Karczma pod upadłym aniołem
Katalog znalezionych frazArchiwum
- Odchudzanie brzucha
- Dobry RPG?
- Bezprzewodowy net do ps3
- Lunar: The Silver Star Story Kolejny Remake...
- Nowe anime w polskich kinach i na DVD
- PS3 - NEWS
- Metal Gear Solid 3: Snake Eater
- -Na jakie gry najbardziej czekacie ?-
- Invizimals
- Field Commander
- Jakie gĹoĹniki do PS2?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- forum-gsm.htw.pl
Odchudzanie brzucha
zauważyłem, że ostatnio często dochodzi do tego, że rozmowa o jednym z Megatenów przechodzi frywolnie w rozważania na temat serii w ogóle. pomyślałem więc, że warto by założyć temat, którego racją bytu będzie idea dyskutowania o tej kolosalnej przecież serii Atlusa w każdym możliwym aspekcie.
na dobry początek chciałabym zadać proste, acz, IMHO, ciekawe pytanie: w jaki sposób dowiedzieliście się o Megatenach i co sprawiło, że seria ta zawładnęła Waszymi umysłami? ;P
Szukałem jakiegoś jrpga co by sobie kupić, przeglądałem screeny i trailery różnych gier, szczególnie zainteresowało mnie LC, poczytałem kilka recenzji i w ogóle. Chciałem kupić ale niestety wtedy nie mogłem nigdzie dostać LC więc zaopatrzyłem się w Disgaeę [nie żałuje mimo wszystko bo też świetny tytuł]. Przez ten czas wyszedł pierwsz DDS który również ogromnie mi się spodobał. W wakacje zamówiłem oba tytuły i kompletnie mnie pochłoneła ta odmienność serwowana przez twórców, wspaniała muzyka, fabuła, klimat, demony... wszystko w tej serii jest naj jak dla mnie.
Najpierw recenzja w N+. "O, kolejny fajny jRPG, którego nie wydadzą w Europie...". Pewnego razu przychodzę ze znajomymi do Empiku, patrzę - tam SMT:LC na półce! Już miałem wyciągać portfel, kiedy nagle kumpel ubiegł mnie i sam pobiegł z jednym egzemplarzem do kasy. Pomyślałem "skoro mogę pożyczyć, to po co kupować...". Potem, wskutek pewnych zdarzeń, kumpel był zmuszony sprzedać m.in. Nocturne, z którym zwrócił się do mnie. "150 zł i twoje", "Goń się, w Ultimie jest za dziewięć dych", "No dobra, niech będzie 50". Najlepsza "transakcja" jakiej dokonałem w życiu, przynajmniej jesli chodzi o sprawy okołogrowe :ninja: .
kompletnie mnie pochłoneła ta odmienność serwowana przez twórców, wspaniała muzyka, fabuła, klimat, demony... wszystko w tej serii jest naj jak dla mnie.
Podpisuję się pod tym :ninja: ! Dodam tylko, że nie byłem na tą grę tak nahype'owany początkowo, ale tylko jak włożyłem ją do czytnika swojej konsoli to.... :ninja:
Najpierw recenzja w N+. "O, kolejny fajny jRPG, którego nie wydadzą w Europie...". Pewnego razu przychodzę ze znajomymi do Empiku, patrzę - tam SMT:LC na półce!
Ja dokładnie tak samo, tylko, że zdziwiłem się wydaniem PALowskim LC wchodząc na stronę Ultimy. Co prawda nie miałem wtedy kasy, ale wiedziałem przynajmniej, że na naszym rynku pojawił się wreszcie eRPeG prawdopodobnie zrywający beret. Na jakiś czas zapomniałem o grze ( :oops: ), ale jesienią zeszłego roku w Robsonie znalazłem LC w grach używanych za 30zł o_O Podskoczyłem do sklepu obejrzeć egzemplarz (a nie ukrywam spodziewałem się mocno zużytej wersji)... Gra była prawie nowa, ale w Robsonie słabo znają się na grach, więc zapewne myśleli, że to jakiś crap ;] Później tylko czekałem na odpowiedni moment do zagłębienia się w ten tytuł... Wierzę, że a inne pozycje z serii również przyjdzie pora, ale nie spiesze się ;)
czytając pewne znane forum fanów serii Megaten, natrafiłem na taką oto wypowiedź:
Digital Devil Saga, both of them, are mediocre. Shin Megami Tensei 3 isn't all that good, either. You're better off just playing Shin Megami Tensei 1 and 2. They're much better. And they don't have Hikawa, Dante, or Argilla.
na początku pomyślałem - co za ku... eee... co za debil, ale po namyśle kilkuminutowym doszedłem do wniosku, że koleś w sumie nie pieprzy głupot... nowe, peesedwójkowe Megateny mogą się bardzo podobać, ale jeśli porównać je z poprzednimi (głównie właśnie z SMT I i II), to, damn, trzeba przyznać, że autor cytowanej powyżej wypowiedzi ma sporo racji...
czy to nie smutne, że Megateny od czasów SNES-a są coraz mniej złożone, tak jakby gracze robili się coraz głupsi...?
Większość fanów SMT z tego co ja zaobserwowałem stawia SMT w takiej kolejności - SMT1, SMT3, na końcu SMT2. Pewnie jakbym przeszedł wszystkie części, to bym uważał tak samo (wnioskując po pierwszych wrażeniach z SMT1 i 2).
Rzeczywiście SMT3 nie jest aż tak rozbudowany, jak SMT1, choć z drugiej strony porównać Nocturne do innych jRPG ostatnich lat i wychodzi kawał naprawdę DUŻEJ i skomplikowanej gry.
Ja się nie zgadzam w większości z tym co ten gość napisał (choć ziarenko prawdy w tym jest). Zwłaszcza, że DDS'y są "mediocre" :P . A to ostatnie zdanie to przecie kpina i maksymalnie subiektywna, hm, opinia? Nawiasem mówiąc, ja z kolei uważam Argillę za bardzo fajną postać... :P
Większość fanów SMT z tego co ja zaobserwowałem stawia SMT w takiej kolejności - SMT1, SMT3, na końcu SMT2.
a z tego, co ja zaobserwowałem, SMT III jest często na końcu, a SMT II plasuje się czasami na początku takich fanowskich rankingów. :hmmm:
Ja się nie zgadzam w większości z tym co ten gość napisał (choć ziarenko prawdy w tym jest). Zwłaszcza, że DDS'y są "mediocre" :P .
jak już chyb a pisałem, DDS-y są cool, ale czy aby na pewno R&D1 nie zawiedli nimi oczekiwań fanów? ta odnoga serii miała być nieziemsko wyrąbana, a tak naprawdę stoi w cieniu Person i głównej linii SMT...
A to ostatnie zdanie to przecie kpina i maksymalnie subiektywna, hm, opinia?
może i tak, ale wsadzenie Dantego było naprawdę nędznym pomysłem; uważam, że nie pasuje on do tej gry. oczywiście, to tylko moja maksymalnie subiektywna opinia.
anyway, nie poświęciłem SMT I i II zbyt dużo czasu, ale jedno i tak jest dla mnie oczywiste: te gry są bardziej rozbudowane, niż SMT III.
Nawiasem mówiąc, ja uważam Argillę za bardzo fajną postać...
heh, nie zdążyłem jej jeszcze dobrze poznać, ale jak na razie nie lubię baby... ;P
jak już chyb a pisałem, DDS-y są cool, ale czy aby na pewno R&D1 nie zawiedli nimi oczekiwań fanów? ta odnoga serii miała być nieziemsko wyrąbana, a tak naprawdę stoi w cieniu Person i głównej linii SMT...
Przyznam, że trochę się zawiodłem, gdyż spodziewałem się właśnie takiego "nieziemskiego wyrąbania" w stylu SMT III . Zobaczę jeszcze jak jest z DDS2...
anyway, nie poświęciłem SMT I i II zbyt dużo czasu, ale jedno i tak jest dla mnie oczywiste: te gry są bardziej rozbudowane, niż SMT III.
Tego nie da się zaprzeczyć. Fabularnie SMT I również uważam za lepsze od SMT III. Nie wiem, jak z SMT II - początek mnie niezbyt wciągnął, a z tego co czytałem, później wcale nie jest lepiej...
może i tak, ale wsadzenie Dantego było naprawdę nędznym pomysłem; uważam, że nie pasuje on do tej gry. oczywiście, to tylko moja maksymalnie subiektywna opinia.
Mnie on specjalnie nie przeszkadzał, zwłaszcza że jego rola w grze jest niewielka, żeby nie powiedzieć mikra (czego zresztą przyczepiali się niektórzy recenzenci :rower: ). Wrzucili go pewnie, żeby gra się lepiej sprzedała (i niby Kaneko jest wielkim fanem DMC), a i pewnie dopięli swego...
heh, nie zdążyłem jej jeszcze dobrze poznać, ale jak na razie nie lubię baby... ;P
Ja z kolei polubiłem każdą postać z Embryon'u :) (tylko Sera momentami grała mi na nerwach ... :/ ). Może na samym początku z nikim nie potrafiłem się za bardzo zżyć, ale to w sumie oczywiste, gdyż.... No, nie będę spoil'ował ;) .
Przyznam, że trochę się zawiodłem, gdyż spodziewałem się właśnie takiego "nieziemskiego wyrąbania" w stylu SMT III . Zobaczę jeszcze jak jest z DDS2...
otóż to - dla SMT III byłem gotów olać wszystko, byle tylko zjechać na dno otchłani. ostateczni mi się to nie udało, ale to w tej chwili nieważne... ;f
anyway, z DDS tak nie mam - fajna oprawa, niby wyrąbany klimat i niezły system, ale po prostu nie ciągnie mnie do tej gry.
Tego nie da się zaprzeczyć. Fabularnie SMT I również uważam za lepsze od SMT III. Nie wiem, jak z SMT II - początek mnie niezbyt wciągnął, a z tego co czytałem, później wcale nie jest lepiej...
naprawdę nie wiem, skąd takie opinie na temat SMT II. sam czytałem kilka recek tej gry, w tym jedną wprost genialną na mobbygames, i ze wszystkich tych recek wynika, że gra rządzi właśnie fabułą... a poza tym [hide]Hijiri z SMT III to na 99% bohater SMT II właśnie - dla mnie to mocarny motyw.[/hide]
Mnie on specjalnie nie przeszkadzał, zwłaszcza że jego rola w grze jest niewielka, żeby nie powiedzieć mikra (czego zresztą przyczepiali się niektórzy recenzenci :rower: ). Wrzucili go pewnie, żeby gra się lepiej sprzedała (i niby Kaneko jest wielkim fanem DMC), a i pewnie im się udało...
a ja go właśnie nie mogłem zdzierżyć - pojawia się rzadko, ale gdy już się pojawia, sprawia wrażenie postaci wyciętej z młodzieżowego czasopisma, którą ktoś dokleił dla żartu do starego obrazu... a jeśli o motywy umieszczenia go w grze chodzi, to sam Kaneko twierdzi, że to nie on jest wielkim fanem Dantego - to jeden z jego podwładnych nim jest.
Może na początku się z nikim nie potrafiłem za bardzo zżyć, ale to w sumie oczywiste, gdyż.... No, nie będę spoil'ował ;) .
masz rację, bez spoilerów odnośnie DDS - cały czas liczę na to, że gra mnie wciągnie bez reszty, gdy już w nią zagram [na poważnie].
otóż to - dla SMT III byłem gotów olać wszystko, byle tylko zjechać na dno otchłani. ostateczni mi się to nie udało, ale to w tej chwili nieważne... ;f
anyway, z DDS tak nie mam - fajna oprawa, niby wyrąbany klimat i niezły system, ale po prostu nie ciągnie mnie do tej gry.
Ja z kolei wciągnąłem się zaraz po pierwszym dungeon'ie. I to jak :ninja: . Niestety, mój entuzjazm podupadł po wejściu do ostatniego dungeon'a, ale to dlatego, gdyż spodziewałem się czegoś na miarę Wieży Kagutsuchi z SMT3........
naprawdę nie wiem, skąd takie opinie na temat SMT II. sam czytałem kilka recek tej gry, w tym jedną wprost genialną na mobbygames, i ze wszystkich tych recek wynika, że gra rządzi właśnie fabułą...
Ja się tego dowiadywałem głównie z różnych forum poświęconych SMT. Inna sprawa, że wiele z nich to mogły być skrajne opinie "bo mi coś nie przypasiło/mam zły dzień, to cała gra jest be"...
a poza tym ...........
Też tak sądzę :D .
Heh, chciałbym ukończyć SMT I i II, by samemu móc sobie wyrobić pełną opinię na ich temat... Tylko kiedy na to znaleźć czas...?
a jeśli o motywy umieszczenia go w grze chodzi, to sam Kaneko twierdzi, że to nie on jest wielkim fanem Dantego - to jeden z jego podwładnych nim jest.
Hm, my bad.
Nie grałem w SMT I i II, może i mają racje... no ale nie ma co ukrywać, że DDSy, SMTIII i na 99% Persona 3 to gry wybitne w porównaniu z innymi JRPGami na PS2 [mówiąc szczerze nie przychodzi mi na myśl, żadna lepsza pozycja w tej chwili].
A Argilla mi się bardzo podoba z wyglądu i charakteru :P Zupełne przeciwieństwo tego co się spodziewałem patrząc na screeny :hmmm:
jak myślicie, doczekamy się w końcu tej fanowskiej lokalizacji P2: Tsumi*?
w temacie http://www.crosser.a...vista.org/forum ... entry626 od 4 maja nie było odpowiedzi, a ostatnia, od twórcy tego projektu brzmi: "I'm still waiting for Tom, considering time is not a big problem to me." nie mam, oczywiście, za złe temu gościowi, że ma takie, a nie inne podejście - robi nam przecież łaskę, ale... :niepewny:
*odkryłem niedawno przez przypadek, że "grzech" nie jest dobrym odpowiednikiem japońskiego "tsumi". jak napisał w swym Zarysie dziejów religii w Japonii śp. prof. Wiesław Kotański, "tsumi to obciążenie, ładunek, przeciwieństwo rytualnego stanu czystości. Pojęcie najbliższe polskiemu terminowi skalanie, zmaza. Do tsumi Japończycy zaliczają m. in. wykroczenie przeciwko społeczeństwu, kazirodcze stosunki seksualne, stykanie się z trupami i krwią oraz to, co uważano za skutek napiętnowania przez siły nadprzyrodzone (np. albinizm, wrzody, narośle skórne, ukąszenie przez gady itp.). Do oczyszczenie z tego stanu skalania służyły: ablucja (musogi), egzorcyzm (harai) i abstynencja (imi)."
jak myślicie, doczekamy się w końcu tej fanowskiej lokalizacji P2: Tsumi*?
w temacie http://www.crosser.a...#65533;entry626 od 4 maja nie było odpowiedzi, a ostatnia, od twórcy tego projektu brzmi: "I'm still waiting for Tom, considering time is not a big problem to me." nie mam, oczywiście, za złe temu gościowi, że ma takie, a nie inne podejście - robi nam przecież łaskę, ale... kurde, szkoda. bo w EP doszedęłm do moementu w którym pojawaija sie ewidentne odnośniki do wcześniejszej cześci (posatacie które sie znaja nie wiadomo skąd). no ale i tak mam zamiar to skończyć. ta gra robi sie coraz lepsza (muzyka na która nieco kreciłem nosem teraz też podniosła poziom), jest warta każdej chwili z nią spędzonej :ninjadance:
http://www.youtube.c...h?v=b8HDjf1qL54
Stary, ale całkiem ciekawy wywiad z Okadą i Kaneko dot. Persony 2 i serii Megaten w ogóle. Aha, nie ma żadnych spoilerów ;) .
http://www.popanime.net/comp/ - urocza mini-stronka poświęcona Megatenom.
