtekstów walicie, że aż ciężko ich nie dostrzec :P
Na razie 9:8 dla Tekkena. Na ten temat mam jeden cytat (Stalina): nie ważne kto głosuje, ważne kto głosy liczy :D
A na koncu racje i tak ma zawsze mod :mrgreen:
No i niech sobie te gwaranty będą (chociaż duża część z nich nie trafia się praktycznie podczas vs'ów), ale sam spójrz na to, jak wyglądają walki turniejowe w SC2, a jak w T5. W pierwszym przypadku dużo kombinowania, chodzenia, zmiany taktyk, itp. Przy Tekkenie mamy dużo kombinowania, ale jest to kombinowanie typu "mam go wybić d/f+2, czy u/f+4"?
Prawda, że w SC2 jest masa błędów (niektóre z nich wciąż sukcesywnie są odkrywane), ale IMO te błędy są niczym w porównaniu juggle'i, które są błędem Tekkena :wink:
SC2 wygrywa bezapelacyjnie, ale nie powiem- w T5 też się bawie. Szczególnie śmiesznie będzie teraz, kiedy obejrzałem Combo Exibition z TZ dla Rogera... juggle za pół paska po zablokowanym f,N+1 :lol:
tekken 5. ja kocham ta serie.
Nie potrafię odpowiedzieć jednoznacznie, jedna ma to czego nie ma druga i na odwrót (jak jedna mnie zdenerwuje to gram w drugą :lol: ) Więc nie odpowiedziałem...
No i niech sobie te gwaranty będą (chociaż duża część z nich nie trafia się praktycznie podczas vs'ów), ale sam spójrz na to, jak wyglądają walki turniejowe w SC2, a jak w T5. W pierwszym przypadku dużo kombinowania, chodzenia, zmiany taktyk, itp. Przy Tekkenie mamy dużo kombinowania, ale jest to kombinowanie typu "mam go wybić d/f+2, czy u/f+4"?
:
Mam nadzieje że sobie żartujesz, jeżeli żadko trafiają się akcje Ivy za pół życia lub Astarotha Ncc to my chyba gramy w różne gry. Jakie kombinowanie?? Widziałeś wogóle filmiki turniejowe?? Wybacz ale ja tam nie widze zmiany taktyk i poruszania, zresztą zapytaj Reseta jaka jest jego skuteczna technika turnijowa i do ilu ciosów sie ogranicza jego kombinowanie. Każdy gra swoje i ogranicza się do kilku bezpiecznych zagrań, Myslisz że dla czego zkrytykowano wasze walki na Sc. com?? Nie gracie "Safe" i bawiliście się w postawy itp. Podczas gdy każdy z tamtejszych Graczy gra bardzo bezpiecznie i prosto. Owszem sa wyjatki typu Lightning Nightmer który kombinował niesamowicie, tylko że on nigdy nic nie wygrał. Zresztą nawet Amer który bez wątpienia gra najładniej w Polsce(Nightmer i Yun) podczas finału z Zustem i jego Cervantesem ograniczył się tylk do kilku ciosów.
A na koncu racje i tak ma zawsze mod [/quote]
Chyba raczej Sway :wink:
Źle mnie zrozumiałeś- miałem na myśli akcje po np CH od boku, te przy podbijaniu przeciwnika kiedy ten uderza o ziemię, przy okazji jakichś bugów, itp Wiadomo, że są rzeczy typu Ivy g/p+A+B.A i kontynuacje czy Cassandra t,t+[A] d/p+B QCF+B, ale czy częstotliwość takich akcji jest większa niż juggle'i w Tekkenie?
Tak, widziałem walki turniejowe (choćby France vs Belgium czy jeden z finałów, gdzie Mitsu pokonał Ivy- nie pamiętam, kto walczył) i w większości się z Tobą zgadzam.
A Ty jakie walki turniejowe wolisz oglądać?
(wiem: obrona, obrona i jeszcze raz obrona; teraz zaczynam się tego uczyć ;P )
Kto ma rację? Każdy ma swoją rację, a na forum ma ten/ta najwyżej w hierarchii.
Wiesz w tekkenie też siedzą różne akcje z boku czy w plecy. Co do walk turniejowych to różnie bywa, prawie zawsze można coś podpatrzyć.
taki mały offtop:
wiecie moze skad mozna sciagnąc jakies "walki turniejowe"? (nielicząc p2p)
Większość linków do filmów podawana jest tutaj:
http://www.soulcalib...p?s=&forumid=16
Zresztą nawet Amer który bez wątpienia gra najładniej w Polsce(Nightmer i Yun) podczas finału z Zustem i jego Cervantesem ograniczył się tylk do kilku ciosów.
No wow! Zatkało mnie :D
A przy okazji - w finale nie grałem z Żustem tylko z Voldem (taką ma ksywke). Pan "Ż" trafił na mnie w pierwszej walce i... od razu odpadł z turnieju (mówiąc tak bardzo nieskromnie... ale trzeba przyznać że było ciężko).
Choć w sumie - kto by to teraz pamiętał. Od tego czasu zmieniło się bardzo dużo rzeczy - postacie, techniki, sposoby na gre itp.
fenks Di ...a masz moze linka do takich vid'sóf ale z Tekkena? :roll: :mrgreen:
:arrow: http://www.tekkenzaibatsu.com/
:arrow: http://www.tekken.net/
Z podanych dwoch gier bardziej podoba mi sie Tekken 5, a od obydwu i tak lepszy jest TTT.
T5 ? I don't think so....SCII ? w sumie też zabardzo mi nie podszedł choć wybrałem go.Poprostu...sentyment do SC z DeCe (najlepsza bijatyka).
Obie gry są świetne ale Tekken to moja ukochana seria :twisted:
Hmm. Spróbujmy jednak ograniczyć się do tylko i wyłącznie tych dwóch gier. Temat o seriach jest gdzieś powyżej, więc byłobyto dublowanie głosów.
Tu bardziej chodzi o odniesienie się graczy do najnowszych dzieci Namco i wyboru rozwiązań, grafiki, etc. zastosowanych w tytule. Nie zmienia to faktu, że wcześniejsze części sagi maja wpływ na wynik. :P
Jak na razie Tekken prowadzi 3 głosami. Ja tam wolę SC2 - i fabuła i otoczka (nie mówię o systemie już) ciekawsze - wolę taki klimat.
Po glebszym zaglebieniu zmieniam swoj glos na Tekkena 5. Niestety w anikiecie ni moge oddac drugiego glosu.
Widowiskowosc i nieskrepowany fun zamiast kangura i slamazarnego tempa.
Bardzo dobrze powiedziane 8)
szybkość i genialny system przeciwko randomowości i bugom ;)
Zgadza sie... SC faktycznie jest szybki i bogaty systemowo, podczas gdy Tekken... mocno randomowy i zbugowany... :lol:
No dobra, dobra... już nic nie mówie :wink:
Niech każdy gra w to co bardziej mu pasuje... i żyje długo i szczęsliwie. Można ofkoz pisać godzinami n/t "Wole SC/TK-na bo..." ale tak naprawde porównywanie tych dwóch gier jest:
a) maxymalnie już odtwórcze
b) nikomu niepotrzebne
Pozdro i wracać do padów 8)
Ten temat jest chyba tylko po to, aby tekkenowcy mogli bronic swojej gry, bo każdy zdrowy, rozsadny i normalny człowiek i tak wie że niepokonanym mistrzem jest SC2 :wink: .
Osobiście nie do końca się z tym zgadzam, choć faktycznie TK to jak dla mnie bardzo specyficzna gra...
