Recesja na rynku jrpg
Katalog znalezionych frazArchiwum
- Odchudzanie brzucha
- Tales of Eternia - wreszcie masakryczny jRPG na PSP!!!
- Charakterystyka na podstawie anime badz jRPG
- Emulator PCSX2! - jRPG z PS2 na PC
- Najlepszy jRPG 2007 roku
- Najlepszy taktyczny jRPG?
- Niewiasty w jrpg
- The Wiz! - trzeci gracz na rynku handheldów
- Pomoc w grach
- Help Zone - Inne RPG
- Ridge Racer 3Ds
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- forum-gsm.htw.pl
Odchudzanie brzucha
Jak uwazacie bo wedlug mnie to mamy recesje w porownaniu do tego co bylo za czasow PSX'a wtedy to wychodzilo tyle pozycji ze glowa bolala, w gazetach kacki rpg tetnily zyciem a teraz juz jakos nie jest tak samo, spora czesc fanow lubi tylko narzekac w stylu " No FF 7 to to nie jest to byl rpg i wszystko co po nim wyszlo to syf" albo " Znowu chodzi o ratowanie swiat nic orginalnego juz nie wymysla" do tego malo nowych serii i malo zmian w starych moze z nastepna generacja konsol to sie zmieni jak kolesie dostana lepszy sprzet to moze wymyslo znowu cos swiezego i orginalnego.
mi się wydaje że to wszystko przez połączenie się square-Enix... ich pozycje troche śmierdzą z tego co czytałem... zresztą ja niedawno mam PS2 ale niezbyt wiele mnie jara z tego co oni wydają... Star Ocean 3 niezbyt akoś mnie ciągnie choć pewnie zagram... Final X-2 ;/ i... i...? i w sumie troche tego chyba nadciągnie, zaznaczyłbym że PSone dostał takiego kopa RPGowego podczas końcówki życia... wyszła najgenialniejsza RPG na tę maszyne czyli Chrono Cross, wcześniej troche wyszedł Threads of Fate i Vagrant Story, tego samego miesiąca Valkyrie Profile, później był Final IX... wydaje mi się żej eszcze wszystko przed nami bo spodziewam się że FFXII będziek opał dupsko bo jest robiony przez ekipe od Vagranta wiec na nic innego nie licze, na sequel CC chyba nie ma co liczyć a szkoda bo to najgenialniejszy jRPG według wielu fanów i ma chyba taką samą rzeszę fanów jak FFVII, oprócz tego są jeszcze gry które poprostu nie ukazały się jeszcze u nas... zaniedługo czeka nas od S-E Dragon Quest VIII, Radiata Stories, Grandia 3, Romancing SaGa, FF Dirge of Cerberous (który moim zdaniem bedzie lipny... ale niekłócmy się nawet o to w tym temacie...) w przyszłości Square też będzie realizowało project Code Age który jak narazie mnie nie jara ze względu na swój klimat ale może troszeczke przypomina Xenosagę.. wiec dla fanów tej że może być wart uwagi...
jRPGów jeszcze troche nam między łapkami przejdzie wiec nie ma co panikować ;]
po zatym jest wiele gier których pewnie jeszcze nie sprawdziliśmy... kto grał w ICO? Disagea? -to podobno świetny tactic jRPG i pewnie zaniedługo będę starał się go sprawdzić bo słysze o nim same superlatywy... szczególnie w sprawie fabuły która jest jajcarska... tobie jako "fanowi" (z tego co wnioskuje po czytaniu twoich postów) napewno się spodoba ;]
Disgeae( czy jak to sie pisze) juz dawno chcialem kupic ale jak mialem fundusze to nigdzie znalezc nie moglem i teraz jak nie mam kasy to w koncu sie pojawila w Ultimie
Ring of Red to jest fajna strategia calkiem inne podejscie do tematu niz FF, mnie tez zawsze wkurzal fakt ze niektore jrpg nie wychodza w Europie a teraz gram na orginalach i nie bardzo chce mi sie wykladac kase import i plytke do sciagania regionow
Co do FFXII tez mam duze nadzieje pracuje tam tez ekipa od FFT no i podobno budzet jest bardzo duzy
Mi tez sie podoba Legedn of Legaia 2 moze i nie jest to super produkcja, to jest srednie rpg ale ma jeden z najorginalniejszych systemow jakie widzialem w rpg.
Uwielbiam tematy tego pokroju.
