Star Wars : Battlefront II
Katalog znalezionych frazArchiwum
Odchudzanie brzucha
Przedewszystkim co najbardziej rzuca się w oczy to zmieniony styl gry, wszytko jest szare i matowe, kolory nie są tak nasycone i żywe jak w jedynce i pole walki sprawia wrażenie imo bardziej realistyczne oddanego . Pozatym kamera w 3person jest troche dalej i postać nie zajmuje tyle miejsca co w jedynce, nasz wojownik może dodatkowo przez określony czas biec niemalże sprinten (pomyka jak dziki a postacie specialne to latają jak w chińskich filmach).
Rozgrywka zyskała mnóstwo usprawnień m.in. : granaty przylepiają się do pojazdów (świetny pomysł), pojazdą przegrzewa się broń po zbyt długim ostrzale dzięki czemu nie mogą już tak masakrować piechoty, zwiekszono siłę wyrzutni rakiet i wiele innych detali które sprawiły że gra jest o wiele bardziej zbalansowana i miodna niezależnie którą gramy stroną .
Kampania jak wiecie traktuje o 501 Legionie, jest niezła, szczególnie podobały mi się opinie anonimowego członka tej organizacji przed i po misji (np. po misji na Feluci "dobrze że nosimy hełmy ponieważ po tym co zrobiliśmy nikt niemógłby jej (Securze) spojrzeć w oczy ...")
Wnosi sporo ciekawych informacji do EU, co mnie zaskoczyło to to fakt że podczas stłumienia powstania na kamino siłami Imperium przewodzi .... młody łowca nagród wybrany przez samego Vadera w bardzo charakterystycznej zbroi (troche się to kłuci z innymi źródłami np. z komiksami Empire :Betrayal które to ukazały niby pierwsze spotkanie Boby Fetta z Lordem Sithów).
Galaxy Conquest jest o wiele bardziej rozbudowane, jeszcze nie zdązyłem się zagłębić w rozgrywke bo konczę kampanię ale do największych zmian trzeba zaliczyć zmieniona mapę - teraz poruszamy się "flotą" co ture na przemian z wrogiem, niemalże mini rts
warto kupic ? TAK ! jeśłi grałeś w jedynke i Ci sie spodobała to na bank się nie zawiedziesz a jeśli jeszcze nie grałeś w ta serie to spróbuj bo warto
EDIT : zapomniałem wspomniec o postaciach specialnych - w zamkniętych pomieszczeniach i ciasnych korytarzach wymiatają i masakrują boty ale za pomocą snajperki albo czołgu idzie sobie jakoś z nimi poradzić, nie zmienia to jednak faktu że są dosyć przepakowane, czy źle czy dobrze to bedę mógł stwierdzic dopiero za kilka dni jak rozegram wystarczającą ilośc potyczek
dziekujemy panie snejk za wyczerpujaca recenzje!!! :kult: :kult: :kult: :kult:
8) jak macie jakies pytania odnośnie w.w. gry czy też uniwersum to walcie śmiało, możecie na mnie liczyć .
Aha i co do grafiki to speiclanie nie jest jakos lepsza, ma inny styl jak już wspominałem i kilka kosmetycznych zmian .
zdałem w końcu kampanie i co moge powiedzieć ?
ogólnie trochę się na niej zawiodłem, ponieważ wszystkie misje robione są na skrypcie normalnych rozgrywek z comand pointem - musimy tu również zajmować oznaczone punkty w strategicznych miejscach, oprócz tego wykonujemy różnego rodzaju zadania np. zabicie na Feluci modliszek dziesiątkujących nasze oddziały, podłożenie nadajnika namierzającego pod świątynie na Yavin 4 i transportowiec na Hoth , zniszczenie konsolete na Tantive 4 itp.
Urozmaicają one rozgrywkę ale jeśli nie uda nam się wykonać jednego zadania w okreslonym czasie albo tez stracimy wszystich żołnierz (mamy ich okresloną ilość, przeciwnik ma nieskończone posiłki) to wszystkie zadanie należy powtarzać od nowa jest to szczególnie irytujące w czasie kilku misji gdy poziom trudności wzrasta i np. nieraz wam przyjdzie bronic comand pointa na Yavinie, potem zabrać nadajnik pod baze rebeliantów a potem jeszcze zabić 3 liderów wroga .
Poziom trudności jest bardzo nierówny - mamy trudny Kashyyk, potem idzie jak z górki aż do misji na Tantive które bardzo ciezko zdać bez wykorzystania Vadera, jest też arcytrudna bitwa kosmiczna nad Yavinem, potem wspomniane walki obok świątyni i całkiem łatwy Hoth .
Całość nawet klimatyczna a to za sprawą wspomnianych brefingów i komentarzy anonimowego żołnierza 501 legionu .