Najnowsze info od Geminiego, czyli gościa, który 7-8 miechów temu twierdził, że za 7-8 miechów powstanie patch anglizujący do P2: Innocent Sin:
I know, a lot of people is complaining (or lamenting ) about my IS patch, my translator's been missing for quite a long time and I have some major problems with the hack, like random crashes and stuff. Also, I'm in the exam period, so busy-busy-no-time-for-IS. >_> It's quite a bad period for this game...
:cry:
edit: iskierka nadziei:
Looks like the "Tom's been kidnapped by aliens!" period is almost finished. I hope you know who's that Tom I'm talking about.
:^^:
taki tam akcencik humorystyczny w tym smutnym jak pi**a temacie: http://www.megarom.c...(2005%2007%2004)%20Shin%20Megami%20Tensei%20May%20Cry_jpg.jpg
Moim zdaniem to był udany crossover. Dante spotlightu IMO nie odebrał, raptem wystąpił w kilku cutscenkach, a i nawet miał teksty na wyższym poziomie niż w DMC :P .
Kyo, wszyscy wiemy, że jesteś wstrętnym fanbojem Dantego. ;)
Kyo, wszyscy wiemy, że jesteś wstrętnym fanbojem Dantego.
Fanbojem to ja jestem, ale innej gry i innego bohatera :P ;) .
Za to dziwi mnie, że żaden forumowy fanboj DMC nie skusił się na Shin Megami Tensei :P .
Wie ktoś gdzie w Polsce kupię nowego Devil Summonera [RK vs SA]? Albo jakiś zaufany zagraniczny sklep w który zapłacę Visą.
niestety, teraz to już chyba nigdzie (jeszcze niedawno był w sklepie psxextreme). miej jednak oko na allegro - ostatnio zeszły dwie sztuki.
EDIT: pewna rzecz nie daje mi od dłuższego czasu spokoju... mianowicie: ilu z Was odnalazło Hito w DDS 1 bez pomocy faqów? O___o wiem, że to głupie pytanie, ale cóż... naprawdę nie daje mi to spokoju... mam wrażenie, że bez faq'a odnaleźć mogą go jedynie najbardziej zatwardziali fani, dla których przechodzenie tej gry raz po raz to czysta rozkosz (osobiście grałem w życiu w dosłownie kilka gier, które chciałem przechodzić wiele razy, i DDS-y się do nich nie zaliczają).
Ja na razie go nie odnalazłem, żadnych FAQów nie czytałem a DDSy z chęcią przejdę po raz drugi dla sekretów.
ja zazwyczaj staram się wycisnąć wszystko za pierwszym podejściem - z DDS 1 tak właśnie było, ale [spoiler dotyczący odkrycia Hito][hide]Hito jest dostępny dopiero w New Game+ i właśnie dlatego nigdy nie odnalazłbym go bez faqów - po prostu nie chciałoby mi się grać ponownie.[/hide]
głupie pytanie, ale co z Persona IV i SMT IV na TGSie? Pokazali, nie pokazali? nie mogę o tym nic znalezc...
No właśnie miałem wczoraj podobnie, gdy infa o nich szukałem. Ogółem Atlusik na TGS cichaczem bardzo pomykał ... co niezbyt dobrze o nim świadczy. Chociaż press-packi by porozdawali, a tak cicho-głucho-pusto :/
może i lepiej bo tak wydaje mi sie ze ta cała zapowiedz była "za szybko" wszak ile lat dzieliło SMT2 od SMT3 szkoda by było by seria zamieniał sie w tasiemca (ja wiem ze to jest tasiemiec ale przez spin-offy a nie dlatego że główna seria ma 298234739 części jak FF)
może i lepiej bo tak wydaje mi sie ze ta cała zapowiedz była "za szybko" wszak ile lat dzieliło SMT2 od SMT3 szkoda by było by seria zamieniał sie w tasiemca (ja wiem ze to jest tasiemiec ale przez spin-offy a nie dlatego że główna seria ma 298234739 części jak FF)
spoko, mnie jednak ciekawi czy w ogóle coś wystawili, czy nie... a nomen omen dla mnie kombo PErsona IV i Shin Megami Tensei IV przemawiałyby bardzo za kupnem PS3
I pewnie dlatego także milczą - Atlus poznaje PS3 jako sprzęt. I nie chce pokazywać wersji pre-alpha ... choć słowa "tak, robimy Personę IV" byłyby miłe :)
I pewnie dlatego także milczą - Atlus poznaje PS3 jako sprzęt. I nie chce pokazywać wersji pre-alpha ... choć słowa "tak, robimy Personę IV" byłyby miłe :)
Milsze byłyby - tak robimy remake Shin Megami Tensei I :P Ale ogólnie już nie wiem, czy pokazali a prasa zachodnia olała, czy nie pokazali, czy pokazali wybrancom coś... Przydałby się jakiś uznany satan...znaczy się megatenista to pewnie by wiedział. Kyo, baud, anyone?
Kyo, baud, anyone? Kyo jakby wiedział to by powiedzial, Baud -wiadomo, zamilkł i raczej sie nie odezwie może Dark_Grzyb? (choć jakby coś wiedział to by juz tu skakał z newsem)
Milsze byłyby - tak robimy remake Shin Megami Tensei I :P o tak ^^
Przydałby się jakiś uznany satan...znaczy się megatenista to pewnie by wiedział. Kyo, baud, anyone?
Żadnych news'ów o SMTIV, Personie IV, czy jakiejkolwiek gry z serii Megaten. Cierpliwości ;) .
Przydałby się jakiś uznany satan...znaczy się megatenista to pewnie by wiedział. Kyo, baud, anyone?
Żadnych news'ów o SMTIV, Personie IV, czy jakiejkolwiek gry z serii Megaten. Cierpliwości ;) .
ech, ależ Kyo jestem cierpliwy... po prosty tyle się o tym mówiło, że ja latałem najarany jak cholera, więc... Wiem na pewno, że Atlus masowo swoje gry z GBA puszcza na PSP ;p a ja bym chciał na DSa dwa pierwsze SMT w packu w Ojropie :(
a ja bym chciał na DSa dwa pierwsze SMT w packu w Ojropie :( wtedy to bym pewnie zaperniczął w pracy po 12 godzin by zarobić na DSa (jeszcze by wrzucili te ładne arty co Kaneko dorobił do wersji na psx to by było cacy)
http://www.1up.com/d...ure?cId=3134745 - Kaneko o swojej sztuce. najciekawsza wydała mi się wypowiedź o Lucku:
God says, "I am Alpha and Omega." This is the beginning and end, in other words, everything in the world is God's work. Lucifer, the king of the dark, embodies all of the dark side of the world. If creation is the work of God, destruction is the work of Lucifer. The two may be related to each other like personas. So the concept was an intellectual-looking child seeing from the beginning to the end (the future), an old man who views the present in a considerate manner, and, depending on the player's choice, a sinister demon.
In the game he is there to tempt the player and give him trials to test him. I previously called him the king of the dark, but that was just to make explaining him simpler. In the world of the Megaten series, I don't consider him as evil; he is just a character that tests the player. So visually I portrayed him as elegant and gentleman-like.
According to one theory Lucifer is said to look like a beautiful angel with 12 wings, but in this game he is portrayed as demonic with 6 wings. This is the style I picked to represent the dark side. In Megaten 1 and 2, he appears as an angel with 6 wings, so combining them you'll get 12 wings. Throughout the series, he has appeared as a child, and old man, a gentleman, an angel and a demon. This is to show that he is omnipotent. I believe there will be a time when he will reveal his true form, a combination of all his other forms, to the player.
EDIT: Gram właśnie - wbrew temu, iż nie mam na to czasu, ponieważ muszę przeczytać do wtorku dwie wyjątkowo długie i nudne lektury - w SMT I. Podejść do tej pozycji miałem już co najmniej kilka, ale dopiero wczoraj zacząłem na poważnie poznawać to - nie bójmy się tego słowa - dzieło ludzi z ATLUS.
Przede wszystkim powaliła mnie na kolana fabuła - narracja, trzeba to niestety przyznać, jest tragiczna, ale gdyby ktoś zrobił remake tej gry z filmikami na poziomie produkcji Kojimy, łatając nimi wszystkie dziury narracyjne oryginału, to mielibyśmy jedną z najciekawszych fabularnie gier jRPG w ogóle. Szkoda, że SMT III od strony fabularnej prezentuje się znacznie gorzej... Nie tylko do strony fabularnej zresztą - system walki z SMT III jest znacznie uproszczony w stosunku do tego z SMT I! Gdy dodamy do tego fakt, iż wychwalana przez wielu, w tym i mnie, ścieżka dźwiękowa z SMT III jest w znaczniej części zwykłą kopią OST z SMT I, okaże się, że SMT III przeważa nad SMT I tylko graficznie. Głupio wychwalać pod niebiosa grę z SNES w roku 2007, ale, damn, na przykładzie SMT I i SMT III doskonale widać, że ewolucja gatunku nie poszła we właściwym kierunku...
Anyway, wracając do samej gry - nieliniowość SMT I po prostu mnie zniewoliła. Nie chodzi o to, że wyborów jest niezwykle dużo, ani nawet o to, że są one niezwykle skomplikowane moralnie (na szczęście, aż tak prostackie jak w grach Bioware nie są) - po prostu urzeka w nich to, że zależy od nich dosłownie wszystko. Możemy całkowicie zmienić oblicze historii - nasze decyzje naprawdę mają znaczenie, nie są jedynie pseudowyborami, z których każdy prowadzi do tego samego celu, jak to w wielu innych grach RPG bywa. W SMT III też wszystko zależy od naszych wyborów, fakt, ale jako że fabuła w SMT I jest ciekawsza, to i wybory, których dokonuje gracz, są w SMT I ciekawsze.
Trzeba też podkreślić nie dającą się wprost opisać atmosferę ZŁA (nie mylić ze ZÓEM), paradoksalnie budowaną przez prostotę grafiki - te składające się z kilku tekstur powielanych do obrzydzenia lochy, dzięki niepokojącej muzyce, swą złowieszczością wprost przykuwają do ekranu. Doprawdy, trudno o bardziej sugestywną grę z demonami w rolach głównych!
Szkoda, że tłumaczenie Gideona Zhi a) zostało opracowane dla wersji na SNES (dawać tłumaczenie wersji na Sega Mega-CD!) b) nie oddaje zbyt dobrze brzmienia oryginalnych nazw demonów c) zawiera pewne, wynikające jednak z istoty samego ROM-u, niedociągnięcia. Oczywiście, to i tak świetna lokalizacja i - jak już kiedyś pisałem - należy mu się za nią dozgonny szacun.
EDIT2: całkiem ciekawy wywiad przeprowadzony z Kaneko przez Gamasutrę na E3 2K6: http://community.liv...city/72320.html
Szkoda, że tłumaczenie Gideona Zhi a) zostało opracowane dla wersji na SNES (dawać tłumaczenie wersji na Sega Mega-CD!) ha! jednak przyznałeś mi racje ;P
c) zawiera pewne, wynikające jednak z istoty samego ROM-u, niedociągnięcia. Oczywiście, to i tak świetna lokalizacja i - jak już kiedyś pisałem - należą mu się za nią dozgonny szacun. inna sprawa ze sam ROM jest EVIL i na emu nie chce chodzić idealnie, w suemi to do ideału daleko (grafika sie czasem kaszani i ekran fuzji sie cały posypał ale grać sie da i nie jest tak ze utrudnia to w jakimś stopniu rozgrywki)
co do wyborów to sie zgodze bo jako ze przyjałem z góry scieżkę Chaosu to pewne miejsca pzrechodzi sie prosto inne starsznie trudno a jeszcze inne są zablokowane. ma to też wpływ na ilość bossów z jakimi sie walczy (nawięcej trzeba zaciukać na neutral). jak tez i wpływa na ogolne odczucia (jest kilka takich momentów że nie wiedziałem co wybrać).
Sama gra niszczy i gdyby teraz ktoś zrobił jakis porzadny remake z poparwiona narracją (bo to chyba najbardziej skiepszczony element tej gry) to okrzyczałbym to osobiscie najlepszym RPGem obok XENOGEARS (z tych w które grałem).