1. Do waszej wiadomości: więcej gier jRPG wychodzi teraz niż wcześniej, nie wiem na jakiej podstawie powstały Wasze teorie. Samo SE wydaje ich więcej niż powiedzmy przed 5-6 laty. Sprawą dyskusyjną jest tylko to czy się one komuś podobają, a z tego co widać na razie mamy szlochanie po FFVII, nostalgię "lepszych dawnych czasów" kiedy to ogólnie nawet słoneczko inaczej świeciło, a gry były tworzone z myślą o graczach.
Nawet jeśli gier jRPG wychodziłoby mniej to bynajmniej nie z powodu wyimaginowanego kryzysu tylko przez to, że developing jest znacznie droższy, potrzeba większych nakładów pracy, w szczególności mając na uwadze gry RPG. Z takiej racji niektóre firmy nie mogą sobie pozwolić na eksperymenty i tworzenie zupełnie nowych IP. A w przypadku konsol next-gen pieniędzy będzie trzeba jeszcze więcej i tym samym teamy pracujące nad danym tytułem znacznie lub nieznacznie powiekszą się tyle że w tym drugim przypadku wydłuży to oczekiwanie na premierę.
Dlatego też jeśli komuś dzisiejsze czasy się wybitnie nie podobają to niech lepiej da sobie spokój z jRPG w ciągu najbliższych kilku lat, bowiem komercja najprawdopodobniej jeszcze się zwiększy.
2. Na temat komercji słów kilka.
Komercja jako taka tworzy się jak wiadomo z różnych powodów, a takich powodów w SE jest co najmniej kilka, w tym jeden który rozciąga się praktycznie wszędzie:
a) zapotrzebowanie: już od iluś dobrych lat fani chcieli sequela FFVII, a ich życzenie się poniekąd spełniło. Dzisiaj mamy AC i DoC jako w pewnym sensie kontynuacje oraz BC i CC jako gry ukazujące historię mającą miejsce przed FFVII.
b) protekcja: FFXII to najważniejszy tytuł w historii Square licząc lata przed i po fuzji z Enix. Budżet i team jest największy i ma --zależnie od sukcesu-- wytyczać politykę firmy na najbliższe lata. Tu jako swoistego "protektora" mamy Kompilację FFVII która w razie wpadki mogłaby firmę wyciągnąc z dołka i w jakimś tam sensie załatać dziury
c) na spotkaniu akcjonariuszy SE poruszana była sprawa zapaści w branży konsolowej(w Japonii). Ludzie kupują chętniej gry używane w dobrym stanie niż nowe. Zdanie Square Enix na ten temat było takie, że kiedyś tan gry przechowywało się na nośnikach użytych w danej konsoli(NES i SNES używało cartów jak wiadomo), a nie na kartach pamięci
d) w naszym kraju nie jest różowo, ale gracze mogliby kupować oryginalne egzemplarze gier, a nie używać programów p2p, torrentów albo znajomości z gościem "z hakiem zamiast dłoni i papugą na ramieniu". Gdyby wszyscy lub prawie wszyscy tak robili to komercja byłaby mniejsza, bo zarazem straty dla firmy również byłyby mniejsze(lub żadne)
3. I Mistwalker...
Co prawda ten wątek nie był poruszany(chyba że ktoś napisał posta w trakcie kiedy ja pisałem tego), ale po prostu śmieszy mnie uznawanie tych ludzi za jakichś "mesjaszy", którzy przybędą i zbawią cały gatunek w ciągu jednego dnia. Co prawda nie wątpię że ich gry będą dobre, lub nawet i bardzo dobre, ale jak się bliżej przyjrzeć Blue Dragon to DQ8 bis, a Lost Odyssey ma wg największego japońskiego dziennika używać Unreal Engine 3, a to przynajmniej moim zdaniem jest pomysł po prostu chybiony! Chyba że Sakaguchi planuje zrobić z tego coś w stylu serii Wizardry. Tak czy siak w mojej opinii to akt desperacji z powodu zbyt niskiego budżetu.
4. ... oraz moje trzy grosze,
(...)w gazetach kacki rpg tetnily zyciem a teraz juz jakos nie jest tak samo
Tu się zgodzę, ale nie jest to następstwem tego zmyślonego kryzysu. Tak naprawdę to nie wiem czego jest to następstwem, bo na pewno jest o czym pisać...
