Worms Armageddon

Archiwum

Odchudzanie brzucha

Gra nie do znudzenia :) Ale ja nie o tym -znalazłem w schowku obok mojego pierwszego kompa kilka gier, jedna z nich (jak się pewnie domyślacie) to Worms A: Natychmiast powruciły wspomnienia jak to się ciupało przez całe dnie i noce. Oczywiście nie obeszło się bez instalki na obecnym kompie... i tak po kilku godzinach :) grania w single postanowiłem pograć w WormNet. Pierwsze co pomyślałem gdy wchodziłem w Network to iż nikogo tam nie będzie bo gdzie w taką stara (no nie taką starą) gre ktoś będzie grał. A tu niespodzianka :lama: i to jaka -wiecie ilu ludzi w to ciupie?! Mało tego, zabawa nieziemska -zapraszam wszystich chętnych do bombardowania robaków z dzieciństwa (przynajmniej mojego:) Można się zgaać i pograć druzynowo :jeee:

Jaką radością byłoby znalezienie podczas forumowej rozgrywki Oślego Stempla. Chociaż za coś takiego można by pewnie bana od modów dostać. Miałem W:A, ale gdzieś zginęło. Może czas poszukać? :hmmm:

Chyba czas - uwielbiałam rozwalać robale, potrafiłam przy tym spędzić całe godziny :ninjadance: Teraz już pewnie nie byłoby tak gładko ale co tam, coś czuję, że jutro do nich usiądę :skacze:

Worms Armageddon kolejna ponadczasowa pozycja :) Ostatni raz grałem w Łormsy ze dwa lata temu i gdyby nie to że mi komp siadł a potem pożyczyłem tą grę kumplowi (ostatnio się go pytam i co masz moje wormsy? odpowiedź: że co? jakie wormsy..) to bym dalej w nią grał bo.. ta gra nie ma końca i nigdy się nie nudzi :P

Worms Armageddon kolejna ponadczasowa pozycja :) Ostatni raz grałem w Łormsy ze dwa lata temu i gdyby nie to że mi komp siadł a potem pożyczyłem tą grę kumplowi (ostatnio się go pytam i co masz moje wormsy? odpowiedź: że co? jakie wormsy..) to bym dalej w nią grał bo.. ta gra nie ma końca i nigdy się nie nudzi :P

Ja ostatnio grałem na studiach w kilka osób gra ciągle kopie zad i ryje beret

Gierka rządzi, ale zwłaszcza na kilka osób. Jeszcze rok temu na stancji cioraliśmy to non toper przez miecha. za***ista giera :tak:

To jest szlagier, nie gra :mrgreen: Jest uniwersalna, dla każdego i niesamowicie bawi :D

http://forum.neogo.p...post__p__912519

W sierpniu sobie trochę pograłem i po tygodniu mając już chyba ze 2 rangi do końca zrezygnowałem, bo akcje typu komputer wali mnie rakietą z drugiego końca mapy pod wiatr przestały mnie bawić :???: Może multi by dało radę, ale nie mam z kim grać, bo nie mam przyjaciół :mellow:

Nie grałeś jeszcze w Unreal Tournament na największym poziomie i otwartych planszach. Wróg z drugiego końca mapy shock riflem daje lepiej jak ze snajpery ... a sam na rozdziałce 1280x1024 ma 2 piksele na krzyż :P

Nie grałeś jeszcze w Unreal Tournament na największym poziomie i otwartych planszach. Wróg z drugiego końca mapy shock riflem daje lepiej jak ze snajpery ... a sam na rozdziałce 1280x1024 ma 2 piksele na krzyż :P

No może w UT na najwyższym nie grałem, ale moją ulubioną mapką na normalnym był Galeon i kosmiczna wyspa z Reedemerami na dwóch wieżach po przeciwnych stronach mapy :)

Facing Worlds ... do dziś w UT się pojawia :) - Scorpio