Pozatym gra jest długa, wymagajaca (co parwda teraz pzrechodze walki an auto ale to i tak jest loteria bo bywa ze nagle jeden koleś zaciuka mi dwie postacie majace max HP), ze świetnym klimatem i historią co prawda mocno też archaiczna systemowo i graficznie ale wynagradza swe niedostatki tym co z RPG najistotniejsze :ninja:
Gdy dodamy do tego fakt, iż wychwalana przez wielu, w tym i mnie, ścieżka dźwiękowa z SMT III jest w znaczniej części zwykłą kopią OST z SMT I, okaże się, że SMT III przeważa nad SMT I tylko graficznie. wiesz w muzyce jest róznica jakosciowe co z tego ze niekóre melodyjki są takie sam jak kiedy tych z Snesa ledwie da sie słuchać (ja puszczam własna muzykę z orginalną grałem tylko pzrez kilak godzin by mieć pojęcei jak brzmi). tu jednak wygrywa współczesność.
inna sprawa ze sam ROM jest EVIL i na emu nie chce chodzić idealnie, w suemi to do ideału daleko (grafika sie czasem kaszani i ekran fuzji sie cały posypał ale grać sie da i nie jest tak ze utrudnia to w jakimś stopniu rozgrywki)
nie przesadzajmy - poza skopanym ekranem fuzji nie ma żadnych wpadek graficznych, a przynajmniej takowych nie odnotowałem - może później coś mnie zdziwi, ale wątpię.
co do wyborów to sie zgodze bo jako ze przyjałem z góry scieżkę Chaosu to pewne miejsca pzrechodzi sie prosto inne starsznie trudno a jeszcze inne są zablokowane. ma to też wpływ na ilość bossów z jakimi sie walczy (nawięcej trzeba zaciukać na neutral). jak tez i wpływa na ogolne odczucia (jest kilka takich momentów że nie wiedziałem co wybrać).
cóż, to oczywiste - o to przecież z tymi wyborami chodzi. i tak na neturalu musi być najciężej, bo z takim nastawieniem praktycznie nie mamy sprzymierzeńców, no a poza tym trzeba jakoś utrudnić zdobycie najlepszego endingu. swoją drogą, mam nadzieję, że nie popadnę w otchłań chaosu - póki co jestem - wbrew swej woli - na krawędzi.
co prawda mocno też archaiczna systemowo
no i właśnie tutaj nie mogę się zgodzić - system sam w sobie właśnie, o dziwo, nie jest archaiczny. jasne, w archaicznej oprawie walki robią archaiczne wrażenie, ale gdyby same założenia systemowe przenieść żywcem do remake'u, to wcale nie trąciłyby one myszką. gdy już zagrasz w SMT III, zrozumiesz, że pod tym względem seria zrobiła krok w tył.
wiesz w muzyce jest róznica jakosciowe co z tego ze niekóre melodyjki są takie sam jak kiedy tych z Snesa ledwie da sie słuchać (ja puszczam własna muzykę z orginalną grałem tylko pzrez kilak godzin by mieć pojęcei jak brzmi). tu jednak wygrywa współczesność.
trudno chwalić Meguro za to, że remixując w XXI wieku kawałki powstałe na SNES nadał im współczesne brzmienie. same kompozycje nie uległy jednak gruntownym przeobrażeniom - Meguro po prostu wykorzystał dorobek swoich poprzedników. jasne, świetnie to zerżnięcie mu wyszło, ale to jednak odtwórczość. twórczością popisał się dopiero w kolejnych Megatenach na PS2. inna sprawa, że przez wielu TRÓÓ Megatenistów jego peesdwójkowa twórczość uważana jest za kupę shitu, z OST P3 jako tego doskonałym przykładem...
nie przesadzajmy - poza za skopanym ekranem fuzji nie ma żadnych wpadek graficznych, a przynajmniej takowych nie odnotowałem - może później coś mnie zdziwi, ale wątpię. no mi sie kilka razy ekran dialogu posypał
cóż, to oczywiste - o to przecież z tymi wyborami chodzi. i tak na neturalu musi być najciężej, bo z takim nastawieniem praktycznie nie mamy sprzymierzeńców, no a poza tym trzeba jakoś utrudnić zdobycie najlepszego endingu. swoją drogą, mam nadzieję, że nie popadnę w otchłań chaosu - póki co jestem - wbrew swej woli - na krawędzi. cóż gra tu akurat jest nei fair bo stawi gracza pzred strasznie manichejskim wyborem i nie mam zmiłuj trzeba sie na cos zdecydować by pchnąć fabułę, ale potem są okazje by wrócić na ścieżkę środka.
no i właśnie tutaj nie mogę się zgodzić - system sam w sobie właśnie, o dziwo, nie jest archaiczny. jasne, w archaicznej oprawie walki robię archaiczne wrażenie, ale same założenie systemowe przenieść żywcem do remake'u, to wcale nie raziły one swą archaicznością. gdy już zagrasz w SMY III, zrozumiesz, że pod tym względem jRPG zrobił krok w tył. dobra, niech Ci będzie (choc systemu alki też moge sie czepiać ale juz dam sobie siana z tym) w archaicznosci systemu amm namyśli choćby menusy, poruszanie sie po nich brak opisu do pzredmiotów w sklepach (nawet teraz odkrywam do czego słuza dane pzredmioty mimo zę często jzu staja sie bezużyteczne na tym etapie gry) czy troche mocno nieczytelny ekran ekwipunku (czase gra ma dziwne humory i to co teoretycznie moge wrzucić na dwie postacie pasuej an jeda a drugiej blokuje dostęp) no i to ze w przeciwieństwei do wersji na Mega-CD mamy tylko jenego panopka na polu walki ni mozan wybrać kogo sie atakuje i tzreba przewijać te cholerne komunikaty (dzieki bogu za Auto choc jak wspomianęłm to taka rosyjska ruletka i czasem kończy sie tragicznie)
trudno chwalić Meguro za to, że remixując w XXI wieku kawałki powstałe na SNES nadał im współczesne brzmienie. same kompozycje nie uległy jednak gruntownym przeobrażeniem - Meguro po prostu wykorzystał dorobek swoich poprzedników. jasne, świetnie to zerżnięcie mu wyszło, ale to jednak odtwórczość. w finalach jest to samo, w chrono też ciezko sie czepiać tego ze seria ma jakieś tam juz ustalone muzyczne standardy kóre potem wracają. zwłąszcza ze te z Snesa są dupnie wykonane a w SMT III da sei tego słuchac i to z duża przyjemnością.
z OST P3 jako tego doskonałym przykładem... patrząc po reakcji choćby mojego kumpla to widze ze to kwestia otwartośći na gatunki muzyczne (nie każdy lubi Hip-hop pomieszany z J-popem).
no i właśnie tutaj nie mogę się zgodzić - system sam w sobie właśnie, o dziwo, nie jest archaiczny. jasne, w archaicznej oprawie walki robią archaiczne wrażenie, ale gdyby same założenia systemowe przenieść żywcem do remake'u, to wcale nie trąciłyby one myszką. gdy już zagrasz w SMT III, zrozumiesz, że pod tym względem seria zrobiła krok w tył.
Zgadzam się, jakby przenieść system z SMT I w dzisiejsze czasy, to byłby on wciąż jednym z najfajniejszych i najbardziej rozbudowanych systemów w jRPG. Ogółem remake SMT I by po prostu RZĄDZIŁ tak systemowo, jak i fabularnie. Nawet nie trzeba by było jakichś wielkich zmian, oczywiście poza grafiką i dźwiękiem.
no mi sie kilka razy ekran dialogu posypał
cóz, zobaczymy, czy mi się posypie - mam cichą nadzieję, że nie, głównie dlatego, że Gideon pisał, iż nie ma żadnych problemów z dialogami (oczywiście, nie licząc rozmów z demonami, ale to wynika ze specyfiki systemu, który nimi rządzi).
cóż gra tu akurat jest nei fair bo stawi gracza pzred strasznie manichejskim wyborem i nie mam zmiłuj trzeba sie na cos zdecydować by pchnąć fabułę, ale potem są okazje by wrócić na ścieżkę środka.
nie powiedziałbym, żeby gra była nie fair - to, że początkowo mamy jedynie czarno-białe wybory może trochę razić, ale jest to bardzo dobrze uzasadnione w samej grze, a poza tym - jak sam przyznałeś - potem wybory są znacznie bardziej skomplikowane.
dobra, niech Ci będzie (choc systemu alki też moge sie czepiać ale juz dam sobie siana z tym)
lolz, wiadomo, że możemy się czepiać wszystkiego - w takim next-genowym Ninja Gaiden też znajdą się jakieś archaiczne rozwiązania. nie o to jednak chodzi...
amm namyśli choćby menusy, poruszanie sie po nich brak opisu do pzredmiotów w sklepach (nawet teraz odkrywam do czego słuza dane pzredmioty mimo zę często jzu staja sie bezużyteczne na tym etapie gry) czy troche mocno nieczytelny ekran ekwipunku (czase gra ma dziwne humory i to co teoretycznie moge wrzucić na dwie postacie pasuej an jeda a drugiej blokuje dostęp)
żałosność interfejsu podpada pod archaiczność oprawy graficznej, w co zresztą wpisuje się i brak opisów demonów, przedmiotów, czarów etc. - po prostu brakowało na nie miejsca w samym ROMie. brzmi to śmiesznie, ale nie można zapominać o stricte sprzętowych ograniczeniach SNES.
no i to ze w przeciwieństwei do wersji na Mega-CD mamy tylko jenego panopka na polu walki ni mozan wybrać kogo sie atakuje i tzreba przewijać te cholerne komunikaty (dzieki bogu za Auto choc jak wspomianęłm to taka rosyjska ruletka i czasem kończy sie
patrz wyżej - cały czas krytykujesz archaiczność oprawy, a nie samych założeń systemowych. jeśli o same mechanizmy systemu walki chodzi, to wraz z SMT III uległy one uproszczeniu. nie twierdzę, że te mechanizmy są niezwykle rozbudowane - wiadomo, że gry w ogóle poszyły do przodu. jeśli jednak rozważać tę kwestię przez pryzmat gier jRPG, to SMT I ma zaskakująco rozbudowane założenia systemu walki.
w finalach jest to samo, w chrono też ciezko sie czepiać tego ze seria ma jakieś tam juz ustalone muzyczne standardy kóre potem wracają. zwłąszcza ze te z Snesa są dupnie wykonane a w SMT III da sei tego słuchac i to z duża przyjemnością.
w fajnalach i Chrono mamy tego samego masterminda stojącego za oprawą dźwiękową - Meguro nie jest autorem kawałków z SMT I. dlatego właśnie zdziwiło mnie, że tak wiele kawałków z SMT III to ich remixy. jasne, można to tłumaczyć jako złożenie hołdu tradycjom serii, nawet się z tym zgodzę - nie zmienia to jednak w żaden sposób faktu, że gra z 1992 roku miała tak świetną ścieżkę dźwiękową, że z powodzeniem sprzedano ją ponownie dekadę później. cały czas chodzi mi o podkreślenie geniuszu oprawy dźwiękowej SMT I, a nie o krytykowanie Meguro, którego przecież bardzo lubię, i to nie tylko jako muzyka (oczywiście, opieram się w tym momencie na udzielonych przez niego wywiadach, a nie na spotkaniach z nim przy kawusi ;P).
patrząc po reakcji choćby mojego kumpla to widze ze to kwestia otwartośći na gatunki muzyczne (nie każdy lubi Hip-hop pomieszany z J-popem).
nie powiedziałbym, żeby ci TRÓÓ Megateniści, którzy krytykują Meguro, byli zamkniętymi w świecie snesowego brzękania świrami. wręcz przeciwnie - część z nich wypowiadała się krytycznie na temat twórczości Meguro podając liczne i przekonujące argumenty dotyczace współczesnej muzyki właśnie. i tak czepiano się np. licznych powtórzeń czy kiepskiego wokalu hip-hopowca z P3. nie chodziło o to, że muza Meguro jest zbyt nowofalowa.
żałosność interfejsu podpada pod archaiczność oprawy graficznej, w co zresztą wpisuje się i brak opisów demonów, przedmiotów, czarów etc. - po prostu brakowało na nie miejsca w samym ROMie. brzmi to śmiesznie, ale nie można zapominać o stricte sprzętowych ograniczeniach SNES. sorry ale dla mnei to system a nei oprawa graficzan komunikacja gry z graczem FAIL. i nie tłumacz tego ograniczeniemai miejsca bo w kontekscie innych RPG na snesa jest to idiotczne.
brak opisów demonów, to akurat jest ;P
lolz, wiadomo, że możemy się czepiać wszystkiego - w takim next-genowym Ninja Gaiden też znajdą się jakieś archaiczne rozwiązania. nie o to jednak chodzi... zÓy balnas to jednak juz cos ;P (mimo że jest w niemal każdym RPGu)
cóz, zobaczymy, czy mi się posypie - mam cichą nadzieję, że nie, głównie dlatego, że Gideon pisał, iż nie ma żadnych problemów z dialogami (oczywiście, nie licząc rozmów z demonami, ale to wynika ze specyfiki systemu, który nimi rządzi). może tówj Xbox bedzie w tej materi lepszy niz mój pc.
patrz wyżej - cały czas krytykujesz archaiczność oprawy, a nie samych założeń systemowych. jeśli o same mechanizmy systemu walki chodzi, to wraz z SMT III uległy one uproszczeniu. nie twierdzę, że te mechanizmy są niezwykle rozbudowane - wiadomo, że gry w ogóle poszyły do przodu. jeśli jednak rozważać tę kwestię przez pryzmat gier jRPG, to SMT I ma zaskakująco rozbudowane założenia systemu walki.
i nawet nie moge wybrać kogo chce zaatakować :cry:
e zmienia to jednak w żaden sposób faktu, że gra z 1992 roku miałą tak świetną ścieżkę dźwiękową, z reszta tego akapitu sie zgodze ale z tym nie bo co z tego ze te kompozycej są nawet nieżłe jak jakosciowo przez ograniczenia techniczne są tak denne zę nie da sie ich słuchać :cry:
nie powiedziałbym, żeby ci TRÓÓ Megateniści, którzy krytykują Meguro, byli zamkniętymi w świeci SNES-owego brzękania świrami. wręcz przeciwnie - część z nich wypowiadała się krytycznie na temat twórczości Meguro podając liczne i przekonujące argumenty dotyczace współczesnej muzyki właśnie. i tak czepiano się np. licznych powtórzeń czy kiepskiego wokalu hip-hopowca z P3. nie chodziło o to, że muza MEguro jest zbyt nowofalowa. popowa gra - popowy ost. sam Meguro drugim Mitsudą nie jest więc osty są chcą nie chcąc daleko w swej klasie od tego co rezprezentują czołowi kompozytorzy muzyki growej. ale też nie uważam zeby był to jakis specjalny dół. ost z P2 EP jest dużo bardziej nierówny tyle że poważniejszy (pomijając pijane śpiewki jakiegoś dziada w niekórych sklepach)
sorry ale dla mnei to system a nei oprawa graficzan komunikacja gry z graczem FAIL. i nie tłumacz tego ograniczeniemai miejsca bo w kontekscie innych RPG na snesa jest to idiotczne.
interfejs to dla mnie część oprawy graficznej, a nie mechaniki systemu. a tekst o ograniczeniach sprzętowych jest jak najbardziej na miejscu - w SMT I jest tyle tekstu (300 kilobajtów angielskiego tłumaczenia), że na dodatkowe opisy po prostu nie starczyło miejsca i/lub czasu (nie zapominajmy, że ta gra jest jedną z pierwszych gier jRPG tego kalibru na SNES). doprawdy, totalną porażką jest ocenianie gier z SNES z perspektywy dzisiejszego stanu growego świata - kiedyś głupia zmiana karta na większy była nie lada wyczynem, choćby ze względu na opory Nintendo. nie znam szczegółów dotyczących devolopingu SMT I, ale jestem pewien, że nie ma tu tych wszystkich opisów, o których piszesz, nie z lenistwa twórców, tylko z powodu ograniczeń sprzętowych i/lub czasowych.
to akurat jest ;P
lolz? nie mówię o żenującym Devil Analyze z artem demona, jego nazwą, lv., aligment i statystykami - mówię o kompendium z SMT III z pouczającymi notami na temat każdego z demonów.
może tówj Xbox bedzie w tej materi lepszy niz mój pc.
może, ale wątpię - wszak xbox to pecet, a emu, na którym gram, to stara wersja Snes9x.
z reszta tego akapitu sie zgodze ale z tym nie bo co z tego ze te kompozycej są nawet nieżłe jak jakosciowo przez ograniczenia techniczne są tak denne zę nie da sie ich słuchać
błędne koło - czepiasz się w grze z SNES tego, że jej oprawa nie jest na poziomie gier z XXI wieku. poza tym... mnie brzmienie kawałków z SMT I pozytywnie zaskoczyło - wcale nie niszczą moich uszu, wręcz przeciwnie, właśnie słucham sobie muzyki z tej gry (zatrzymałem się w środku lochu). inna sprawa, że przez pecetowe głośniczki brzmiało to tragicznie - dopiero gdy podłączyłem X-pudło do wieży, zaczęły brzmieć tak jak powinny.
sam Meguro drugim Mitsudą nie jest więc osty są chcą nie chcąc daleko w swej klasie od tego co rezprezentują czołowi kompozytorzy muzyki growej.
jeśli o sam warsztat chodzi, to nie powiedziałbym, żeby Mitsuda zjadał Meguro na śniadanie (aczkolwiek nie wiem, jak to z ich wykształceniem muzycznym jest - strzelam), ale nie da się ukryć, że Mitsuda to człowiek znacznie bardziej... uduchowiony. jego muzyka ma w sobie tyle mistycyzmu, że niejeden mnich buddyjski może się schować. ;P
ost z P2 EP jest dużo bardziej nierówny tyle że poważniejszy (pomijając pijane śpiewki jakiegoś dziada w niekórych sklepach)
OST z P2 też nie jest Meguro - Meguro skomponował tylko Velvet Room theme (i tutaj mu wyszło) oraz Persona Rock, gitarowy kawałek dorzucany jako bonus.
