Zone of the Enders I & II
Katalog znalezionych frazOdchudzanie brzucha
Grałem w jedynkę - monotomna się robi po godzinie ale fajna sprawa tym bardziej, że kończy się po godzinach pięciu na luzie, dwójka to biały kruk nietęgi i najprędzej zagram w tą część na emulatorze za lat kilka ;)
Co ciekawe - istnieje anime rozgrywające się w uniwersum tej gry :tak:
http://anime.tanuki....trony/anime/266 ... -i/rec/262
Co ciekawe II - historia z pierwszej części gry jest mocno inspirowana [żeby nie powiedzieć iż bezczelnie zapożyczona] Gundamem - neutralna i bezbronna kolonia w punkcie lagrange atakowana przez prywatne siły zbrojne chcące przejąć prototypowy model mecha, nastolatek przez przypadek zasiada za jego sterami i kwiczy z bólu i rozpaczy bedąc uczestnikiem okropności wojny - nie pamiętam czy za scenariusz był odpowiedzialny Kojima, mam nadzieję że nie gdyż studio Sunrise spokojnie mogłoby zaskarżyć Konami o plagiat :tak:
Sunrise brał udział przy tworzeniu anime, a także mieli jakiś tam wpływ(przynajmniej pojedyncze osoby ze studia) na każdą z gier serii, więc o plagiacie chyba nie ma mowy :P . Scenariusz do obu części napisał Shuyo Murata(był również reżyserem ZOE2).
Co ciekawe III - jedna z postaci w ZOE2 i jej Orbital Frame zostały zaprojektowane przez Kazume Kaneko - ilustratora, znanego ze swych projektów do Shin Megami Tensei :P .
IMO jedynka jest ok i tylko ok. Dwójka, pomimo kiepawej lokalizacji i wynikających z niej do bólu momentami "cheesy" dialogów, jest zajebista.
ach to takie buty :tak: mech z ZOE ponad to bardzo przypominają MS'y z najnowszego Gundama 00 - te ostre krawędzie i takie kocie łby (?) ;)
ech, a mogłem kupić ten (zoe2) tytuł za 130 złotych... gdybym tylko wiedział wtedy, że nie dość, ze będzie schodził potem za o wiele większa cenę, to jeszcze stanie się praktycznie niedostępny :/
niepotrzebnie odkladałem ten zakup, teraz to wuj wielki bąbelki.
mech z ZOE ponad to bardzo przypominają MS'y z najnowszego Gundama 00 - te ostre krawędzie i takie kocie łby (?) ;)
To może raczej te Gundamy wyglądają jak mechy z ZOE :P
Aras, ja mogłem wyrwać za 7 dych, ale ktoś mi zwinął sprzed nosa. Później umawiałem się z tym gościem, że mi odsprzeda, ale w wakacje doszło do tego, że jego brat gdzieś za grosze puścił _^_
Oho jak to takie białe kruki to już dodaje je do wishlisty, co by z&Z móc później budzić :^^:
białym krukiem jest tylko ZOE II bo części pierwszej na allegro po 20-30 zł. jest na pęczki - za ta cene warto sprawdzić, gra ma całkiem sprytne sterowanie co przekłada się na dynamiczne walki - normalnie gra jest bardziej "gundamowa" niż dynasty warriors : gundam 8)
Skopiuję mój post z innego tematu o niepotrzebnie zapominanych grach, które są b. dobre. Jak ZoE :P
Do listy zapomniałem (nie wiem jak, prawdziwy Cichy Brat :)) dodać tegoroczny zakup na wakacje. Panie, panowie, oto:
- Zone of the Enders 2 - łooo. Gra w schemacie przypomina MGS (gra, filmik, rozmowa ), ale dla miłośników mechów w kosmosie i na ziemii oraz anime nie do przejścia. Grafika przepiękna, tekstury jak żylety, na ekranie czasami po kilkadziesiąt obiektów które nagle wybuchają i 0 zwolnień. Prawdziwa moc PS2 :P Oczywiście sterowanie dopracowane, gra wymagająca ale nie zniechęcająca, zaś styl to mechy bioniczne (ala Metal Gear Ray) w kosmosie (ala Gundam). Filmiki to anime czystej, pięknej krwi, misje to strzelanina zręcznościowa. A całość to całkiem niezła opowieść. Może nie taka skomplikowana jak MGS, ale i tak zaczyna się ostro. A i aktorzy robią swoje. Zdecydowanie pozycja na tak. Tylko i w sumie o niej głośno było (H. Kojima) itd., ale świat się jej wyparł. Może przez średnią ZoE1, ale do końca nie wiem. BTW. Jak nie graliście w ZoE1 (jak ja) żadna strata. Previous Story doskonale wprowadza i opisuje historię z jedynki. No i to intro z utworem wprost nieziemskim. Jeśli jest czynnik innowacyjny to ta szalona piosenka :D Polecam. Warte tej 100 :P
A temat ten ;) viewtopic.php?f=7&t=2486&p=91821&hilit=mniejsi+bracia#p91821
reedycja niby wróciła na półki sklepowe ale jej cena to 150 zł :/ żal, żal, żal, ale albo się kupi teraz albo za rok będzie płacić 300 za białe kruczęta.
Ale to za combo dylogii, czy tylko i wyłącznie za dwójkę? o_O
Bo gra jest dobra, ale cholercia, nie aż tak dobra!
tylko dwójka
Kupiłem stosunkowo dawno swoją kopię ZoE, dalej ją męczę, bo chcę przejść bez GameF*cks i innych pomocy. Najbardziej to ubawiło mnie demo MGS2, które było tam załączone. Wtedy to moje PS2 rzeźbiło jak pierwszy XBOX.