Wg mnie nie ma tu czegoś takiego jak "mądry i rozsądny człowiek" który bez chwili zastanowienia sięgnie po SC2, olewając przy tym TK-na.
Seria SC od zawsze kojarzyła mi się z:
- efektownością
- bardzo fajnym 'mistycznym' klimatem (miecze, dusze itp - jaram się tym nie od dziś)
oraz, przede wszystkim, w odróżnieniu od TK-na właśnie - BARDZO kreatywnym graniem (na tym polu chyba tylko DoA może mieć coś jeszcze do powiedzenia).
Ofkoz są to moje prywatne odczucia. Spędziłem tysiące godzin z serią Tekken (2, 3, TTT, 4), 3-ka była dla mnie kiedyś 'ideałem'... przez bardzo długi czas. Szalejący Eddy, Bryan jako kozak i w ogóle twardy koleś, Jin - postać flagowa, Hwo jako słabiak którym naprawde trzeba się solidnie namachać. Setki godzin w trybie Practice, zabawa w Juggle, set-up'y itp. I wreszcie - cała masa godzin na VS, dzięki którym to mogę teraz trzeźwym okiem zerknąć na poszczególne odsłony serii i ocenic je.
Tu nie chodzi już nawet o bzdetne porównania na zasadzie "TK ma JG a SC gwaranty". Tego typu paplanina może prowadzić jednynie do sporów, których rozstrzygnięcia na próżno doszukiwać się na forach internetowych (zazwyczaj kończy się to zamknięciem tematu).
Dwie podobne, a jednocześnie bardzo odmienne gry. Osobiście od czasu pojawienia się SC (jeszcze na automatach) nie spoglądam już nawet na TK-na. Kwestia najzwyklejszego wyboru, bez jakichkolwiek uprzedzeń czy skrzywień... W bijatykach (czy nawet grach wideo ogólnie) najbardziej cenie sobie tzw (wspominane już) kreatywne granie, które w nieodzownym stopniu wiązać będzie się z masą świetnej zabawy, płynącego z ekranu 'miodu' (prosty przykład - moje wczorajsze granie w SC2 z Gumiasem... kto widział ten wie) - taki dla mnie właśnie jest SC. Bogactwo, głębia, efekciarstwo, masa patentów i możliwośći, PORUSZANIE się, zaawansowane opcje ataku/obrony (a-GI, GC, GI, TC, SS, TJ, JF, 8w...), możliwość wredzenia na RO, wykorzystanie ścian... uff, sporo tego. Oczywiście, wiele z tych 'składników' znajduje się także w TK-nach (zwłaszcza najnowszym), a mimo to... nie potrafią do mnie przemówić w wystarczającym stopniu. Nie chce i nie zamierzam pozbawiać przeciwnika 1/3 paska energii tylko dlatego że nie udało mu się zablokować mojego bezpiecznego mid'a. Nie chce uśmieracać go od razu, w czym pomaga mi znajdująca się za oponentem ściana. W sumie nawet nie staram się tego zrozumieć... Filmy w wykonaniu Mashtra i Boskona - bardzo chętnie (mam chyba wszystkie, to w sumie jakieś 3GB) i o każdej porze, ale nie VS który w tym akurat przypadku jest dla mnie czymś zupełnie niedorzecznym...
Mimo wszystko - ciesze się bardzo że ludzie od dawna związani z serią TK odnajdują się teraz w grze na którą tak bardzo długo przyszło im czakać. Ja w tym czasie 'natne' się jeszcze na kilka bug'ów w SC2, które jednak nie wypalą mojej psychiki do tego stopnia, by uniemożliwić zabawe z grą, która jako jedyna dała mi powód by móc pozostać jeszcze przy tego typu rozrywce.
Pozdrowionka i głowa do góry - już niebawem SC3 :D Bóg gier konsolowych... jak mniemam.
Temat nieco przycichł, bo miesiąc aż nikt głosu nie zabiera. W takim razie, czy po właśnie owym miesiącu potrzebnym na zaznajomienie z tytułem i "ochłonięcie" dalej to samo myślicie o Tekkenie i jak stawia się sprawa jego długowieczności (chęci grania w tytuł) w porównaniu do SCII, w którego gram do dziś. Dosłownie :P
Najbardziej długowieczne mordoklepki mego życia:
3D - Soul Edge, Soul Calibur II, Tekken 3
2D - Mortal Kombat 2, Street Fighter Alpha 3
Ja akurat zdania nie zmieniam ale ostatnio mam ochotę pograć w SCII, niestety muszę z tym poczekać do wypłaty... :wink:
Seria SC od zawsze kojarzyła mi się z:
- efektownością
- bardzo fajnym 'mistycznym' klimatem (miecze, dusze itp - jaram się tym nie od dziś)
Zgadzam się, klimatu i efektywności tej serii nikt nie odmówi.
Zdecydowanie SC2...TK gdzies tam po drodze zatracil ten swoj niesamowity klimat i wyjatkowosc...Ale wciaz jest doskonalym fighterem.Stracil tylko korone.
BTW: Teraz wszyscy nagle graja w SC, a pamietam te dyskusje na roznych forach o SC z DC...Jaka ta gra byla przecietna, jak to TTT wbijal ja w glebe Deathfistem Paula...Coz za zmiana w mentalnosci niektorych ludzi, od kiedy SC2 zagoscilo na PS2...
Uuuu, nie pamiętam tego. Szczególnie, że w żaden sposób nigdy nie twierdziłem, że SC jest przeciętne, a TTT to full wypas zjadacz grzechów.
SC lepsze od TTT, SCII lepsze od T5 i VF4:Evo.
Uuuu, nie pamiętam tego. Szczególnie, że w żaden sposób nigdy nie twierdziłem, że SC jest przeciętne, a TTT to full wypas zjadacz grzechów.
SC lepsze od TTT, SCII lepsze od T5 i VF4:Evo.
No przeciez nie mowilem tego do Ciebie.Przypomnialy mi sie dyskusje z forum PSX Extreme...
SC2 lepsze od VF4:Evo???Oj, znow bedzie klotnia..... :) Pozdro
IMO porównywanie która seria jest lepsza nie ma większego sensu, gdyż wszystko i tak zależy od gustu i preferencji danego gracza.
Dorzuce cos od siebie: wlasnie jestem po calonocnej sesji w "Teka 5" i chyba jednak dam sobie siana z ta gra. Kosmiczny random, jaja jak berety, chore zgadywanki, akcje z dupy, czulem sie jak w SC2 ;). Obydwie gry (tj. TK5 i SC2) juz mnie nie bawia (SC2 juz od bardzo dawna, dla mnie nijak nie rowna sie ze wspaniala "jedynka" i zdania na pewno nie zmienie - zawiodlem sie i tyle), a Tekken 5 zaczal mnie irytowac. Najlepszy byl TK3 w czasach PSX-a (ehh, w to sie gralo...) i TAG (powiew ery next-genow, dopracowany system "trojki" + tryb TAG + powalajaca wtedy grafa).
Jedyna bijatyka, w ktora grajac nie czuje sie:
a) oszukany
b) robiony w konia
c) wkurwiany akcjami z kosmosu
jest w tym momencie VF4Evo. Ta gra jest naprawde bliska idealu, jest kilka bledow - z drugiej strony nic nie jest idealne - ale nie draznia az tak :/.
Teraz pogrywam w VF, czekam na SC3, DOA4, z Tekkenem robie przerwe. Moze wroce po premierze PAL-owej.
VF rulz.