EDIT: zabijcie mnie, ale podoba mi się boxart wersji na SNES:
http://img132.imageshack.us/img132/8900/smtboxfrontcp6.jpg
inna sprawa, że boxartu dwójeczki nic nie przebije:
http://img132.imageshack.us/img132/6867/smt2boxfrontgf3.jpg
:^^:
EDIT: zabijcie mnie, ale podoba mi się boxart wersji na SNES: zgodze sie jest najciekawszy z tych jakie były wymyśłone na potrzebe tej gry (z tych orginalnych starych bo psxowego nie widzałem a przynajmniej nie pamiętam)
inna sprawa, że boxartu dwójeczki nic nie przebije: ładna jest a psxowa zabija
http://hg101.classicgaming.gamespy.com/megaten/smt2psx.jpg
aha, co do reszty posta to nie gadam z tobą ;P
ładna jest a psxowa zabija
nie, to psxowa jest ładna, a snesesowa zabija... ;>
swoją drogą, okładka SMT I na PC Engine jest tragiczna:
http://img249.imageshack.us/img249/2073/11shinmegamitensei1yq4.jpg
:ninja:
nie, to psxowa jest ładna, a snesesowa zabija... ;> nie zaczynaj ;P
swoją drogą, okładka SMT I na PC Engine jest tragiczna: oja cie piernicze świeta anielko :ninja: ktos chyba z dużo pił... albo za mało :hmm:
swoją drogą, okładka SMT I na PC Engine jest tragiczna:
Dokładnie, syf totalny :ninja: . Tej okładki chyba nie robił Kaneko...
nie zaczynaj ;P
no dobra, to Ty tu jesteś artystą - posypuję głowę prochami spalonego wczoraj księdza i proszę o przebaczenie! :cry:
Tej okładki chyba nie robił Kaneko...
ktokolwiek ją zrobił - Lucek przygotował dla niego bardzo niewygodny kociołek. :ninja:
EDIT: prawie zapomniałem - prace nad tłumaczeniem P2: Tsumi zostały oficjalnie zawieszone! :cry:
na pocieszenie Gemini wrzucił taki oto shot z wersji robocznej:
http://img139.imageshack.us/img139/5524/peopssoft019zb1.jpg
EDIT: prawie zapomniałem - prace nad tłumaczeniem P2: Tsumi zostały oficjalnie zawieszone! :cry: :cry: cóz dobrze zę jescze conajmniej pół EP przed mną i cały SMT 2.
na pocieszenie Gemini wrzucił taki oto shot z wersji robocznej: fajne... Hitler ma racje :ninja: aha czcionka jednak mi sie nie podoba ta z EP lekko pogięta bardziej pasuje do klimatu.
EDIT: zaparłem sie i zamiast "na jana" to zaczałem jakos tak bardziej systematycznie przebijać sie przez ostani dungeon unikając walk jak tylko sie da i udało mi sie dotrzeć do połowy (prawie) dungeonu. przy odobinie scześcia dzis jeszcze przejde tego questa (na finał musze pzrzejsć jeszcze drugie pół).
a ja właśnie wyrwałem się z Kongokai po to, by, bez grosza przy duszy, zostać rozsmarowanym w Tokyo przez bandę Berithów. na dziś sobie odpuszczę. :ninja:
btw - rozmowa między hirołem Porządku i hirołem Chaosu przy telebimie daje radę. SMT to jedyna znana mi seria gier, w której coś takiego jest mozliwe. :^^:
a ja właśnie wyrwałem się z Kongokai po to, by, bez grosza przy duszy, zostać rozsmarowanym w Tokyo przez bandę Berithów. na dziś sobie odpuszczę. :ninja: co przelicznik kasy okazął sie bewzględy? ;) jest miejsce gdzie można te bezużyteczne jeny na nową walute zamienić. ja dzis chyba też dam sobei spokój bo widzę ze jednak jakies drzwi mnei blokują wiec pójde w inna strone i zobacze co mnie tam czeka ale to juz jutro.
btw - rozmowa między hirołem Porządku i hirołem Chaosu przy telebimie daje radę. SMT I to chyba jedyna gra, w której mogło pojawić się coś takiego, przynajmniej jeśli o gry z SNES chodzi. chodzi Ci o "it's a load of crap" czy jakos tak ten tekst szedł? wogóle podoba mi sie ukazanei w tej grze religii (cudnie kwietuje to jedne NCP w ostanim dungeonie) wyznawcy porządku zachowuja sie jak takie sierotki co tylko sie modlą do boga i wyczekują mesjasza wiec z tym wieksza przyjemnością zabijam ich ostanie nadzieje. a Chaos Hero jest poryty strasznei mi sie ta postać podoba ^^
jest miejsce gdzie można te bezużyteczne jeny na nową walute zamienić.
o braku kasy napisałem ot tak, po prostu - nie przeraziło mnie to, bo i tak wpada ona w tej grze do kiesy strumieniami. ogółem nie uważam, żeby SMT I było jakoś wybitnie hardcorowe - więcej zgonów zaliczyłem w P3, prawdę mówiąc. problem polega jednak na tym, że ja w ogóle mam dość pakowania w grach jRPG - głównie ze względu na 200 godzin gry w SMT III.
hodzi Ci o "it's a load of crap" czy jakos tak ten tekst szedł?
chodzi mi o cały ten dialog.
wogóle podoba mi sie ukazanei w tej grze religii
tak, zawsze lubiłem japońskie spojrzenie na chrześcijaństwo...
wyznawcy porządku zachowuja sie jak takie sierotki co tylko sie modlą do boga i wyczekują mesjasza
a jak mają się zachowywać wyznawcy Porządku? :lama:
a Chaos Hero jest poryty strasznei mi sie ta postać podoba ^^
cóż, ja po prostu nie lubię przegięć, więc to, czy ktoś jest bożą sierotką, czy szatańskim świrem, nie ma dla mnie większego znaczenia - obie postawy FAIL. dlatego tak bardzo zależy mi na utrzymaniu postawy neutralnej. mam nadzieję, że mi się to uda... :hmmm:
o braku kasy napisałem ot tak, po prostu - nie przeraziło mnie to, bo i tak wpada ona w tej grze do kiesy strumieniami. to prawda kasy jest full inna sprawa ze po niektórych zakupach wyczyszczą Cie z kasy jak odkurzacz pokój.
ogółem nie uważam, żeby SMT I było jakoś wybitnie hardcorowe - więcej zgonów zaliczyłem w P3, pomijajac jendego bossa który posłal mnie do piachu 7 razy (potem jak wróciłem z nieco odświeżonym składem to padł od razu) to zaciukali mnie może z 3 - 4 razy. boli skapa ilość save pointów (dzieki ci lucyferze za quicksave bo czyni gre względnie banalną) choc nie jest to jakaś mega trudna gra bo mimo ze czasem trafaiaj sie akcje ze resztka siłą trzeba sie przebić przez cały dungeon i pół miasta by dojść do leczniczej swiątyni to jednak jak ktos jest cierpilwy i w miare opanuje system konwersacji to można przejsć przez niektóre miejsca prawie niedraśniętym.
a jak mają się zachowywać wyznawcy Porządku? :lama: mieczem bić niewiernych i szerzyć wiare.
cóż, ja po prostu nie lubię przegięć, więc to, czy ktoś jest bożą sierotką, czy szatańskim świrem, nie ma dla mnie większego znaczenia - obie postawy FAIL. dlatego tak bardzo zależy mi na utrzymaniu postawy neutralnej. mam nadzieję, że mi się to uda... :hmmm: no to jak przejdziesz to mi streścisz zakończenie ;>
to prawda kasy jest full inna sprawa ze po niektórych zakupach wyczyszczą Cie z kasy jak odkurzacz pokój.
w SMT III jest to samo - można więc powiedzieć, że to tradycja serii. ciesz mnie to jednak, nawet pomimo iż czasami ceny co lepszych przedmiotów naprawdę mogą denerwować - w wielu innych jRPGach z kasą nie bardzo jest co robić...
boli skapa ilość save pointów (dzieki ci lucyferze za quicksave bo czyni gre względnie banalną)
niedobry Shadov - żeby quicksave'ami splamić swój honor Megatenisty. shame on you. :>
czasem trafaiaj sie akcje ze resztka siłą trzeba sie przebić przez cały dungeon i pół miasta by dojść do leczniczej swiątyni to jednak jak ktos jest cierpilwy i w miare opanuje system konwersacji to można przejsć przez niektóre miejsca prawie niedraśniętym.
cóż, to w końcu dungeon crawler - tutaj 51% zabawy to przebijanie się przez lochy resztkami sił. :)
a skoro o DC mowa, to przypomniało mi się, że na PS2 zostało mi jeszcze do skończenia Wizadry: Tale of the Forsaken Land, gra, którą osobiście stawiam na równi z Vagrantem i SMT I. :ninja:
mieczem bić niewiernych i szerzyć wiare.
od tego Jahwe ma zastępy anielskie - zwykli wierni są mu namiljsi właśnie wtedy, gdy modlą się jak głupi i czekają na przyjście Mesjasza. :*
no to jak przejdziesz to mi streścisz zakończenie ;>
ok, ale nie ma nic za darmo - w zamian oczekuję romantycznej kolacji przy świecach i...;>
niedobry Shadov - żeby quicksave'ami splamić swój honor Megatenisty. shame on you. :> nie mam dosć cierpliwości i całego dnia by sie bawić w przechodzenie na normalnych save'ach ;P
od tego Jahwe ma zastępy anielskie - zwykli wierni są mi namiljsi właśnie wtedy, gdy modlą się jak głupi i czekają na przyjście Mesjasza. :* powiem ze te jego zastępy anielskie to miętkkie faje są ;)
ok, ale nie ma nic za darmo - w zamian oczekuję romantycznej kolacji przy świecach i...;> pomyślimy ;>
EDIT: qurva chyba jednak nie dam rady tego skończyc nidgy :cry: królestwo za mapę co mnei oprowadzi po tym syfie :cry:
EDIT do EDITA: dobra udąło sie jakos ale i tak jeszcze sporo przed mną. Buad jeżeli nie chcesz iść na kompletnego hardcore'owca to za wczasu uzbieraj Core Shield i Fuma Bell ile sie tylko da, bo będą nieocenione podczas finałowego mozlnego szwedania się.
Buad jeżeli nie chcesz iść na kompletnego hardcore'owca to za wczasu uzbieraj Core Shield i Fuma Bell ile sie tylko da, bo będą nieocenione podczas finałowego mozlnego szwedania się.
weź nie spoiluj, mój najdro... mój kolego dobry. ;) wiem, że czynisz to z dobroci swego złego serduszka, ale znasz mnie i wiesz, jak bardzo nie lubię, gdy ktoś chce mi w ten sposób ułatwić jakąkolwiek grę... ;>
anyway, obecnie utknąłem jako pan neutralny i do przyszłego tygodnia raczej z miejsca nie ruszę - czy mi się to podoba, czy nie, muszę się zabrać za czytanie lektur. inna sprawa, że dziś przegiąłem, grając od rana właśnie w SMT I, olewając tym samym jedną z lektur - pewnie na zaliczeniu okaże się, że zostanę przemaglowany właśnie z niej... nie mogłem się jednak powstrzymać - jestem uzależniony od SMT! :cry:
weź nie spoiluj, mój najdro... mój kolego dobry. ;) wiem, że czynisz to z dobroci swego złego serduszka, ale znasz mnie i wiesz, jak bardzo nie lubię, gdy ktoś chce mi w ten sposób ułatwić jakąkolwiek grę... ;> jak chcesz :foch:
anyway, obecnie utknąłem jako pan neutralny i do przyszłego tygodnia raczej z miejsca nie ruszę - czy mi się to podoba, czy nie, muszę się zabrać za czytanie lektur. inna sprawa, że dziś przegiąłem, grając od rana właśnie w SMT I, olewając tym samym jedną z lektur - pewnie na zaliczeniu okaże się, że zostanę przemaglowany właśnie z niej... nie mogłem się jednak powstrzymać - jestem uzależniony od SMT! :cry: widzisz ta gra jest zÓa. ja dalej szwędam sie bez celu pytajać o sens istnienia, jakiś NCP mi o jednym ciekawym subquescie powiedział ale pobłakałem sie po mapie bez celu i nic. jestem zły ale chyba jednak to przejde (a potem dłuuuuuuuuuuuuugie wakacje od jakich kolwiek SMT)
a potem dłuuuuuuuuuuuuugie wakacje od jakich kolwiek SMT
cóż, chyba jednak jestem masochistą - mam teraz zamiar grać tylko w SMT. SMT II, potem skończę (w końcu!) DDS-y, następnie przerzucę się na P2, a na koniec zajmę się Devil Summonerem 3 (kto wie, może ten średniak wcale nie jest średniakiem). tak, plan na najbliższe 10 lat. :rower:
Ten plan ma bardzo duży plus - uniezależnia od zakupu najnowszych konsol :P
Oczywiście do czasu jakichkolwiek zapowiedzi Atlusa co do nowych gierek ...