Wrażenie psuje tylko rozgrywanie misji w oparciu o główna rozgrywkę przeznaczona do walki na multiplayer, fanu troche nie spodoba się fakt że np. na Tantive można walczyć dark trooperami a rebele strzelaja pod koniec z wyrzutni rakiet :?
gra mi sie podoba doszedlem do Hoth i niechce mi sie grac
Jak wypadają walki powietrzne?
walki w powietrzu sa fajne, ciekawe zadania i mozna rozwalac statki od srodka
Jak wypadają walki powietrzne?
są konkretnie przygotowane, w stosunku do jedynki jest widoczna znaczna poprawa tzn. :
-możemy teraz namierzać wroga i lockowac się na nim coby wiedzieć gdzie sie znajduje, jak przez okreslony czas uda nam sie trzymac go na muszce to systemy naszego pojazdu go namierzą i możemy wypalic do niego rakietą, oczywiście działa to w obie strony :) ale łatwo jej uciec po prostu przyśpieszając i robiąć beczki
-mapy przeznaczone do walk tylko w przestrzeni kosmicznej sa siłą rzeczy podobne i schematyczne, po obustronach krążownik i czasem po 1/2 fregaty pomocnicze (łatwo je zniszczyc bombowcem, wystraczą zalewdie 3 naloty)
-ogólnie rozgrywka jest dosyć schematyczna i po jakims czasie nudzi - aby wygrać należy wbic się na wrogi statek, zniszczyć wskazane tam cele a potem strzelać wedle woli do wszystkiego co lata i jest nam wrogie :rower:
mam takie małe pytanko-czy da rade grać w dwie osoby na jednej konsoli?Tak jak np jest to w Killzone, gdzie można strzelać do kosolowych botów!Jeśli tak, to jak byście ten tryb gry ocenili?
Wielkie dzieki.Pozdrawiam serdecznie
tak da się na split screenie grać, grałem z kuzynem i wrażenia bardzo pozytywne, gra nabiera jeszcze większych rumieńców, tym bardziej dla fana, grafika minimalnie słabsza i lepiej mieć wiekszy tv :^^:
Super w takim razie!!!
:jeee:
Szczerze powiedziawszy, to Killzone zaczyna mi się nudzić troszke....
No nic teraz tylko musze troche taniej wykombinować tą grę i będą długie sesje, hihi
jeszcze tylko jedno-czy w battlefront I też można grać we dwójke na podzielonym ekranie??
Pozdro!
chyba tak ale głowy nie dam :hmmm:
edit : da się ale mozna grac tylko po tej samej stronie, nie możesz np. grac jako rebeliant a twój kumpel jako imperialny
i nawet można dodawać boty!!no to super...w takim razie kupie sobie battlefront czekając na niższą cene dwójki!!
w MM-ach dwójka [i to nie jest wydanie w platynie !] to 79 zł. ! chyba warto, nawet wydanie pecetowe jest dwa razy droższe :ninja:
Gram teraz w tego crapa na PC :^^: Poziom trudnosci elite to istna masakra. Najgorsze jest to, że wtedy Twoi przeciwnicy dostają boosta do inteligencji a reszta pachołków z własnego oddziału stoi w miejsu albo biega bez sensu. Grając dzisiaj na Kashyyk miałem ochotę wyrzucić myszkę przez okno. Próbuję odbić CP. Siedze w czołgu i strzelam do wszystkiego co metalowe. W tle widać kolejną fale nacierajacych wrogów, przybiegają do mnie w końcu clony. Myśle sobie, fajnie - zaraz przejmia CP. Nie wpadli jednak na to. Odrazu pobiegli pod jadące z naprzeciwka czołgi CIS. No ludzie, rece opadaja.
edit: Misje w kosmosie, gdzie zwykle trzeba wykrasc holocorn CIS znajdujący się za ich respawnem pomine milczeniem. Cieszy również fakt, że tylko drużyna gracza ma limitowane tickety. Przeciwnik może się respawnować do woli.
Poczekaj, aż dojdziesz do misji 501'szego na orbicie Yavin 4 gdzie bombowcem w półtora minuty musisz zniszczyć 4 wieżyczki fregaty a potem jej główny silos - dolecenie do samego statku z punktu respawnu w hangarach ISD zajmuje 15-20 sekund a zdarza się iż owe 4 wieżyczki zestrzelą cię zanim zdążysz cokolwiek namierzyć, nie wspominając o kręcących się w pobliżu x-wingach :lol: A późniejsza misja na samej planecie to też niezły gwałt - motyw z dark trooperem którym musisz przebić się do bazy rebeliantów i tam następnie zniszczyć panel powtarzałem dwadzieścia razy - gdybybym nie był star warsowym maniakiem to wypier**** bym w kosmos grę tam gdzie jej miejsce :^^: durna kampania, ale całokształt ok (?)
Grałeś na normalu czy elite?
normal bo easy nie było :cry:
OLO to w takim razie wywalam z dysku BF2. Nie mam ochoty szargać sobie nerwów tym crapem :^^:
łii, zagraj na normalu, bez napinki :tak: