Star Wars : Bounty Hunter - Jango Fett
Katalog znalezionych frazArchiwum
Odchudzanie brzucha
Gra mnie prześladuje strasznie :( Jest trudna co nie byłoby wadą gdy nie paskudny system punktów kontrolnych a właściwie jego brak. Na jedną misją mamy 5 podejść, jeżeli pod koniec arcy-trudnego poziomu zginiemy po raz piąty to nie ma zmiłuj, trzeba zaczynać od początku danego etapu. W ogóle gra ma sporo błędów mniejszych i większych, bardzo słaby system namierzania przeciwników który momentami wręcz psuje całą grę. Kamera też szaleje i trzeba mieć oczy dookoła głowy by nie dać się zwariować.
Ale na plus przemawia ciekawa dla fana fabuła uzupełnijąca historię z komiksu Jango Fett Open Seasons [jest na płycie z grą]. Satysfakcję też daje granie łowca nagród - można zdrowo się nastrzelać zarówno do "złych" jak i tych szeroko pojętych "dobrych" bowiem historia nie wybiela renomy Fetta i ten dla wykonania zadania idzie po trupach na pełnej bandzie ;) Można się wkręcić w grę, tym bardziej jak sie lubi troche trudniejsze gry ale bez specjalnych szaleństw. Ja jestem w połowie i mam 3 godziny na sejvie - byłoby znacznie mniej ponieważ większość poziomów można przejść w kilka minut ale przy pierwszym podejściu znalezienie właściwej drogi zajmuje o wiele więcej czasu. Takich gier już się nie robi i dobrze, na chwilę obecna wyceniam ten tytuł na 6+/10.
Przeszedłem całą jakiś czas temu i granie łowcą nagród bardzo mi się podobało. Bronie Jango, czyli dwa pistolety blasterowe, miotacz płomieni, ciężki balster, snajperka czy wyrzutnia kierowanych rakiet dają radę :-D . Także dodatkowe gadżety takie jak linka, wyrzutnie strzałek czy jetpack są OK. Fabularnie i dźwiękowo gra trzyma dobry poziom (muza wiadomo - klasyka), chociaż odgłosy przy turlaniu mogli sobie podarować :wink:
Poziomy (miejscówki, planety) i przeciwnicy (bossowie) są dość zróżnicowane więc raczej nie ma czasu na nudę. No i fajnie jest przeżyć "nabycie" statku Jango - Slave One :-D
Jak już wcześniej napisał cwany-lis , bolączką jest zabawa z kamerą i system checkpointów. Zdarzyło mi się zginąć dosłownie TRZY kroki od końca poziomu i nie mając już więcej żyć, musiałem poświęcić kolejne 30 min na przechodzenie całego poziomu :? Ja daję 7+ :-D
Skończyłem z niemałą ulgą ten tytuł. Jest koszmarnie trudny, szczególnie ostatni rozdział to kwintesencja frustracji - wspomniane "kontynuacje" i beznadziejna kamera psują całą zabawę. A szkoda, bo historia tu opowiedziana jest bardzo dobra z kinowym zacięciem i ciekawymi lokacjami. Aż wierzyć mi się nie chce, że można było przepuścić do sprzedaży grę na licencji star wars o tak absurdalnym poziomie trudności. Daje za całokształt 6-/10.