cóż, chyba jednak jestem masochistą - mam teraz zamiar grać tylko w SMT. SMT II, potem skończę (w końcu!) DDS-y, następnie przerzucę się na P2, a na koniec zajmę się Devil Summonerem 3 (kto wie, może ten średniak wcale nie jest średniakiem). tak, plan na najbliższe 10 lat. :rower: szalejesz, ja tylko jeszcze persone 2 skończe a potem zabieram sie za zalegajace od roku FFT (save mi padl i odechciało mi sie grać :cry: ) inna sprawa ze jestem ograniczony brakiem ps2 więc w P3 i SMT 3 oraz ewentualnie DDSy zagram pewnei dopiero w 2009 :cry:
Ten plan ma bardzo duży plus - uniezależnia od zakupu najnowszych konsol :P
no, no... ;)
swoją drogą, ostatnio obliczyłem, że na wszystkie past-genowe gry, w które granie nie na oryginałach doprowadza mnie do szału (szacunek do twórców i inne pierdoły), potrzebuję równowartości PS3 - tego niepełnosprytnego modelu wprawdzie, ale zawsze. cóż, PS3 będzie musiało poczekać - jakoś przeżyję, jeśli w MGS 4 zagram rok/dwa lata po premierze. a ATLUS i tak na PS3 nie wyda nic konkretnego w tzw. najbliższej przyszłości. ;>
jestem ograniczony brakiem ps2 więc w P3 i SMT 3 oraz ewentualnie DDSy zagram pewnei dopiero w 2009 :cry:
ja nie jestem tak ograniczony, a pewnie też za DDS-y wezmę się dopiero w 2K9 (po wyjściu z woja...).
ja nie jestem tak ograniczony, a pewnie też za DDS-y wezmę się dopiero w 2K9 (po wyjściu z woja...). weź konsole ze sobą :ninja:
weź konsole ze sobą
wolę wysłać je Tobie... :zakochany:
wolę wysłać je Tobie... :zakochany a to dziekuje bylbym wysoce zobowiązany. moge sie nawet pofatygować i pod jednostkę Cie odprowadzić (a potem czekać aż wyjdziesz)
póki co udaję, że studiuję - może jakoś się uda. ;*
ja P**rdole ta gra jest chora, juz myślałem że rusze sie do pzroedu a tu fail. tak sie wnerwięłm ze aż zajżałem do opisu (wiem jestem zÓy i potępiony ale to już i tak za quicksave'y) anyway backtracking FAIL.
aha jeszce taka uwaga jest pewien motyw co do którego miałem spore nadzieje ale okazał sie rozwiązany po łebakach. troche szkoda bo by był dobrym podbiciem i tak świetnej fabuły na pocieszenie zostaje to ze design Uberdemonów naprawde jest bajerancki ^^
jesteście źli, źliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii . Zaczynam Was się bać :P zuoooooooooo i pierożki powinniście mniej grać w te zuooooooooooooooooooooooo gry.
Dobra - faktem jest, seria roxxxx niestety mój obecny tryb życia nie pozwala mi smakować jedynki ;(
pierożki powinniście mniej grać w te zuooooooooooooooooooooooo gry. ostanio za duzo w róznych miejscech słysze o pierogach :hmm:
Dobra - faktem jest, seria roxxxx niestety mój obecny tryb życia nie pozwala mi smakować jedynki ;( pomodle sie do Lucyfera w Twej intencji :ninja:
jesteście źli, źliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii . Zaczynam Was się bać :P zuoooooooooo i pierożki powinniście mniej grać w te zuooooooooooooooooooooooo gry.
dzięki - dawno nikt mnie nie komplementował.
pomodle sie do Lucyfera w Twej intencji
znaczy się, wypijesz z nim lampkę czerwonego jak krew chrześcijańskich prozelitów wina, wznosząc toast za herr Pitę. ;)
znaczy się, wypijesz z nim lampkę czerwonego jak krew chrześcijańskich prozelitów wina, wznosząc toast za herr Pitę. ;) to zalezy czy ma dobry humor ostanio na porzegnanie rzucił we mnie trzewikiem
dobra teraz to juz chyab czeka mnie w końcu prawdziwy Showdown co parwda dalej nei wiem co zrobić w tym subquestem (mimo zę udało mi sei zlokalizować miejsce to wygląda na to ze musze spłęnić jeszce jakis warunek ale nie wiem jaki) anyway teraz to już bedzie rach ciach i pośle smutnych mesian do piachu [evil laugh] BUHAHAHAHAHAHHAHAHAHA[/evil laugh]
EDIT: i skończyłem ostania walka byał wymagająca a ja sam miałem wiecej szcześcia niż rozumu ale Boss padł. samo zakończenei klimatycze podziekowania od Lucyfera choć zostawia pewne kwestie otwarte na sequel. potem scenki z gry pokazjuące kolejne postacie (najlepsza jest matka witająca nas ponowniew domu) a potem małe podsumowanie. narazie mam dosć kiedys to jeszcze zmęcze raz ale na razie nie mam siły a Persona 2 czeka. anyway ocena 9.6/10, fabuła gniecie (choc mam żal o jeden motyw) i ogólem zabawa przednia mimo wad o kótrych pisąłem wczesniej w postach. zdecydowane obok Chrono Triggera najlepszy RPG na Snesa (FFVI jest teraz 3 a jak skończe SMT 2 pewnie bedzie 4)
dla zainteresowanych (czyli nie Bauda) Lucek w SMT true form:
http://img257.images.../luciferpm5.jpg
NIECH BĘDZIE POCHWALONY LUCYFER!
- 11/16/2007: New translator found. Project isn't suspended anymore. ;D
:ninjadance:
Heh, ja muszę w końcu wrócić do SMT. Byłem już w połowie, a tu nagle skasował się save i entuzjazmu nagle zabrakło na przechodzenie tego ponownie :( ....
Miło, że tłumaczenie P2 jednak będzie kontynuowane, zwłaszcza, że mam już możliwość sprawdzenia jej :D . BTW Persona 3 łączy się w jakiś sposób z poprzedniczkami jeśli chodzi o fabułę?
Heh, ja muszę w końcu wrócić do SMT. Byłem już w połowie, a tu nagle skasował się save i entuzjazmu nagle zabrakło na przechodzenie tego ponownie :( .... nie dziwie sie wymmaga to mimo genalności tej gry jedna wiele samozaparcia.
Miło, że tłumaczenie P2 jednak będzie kontynuowane, zwłaszcza, że mam już możliwość sprawdzenia jej :D . BTW Persona 3 łączy się w jakiś sposób z poprzedniczkami jeśli chodzi o fabułę? nie nie mam tam żadnych powiązań, poczatkow wydawąło mi sie jak oglądałem filmiki że szkoła z P2 i P3 to to samo miejsce ale nie łaczy je tylko Velvet Room. za to jak gram w P2 EP to jest taka akcja zę wiecej jest aluzji do jedyniki niż jakiś realnych odnośników do IS.
Swoja drogą powiem że jeżeli fabuła tej gry rozwinie sie tak jaż chce to bedzie to bedzie to mój RPG marzeń i jeden z najlepszych na PSXa (moze nawet drugi po XENOGEARS) bo narazie jest coraz lepiej ^^
NIECH BĘDZIE POCHWALONY LUCYFER! jest jest jest ^^ (teraz jeszcze niech ogłaszą kiedy ten patch do Policenauts i umre z radosci)
BTW Persona 3 łączy się w jakiś sposób z poprzedniczkami jeśli chodzi o fabułę?
w czasie pierwszej wizyty w Velvet Room Igor stwierdza, że już od dawna nie miał gości. nie wiadomo jednak do dziś, czy chodzi o zwykłe fan serivce, czy o to, że mamy do czynienia z tym samym uniwersum. raczej jednak jest to tylko 'puszczenie oczka' do fanów, ponieważ w samej P3 P2 została sparodiowana (możemy 'pograć' jako Tatsuya w zapomniane przez większość graczy MMORPG o nazwie Innocent Sin). z drugiej strony - pojawia się motyl, symbolizujący Filemona...
jest taka akcja zę wiecej jest aluzji do jedyniki niż jakiś realnych odnośników do IS.
hmmmm... a może to tylko złudzenie? w końcu nie grałeś ani w P1, ani w IS. ;>
hmmmm... a może to tylko złudzenie? w końcu nie grałeś ani w P1, ani w IS. ;> powiem tak, gdybym nie wiedzął nic o IS (nawet o tym ze istnieje) nie miał bym problemu z tym by zrozumieć wydarzenia, za to z P1 jest juz problem bo gra jest na etapie na kórym jestem wręcz nafaszerowana odniesieniami i gdyby nie to że czytałem coś na HCGaming i wikipedi to bym pewnie zgłupiał i nie wiedział o co biega.
hm, dziwi mnie to, że są tam tak liczne nawiązania do niestety przeciętnej fabularnie pierwszej Persony, tym bardziej że zawsze czytałem, iż w EP jest, rzecz jasna, sporo nawiązań do IS, które jest zresztą na końcu EP streszczane (dlatego przejdę EP dopiero po IS). więcej już nic nie piszę - obawiam się, że w wyniku dalszej rozmowy na ten temat pojawi się jakiś spoiler. ;>
hm, dziwi mnie to, że są tam tak liczne nawiązania do niestety przeciętnej fabularnie pierwszej Persony, tym bardziej że zawsze czytałem, iż w EP jest, rzecz jasna, sporo nawiązań do IS, które jest zresztą na końcu EP streszczane (dlatego przejdę EP dopiero po IS). więcej już nic nie piszę - obawiam się, że w wyniku dalszej rozmowy na ten temat pojawi się jakiś spoiler. ;> spoko, mnie też to w sumie dziwi z racji że mało kto grał w Revelations: Persona. a co do IS to mi akurat spojle nie robią (XENOGEARS grałem znając najważniejsze zwroty akcji, z FFT to samo o MGSach nie wspominając) a to ze cała fabuła na końcu zostaje wyjaśniona było konieczne wszak inaczej zachodni gracz nie wiedziałby pewnie o co biega juz kompletnie (inna sprawa ze to po części pewnie przyczyniło się do niszowosci tej gry bo nie dziwie się komuś gdy rzucał padem bo nie ogarniał tego co się dzieje)
zakończenie EP nie powstało specjalnie z myślą o ułożeniu w główce zachodnich graczy wydarzeń z IS - powstało (oczywiście, na papierze), zanim okazało się, że IS nie opuści Nipponu. w końcu ATLUS planował wydać w USA obie części P2 - to Sony zablokowało IS.
zakończenie EP nie powstało specjalnie z myślą o ułożeniu w główce zachodnich graczy wydarzeń z IS - powstało (oczywiście, na papierze), zanim okazało się, że IS nie opuści Nipponu. w końcu ATLUS planował wydać w USA obie części P2 - to Sony zablokowało IS. może ktoś był przewidujący i tak skonstruował fabułę by dało sie w nie grać niezależnie?
http://www.gamespot....news/6183068.ht ... op;title;2
bardzoooooooo luźno związane, ale tadam - Atlus zaczyna się bawić na Xie 360. Czyżby Sony Mega Puta??
stety czy niestety, ATLUS nie zwiąże się silnie z Microsoftem.
Zobaczymy jak to będzie.
Właśnie posmakowałem porażki w walce z samym sługą Boga, czyli Szatanem. Oczywiście w DDS2. Powiem tak... to jest niemożliwe :trup: ! Walka z Demi-Fiendem w DDS1 wydała się łatwiejsza....
Kyo, lamo, przestań zrzędzić - Satana nie sklepiesz? ;>
swoją drogą, ciekawy ma chłopak w tej grze design (tia, wiem - odkrywcze jak 8==>).
Kyo, lamo, przestań zrzędzić - Satana nie sklepiesz? ;>
Chciałbym, ale brakuje mi 99 levelu u każdej postaci, przedmiotów podbijających statystyki i szczęścia :ninja: . Ach, przede wszystkim brakuje mi determinacji, jak zwykle zresztą, jak o takich uber-bossów chodzi....
swoją drogą, ciekawy ma chłopak w tej grze design (tia, wiem - odkrywcze jak 8==>).
Nom. Paskuda z niego :P .
Apropos 8==>ów ... Może to ze mną coś jest nie tak, ale ten boss, to znaczy Mara z SMT II ma (dosłownie) 8==>wy design ....
http://www.rpg-z.com/articles/megaten_localisation/mara.jpg
:ninja:
Kaneko chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać :P .
EDIT:
Właśnie przeczytałem artykuł o Marze na wikipedii i przyznam, że jest całkiem trafny :hmmm: ....
:lol: wyglada lepiej niż Uberdemony w SMT1. ciekawe czy jest takim samym 8===> w walce :hmm:
Kyo, nie spoiluj! spadłbym sobie z fotela grając w SMT II, gdyby nie ten shot! :[
Właśnie przeczytałem artykuł o Marze na wikipedii i przyznam, że jest całkiem trafny :hmmm: ....
artykułów o Marze trochę tam jest, ale rozumiem, że mówisz o tej buddyjskiej [istocie], tak?
Kyo, nie spoiluj! spadłbym sobie z fotela grając w SMT II, gdyby nie ten shot!
Przepraszam :cry: ! W sumie racja, niby taka pierdółka, a najbardziej cieszy, gdy samemu się ją w grze odkryje....
artykułów o Marze trochę tam jest, ale rozumiem, że mówisz o tej buddyjskiej, tak?
Tak. Myślę, że to o tego Marę chodzi.
warto zaznaczyć, że 'mara' to w japońskim kolokwializm oznaczający właśnie penisa... :rower:
swoją drogą, przypomniał mi się film o życiu Siddharthy z Keanem Reevesem w roli głównej, w którym Mara został przedstawiony jako typowy evil bad guy... i niech mi ktoś powie, że japońscy artyści nie prezentują sił twórczych... ;)
EDIT: okazuje się, że Mara-Penis trafił do FES!!!! :cry:
Kyo, nie spoiluj! spadłbym sobie z fotela grając w SMT II, gdyby nie ten shot! :[ właśnie sie zastanawiałem czy nie napisac by kyo zlinkowłą ten obrazek bo Baud to bedzie darł szaty ze spojle lecą. :lol:
Tak. Myślę, że to o tego Marę chodzi. to potem sprawdzę.
EDIT: okazuje się, że Mara-Penis trafił do FES!!!! :cry: hmmm to raczej juz w tej japonii zostanie :hmm:
btw wyparowało mi jakims cudem 70 tys z budżetu w P2 :cry: tyle biegania by zdobyć te kase a teraz anet nei moge dojść na co ja wydałem. puta! puta! puta!
EDIT: FAIL przed sekundą mnei olśniło gdzie podziała sie ta cała kasa :cry: zÓy pzreciwnik mi ukradł a ja gpoi chcialem ja trzymać zamiast odrazu wydać :cry:
właśnie sie zastanawiałem czy nie napisac by kyo zlinkowłą ten obrazek bo Baud to bedzie darł szaty ze spojle lecą.
tak, śmiejcie się z ciotowatego bauda, ale mnie takie 'niespodzianki' naprawdę bolą... nic na to nie poradzę, że jestem przewrażliwiony na punkcie Megatenów... :cry:
anyway :ociera łzy:, mam do Was pytanie: jak wyobrażacie sobie kolejną odsłonę trzonu serii, czyli SMT IV? w końcu Okada is no more, a Sony puta... :hmmm: sądzicie, że będzie to, jak P3, cudowne, ale jednak uderzenie w mainstream? a może odejście Okady oraz obecny stan rynku konsolowego - w tak przecież dużej mierze tragiczny przez Sony i SE - nic nie zmieni i tradycji stanie się zadość, a co za tym idzie - dostaniemy prawdziwie HC SMT? ciekaw też jestem, czego oczekujecie od ATLUS od strony czysto technicznej. VA - tak czy nie? grafika musi zapierać dech w piersiach, pokazując TRÓÓ power PS3, czy też macie to w głębokim poważaniu, oczekując tylko i wyłącznie głębokiego jak otchłań piekielna gameplayu (no i co z samym systemem walki - coś zupełnie nowego, a może jednak oldschool, czy też może macie pomysł na jakiś mix nowego ze starym?) i dojrzałej jak jeszcze nigdy, dopieszczonej pod każdym względem fabuły, wyszydzającej obecny stan świata?
Niepewna jest przyszłość serii... Mam nadzieję jednak, że jej główny nurt nigdy uderzać w mainstream nie będzie. Po SMT oczekuję przede wszystkim hardcore'u i nie chodzi mi tu głównie o poziom trudności. DDSy mnie pod tym względem trochę zawiodły, ale z drugiej strony twórcy od początku wspominali do kogo chcą z tymi spinoffami trafić....
Grafika nie musi wyciskać wszystkie soki z PS3. Ważne, by byłą przyzwoita, pozwalała na to, co będą chcieli osiągnąć art designerzy. VA też mi wisi, ale dziś już nie da rady raczej by go zabrakło. Co oczywiście nie jest złe, o ile będzie on na wysokim poziomie.
To czego oczekuję to przede wszystkim hardcore'owy gameplay jakiego jeszcze nie było nigdy i, rzecz jasna, "dojrzałej jak jeszcze nigdy, dopieszczonej pod każdym względem fabuły, wyszydzającej obecny stan świata" :ninja: . System walki? Nie obraziłbym się powrotu do początków i wrzucenia systemu z pierwszych SMT, ewentualnie z odświeżeniem elementów, które już dziś mogą się wydawać zbyt przestarzałe. Press Turn Icon powinni zostawić jednak ;) . Nie obraziłbym się też, jakby system walki był zupełnie inny, byleby tylko pozostał turowy albo chociaż pseudo-turowy :P . Chciałbym też większy nacisk na eksplorację świata, więcej otwartych miejscówek. A może nawet coś w stylu Shenmue " żywy świat" itp. tylko żeby dungeon-gameplay przebiegał mniej więcej, jak w starych SMT ;) (nie jestem pewien, czy Persona 3 już taka nie jest...)? Ponadto miłoby było, jakby ponownie główną rolę odgrywały siły Law i Chaosu (w SMTIII były, ale jakby w tle)....
Chciałbym też by jakaś 1/3 gry rozgrywałą się w świecie przed apokalipsą, no chyba, że twórcy postanowią zaskoczyć nas czymś zupełnie nowym....
EDIT: okazuje się, że Mara-Penis trafił do FES!!!!
Mara-prącie jest też przecież w SMT3, tylko nie w całej swojej okazałości. Ucięło go trochę i walczymy tylko z "żołędziem" :ninja: ....
BTW czytam sobie co dodano do Persony 3 : FES...
> Episode Aegis , which will add 30 hours of playing time
> Extra 23 Persona
> Extra event
> Create weapons
> Hard mode
> Fuuka can let you select 4 BGM
> Rise stats in Arcade/Game center
> Shrine now has extra function to aid you in Tartarus or for Commu
> Aeon/Eternity Commu with Aegis
> New skills for Persona
> Added more quests from Elizabeth + you can date her
> New equipments and Costume change for certain armor.
> Different conversation with people in town.
Strasznie dużo tego i wydaje mi się, że to nie są byle jake usprawnienia :( . Czemu tego Atlus nie wyda poza Japonię?...
Mara-prącie jest też przecież w SMT3, tylko nie w całej swojej okazałości. Ucięło go trochę i walczymy tylko z "żołędziem" :ninja: ....
na serio? u mnie po tym rytuale pojawił się przerośnięty slime... to miał być Wielki Mara...? O_o
Strasznie dużo tego i wydaje mi się, że to nie są byle jake usprawnienia :( . Czemu tego Atlus nie wyda poza Japonię?...
już wielokrotnie pisałem, że FES to dodatkowe ~30 godzin czystego gameplay'u i fakt, że ATLUS nie wydał tego 'dodatku', jest dla fanów SMT nie znających japońskiego prawdziwą tragedią. Persony coś nie mają szczęścia poza Japonią - najpierw pół P1, potem pół P2, a teraz jakieś 60% P3... :sciana:
BTW - przypomniało mi się, że już dawno chciałem tutaj napisać o postać IKelley'ego, autora wprost niesamowitych faqów, w tym także wydanego drukiem faq'a do SMT III. zakładam jednak, że nikt z Was go nie widział... na pewno jednak zapoznaliście się chociaż pobieżnie z tym, co IKelley zamieścił na gamefaqs... 865 kilo tekstu o japońskiej wersji SMT III, zawierającego też liczne informacje spoza samej gry, dotyczące głównie demonów, czerpane z opracowań naukowych (faq zawiera zresztą bibliografię). zawsze gdy przypominam sobie ten faq, mam wrażenie, że w świecie SMT jestem niemowlakiem... :ninja:
na serio? u mnie po tym rytuale pojawił się przerośnięty slime...
Nom, tak to wyglądało na pierwszy rzut oka, ale to był Mara, a raczej tylko jego... główka.... :ninja:
już wielokrotnie pisałem, że FES to dodatkowe ~30 godzin czystego gameplay'u i fakt, że ATLUS nie wydał tego 'dodatku', jest dla fanów SMT nie znających japońskiego prawdziwą tragedią. Persony coś nie mają szczęścia poza Japonią - najpierw pół P1, potem pół P2, a teraz jakieś 60% P3...
Dokładnie, to jest chamstwo jakieś! Heh, zapewne Persona 3 wcale nie sprzedała się tak dobrze... :(
Ja czytałem tego faqa. Najlepszy z SMT i jeden z najlepszych na gamefaqs :tak: . Początkowo mi się trudno było połapać, gdyż był to w końcu faq wersji japońskiej, ale jakoś się udało ;) . I faktycznie, wiele ciekawych rzeczy się z niego można dowiedzieć. Bodajże tam były dokładne objaśnienia z czego wzięły się Yosuga, Musubi i Shijima, a także dużo innych ciekawostek.
Nom, tak to wyglądało na pierwszy rzut oka, ale to był Mara, a raczej tylko jego... główka....
to był przerośnięty slime, niestety... tzn., chodzi mi o to, że ten boss, o którym piszesz, dostał, po prostu, model slime'a, tyle że powiększony. faktem jest jednak, że w czasie tego (komicznego) sabatu demony rozmawiały o przywołaniu Mary.
heh, mam nadzieję, że w FES Mara dostał nowy, godny Kaneko wygląd, a nie po raz kolejny model slime'a.
anyway, niezłą masz pamięć - żeby zapamiętać, że ten przerośnięty glut to Mara... ;p
EDIT: heh, Mara jest też gdzieś w SMT I... :hmmm:
to był przerośnięty slime, niestety... tzn., chodzi mi o to, że ten boss, o którym piszesz, dostał, po prostu, model slime'a, tyle że powiększony. faktem jest jednak, że w czasie tego (komicznego) sabatu demony rozmawiały o przywołaniu Mary.
Nie do końca. Był to slime, ale o bardzo wyraźnych kształtach głowy Mary ;) :
http://youtube.com/watch?v=MbuEjY7-ZBY
Oł jea, najlepiej wyłączyć dźwięk w tym filmiku :patyk: ....
anyway, niezłą masz pamięć - żeby zapamiętać, że ten przerośnięty glut to Mara... ;p
dzięki ;p
Grał ktoś już w Devil Summonera?
Nie do końca. Był to slime, ale o bardzo wyraźnych kształtach głowy Mary
rzeczywiście, wygląda jak Mara... w mojej pamięci zachował się jako zwyczajny slime... może dlatego, że sklepałem go tak szybko, że nawet nie zdążyłem mu się przyjrzeć...? :hmmm: anyway, baud FAIL. :P
BTW - ten filmik... worst comment ever... nie no, serio... głos gościa, który to komentuje, jest okropny... :ninja:
Grał ktoś już w Devil Summonera?
dark_grzyb z pewnością już to przeszedł. swoją drogą - pozdro&szacun dla tego pana, szkoda, że praktycznie rzecz biorąc już tu nie postuje. trudno mu się jednak dziwić... w końcu to forum... :patyk:
EDIT: skoro o DS mowa, to warto przypomnieć, że Gid pracuje nad tłumaczeniem Soul Hackers'ów. na swej stronce zamieścił wprost urzekający swą żartobliwością opis tego projektu. pozwolę sobie go tutaj przytoczyć:
Devil Summoner: Soul Hackers
A number of years ago, Atlus had released Persona 1 in the states, and they posed the question to the fans "Hey, we have this game called Soul Hackers that´s kinda related to Persona. Do people want to see it in the states?" and the fans said "HELL YES!" So, Atlus began to localize the game. When it came down to the wire, Atlus submitted it to Sony for approval, and Sony laughed in their face and declined. So we´re going to do let you see exactly what sony (the bitches!) didn´t want you to! Anyways, I really don´t know what Soul Hackers is about yet. I know that you´re a hacker in a group called "The Spookies" and I know that the heroine of the game gets possessed by a demon named Nemissa ^_^ Hacking-wise, the game´s a piece of cake, and there´s only two or three issues remaining that will keep it from looking -really fucking good- but I´ll work on those ;)
stan prac na dzień dzisiejszy przedstawiany jest jako 20%, no ale kiedyś to dostaniemy...
jeżeli chodzi o SMT 4 to przed wszytkim chciałbym takiego cyberpunkowo-falloutowego klimatu jaki miał SMT1 (i 2 pewnie też ale nei grałem to nie wiem). Trudno mi mówić co miało być poprawione/zachowane z SMT3 z racji faktu że nei grałem. Walki zdecydowanie turowe (choc może lekkie przemieszczanie sie jak w P2 było by miłe) z starym systemem (dawał radę). osobiście wywalił bym te wszystkie jacki frosty i inne pierdólki ale cóz wiem że to nierealne. pzreciwnicy widoczni podczas eksploracji mile widzani ale same walki to musi być HC i Sparta.
Podoba mi sie ten pomysł z "żywym światem" coś tam w tym zakrese można by zrobić (np jakies bardziej rozwinięte gadki z NCP czy coś), na VA sie nie obrażę ale nie jest to mus. Grafika wystarczy by była na tyle czytelna by nei stracić nic z art-designu. co do powrotu do Law/Chaos to hmm moze nawet ale można by to może trochę bardziej pomotać (jakies mniejsze alianse z jakimiś regionalnymi grupami z zachowaniem głównego podziału?). Sama fabuła to ma być zÓo mhrok i hardcore ale nei na zasadzie takiej jak manhunt tylko jechanie po kontrowersyjnych tematach a i może jakies aluzje do naszej rzeczywistości polityczno-społecznej...
ok, thx za wypowiedzi - wierzcie lub nie, ale naprawdę zależało mi na poznaniu Waszego zdania na ten temat. ;)
szkoda tylko, że poza Wami nikt się nie wypowiedział (liczyłem na Pitę oraz na tryumfalny powrót pana dark_grzyba).
ja tego posta napisąłem trzy godziny teamu ale form FAIL i nei miałem kiedy wklejić :cry:
(liczyłem na Pitę oraz na tryumfalny powrót pana dark_grzyba).
TADAM !!!!!!!!
Czego oczekuję od Shin Megami Tensei IV?
Przełomu, połączenia oldscholu z nową falą tworzenia RPG. Oprawa mi zwisa, chcę jednak czuć, że ten świat żyje. Chcę ogromnych połaci terenu, chcę interaktywnego środowiska. Jednak przede wszystkim chcę jeszcze więcej tego chorego klimatu... Chcę się czuć jak na prochach w to grajać, chcę się bać tej gry, ale nie móc się od niej oderwać. Chcę rozwiązania zagadek z poprzednich cześci, chcę nawiązań. System? Połączenie tego z SMT1 i SMT3, również ciekawa sprawa byłaby z rozwinięciem wątku akcji na dwóch płaszczyznach - przenikającej się ludzkiej i tej demonicznej. Chcę móc służyć Bogu, Lucyferowi, bądź kuć te multiuniwersum sam. Chcę możliwości zmiany wyglądu bohatera i więcej megazajebistej muzy. Chcę wreszcie szargania wszelkich świętości ze smakiem i fabuły, która pozwoli mi spojrzeć na ten świat w zupełnie nowy sposób. Chcę jeszcze więcej dungeonów, ale i żywe miasta, chcę czuć wyludnienie, a zarazem podziwiać miliony potępionych duchów. Chcę wszystkiego to co posiada cała seria w jednej grze. Tak...tego oczekuję od SMT4 - tysięcy questów, jeszcze bardziej poplątanej fabuły, ogromnego świata, nieliniowej rozgrywki, artyzmu... Czegoś co mnie zmiecie tak, że nie wstanę, czegoś co odczuwałem przy majakach gdy leżałem w gorączce po walce z Metatronem w SMT3 :P
nieżle, Pita - tekst wzniosły wręcz. spokojnie można go uznać za minimanifest naszego miniśrodowiska. ;)
Chcę możliwości zmiany wyglądu bohatera i więcej megazajebistej muzy. co do pierwszego to hmmm mzoe nawet ale można to zrozumeić na dwa sposoby - wizualizacja ekwipunku (zbroje itp) lub edytor na początku. w Sumie edytorymi nei robią wolał bym pule postaci (np 4) z których sami wybieramy sobie kto ma mieć role wiodącą. co do muzy to mam tu pewne preferencje (nei wiem jak ost z DDSów brzmi) napewno nei popmłodziezówka w stylu P3. Ost z SMT3 bardzo fajny choć chciałbym żeby poszli jescze bardziej w kierunku mhroczna elektronika/ambient/trip-hop zmiksowany z rockiem i może jescze z dwa - trzy chóralne/oraganowe kawąłki bo to zawsze pasuje ^^
edytory postaci ATLUS pozostawi raczej w MMORPG-ach - szczerze wątpię, żeby w SMT IV dano graczowi możliwość zmiany wyglądu głównego bohatera, oczywiście nie licząc jakichś dodatkowych strojów i/lub właśnie wizualizacji ekwipunku (kolejne cudowne określonko by Shad ^^). nie wolno nam zapominać, że Japończycy przy całej swej innowacyjności są strasznymi tradycjonalistami i znakiem firmowym ich narodu jest trzymanie się rozwiązań przez wszystkie inne narody uznawanych za żenujące archaizmy. widać to doskonale na przykładzie gier jRPG, o czym wszyscy my, tu postujący, doskonale wiemy.
To może jeszcze inaczej to pociągnąć - kilka postaci do wyboru, z różnymi scenariuszami? Jeżeli ciekawie by się to przeplatało, a decyzję jednej postaci miały wpływ na inne przy ogormnym poziomie rozbudowania dałoby nam to grę na tysiące godzin.
Jeżeli ciekawie by się to przeplatało, a decyzję jednej postaci miały wpływ na inne przy ogormnym poziomie rozbudowania dałoby nam to grę na tysiące godzin.
jasne, ale stworzenie takiej gry zajęłoby ludziom z ATLUS jakieś dwie dekady, lol.
osobiście uważam, że SMT IV albo powstanie za jakiś rok, dwa i będzie po prostu dostosowaną do obecnych standardów graficznych grą w swej mechanice archaiczną (co mi wcale nie będzie przeszkadzało), albo też wyjdzie za jakieś trzy, cztery lata i będzie prezentować prawdziwą ewolucją tej serii (na rewolucję, zgodnie z tym, co napisałem w poprzednim poście, w ogóle nie liczę). oczywiście, to wszystko przy optymistycznym założeniu, że stary team będzie funkcjonował bez Okady i kolejne SMT nie będzie grą dla niepełnosprytnych nastolatków, robioną przez zupełnie (czy prawie zupełnie) innych ludzi. co mam na myśli? cóż, z całym szacunkiem dla P3, którą uważam za grę w ogólnym rozrachunku wspanialszą od SMT III, muszę przyznać, że jeśli ATLUS ma zamiar wszystkie kolejne Megateny tak 'uwspółcześniać', to będzie źle...
ważne, żeby Nomura nie wiedział, że taka seria istnieje.... A co do Atlusa i robienia XXX lat przez niego najgenialniejszej gry wszechświata - cóż...niech się dogadają z kimś z dołu... i tyle :ninja: I tak zupełnie przy okazji mogliby jakieś fajne remaki 1 i 2 machnąć od ręki.
nie plugaw, proszę, tego tematu nazwiskiem tego 8=> z SE... ;>
I tak zupełnie przy okazji mogliby jakieś fajne remaki 1 i 2 machnąć od ręki. no za to by sie nikt nie obraził.
oczywiście, to wszystko przy optymistycznym założeniu, że stary team będzie funkcjonował bez Okady i kolejne SMT nie będzie grą dla niepełnosprytnych nastolatków, robioną przez zupełnie (czy prawie zupełnie) innych ludzi. miejmy wiare ze Kaneko nei pozwoli na zeszmacenei serii
nie plugaw, proszę, tego tematu nazwiskiem tego 8=> z SE... ;>
wybacz :ninja: w imię pokuty w nocy będę studiował arkany wiedzy serii zamiast nauki do kolokwium :(
ech ogólnie kurcze seria jest zajebista, ale jej dostępność dla europejczyków tradycyjnie suxxxxxxx :( a za prawdziwego, genialnego, mocarnego, dynamicznego, rozbudowanego, ale przede wszystkim klimatycznego MMORPGa w SMT dałbym wiele. Ach bardzo wiele ....
ech ogólnie kurcze seria jest zajebista, ale jej dostępność dla europejczyków tradycyjnie suxxxxxxx :( a za prawdziwego, genialnego, mocarnego, dynamicznego, rozbudowanego, ale przede wszystkim klimatycznego MMORPGa w SMT dałbym wiele. Ach bardzo wiele .... ja sie zadowole angielskim P2 IS i SMT po angielsku na Sege CD.
ech ogólnie kurcze seria jest zajebista, ale jej dostępność dla europejczyków tradycyjnie suxxxxxxx
no raczej... marzy mi się komplecik SMT I i II na SNES i PSX (pozostałe wersje mi wiszą - nie jestem dość HC), ale kasy na taki zestaw pewnie nigdy się nie dorobię... a jeśli o same lokalizacje chodzi, to cóż... wiadomo, że dostajemy ochłapy...
a za prawdziwego, genialnego, mocarnego, dynamicznego, rozbudowanego, ale przede wszystkim klimatycznego MMORPGa w SMT dałbym wiele.
niestety, te, którą są, nie wybijają się ponad przeciętność (oczywiście, i tak bym w nie pograł, gdyby nie bariera językowa).
EDIT: BTW, Pita - zacząłeś w końcu grać w Digital Devil Sagę?
ech ogólnie kurcze seria jest zajebista, ale jej dostępność dla europejczyków tradycyjnie suxxxxxxx a za prawdziwego, genialnego, mocarnego, dynamicznego, rozbudowanego, ale przede wszystkim klimatycznego MMORPGa w SMT dałbym wiele. Ach bardzo wiele ....
SMT:Online jest bardzo klimatyczny, a i ma fajną grafę, lecz dostępny jest tylko po japońsku, ponadto, jak napisał Baud, niczym się nie wybija, no poza tym, że to SMT ;), a i nie trzeba płacić abonamentu. No i ma jedną, wielką dla mnie wadę - jest to MMORPG. Nie znoszę online'owych RPG :P .
EDIT: skoro o DS mowa, to warto przypomnieć, że Gid pracuje nad tłumaczeniem Soul Hackers'ów. na swej stronce zamieścił wprost urzekający swą żartobliwością opis tego projektu. pozwolę sobie go tutaj przytoczyć:
Devil Summoner: Soul Hackers
A number of years ago, Atlus had released Persona 1 in the states, and they posed the question to the fans "Hey, we have this game called Soul Hackers that´s kinda related to Persona. Do people want to see it in the states?" and the fans said "HELL YES!" So, Atlus began to localize the game. When it came down to the wire, Atlus submitted it to Sony for approval, and Sony laughed in their face and declined. So we´re going to do let you see exactly what sony (the bitches!) didn´t want you to! Anyways, I really don´t know what Soul Hackers is about yet. I know that you´re a hacker in a group called "The Spookies" and I know that the heroine of the game gets possessed by a demon named Nemissa ^_^ Hacking-wise, the game´s a piece of cake, and there´s only two or three issues remaining that will keep it from looking -really fucking good- but I´ll work on those ;)
stan prac na dzień dzisiejszy przedstawiany jest jako 20%, no ale kiedyś to dostaniemy... dopiero zauważyłem ten edit i powiem: o fajnie ^^ lubie akurat kilmaty bardziej cyberpunkowe więc może byc to warte sprawdzenia kiedys tam jak juz zrobia patcha.
Na przyszły rok szykuje się anime PERSONA 3....A dokładniej "Persona - trinity soul- :ninja:
Akcja ma mieć miejsce 10 lat po wydarzeniach z gry.... tu macie całe info :
Although we’re a bit late in pointing it out, Enid has posted some interesting information on the forum. It turns out that Persona 3 is getting its own oddly titled anime series: PERSONA -trinity soul-.
Enid also points out that RPGamer reports that the series takes place ten years after the events in the game. It will follow three brothers who live in a city where the dead have risen (with their skin turned inside-out, no less). More from their site:
“Jun Matsumoto, whose previous works include Digimon and Blood+, is said to be directing. Shigenori Soejima, the artist behind Persona 3’s stylized character models, will be designing the characters for the upcoming anime. The anime’s story will be headed by Yasuyuki Muto, whose works include Le Chevalier D’Eon. The music is being composed by Taku Iwasaki, known for the anime Read or Die.”
The series is set to appear during January 2008 on Japanese television as a weekly series. As expected, no information about releases in other parts of the world has been revealed, although it’s probably safe to expect this one to be fansubbed pretty quickly.
It won’t take much to improve upon previous Megaten-related anime releases, but this one seems to be on the right track either way. More information will be posted as it appears. źródło: http://www.digitaldevildb.com/
co do tego anime - przyznam, że póki co jestem na nie (Kaneko nie jest projektantem demonów - WTF!?), ale wcale się nie zdziwię, jeśli wyjdzie z tego anime bardzo dobre czy wręcz genialne. po prostu na razie ciężko prorokować (warto jednak zaznaczyć, że do tej pory seria SMT nie miała szczęścia do anime).
anyway, przeglądałem sobie przed chwilą pewną galerię z Megami Tensei Online: IMAGINE (http://www.legendra....pg_id-1086.html) i... damn, niezłe toto. jasne, grafika pecetowa do bólu, trącąca więc tzw. plastykiem, ale i tak pobudza wyobraźnię. remake'i SMT I i II już w takiej grafie byłyby, po prostu, czymś cudownym. swoją drogą, IMAGINE rozgrywa się pomiędzy SMT I i II...
anyway, przeglądałem sobie przed chwilą pewną galerię z Megami Tensei Online: IMAGINE (http://www.legendra....pg_id-1086.html) i... damn, niezłe toto. jasne, grafika pecetowa do bólu, tracąca więc tzw. plastykiem, ale i tak pobudza wyobraźnię. remake'i SMT I i II już w takiej grafie byłyby, po prostu, czymś cudownym. swoją drogą, IMAGINE rozgrywa się pomiędzy SMT I i II... ta piramida wygląda jak Tokyo Milenium z dwójki (czy jak to tam sie zwało) więc w sumie hmmm anyway dobry jest spzredawca co wygląda jak członek KISS :lol:
nareszcie skończyłem - oczywiście, jako 'pan neutralny' - SMT I... cudowna to gra, ale mamy XXI wiek i pewne tzw. HC elementy tejże cudownej gry... doprowadzały mnie do pieprzonej nerwicy. końcówka dłużyła mi się przez chorą częstotliwość randomów niemiłosiernie - żaden demon w grze nie mógł mnie nawet tknąć, ale i tak co krok (momentami dosłownie) atakowały mnie chmary patałachów - nawet z błyskawicznym auto battle trwało to wszystko zbyt długo. wszystko przez te 'falowe' ataki - pokonanie pierwszej bandy demonów prawie zawsze oznacza pojawienie się drugiej (a trzecia, czwarta, a nawet piąta to też nic nadzwyczajnego). doszło do tego, że musiałem wyłączyć dźwięk, gdyż autentycznie dostawałem szału, gdy muzyczka z danego lochu była przerywana przez odgłos rozpoczęcia walki. :ninja: ogółem: w tym aspekcie autorzy SMT poszli na ilość, a nie na jakość (walki są prostackie - trudność wynika wyłącznie z ich ilości). anyway, zakończenie dla 'Drogi Środka' fajne, ale w sumie nie ma się czym podniecać (sztampowe jest po prostu).
swoją drogą, takie 'babranie się w oldschoolu' ma ten plus, że później nawet gry z PS2 robią niesamowite wrażenie - teraz Devil Summoner 3 to dla mnie graficzna orgia. :rower:
Grasz już w Kuzunohę Raidou, Baud? Podziel się z nami swoimi wrażeniami na jego temat, proszę :) .
jeszcze nie gram - po prostu odpaliłem tę grę na kilka chwil. mogę Ci jednak powiedzieć, że 160 zeta to za dużo. sam kupiłem za stówę (i to wliczając w to przesyłkę). ma boski klimat, ale gameplay sam w sobie z deka, a nawet z kila zasysa.
końcówka dłużyła mi się przez chorą częstotliwość randomów niemiłosiernie - żaden demon w grze nie mógł mnie nawet tknąć, ale i tak co krok (momentami dosłownie) atakowały mnie chmary patałachów znam to znam to aż do bólu :cry:
nawet z błyskawicznym auto battle trwało to wszystko zbyt długo. no no :cry:
doszło do tego, że musiałem wyłączyć dźwięk, gdyż autentycznie dostawałem szału, gdy muzyczka z danego lochu była przerywana przez odgłos rozpoczęcia walki. :ninja heh i tak długo wytrwałęś... :cry:
ogółem: w tym aspekcie autorzy SMT poszli na ilość, a nie na jakość (walki są prostackie - trudność wynika wyłącznie z ich ilości). anyway, zakończenie dla 'Drogi Środka' fajne, ale w sumie nie ma się czym podniecać (sztampowe jest po prostu). no w sumie do tego sie to sporowadza trudne potrafiły być na początku pod koniec jedzie sie juz tylko na auto (mi co prawda sie zdarzały niespodzianki ale i tak bardzo rzadko ktoś mnie kosił)
swoją drogą, takie 'babranie się w oldschoolu' ma ten plus, że później nawet gry z PS2 robią niesamowite wrażenie - teraz Devil Summoner 3 to dla mnie graficzna orgia. :rower: to samo z P2EP. gram i myśle "rany, jaka ta gra śliczna, a ta muzyka i save w dowolnym momencie i wogóle cudo mód i orzeszki" ^^ (btw mam w dupie juz subquesty i jade ze scenariuszem i qurva jest czadowo ^^ tylko kasy brak na ekwipunek :cry: )
po ukończeniu SMT I myślałem, że za SMT II, znudzony snesnową formułą, wezmę się za jakiś miesiąc, dwa, ale... właśnie jestem po pierwszej godzince z SMT II i powiem, że gierka 'rozchlapuje po chodniku'. fabularnie zapowiada się znacznie lepiej, niż SMT I, a grafika oraz sam system walki - dopieszczone (trochę, ale jednak).
coś mi się wydaje, że znowu rzucę wszystko w kąt dla SMT... :ninja:
BTW, co do anime, mającego być adaptacją Persony...
Jun Matsumoto, whose previous works include Digimon and Blood+, is said to be directing.
OH NOES!!!!!111111
Shigenori Soejima, the artist behind Persona 3’s stylized character models, will be designing the characters for the upcoming anime.
To akurat dobrze .
The anime’s story will be headed by Yasuyuki Muto, whose works include Le Chevalier D’Eon.
Mhm, Chevalier był ok....
The music is being composed by Taku Iwasaki, known for the anime Read or Die
Znakomicie! Choć przyznam, że wolałbym Meguro...
anyway, przeglądałem sobie przed chwilą pewną galerię z Megami Tensei Online: IMAGINE (http://www.legendra....pg_id-1086.html) i... damn, niezłe toto. jasne, grafika pecetowa do bólu, tracąca więc tzw. plastykiem, ale i tak pobudza wyobraźnię. remake'i SMT I i II już w takiej grafie byłyby, po prostu, czymś cudownym. swoją drogą, IMAGINE rozgrywa się pomiędzy SMT I i II...