Kiedys lubiłem RPGamer w Neo Plus, Kącik RPG z PSX Extreme w sumie też. Teraz RPGamer to historia, a Kącik RPG z PE to tragifarsa autorstwa tego pseudo socjalisty(?) żyjącego chyba jeszcze w czasach Amigi, prowadzącego swój folwark, promując jakieś teorie z kosmosu nt. komercji i innych bzdetów(o tym troszkę niżej). Wspomnijmy jeszcze o tym, że to czytelnicy mu ten dział uzupełniają niemal co miesiąc, a wspomniany redaktor ogranicza się do napisania newsów i głupiego wstępniaka.
Kompletnie w moich oczach ten dział stracił po umieszczeniu tej teorii mówiącej, że FFX/X-2 mają związek z FFVII, ba! wg niej FFX/X-2 to prequel FFVII!? Jak można na takie pierdoły tracić w ogóle miejsce? Już lepiej będzie kiedy wydrukują tam sposób na wskrzeszenie Aeris albo taktykę na Onyx Weapon.
zaniedługo czeka nas od S-E Dragon Quest VIII, Radiata Stories, Grandia 3, Romancing SaGa, FF Dirge of Cerberous
Z czego mało prawdopodobne jest ażeby Radiata Stories albo Romancing Saga w Europie się ukazały. Chciałbym się mylić, lecz z drugiej strony RS(oryginalna wersja ze SNES-a) już przeszedłem...
No wiec ja nie narzekam ale pokaz mi te wiecej gier ktore teraz wychodzi w Europie, do tego o wiele trudniej dostepne w sklepach niz kiedys. Mowisz ze zwiekszyly sie koszta produkcji ale dla mnie najwazniejsze jest to aby miec pomysl na gre a nie grafa jak ktos chce to zrobi b. dobra gre przy nizszym buzecie. Komercja byla jest i bedzie kazdy wydaje gry zeby zarobic i kazdy ponosi ryzyko gdy sie nie sprzedadza, tak wiec SE mogliby powazniej traktowac Europe to tez by sie przyczynilo do zmniejszenia piractwa. W jedym programie gospodarczym kolesie wyliczyli ze jak by zmniejszyc piractwo w polsce o 10% to zyski by wzrosly teraz nie pamietam dokladnie czyo 170 mln $ czy o 170 mld $.
W tym miesiącu wyszło cos nowego. Ostatnio Suikoden IV.
Pozycji, jak się dobrze przyjrzeć, jest na prawdę dużo. Rzecz pewnie leży w tym, że znaczna większość to średniaki nie dające się tak łatwo zapamiętać. Stąd zapominając o nich myślimy, że ich nie ma. A są.
Tyle że nie tej klasy co najlepsze tytuły z PSXa.
Na PSX tez gralem w sredniaki i takie tytuly jak Legend of Legaia i Legend of Kartia mi utkwily w pamieci, i moim zdaniem wychodzi mniej gier od SE niz w przypadku PSX a o nowych seriach nie wspominam bo co mamy KH i to wszystko.
Ze Square to prawda, ale na poszukaj a na rynku znajdziesz na pewno parę ciekawych tytułów. Nie jedno Square robi jRPG, chociaż na pewno robi te najwspanialsze.
Mnie osobiscie bawi jak zalosnie gatunek jrpg sie stoczyl. Kpie sobie z ludzi, ktorzy twierdza, ze np. FFX jest gra lepsza od FF7 (tak, smieje sie z was). Gra ma slabszy system, muzyke, mniej haryzmatyczne postacie, prosta historyjke i nedzny design swiata. Jest lepsza graficznie - fakt, ale nie to jest wyznacznikiem dobrej gry. Podobna sytuacja ma miejsce ze Suikodenami, nawet nie chce mi sie na ich temat rozpisywac. Saga frontier 2 jest masakrujaco lepsza od tej nowej, Grandia extreme to juz kompletna porazka (w przeciwienstwie do Grandii na PSX i Saturna, G2 to sredniak). Kazdy z nas jesli interesuje sie garunkiem i ma te 18 lub wiecej lat zdaje sobie sprawe z faktu staczanie sie wielkich serii. Natomiast na temat tych"nowych wynalazkow" to nawet nie chce mi sie gadac. Xenosaga to straszna porazka, Dark Cloudy podobno tez (nie gralem, ale slyszalem opinie zaufanych ludzi). Najbardziej boli mnie splaszczenie tych gier pod wzgledem fabularnym, rozumiem, ze ciezko wymyslic nowy, ciekawy system walki, rozwoju postaci or something, ale dostosowywania fabuly do wymagan 9 letniego skosnooka nie zniose! Do dzis powstaja koncepcje na temat faktycznego sensu i istoty wydarzen przedstawionych w FF7 i FF8, Xenogearsa nie wydano w europie za trudne tresci religijne... a FFX podoba sie wszystkim, taki pocieszny slodki :roll: Shit! nawet FF6 go zjada. OK, styka juz bo jeszcze jakis 14-latek zakochany w Yunie albo tej malej (Rikku?) sie na mnie obrazi :wink:
Pjoter: odnośnie wyższości FFVII nad FFX to jest to tylko i wyłącznie Twoje subiektywne zdanie i możesz się śmiać np. ze mnie, bo sam uważam że FFX od FFVII jest lepsze i znam całe tabuny osób które myślą podobnie.