Tekken jest "głupi" :|
Co to się nie działo na graniu... Panda jest śmieszna, nie Mean? :mrgreen:
Trudna sprawa. W SC2, grałam długo i uwzięłam się by wszystko i wszystkich odblokować, ale po tym, gdy już nie było nic do odkrycia, nie miałam ochoty więcej grać, z innymi bijatykami było u mnie inaczej. SC2 po prostu mi się znudził, ale i tak uważam, że to fajna gra. W Tekken'a 5, gram tylko w niektóre weekendy lub dni wolne, gdy kuzynka pożyczy mi PS2 do domu, ale już teraz wiem, że wolę tą grę, mimo iż ma pełno wad, a dwie najbardziej wkurzające to:
1) Niektóre postacie są tak na maxa dopakowane i przegięte, że nie ma siły nimi przegrać, podczas gdy inne jak np. Xiaoyu, którą głównie gram w tej grze mają z takimi nasterydowanymi...... nieważne, problem.
2) Dziwni bossowie, (choć są tacy w każdej innej bijatyce) i zwierzęcy fighterzy, którzy przyprawiają mnie (i nie tylko mnie) o łzy śmiechu. A z tym kangurem to normalnie bez komentarza.
Ale mimo to u tak wolę Tekken'a 5, który jest całkiem fajny, choć niewiarygodnie przegięty i ja bym mu w recenzji dziewiątki nie dała. Lubię klimaty z obu gier, ale z tych dwóch raczej z T5. No i Tekken to zawsze Tekken.
A poza tym Dead or Alive i tak rządzi!!!!!!!!!!!!!!!!! :wink: :wink: :wink: :wink:
Jedyna bijatyka, w ktora grajac nie czuje sie:
a) oszukany
b) robiony w konia
c) wkurwiany akcjami z kosmosu
jest w tym momencie VF4Evo.
No tak, i tu pojawia się różnica zdań :wink:.
Bo jak dla mnie w SCII jak popełnię błąd, to wiem że to moja wina i oczekuję konsekwencji. Ponadto w SCII jest doskonały balans trudności (bo konsola zostawia luki, otwarcia, pułapki - mało bo mało. Ale czuje się jak gra z żywym. Choć przydałyby się jeszcze z 2-3 większe hardy), zaś grając z Sztuczną Inteligencją w VF4Evo, czuję jakbym grał z SI - żadnych błędów, jak cios/combo/juggle/okizeme zacznie robić, to na 90% (te 10 to mój unik cudem) wejdzie. A że sposobów wykonywania ciosów za dużo nie ma (znaczy jest dużo, ale komp wybiera akcje najlepiej punktowane, których jest mało) wtedy widzimy często to samo na ekranie. A w SCII mimo wszystko SI próbuje różnych tricków i dlatego każda walka jest prawie inna. Plusem za to w VF4:Evo jest to, że w World Quest każdy zawodnik walczy odrobinę w inny sposób. Jeden lubi trochę bardziej rzuty, etc. Ale i tak kończy się na tym samym.
Stąd od T5 dla mnie idealne byłoby połączenie niedoskonałości SI z SCII (czuję po prostu że nie gram z bryłką krzemu) i zróżnicowań postaci z VF4:Evo.
Mówię tu oczywiście o Single Player, bo z Multi jest tak, że nieważne jaka gra, a z dobrym grającym zawsze jest genialnie. Ale znów znajdź panie wśród kolegów dobrego/średniego gracza w VF4:Evo. U mnie cały jeden :P
No ja pisalem wylacznie o trybie multi, singla w bijatykach nie ruszam (tylko po to, aby odkryc nowych zawodnikow/areny/cokolwiek). VF uwazam za bijatyke najmniej zbugowana i najmniej drazniaca roznymi "kukulami" i akcjami z dupy.
Tak, Virtua jest na pewno "najczystsza" i najuczciwsza. Za to ją kacham. I nie ważne, że nie mam z kim grać (ok. 99,99% moich ziomów szarpią TYLKO w Soula, ew. Tekkena, nie czują VF'a niewierni:D)... Ech... Sad, but true:(((
1) Niektóre postacie są tak na maxa dopakowane i przegięte, że nie ma siły nimi przegrać, podczas gdy inne jak np. Xiaoyu, którą głównie gram w tej grze mają z takimi nasterydowanymi...... nieważne, problem.
Zgadzam się. Nieźle trzeba się czasami namachać Xiao, żeby rozwalić paru osobników na ultra hardzie albo innych Deity czy Tekken Lordów. Ale co tam - the pleasure is to play :twisted:
2) Dziwni bossowie, (choć są tacy w każdej innej bijatyce) i zwierzęcy fighterzy, którzy przyprawiają mnie (i nie tylko mnie) o łzy śmiechu. A z tym kangurem to normalnie bez komentarza.
Nic dodać nic ująć..... urocze są po prostu :roll:
Co nie zmienia faktu, że nadal Tekkena uwielbiam :twisted:
1) Niektóre postacie są tak na maxa dopakowane i przegięte, że nie ma siły nimi przegrać, podczas gdy inne jak np. Xiaoyu, którą głównie gram w tej grze mają z takimi nasterydowanymi...... nieważne, problem.
Zgadzam się. Nieźle trzeba się czasami namachać Xiao, żeby rozwalić paru osobników na ultra hardzie albo innych Deity czy Tekken Lordów. Ale co tam - the pleasure is to play :twisted:
Tylko to chodzi o balans postaci przy walkach versusowych, a nie z komputerem. Teraz Feng zaczyna dominować na turniejach i ciężko mu podskoczyć większością postaci.
A wracając do tematu:
SC cenie sobie za balans postaci, ale i poszczególnych ciosów. Dzięki bardzo złożonemu systemowi gra jest głęboka i daje ogromne możliwości. Raczej ciężko jest wymasterować więcej, niż 5 postaci. Gra wynagradza trening, choć w trochę inny sposób niż VF.
Poprzez obecność GI kombinowanie jest nagradzane, a kapa łatwo karalna. Air Control natomiast daje nam kontrolę nad grą i możliwość unikania abstrakcyjnie mocnych, ale i nudnie długich gwarantów.
Można grać jedną postacią rok czasu, a gra nadal nie nudzi.
Tylko to chodzi o balans postaci przy walkach versusowych, a nie z komputerem. Teraz Feng zaczyna dominować na turniejach i ciężko mu podskoczyć większością postaci.
I owszem, tylko tak się składa, że grając na vs nie mam z nikim kłopotów (w każdym razie jak dotąd nie miałam). No czasami grając z LL, ale ona też gra najczęściej Xiao więc jest w miarę wyrównany pojedynek.
Dlatego odniosłam się do pojedynków z komputerem :wink:
, zaś grając z Sztuczną Inteligencją w VF4Evo, czuję jakbym grał z SI - żadnych błędów, jak cios/combo/juggle/okizeme zacznie robić, to na 90% (te 10 to mój unik cudem) wejdzie. A że sposobów wykonywania ciosów za dużo nie ma (znaczy jest dużo, ale komp wybiera akcje najlepiej punktowane, których jest mało) wtedy widzimy często to samo na ekranie. A w SCII mimo wszystko SI próbuje różnych tricków i dlatego każda walka jest prawie inna. Plusem za to w VF4:Evo jest to, że w World Quest każdy zawodnik walczy odrobinę w inny sposób. Jeden lubi trochę bardziej rzuty, etc. Ale i tak kończy się na tym samym.
Heh, nie zapominaj, ze AI w VF dopasowywuje sie do Twojego stylu gry...Sprobuj obrac inna taktyke, a AI tez zacznie grac inaczej. No i jak napisales jest jeszcze Kumite/Quest..