Mi też się to podoba. Szkoda, że tylko w Japonii, tylko na PC i tylko online... Choć z tego co widzę, gierka ma jakieś cutscenki :ninja: . BTW ten gościu z szarymi włosami jest bardzo podobny do Serpha.... To miasto na niektórych skrinach wygląda z kolei niemal zupełnie tak, jak Karma City...
tak w ramach ciekawostki recka (pierwsza na gamespot!) SMT1 mojego autorstwa: http://www.gamespot....snes/rpg/shinme ... ?id=523168
Lans ;) . Fajowa recka, napisana w moim ulubionym shadovskim stylu :^^: . Choć trochę byków się znalazło :P .
w moim ulubionym shadovskim stylu
znajdź sobie jakiś inny ulubiony styl, ok? :patyk:
Choć trochę byków się znalazło :P . wina konwersji tekstu z polskiego na angielski w translatorze XD a tak na serio to nie czytam tego co pisze bo mi sie nie chce i potem zawsze coś głupiego sie trafi.
anyway dalej męcze persone i wiem o co chodzi w IS (tzn wyjaśniony jest najważniejszy element łączący IS z EP) jest to takie nawet, nawet, teraz musze juz tylko dopełnić formalnosci i skończyć gre i wtedy podziele sie w bardziej rozwinietej formie wrażeniami.
gram sobie właśnie w SMT II - gra nabiera rumieńców dosłownie z każdą nową miejscówką. co ważne, miejscówki te prezentują się o niebo bardziej zróżnicowanie, niż to miało miejsce w SMT I. panowie z ATLUS nie próżnowali i stworzyli sequel rozbudowany pod każdym względem. :)
początek może trochę nudzić, jako że został tak pomyślany, aby gracz musiał się odnaleźć w roli społecznego zera. uważam jednak, że to fajny motyw - dziś może i nadużywany, ale w tamtych czasach z pewnością był czymś w miarę oryginalnym.
nadal nie wiem, jak rozwinie się fabuła, ale póki co jestem zadowolony choćby z narracji - wyraźnie usprawnionej w stosunku do SMT I. oby jej poziom nie spadł w dalszej części gry (gdy zacznie się dziać więcej i częściej)... aha - pojawił się już wątek homoseksualny... :rower:
aha - pojawił się już wątek homoseksualny...
A pewna osoba jakiś czas temu narzekała na brak homoseksualistów w jRPG ;) ...
BTW który wątek masz na myśli?
BTW który wątek masz na myśli?
nic specjalnego, ale to już coś:
[hide]zaczynamy jako gladiator w dystrykcie Valhalla Tokyo Millenium, w podupadłym gimnazjonie niejakiego Okamato. kiedy udamy się do dobrze prosperującego gimnazjonu jego dawnego wroga, ten wita nas ciepłymi słowami, stwierdzając, że od przybytku pięknych chłopców głowa go nigdy nie boli. :P[/hide]
EDIT: trochę randomowego stuffu:
http://img144.imageshack.us/img144/1472/raidoufigure9dk4.jpg
[oddam nerkę za taką figurkę]
http://img230.imageshack.us/img230/379/pa1056721vh9.jpg
[patrz wyżej]
http://img86.imageshack.us/img86/3626/img4241c600x900xn0.jpg
[wiadomo... :zakochany:]
http://img511.imageshack.us/img511/6444/2887527025545e14454vf2.jpg
http://img155.imageshack.us/img155/2132/1194192946406en6.jpg http://img526.imageshack.us/img526/7052/1194016255041gy9.png
http://img218.imageshack.us/img218/2563/p301am2.jpg
[dlaczego na górze nie ma Akihiko!!?? :cry:]
http://babelfish.alt...ta.com/babelfis ... _en&tt=url
Persona 4 na... PS2 jeżeli to prawda to wow i ^^ czyzby Atlus stwierdził ze PS3 puta? oby :D
Duuuh, niech tylko wyjdzie poza Japonię i w PALu :P . Jeszcze Persona 3 tutaj nawet nie wyszła, a i co z FES...?
Jeszcze Persona 3 tutaj nawet nie wyszła, a i co z FES...? czekaj i miej nadzieje ^_^
w końcu po niemal 70 godzinach gry skończyłem Persone 2 EP! było cieżko momentami (jak to w SMT) momentami starsznie prosto (jak nie w SMT) i z duzą dozą satysfakcji po skończeniu (choć nie obeszło sie bez kilku zgrzytów). pomojajać fakt ze spodziewałem sie innej gry bardziej mhrocznej i takiej pozschizowanej w strone Lyncha (co jak sie spodziewam po godzinej zabawie, dane mi bedzie raczej zaznać w Nocture/Lucifer's Call) to jednak jest naprawdę dobrze.
Fabuła jest całkiem konkretna co parwda można było by jeszcze podkecić to i owo ale są demony, morderstwa, zÓe moce i spiski jeszcze bardziej zÓych organizacji wiec cąłość histori trzyma klasę. miłym motywem jest to ze bohaterami są ludzie DOROŚLI a nie banda uczniaków co calosci też daje nieco charakteru. a same postacie są nakreślone ciekawie (choć nieco sterotypowo) z błyskotliwie poprowadzonymi relacjami między nimi.
W sumei z wiekszych wad to moge napomknac tylko o pewnym dysonansie jaki jest na lini oprawa-klimat gry. grafika jest spoko ale kolory i kierunek artystyczny jaki obrano w jej wykonaniu jest zbyt radosny jak na tak depresyjna w sumie grę. to samo muzyka - w dungeonach świetna ale w sklepach to takie tam radosne melodyjki. pomijając to, brak artów pokazujacyhc w pełnym majestacie nasze persony oraz fakt ze 90% person to potwory które spotykamy w dungeonach (mogło by ich być mniej ale by własnie były unikalne złaszcza ze te specjalne wyszły bardzo fajnie).
sam system walki jest dobry i sie sprawdza nawet pod koniec nie nudząc czy czyniac walki czysta formalnoscią, do tego sporo subquestów, dwie drogi scenariusza (inne postacie do drużyny i dungeon) i wywalone w kosmos ceny w sklepach XD anyway polecam gorąco bo gra daje rade konkretnie a sam modle sie do Lucyfera teraz o angielska wersje Innocent Sin ^^
pobawięł sie też chwile SMT1 w wersji na Sege CD. Gra jest łada i jakby bardziej pozwala sie wkecić w klimat. ma starszny dzwięk przy pzrewijaniu dialogów, względnei płynnt scrolling ekranu (nei ma skakania jak na SNESie), postacie dalej wyskakuja z nikąd choc częsc ma fachowe arty, muzyka brzmi lepiej mapa jest pokomplikowana bardziej pzrez co nei wiedzałem czego szukam najpierw, intro w deche, samo poruszanie sie dużo wolniejsze (cena za ten względnei płynny scrolling). Walki niestey nei widzałem wiec nei wiem jak to wyglada mzoe potem sie jeszcze pobawie tym tworem to zdam jakaś mniej chaotyczną relacje. to by było na tyle...
Skończyłem FFXII, kończę Phoenix Wright, zagrałbym w jakiegoś jRPGa. Którą grę z Megatenów na PS2 polecilibyście na początek?
Lucifer's Call. Bo jest najbardziej "megatenowy" z megatenów na PS2 ;) . Może Tobie nie przypaść do gustu jednak i jakby tak rzeczywiście było, to nie przekreślaj jeszcze serii - możesz sprawdzić bardziej przystępną Digital Devil Sagę (taki Lucifer's Call dla casuali) albo Personę 3 (która jeszcze do Europy nie zawitała).
Z drugiej strony podoba Ci się Disgaea, więc myślę, że ten megatenowy hardkor, którego pełno w Lucifer's Call, przypadnie Tobie do gustu :)
nie wiem czy zagladaliście ostanio na wiki ale strony oSMT I i SMT II doczekały sie upgrade'u i dorzucono opis posatci z artami Kaneko z wersji na PSXa. warto zobaczyć choc jeżlei ktoś nei grał a ma zamiar to lepiej opisów nie czytać bo spojler na spojlerze...
zabrałem sie mimo pewnych wątpliwości za SMT II w sumie zgadzam sei z tym co napsiał Baud na początku tej strony gra sie duzo wygodniej a klimat został zachowany (te pentagramy na scianach :jee: ) jest kilka nawiązań do poprzedniczki i fajnie pomyślany system nazywania postaci oraz instytucja wróżki, która mówi ci co masz robić jakby ktoś miał wątpliwości (co nie znaczy że nie idzie sie zaciać bo mi sie udało już po godzinie acz było to chyba tak włąsnei wymyslone by dać w kosć graczowi).
poziom trudnosci przyzwoity (początek dugneonu w koloseum rozwala gdy prawie bezbronii biegamy próbujać przeżyć), walki niewiele sie zmieniły poza dodaniem możliwosci walki z dwoam rodzajami potworów. pozatym graficzny upgrade powodu ze wszytko jest bardziej przejrzyste. Interface i klawiszologia też dobrze rozwiazana i widać postep w niemal w kazdym elemencie (zobacznie animacje fuzji, lepsza niz w SMT III)
sama fabuła wydaje sie ciekawa i lepiej poprowadzona niz tak z SMT I (choc nie ma tu aż tak chorych motywów jak tam, przynajmniej na początku) wieć zaraz spadam grać dalej ^^
Którą grę z Megatenów na PS2 polecilibyście na początek?
Lucifer's Call
:tak:
Dante, byłeś wtedy jak u LL prezentowałem Lucifer's Call (walkę z Dante i parę innych rzeczy)?
Dante, byłeś wtedy jak u LL prezentowałem Lucifer's Call (walkę z Dante i parę innych rzeczy)?
Nie byłem i nie widziałem walki z samym sobą ;)
mam za soba juz calkiem spory kawalek SMT II i coż moge rzec... MOC!!! SZATAN!!! OGIEŃ Z D*PY!!!! :ninjadance: poczatek nieco leniwy choc nie mozna powiedzieć ze nic sie nie dzieje. Dzieki lepiej poprowadzonej naracji nawet błache wydarzenia są dosć ciekawe, choc pierwsze questy to taki rpgowy standard (idź zabij demona, idź zabij demona i zabij jeszcze jednego demona) ale przy okazji pozwalaja nam poznać świat w którym zyje bohater. Potem robi sie dużo ciekawiej pada wiele wątków, sporo aluzji do SMT I (niektóre są dosć zawiłe i trzeba dobrze pamietać poprzedniczkę) i bardzo klimatyczne lokacje, a obecnie to co sie dzieje jest juz typowym SMTowym kosmosem. CUDO! CUDO! :ninjadance:
aha grę nieco utrudniono bo juz nie zbiera sie takich kosmicznych ilosci kasy, a Magnetite dostajemy tylko od demonów typu dark i bossów więc czasem by go nie marnować lepiej odwołać swoich pomagierów i samemu dzielnie przebijać sie przez lokacje (zwłaszcza że protagonista z dwójki z odpowiednim ekwipunkiem to solidny wymiatacz lepszy niz niejeden demon czego o protagoniście z jedynki powiedzieć sie nie dało). Obecnei mam lvl 52 a gra dopiero sie rozkreca więc chyba spokojnie dobije do 80 pod koniec :ninja:
jedyne wada podobnie jak u poprzedniczki to brak licznika czasu ;/
jedyne wada podobnie jak u poprzedniczki to brak licznika czasu ;/
szczęśliwi czasu nie liczą... :ninja:
btw przeglądałem te stronkę o SMT IMAGINE co zapodał baud strone temu i nie wiem czy przeoczyłem czy zostało potem dodane. pewnie to efekt edytora ale wow:
http://www.legendra.com/media/screenshots/pc/megami_tensei_online_imagine/screen_18.jpg
pozachwycałbym sie jeszcze SMT II ale może lepiej już nie bo jakies spojle w końcu zasadze...
Ehhhh... W obliczy zblizajacej sie premiery [EU ^^] SMT:P3, postanowilem zrobic maly rekonesans i przekonac sie jak to jest z dostepnoscia tej serii w najwiekszych sklepach, ktore byly pod reka...
Na pierwszy ogien poszlo MM.... Nie bede kryc zazenowania jakie wywolal u mnie gest osoby stojacej w dziale multimediow czy jak on sie tam zwie...
Na moje zapytanie o dostepnosc jakich kolwiek tytulow z serii SMT, koles robiac mine jakbym zagadal do niego po japonsku, podsunal mi klawiature i zasugerowal samoobsluge...
N/C
Co ciekawego znalazlem w ich bazie ? Ano: LC za 199 pln [import z UK = 80-100 z przesylka, krzyzyk na droge MM], DDS2 179 pln [import jak w/w].
Jako druga ciekawostke, moge jedynie podac, ze koles zaproponowal mi zostawienie swojego numeru kontaktowego i ze w przeciagu kilku dni ktos sie do mnei w sprawie P3 odezwie... Jak narazie brak jakiegokolwiek odzewu :]
Kwestia ktora mnie powalila... Burdel w bazie MM, nie ma dla nich roznicy kto jest producentem, a kto wydawca... Przy kazdym tytule widnial 2x "Atlus"
Nastepnie, skierowalem sie w strone Empik'u ... Tu o dziwo, bylo znacznie lepiej. Kilka osob [przesuwano mnie od jednego expedienta do drugiego, ale mozna to tlumaczyc sporym natlokiem ludzie - jakas ksiazka miala premiere ?] kojarzylo jak najbardziej serie, no i skrot tez nei stanowil dla nich wiekszego problemu, o znajmosci producenta i wydawcow EU nie wspominajac bo tym zostalem calkowiecie zasoczony :ninja:
Jednak, mimo znajomosci tematu kolega Krzysiu nie uraczyl mnie dobrymi wiesciami, w bazie przeciag, brak jakiejkolwiek zapowiedzi wydania P3 w Polsce...
Zaskoczyl mnei za to mozliwoscia importu z... Niemiec. Ale to dopiero po premierze, nie wspominajac o cenie, gdzie zasugerowal ze cena srednio jest 50pln wyzsza.
Po tych dwoch rozczarowaniach darowalem sobie dalszych poszukiwan oraz swoja droga bylo to rowniez spowodowane brakiem innych sklepow z tej branzy...
Torun blows & sux :hurra:
Moze jak SATURN'a postawia cos sie ruszy.... Chociaz szczerze mowiac to watpie
Czapioch-> fajna historyjka ;) .
Właśnie, ba litość, premiera się zbliża, a nigdzie nie można składać preorderów, ani nic. What the hell? Nie chce mi się gry sprowadzać zza granicy ....
Wy tu, za przeproszeniem, pieprzycie o europejskiej premierze P3, a na stronie ATLUS USA odlicza się już czas, który dzieli nas od dnia oficjalnego ogłoszenia premiery amerykańskiej wersji FES!!!!! :^^:
http://atlus.com/
Wy tu, za przeproszeniem, pieprzycie o europejskiej premierze P3, a na stronie ATLUS USA odlicza się już czas, który dzieli nas od dnia oficjalnego ogłoszenia premiery amerykańskiej wersji FES!!!!! :^^:
a gdzie to wyczytales ?
Jak oceniacie Sacred? Jak na poczatek to gra zapowiada sie swietnie :)