Mówię tu oczywiście o Single Player, bo z Multi jest tak, że nieważne jaka gra, a z dobrym grającym zawsze jest genialnie. Ale znów znajdź panie wśród kolegów dobrego/średniego gracza w VF4:Evo. U mnie cały jeden
Ja mialem to szczescie,ze w Polsce pol mojego podworka cioralo w VF ( nedaleko mojego domu byl salon z VF1 ), zas tu, w Londynie,w VF gra mnostwo ludzi. Na brak niezlych przeciwnikow nie mozna narzekac...Niektorzy nawet sa za dobrzy... :)
Apropo która lepsza... SC2. I nie dlatego, ze jest lepsza technicznie czy klimatem. Poprostu jak kupowalem pleja to wlasnie wychodzila, a ze Tekken 4 to syf, wiec kupilem SC2. I teraz w Tekkena nie umiem grać :wink:
Heh, nie zapominaj, ze AI w VF dopasowywuje sie do Twojego stylu gry...Sprobuj obrac inna taktyke, a AI tez zacznie grac inaczej. No i jak napisales jest jeszcze Kumite/Quest..
Rzecz w tym, że ona dopasowuje się do każdej taktyki. A tych mam jakąś tam ograniczoną ilość (z 7-8, nie liczę). I w końcu każda na przemiał idzie na wyższych poziomach trudności. Nawet jak miksuję je między sobą i wymieniam w czasie trwania rundy czy pomiędzy nimi.
Oczywiście że Tekken5, choć najlepszą bijatyką (sportową) jest Fight NIght
Nie lepiej było poczekać aż wyjdzie SC3 i wtedy porównać? Toż to przecież inna generacja bijatyk :shock: Zagłosowałem na nikogo ,ale wole SC2 bo:
1. Jest tam Yunsung :mrgreen:
2. w T5 nie grałem ,ale z tego co wyczytałem to nie jest tą grą na którą czekam od premiery T3(24 czerwca przekonamy się 8)
3. SC2 ma fajniejszy system walki
Cóż... Tekkena 5 można potraktować jako dodatek do CUDOWNEGO Tekkena 3 sprzedawanego w komplecie:))) Tekken 3 + Tekken1, Tekken2 i Tekken5! Heh
SC2 rulz (ale nie tak bardzo, jak Virtua:)
Jak grałem w Virtue to dla mnie zbyt ślamazarna była ,najlepsze jest DOA obecnie 8)
Jak grałem w Virtue to dla mnie zbyt ślamazarna była ,najlepsze jest DOA obecnie 8)
Stare powiedzenie ludowe głosi, że nie ma ślamazarnych bijatyk - są tylko ślamazarni gracze. :wink:
my tu gadu gadu, a i tak wszyscy grają w tekkena ;)
Grają grają, choć ta gra czasem doprowadza do pasji, to jednak grają nadal :wink:
Zagrajcie sobie z Di, a wnet wam przejdzie zajawka na T5 ;p Gosku madrze prawi... DOA OWNZ ;}
Jak grałem w Virtue to dla mnie zbyt ślamazarna była ,najlepsze jest DOA obecnie
WYGLĄDA ślamazarnie, ale jak nauczysz się trochę grać to zobaczysz, że refleks trzeba mieć nieziemski. I że pozornie łatwo wyglądające akcje i ciosy są czasami nadzwyczaj skomplikowane.
Wiedziałem że jak to napisze to mnie wszyscy równo zjadą :mrgreen: to było tylko moje pierwsze wrażenie bo w VF:EVO grałem tylko godzine :mrgreen: może po dłuższym czasie bardziej bym sie przekonał do VF?Chociaż z drugiej strony w DOA3 grałem tylko 2-3 godziny a i tak bardzo mi sie spodobało :D
Bo VF nie jest do gry w godzinę czy dzień nawet. Jak kupiłem VF4 to też na początek się oparzyłem i żekłem "Na co ja te 2 stówy przepuściłem", ale ta gra odkrywa skrzydła po jakimś tygodniu. I jest dość specyficzna, bo nawet jak grasz długo to wszystkimi grać nie będziesz umiał (chodzi o akcje typu przychodzi kolega, więc biorę losowo lub co leci, a i tak jestem świadomy każdego timingu ciosu :P).
By nie było, wolę VF4 nad VF4evo. I SCII nad VF4evo.
Zagrajcie sobie z Di, a wnet wam przejdzie zajawka na T5 ;p
No coś Ty, ja w Tekkena 5 gram od niedawna i to słabo. Co najwyżej mogę zniechęcić do SC2, ale po co do tej wspaniałej gry zniechęcać? :wink:
Ej no Di chyba tak nie kapisz? Mnnie może zniechęcić tylko gra z kapuściażem a gra z kimś lepszym od siebie może wiele nauczyć...
To zależy.
Tekken- dla mnie śmieszne zjawisko. Specjalnie się tą grą nie przejmuję. Ot, takie Party Game.
SC2- zależy od sytuacji. Na przykład kiedy przeciwnik "prosi się", to po prostu wybieram Talim. Ale trudno już powiedzieć, żebym kapuścił Taki czy Yun'em. W większości przypadków kombinuję i chcę, żeby gra jakoś ładnie wyglądała (vide Voldo, Taki, Yun, Kilik, wliczając oczywiście Oczko), ale z drugiej strony są momenty, kiedy sprawdzam swój poziom, staram się wygrać (np przed turniejem czy ostatnio na zlocie, kiedy trenowałem moją postać numer 1, Yoshka).
Tekken- dla mnie śmieszne zjawisko.
Z ciekawosci: co w tej grze jest dla Ciebie smiesznego?
Chociażby aura, jaką wokół siebie roztacza. Czy widziałeś, aby jakakolwiek inna bijatyka stwarzała więcej konfliktów między ludźmi? Ja raczej nie.
Druga kwestia- tak zwani fanboy'e... czy trzeba tłumaczyć? :|
Są jeszcze "osiedlowi mistrze", grający tak fenomenalnie, że MDJ nawet nie podskoczy.
Poza tym chyba po ostatnim graniu sam stwierdziłeś, że trudno grać w tą grę na poważnie, nie?
Tekken to Party Game, bo Panda ma party-czapę :roll:
Konfliktow? Hmm, znam tylko jeden powazniejszy, gdy zwolennicy gry zdecydowanie gorszej (TK4) usilowali przekonac, ze jest lepsza od poprzednika (TTT). Wszyscy wiedzieli, ze to bzdura, a i tak grali w... wiadomo co.
Co do Tekkena 5 - przymusu grania nie ma ;).
Fanboye sa wszedzie... :P kazdej gry :).
Kolejna rzecz - nie mowilem, ze nie mozna grac na powaznie, mowilem, ze mnie ta gra wkurzyla z powodu kilku niezlych bugow, ktore nasunely mi niezdrowe skojarzenia z SC2.
No... :P
Konflikty np na forum (bluzgi itp)- przy innych grach tak duże to zjawisko nie jest.
I tak najlepszy jest Tekken 2 na NES'a :D
Przymusu grania nie ma, ale jest Pandzia ^_^
Tak, pomyłka- to Infinite po mojej taniej grze to powiedział, nie Ty.
Ale dobrze pamiętałem, że się bardzo zraziłeś. To wszystko przez kapcie! Jestem tego pewien! :mrgreen:
Owszem, zrazilem sie. Nadal uwazam, ze jest to najlepsza czesc, ale mam to gdzies :P:P. Teraz juz tylko VF4Evo, czekam na SC3 (aczkolwiek jesli bedzie taki jak SC2, to na pewno nie bede w niego gral tylko dlatego, ze to "Calibur", od razu papa) i szykuje sie pomalu na DOA4 i VF5 na next-geny. Oczywiscie nigdy nie odmowie partyjki w starego, dobrego TTT :).
Czy Wy wszyscy aby nie przesadzacie troszeczke z ta jazda na T5??? Przeciez ta gra jest naprawde swietna.A to, ze nie jest juz numerem jeden chyba nie powinno jej dyskwalifikowac! No bo w koncu ile jest tych swietnych bijatyk, w ktore mozna pograc...
Jasne, ze jest swietna (ZERO ironii) i wedlug mnie spelnila oczekiwania. Ocene daje bardzo wysoka, bronil bede do ostatniego tchu, po prostu "Tek" juz mnie tak nie rusza, jak kiedys. Ot, cala prawda ;).
Czy ja wiem... ta gra IMO jest bardzo dobra (8+/10), ale postawiłem sobie za zadanie zniechęcać ludzi do tej gry i przekabacać na dobrą stronę Calibura... ot, taka Caliburowa Krucjata :lol:
Infinite'a już chyba przekonałem, nie? :wink:
postawiłem sobie za zadanie zniechęcać ludzi do tej gry i przekabacać na dobrą stronę Calibura... ot, taka Caliburowa Krucjata :lol:
Rob sobie co tam chcesz, ale nie zapominaj o VFTP, lol ;) :P.
Czy ja wiem... ta gra IMO jest bardzo dobra (8+/10), ale postawiłem sobie za zadanie zniechęcać ludzi do tej gry i przekabacać na dobrą stronę Calibura... ot, taka Caliburowa Krucjata
Amen.
Czynię podobnie, po prostu radocha z grania w SCII ostatnio jest największa ze wszystkich mordobić. A ja mam taki dziwny charakter, że lubię grać czasami dla radochy :roll:
A co tam też sypnę swoje trzy grosze odkopując przy okazji temacik ;) A więc sprawa wygląda następująco: jako że nigdy nie miałem okazji grać w T5 (PS2 SUX!! :twisted:) to zagłosowałem na Soul Calibura II bo w chwili obecnej jest to produkt od którego nie mogę się oderwać... Zawsze znajdę przynajmniej te 15-20 minutek aby odpalić grę ze stajni Namco i udowodnić konsoli kto jest górą roznosząc w pył wszystkich Yunsungiem :D
) A więc sprawa wygląda następująco: jako że nigdy nie miałem okazji grać w T5 (PS2 SUX!! :twisted:) to zagłosowałem na Soul Calibura II
Aha, wszystko w temacie...PS2 sux, wiec wszystkie bijatyki z X-a sa najlepsze na ziemi i nie do pobicia...I znow przypomina mi sie jazda z SC1 na DC...Nie no, normalnie bez komentarza...SC3 na pewno tez dla Ciebie bedzie "sux", bo zmierza tylko na PS2, nieprawdaz???
Heh... wiedziałem że już zaczną sie najazdy ;) To była czysta prowokacja ziom ;) Początkowo miałem nawet zamiar nabyć PS2 ale uznałem że wolę oryginalność od stereotypu ;) Dlatego zamówiłem X-a ;) Jednak nie twierdzę że PS2 jest be itp. Ale noe o tym miałem. Szkoda, naprawdę szkoda że SCIII nie ukaże się na X-Pudełko, ale cóż poradzić :)
Orginalność od stereotypu?
No i grasz w amerykańskie orgianlne gry. A stereotypowe ICO, Beyond G&E, Mark of Kri czy Okami przechodzą Ci przed nosem :wink:
No, ale w temacie będąc. Nie możesz na Xie grać w Tekkeny, Virtua Fighter czy DragoBalle. Masz tylko SC2 i DoA3. Przy czym dochodzi jeszcze kwestia pada. Dual Shock jakoś tak lepiej leży w dłoni i dokładniej reaguje na komendy. Ale nie ten temat. :D
Początkowo miałem nawet zamiar nabyć PS2 ale uznałem że wolę oryginalność od stereotypu ;) Dlatego zamówiłem X-a ;)
No stary, ale z Ciebie oryginal...Jeden z dziesiatek tysiecy w Polsce, kilku milionow w Europie i kilkunastu milionow na swiecie...Fajnie, ze ktos tak oryginalny zawital na konsolowe forum...Nie twierdzisz, ze PS2 jest "be"?no to pewnie ktos ohydnie sfalszowal Twoj post...Musisz uwazac, ONI sa wszedzie!!!
To nie miejsce na tego typu rozmowy ;) Dopiero zaczynam karierę na tym forum ale chyba zaliczyłem małego falstarta ;) Może będę następnym razem wyrażał taką opinię jaką chce słyszeć lud a nie swoją własną :)
To nie jest tak, zeby wyrazac opinie dla ludu...Ale po prostu pisz,majster, z sensem, bo teksty typu "PS2 sux" nie znajda tutaj poklasku!Szczegolnie na forum bijatyk...
Moim zdaniem powinnismy sie cieszyc ze mamy taka roznorodnosc na rynku bijatyk bo 4 bardzo dobre(TK SC VF I DoA) serie to duzo, bo przyjzyjcie sie innym dziedzinom gier na jrpg rzadzi serii FF czyto sie kmus podoba czy nie, jesli chodzi o skradanki to tylko MGS i SC zostaj na polu walki jeszcze jest Tenchu ale tylko co 2 czesc z tej serii jest dobra. A tak z kazdym nowym mordobiciem kazda z firm nas zaskakuje czyms nowym Quest Mode w VF
system reversali i rozbudowane areny z DoA i tak dalej , dlatego moim zdaniem mozemy tylko dziekowac bogu ze jest tak silna konkurencja( troche ja oslabia fakt ze nie wszystkie bijatyki sa na wszystkich konsolach pod tym wzgledm PS2 zjada kokurencje) bo tylko na tym korzystamy ze z kazda nastepna odslona programisci staraja sie bardziej dopracowac system wprowadzic jakies zmiany, ulepszyc grafe, chociaz tez zdazaja sie wpadki takie jak T4 ale chwala im za to ze przynajmniej prubuja bo stac w miejscu to gorzej niz sie cofac.
Ja uważam, że T5 jest lepszy. :D Po prostu ma w sobie to coś, jest chyba bardziej rozbudowany i raczej ma lepszą grafikę od SC II :roll: I tyle.
przez dlugi czas u mnie rzadil sc2, a jak sie pojawil t5 wszystko sie zmienilo. t5 rules
i raczej ma lepszą grafikę od SC II :roll: I tyle.
Te gry dzielą ponad 2 lata. Poczekaj na SC3 :wink:
W trzeciego soula nauczę się grać Talimką na turnieje i odłożę a Tekken5 lub Tekken5:DR będzie w mojej konsli gościł zawsze
A u mnie od czasów Tekkena 4 owa seria w czytniku przestała gościć! Wolę SC2 jako bardziej liteowa i VF4 jako hardcora do masterowania. I nawet nie zakupiłem T5 po pograniu w niego u kolegi. Jakoś mnie nie chwycił.
i raczej ma lepszą grafikę od SC II :roll: I tyle.
Te gry dzielą ponad 2 lata. Poczekaj na SC3 :wink:
Miedzy SC1 na DC (slabsza platforma), a SC2 na PS2, Xb czy NGC (mocniejsze platformy) jakis powalajacych roznic w grafice nie bylo. Szkoda.
A według mnie SC2 ma lepszą i wogóle jest lepsze :P
No wkońcu mogę się tu wypowiedzieć yyy znaczy się wypisać :P ,bo wkońcu pograłem trochę w Tekkena5 (lepiej późno niż wcale hehe) i pytanie jest ciężkie, bo to zwyczajnie kwestia gustu i przywiązania do danej serii każdego, mi się akurat bardziej podobają walki z bronią białą czy to SB,SC,DW dlatego bardziej podoba mi się SC2 od T5 choć nie mam się do czego przyczepić w T5 bo to kawał dobrej solidnej roboty,aha no i jakoś SC ma barwniejsze postacie,choćby Nightmare'a :D.
Khy, beka . SC2 wygrywa z Tekkenem :] Jakbym pokazał to na forum PE to chyba bym banana na konto dostał .
Tak trzymać ludki z N+ !! eSCek górą !!
Kazdy normalny i cywilizowany czlowiek wie, ze pod kazdym wzgledem T5 jest lepszy od SCII, jednakze rywalizacja pomiedzy tymi tytulami nie istnieje, gdyz SC2 to stary gniot, a T5 to mlody krol. Inaczej sprawa ma sie z SC3, ktory po prostu miazdy i bez kompleksow bedzie mogl stawac do rywalizacji o popularnosc z T5 (co do jakosci, systemu itp itd to juz nie ma wiekszego sensu nic pisac). Tak czy inaczej, SC3 jest przepiekny!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Juz same plansze w redakcyjnej wersji rozbijaja mozg gracza o wszystkie sciany, a o animacji i efektach nawet nie wspomne!! Masakra. Aha, powiem jescze tylko, ze nawet jak na bardzo wczesna wersje beta, o dziwo nie uswiadcza sie w trakcie walki wielu bugow w stylu przenikajacych ciosow, blokowania tylem i innych Matrixow.....ech.... musze to powtorzyc... przepiekna gra:)
No wkońcu mogę się tu wypowiedzieć yyy znaczy się wypisać ,bo wkońcu pograłem trochę w Tekkena5
No to ja powiem to samo, tylko dowrotnie- wreszcie mogłam (mogę) pograć w SCII ;)
jednakze rywalizacja pomiedzy tymi tytulami nie istnieje, gdyz SC2 to stary gniot, a T5 to mlody krol.
Coś w tym jest ;)
Faktycznie ciężko obie gry do siebie porównywać. SCII trzyma swój klimat; jakieś cudaki- nieboraki nie są w nim niczym dziwnym... i Namco chyba momentami chrzaniły się tytuły, kiedy robiło T5 ;) System walki w Tekkenie jest dobry, ale- jak wiemy- zawodzi; system walki w SCII nie jest hiper rewolucyjny, ale przynajmniej trzyma się kupy ;)
T5 jest graficznie ładniejszy, na pochwałę zasługują endingi postaci- wykonane po prostu ślicznie. SCII- również ładny, ale przy Tekkenie niestety pozostaje nieco w cieniu.
Generalnie zgadzam się w zupełności z opinią Nightmare`a. Z tym, że ja jestem bardziej przyzwyczajona do Tekkena i chyba jednak wolę walkę bez broni.. ;)
Ale ubię oba tytuły :)
sc2 to najlepsza bijatyka.grałem w t5 ale jest slamazarna i wydalem 200 to to badziewie a niebawem T5.1 i pewno T5.2 T5.3 i tak dalej szkoda słow
Tekken5. BugCalibur2 potrafi zirytować.
Od dwóch dni gram w Soula, wiec mam jakąs skale porównawczą pomiedzy tymi grami. Calibur 2-ka nie jest zły, ale nadal wole Tekkena i chyba nic tego nie zmieni >: P
Czytajcie dzieci co Qoora napisał albowiem prawdę on wam objawił.
Ten temat powinien zmienić nazwe na "[ Ankieta ] SC III czy Tekken 5", w myśl zasady: "Umarł król, niech żyje król". SC 3 zjada T5 na śniadanie (ach te plansze, te postacie, te bronie :D) każdy kto był na PSE wie że mówie prawde. Tak więc moi drodzy może i T5 klepie SC2 ale SC3 masakruje T5 bez najmniejszych problemów.
A co do wypowiedzi na temat, to mi bardziej do gustu przypadł SC2 niż T5 (może dlatego że bardziej podoba mi się gra gdzie każdy zawodnik ma jakąś broń ??)
Nie lubie Tekken'a.Gdy odpaliłem gre strasznie sie zawiodłem.Gra jest sztywna....
Tekken bardzo dobra gra i wcale nie jest taka sztywna da się w nią pograć, ale i tak SC II jest lepszy.
Pozdro Szacun.
Czytajcie dzieci co Qoora napisał albowiem prawdę on wam objawił.
Ten temat powinien zmienić nazwe na "[ Ankieta ] SC III czy Tekken 5", w myśl zasady: "Umarł król, niech żyje król". SC 3 zjada T5 na śniadanie (ach te plansze, te postacie, te bronie :D) każdy kto był na PSE wie że mówie prawde. Tak więc moi drodzy może i T5 klepie SC2 ale SC3 masakruje T5 bez najmniejszych problemów.
A co do wypowiedzi na temat, to mi bardziej do gustu przypadł SC2 niż T5 (może dlatego że bardziej podoba mi się gra gdzie każdy zawodnik ma jakąś broń ??)
Ja wiem, byłem na PSE i jakoś mnie grafa nie rozwalila . Plansze sa zbyt małe i niestety tylko bliskie obiekty robią wrażenie. Nie wspomne też że postacie w SC2 miały więcej poligonów. Oczywiscie Całośc robi lepsze wrażenie niż SC2 jednak to raczej podobny poziom co T5. Wyraźnie widac ze wiecej włożono w areny niz postacie.Rewelacyjny design zarówno postaci jak i aren to główna zaleta. Niestety jednak sam sytem wydaje się być odrobinke uboższy, oczywiscie jest jeszcze za wczesnie żeby to stwierdzic na 100%, jednak zabrano kilka ciekwaych elementów
Tak jak kolega hayate grałem w soula trzeciego na PSE
i szczerze mówiąc oczekiwałem troszkę więcej po tej grze.
Może jest to spowodowane tym, że Soul Calibur 2 mnie omiął
a zagrywałem się w SC na dreamcaście i miałem nadzieję,
że dwie gry które dzieli w końcu kilka generacji gier ( SC na DC
to była przecież pierwsza, no może druga generacja gier na tę
konsolę, SC3 na Ps2 należy do jednej z ostatnich generacji na tę
drugą ) będą się różniły w stopniu kosmicznym, no cóż naiwny byłem.
Pytanie zadane w temacie powinno raczej dotyczyć Tekkena 5 i powyżej
wymienionego Soula 3. I mając do wyboru te dwie pozycje stawiam na
tekkena, mimo że soul jest naprawdę śliczny i bardzo grywalny. O soulu 2
wypowiadać się nie będę z oczywistych względów.
A nie mogliscie zrobic Soul II vs. Tekken 4? A tak, to z gory Soul skazany jest na porazke :P.
Przed chwila odlozylem pada, bo palce bola mnie od nawalania w przyciski. Zgadnijcie w co gralem :D. SoulCalibur II. Podszedlem do tej gry sceptycznie i ZONK :O. Ta gra przerosla moje oczekiwania. Moge smialo powiedziec, ze w moich oczach jest lepsza od T4 (do 5 nie ma co porownywac). Walki sa bardziej dynamiczne, efektowniejsze i wiecej efektow specjalnych. No i te miecze :D. Fajnie sie nimi wymachuje i zadaje combosy. Jedyne co zostalo zle zrobione, to to, ze pod X jest blok. Mogli zamiast bloku dac jeszcze jeden cios, a blok pod L1. Druga rzecz, to to, ze drugi rzut jest ciezko zrobic (trzeba wcisnac X i trojkat), ale pozatym giera jest zajeb***. Grafika jest lepsza. Postacie i areny sa bardziej szczegolowo zrobione w SCII widoki sa az po horyzont, a w T4 widok zawsze cos ogranicza (albo zamknieta przestrzen albo cos innego...). Lekkim minusem SC wobec Tekkena jest muzyka... troche nie pasuje do lokacji.
Tak wiec oficjalny werdykt (moj werdykt) : SOULCALIBUR II jest lepsze od TEKKEN'a 4 :mrgreen:
Lekkim minusem SC wobec Tekkena jest muzyka... troche nie pasuje do lokacji.
IMHO muzyka w T4 jest...powiedzmy do bani :wink: Z kolei ta w SC jest dobra i pasuje jak najberdziej, ale to tylko takie moje skromne zdanie :wink:
Ja wole utwory w T4. Utowr na lotnisku wymiata :twisted: . Strasznie mi sie podoba... Jednym slowem fenomenalny. I lektor jest lepszy, bo ten w SC wymawia knockdown jakos tak odniechcenia.
Ja wole utwory w T4. Utowr na lotnisku wymiata .
Powaga? :shock: A ja go nieznoszę i uważam, że m.in. dzięki niemu ten OST ssie. Widać mamy zgoła różne gusty muzyczne :wink:
A fenomenalny OST to był z Tekkena 3 :twisted:
Druga rzecz, to to, ze drugi rzut jest ciezko zrobic (trzeba wcisnac X i trojkat)
A od czego jest możliwość zmiany ustawienia przycisków? Wrzucasz B+G pod coś i już.
Ja właśnie B+G mam wrzucone pod L1.
Muzyka jest w serii Soulowej lepsza od Tekkenowej, a juz na pewno od Tekken 4. Właściwie Tekken 4 było częścią, która spowodowała dla mnie spadek tej serii z 1 na 3 miejsce.
X na blok jest autentycznie dobrze, zwłaszcza że tak samo mam ustawione w Virtua Fighter, dzięki czemu blok ten jest dla mnie naturalny bardziej niżli Mortalowe R1.
a dla mnie najlepszym przyciskiem na blok jest strzalka do tylu. Niedosc, ze sie cofamy, to jeszcze blokujemy. Ale ma to tez swoja wade. Gdy sie blokuje Paule, to bardzo latwo przez przypadek zrobic power'a przy wyrpowadzaniu prostych ciosow (strzalka w tyl, trojkat, kolko).
Kleks, dla mnie ten utwor, to dzielo sztuki :D. Tworzy zajebisty klimat, poprostu brak mi slow, zeby opisac co czuje, gdy go slysze... Jest wyje*** w kosmos !
A co do konfiguracji przyciskow... Chodzi mi o to, ze zamiast dwoch przyciskow do bloku mogliby dac jeden pod blok, drugi nowy cios (np. z banki) ;)
IMO przy Caliburze to by nie miało sensu. Vertical, horizontal, kick- tyle wystarczy.
Poza tym dzieki temu (przynajmniej w SC2) backdash~blok robi się bardzo łatwo :wink: Nie wiem jak to będzie wyglądać w SC3 przy zmianie G-stepa.
Gdy sie blokuje Paule, to bardzo latwo przez przypadek zrobic power'a przy wyrpowadzaniu prostych ciosow (strzalka w tyl, trojkat, kolko).
b+2+4 to reversal, a masz na myśli b+1+2 :wink:
No wlasnie, nie czaje tych literek i cyferek :? ... Moglby ktos dac mi legende?
Ten power (ja to tak nazywam 8) ) wyglada tak, ze Paul bierze lapy do tylu, tworzy sie pomaranczowa kula, a potem wali w przeciwnika (piachami of koz) i zabiera mu prawie polowe zycia.
Kwadrat - 1
Trójkąt - 2
X - 3
Kółko - 4
To o czym mówisz to tył+kwadrat+trójkąt (tak jak napisał Di: b+1+2) i nazywa to się Super Death Fist (czy jakoś tak ;))
EDIT:
Zapomniałem ;) o kierunkach:
b - tył
f - przód
u - góra
d - dół
u/f, d/b... - skosy, czyli góra/przód itd.
Opcjonalnie stosowane są polskie skróty kierunków (t,p,g,d). A wogóle to wejdź sobie na stronę i looknij:
Legend
No, bardzo mozliwe, w kazdym badz razie tak to sie wykonuje ;)
Tak wiec, blok, a potem szybkie przejsce do kontruderzenia czasami powoduje wywolanie tego ciosu. Ile razy ja przez to zginalem ... :roll: Ale ile razy wykonczylem przeciwnika :twisted:
SCII jest lepszy od T4 pod wzgledem Singleplayera. Mamy tryb Master Challenge (tak to sie nazywalo ?), ktory jest bardzo prosty (do granic mozliwosci) ale pozwala na zabawe z gra dluzej niz z T4. Bo w T4 dojscie i pokonanie Heichachiego kazdym zawodnikiem zajelo mi niecale dwa dni...
Weapon Master też jest na 2 dni :)
SCII jest lepszy od T4 pod wzgledem Singleplayera.
Wiesz, choć uwielbiam serię Tekken, to jednak uważam, że SC2 bije T4 na głowę pod każdym względem. Od klimatu po rozgrywkę :wink:
Bo w T4 dojscie i pokonanie Heichachiego kazdym zawodnikiem zajelo mi niecale dwa dni...
Nie chcę Cię matrwić ale ja i schwester zrobiłyśmy to w jeden wieczór :D
Weapon Master też jest na 2 dni
Who's tha boss :?: :wink:
Weapon Master też jest na 2 dni
Z wszystkimi odnogami i zakupem wszystkich broni? Jakoś wątpię :P
Najlepszy SP to practise.
Z wszystkimi odnogami i zakupem wszystkich broni? Jakoś wątpię
Tez mi sie wydaje :P. Albo jestescie bardzo dobre, albo robilyscie Weapon Master na skroty :P.
Tez mi sie wydaje . Albo jestescie bardzo dobre, albo robilyscie Weapon Master na skroty .
O Weapon Masterze w SC2 pisał Di, a ja pisałam o przechodzeniu T4 :wink:
Ja zrobiłem WM na max w jeden dzień. Skasował mi się save, zgrałem nowy od Di i...znowu padł;/ więc się wqrzyłem i rozwaliłem WM w jeden dzień (nie odszedłem dopóki nie skończyłem - już niedobrze mi sie robi jak widzę ten tryb) :wink: .
bardziej do gustu mi przypadają zawsze tekkeny niż calibury, wole poprostu uderzac z piąchy i buta niż przy pomocy mieczy. grafika w jednej i drugiej grze sa na wysokim poziomie bez szarpania wiec w tej kewsti to rzecz gustu. soul ma tryb story całkiem przyjemny którego w tekenie brak ale tekken 5 ma za to na składzie wszytskie poprzednie czesci tekkenów:D niezły combos.
wole soula ze wzgledu na bron biala w nim zawarta
no i jest o wiele bardziej widowiskowy od tekena
powiem szczerze jako milosnik laski bo nie moge nie lubic soula
a jedyne postacie jakie lubie w tekenie to howarang i jin [ bo jestem lewy :D]
Ja wole SC na DCeka, ale jak mówimy o Tekkenie 5 vs SC2, to wybieram Iron Fist Tournament.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz...
jako milosnik laski
No szczudel byś się wstydził :lol:
Wolę SC- bardziej "bajerancki" :lol:
Co Wy mowicie... Tekken5, i nie ma mocnych ! SC mi nie pasuje, bo wieje tandeta i wiocha... Gowniane plansze, glupie bronie (kto to widzial takie wielkie miecze :O :|) i beznadziejny lektor ...
Natomiast Tekken5 jest klasa sama dla siebie :P. Efektowne walki, fajne plansze, super ciosy... no i Chriestie :D :mrgreen:
No cóż, każdy ma inny gust...a co do mieczy- może z aluminium je zrobili :lol:
Miecze są z tytanu kurcze, a trudno by nimy tak nie machali. Nightmare jest opętany przez demona, zaś Astaroth to golem. Czyli wszystko jest prawdziwe, bo zwykli ludzie tych broni nie korzystają. Czyli, mimo wszystko, jest realizm :lol:
Miecze są z tytanu kurcze, a trudno by nimy tak nie machali. Nightmare jest opętany przez demona, zaś Astaroth to golem. Czyli wszystko jest prawdziwe, bo zwykli ludzie tych broni nie korzystają. Czyli, mimo wszystko, jest realizm :lol:
Tak. To tłumaczenie do mnie przemawia. Po tylu latach nastała jasność :P :D :lol:
Tak..golemy demony i inne takie. Do wytłumaczenia pozostała jeszcze jedna kwestia- np. jak taki Mitsurugi podnosi się z gleby zaraz po tym jak (przykład) Taki zatopiła mu jakieś 25 cm miecza w krtani :lol:
Bo to jest ostrze teleskopowe! Dziz, nie mówcie że tego nie wiecie. Taki ma jedno ostrze prawdziwe, a drugie dla podpuchy. Akurat zamiast wbijać ostrze w szyję, uderza tylko w nią za pomocą rękojeści, stąd damage.
Czekam na dalsze pytania :)
No to teraz wszystko układa się w logiczną całość :lol: to może łamania w Tekkenie ? np. jak Jin podnosi się z gleby po multipartsie Kinga ? Zresztą zaraz i tak ktoś odpowie, że to na niby jest :) O właśnie-w jaki sposób wytłumaczysz anomalie podczas niektórych misji ("zniknięte postacie", "pieniążki wielki jak koła od malucha" itp ?) :|
Nie tłumaczę SC3 - nie mam, to nie wiem.
A Tekken to po prostu gra nierealistyczne i nie ma co tłumaczyć. Jakiś moku-jin czy inne cuda na kiju :P Zero realizmu, nie to co SC :lol:
Mokujin to jest (moim zdaniem) prototyp GunJacka, tyle że z drewna :wink:
Ten Pinokio jest przegiety :|... Gdy mialem z nim walczyc, to rozlozyl mnie smiechem. Takich cudow to ja nie widzialem.
Ale i tak nic nie pobije Yoshimitsu i jego sombrera :lol:. To co oni zrobili z tego robala, to istny cyrk. W 4 koles wygladal w miare normalnie, a teraz. WTF !?
W SCII anomalia sa plansze. Wiekszosc z nich jest odkryta, ale nie w kazdym miejscu mozna spasc... Raz jestesmy przygwozdzeni do niewidzialnej sciany, a metr pozniej spadamy z takiego miejsca...
W T5 to juz w ogole... W planszy Acid Rain. Jakim cudem taka barierka jest w stanie wytrzymac takie ciosy :O ?
to może łamania w Tekkenie ? np. jak Jin podnosi się z gleby po multipartsie Kinga
Bo to sa plastusie, nie wiesz :P ?
Mokujin to pryszcz w porównaniu do Gon'a z T3
Mokujin to pryszcz w porównaniu do Gon'a z T3
Tja i cholernego Doktorka Boskonovitch'a :x
Generalnie jak ktoś chce realizmu niech idzie na trening albo pogra w VF, bo zarówno Tekken jak i Soul Calibur wprost zabijają "realizmem" :lol:
Generalnie jak ktoś chce realizmu niech idzie na trening albo pogra w VF, bo zarówno Tekken jak i Soul Calibur wprost zabijają "realizmem"
Właśnie o VF zapomniałem- ale aby w nią grać to trzeba kilkudziesięciu godzin na opanowanie postaci, w SC jest o wiele łatwiej- 7 h gierzenia i już jesteś Masher :)
Generalnienjak ktoś chce realizmu to niech idzie na treningi boksu lub czegos innego. Bijatyki maja niewiele wspólnego z realizmem i to bardzo dobrze. Dotyczy to też VF.
SC jest o wiele łatwiej- 7 h gierzenia i już jesteś Masher :)
Czy to potwierdzone info? :P
gandalf_smutny napisał/a:
SC jest o wiele łatwiej- 7 h gierzenia i już jesteś Masher Smile
Czy to potwierdzone info? Razz
Nie mówię o sobie of koz :P, ale jest sprawdone :lol:
Masher to wcale nie musi grać żeby umieć mashować A żeby wymasterować Calibura trzeba grać "trochę" więcej godzin. Jakieś kilkaset.
na Pytanie Soul Calibur 2 czy Tekken 5
to zdecydowanie SC2 za miodnosc i duza grywalnosc w porownaniu do Tekkena :P
w ogole lepszy klimat i style :)
i da sie wiecej w nia grac :P
no i chyba jasne :)
i da sie wiecej w nia grac
Tak bonusów w SC jest dostatek.
Ja wole Tekkena walka twarzą w twarz na gołe pięści to właśnie to co tygrysy lubią najbardziej :klaszcze:
Nie przekleślam jednak SC II bo ta gra ma również swoje zalety.
Jak dla mnie zdecydowanie lepsza grą jest Tekken 5.
Która lepsza?
Tekken 5
48%
Soul Calibur II
51%
Głosowań: 98
Wszystkich Głosów: 98
Mały spoiler :^^:
Jak dla mnie to oczywiście T5 , SC 2 przez to dropowanie raczej śmieszy niż bawi .
Mogę powiedzieć tak:
Posiadam tylko Soul Blade i Tekkena 3.
O ile dużo się nie zmieniło, to w SB toczy się bardziej przemyślaną walkę, kosztem dynamiki.
T3 to bezmyślna nawalanka, oczywiście trzeba się wyuczyć kombosów, ale nic poza tym. T3 rządzi! :)
Ani T5 ani SC. VF5 i TK:DR ^^
Ale z tych dwóch tytułów z ankiety to T5 :P
T5 i na ps2 i ps3 są moimi ulubionymi bijatykami, na ps3 można pograć po sieci gdzie adrenalinka skacze ładnie:) Poza tym związany jestem z tą serią od drugiej części i zawsze wydawała mi się lepsza od innych, a już od T3 kiedy to pojawił się Bryan tą grę uwielbiam:)
Zdecydowanie Tekken5 . Może nie był świetny ale swój klimat miał .
A Soul nie miał? Prawda, nie miał tego co Soul Edge, ale wciąż IMO potężniejszy klimacik niż Tekken 5.
A Soul nie miał? Prawda, nie miał tego co Soul Edge, ale wciąż IMO potężniejszy klimacik niż Tekken 5.
Miał miał ale to tylko moje odczucie 8) .
Klimat w Soulu bardziej mi się podoba, to fakt, ale... Jak wpada kumpel i pytam "co wrzucamy?" odpowiedź jest tylko jedna.
"Bombermana zarzuć." Dobra, żartowałem :P Tekken to po prostu Tekken - można grać, grać, grać i grać. W SC2 również, ale jednak stawiam na fighterów bez broni.