Równie dobrze mógłbym z Tobą polemizować nt. charyzmatyczności bohaterów FFVII albo o systemie, ale w sumie nie ma to większego sensu. Dla mnie to akurat bzdura, dla Ciebie nie więc niech zostanie tak jak jest.
Pozdrawiam
FF VII jest najlepsze ale to wiedza juz wszyscy i na FF VII swiat sie nie konczy co do FFX to ta gra mi sie podoba i niech Pjoter se pogra w reszte FF np FF V jest fajnym jrpg bez glebszej fabula ale mi sie podoba bo podzial na klasy to jest to co lubie najbardziej w rpg, w FF X znowuz podoba mi sie to ze mozna se pograc Aeonami(lub Sunmonami lub Esperami nie wiem po co SE ciagle zmienia ich nazwe).
I nie mozna skreslac innych rpg tylko dlatego ze i ich fabula nie doruwnuje fabule z FF VII zawsze bedzie jakas gra ktora bije na glowe konkurencje ale czy przesto nalezy odrazu skreslac inne rpg, niektore rpg maja poprostu komediowy klimat, bo jakby wszystkie jrpg chcialy nasladowac FF VII to dopiero by byla nuda i narzekanie.
Nie żebym spamował, ale ze zdaniem Sub-zero zgadzam się całkowicie. Nic dodać, nic ująć.
FF7 posluzyl mi tylko za przyklad. To nie jest tak, ze uwazam go za jedyna sluszna gre w tym garunku. Osobiscie wole Valkyrie Profile, choc w 100% zgadzam sie z opinia, ze nie jest to gra dla wszystkich i nie musi sie kazdemu podobac. Jesli chodzi o komediowy klimat to wymienilem przeciez Grandie i uwazam ja za znakomity kawalek softu. W inne ff'y pograc nie musze, bo gralem we wszystkie za wyjatkiem XI i FF:cc na NGC. Moje zdanie jest takie: recesji w gatunku nie zauwazaja tylko ludzie, ktorzy nie grali w jrpgi w czasie ich najwiekszego rozkwitu 1994 - 2000. Chyba nie musze wymieniac tytulow ktore w tym czasie sie ukazaly... dzisiejsze jrpg sa jedynie cieniem samych siebie. Wielkie serie sie postaczaly, lub zginely, a nowe nie sa warte (mojej) uwagi ani czasu.
Moim zdaniem seria FF wcale sie nie stoczyla, chociaz nazywanie FF seriia to to tak troche dziwnie bo kazda gra to nowi bohaterowie, nowa fabula, nowy lub zmodyfikowany system rozwoju postaci i tak dalej...
Mi sie naprzyklad Grandia nie podobala, wszystko jest kwesta gustu, a co do nowych to mamy teraz gry firmy Nippon Ichi(czy jak to tam sie pisze) choc w Disgaea nie gralem to po recenzji i opini ludzi z roznych forow to gra musi byc swietna, do tego dochodza ich 2 nastepn gry Phantom Brave i La Puccele Tactics
Recesja jest napewno z tym sie zgodze ale nie uwazam zeby wszystki seriie zeszly na psy.
Wielkie serie sie postaczaly, lub zginely, a nowe nie sa warte (mojej) uwagi ani czasu.
Bardzo dobre podsumowanie. Twojej uwagi i czasu, nie kogoś innego.
Teraz bedzie tak troche nie z tematem ale w koncu se sciagnolem demo z PS3 z FFVII i choc ma niebyc remake FFVII to nie obrazilbym sie gdybym zobaczyl rpg ktore tak wyglada o ile PS3 da rade z taka grafa podczas normalnej gry bo jesli to byl render to przynajmniej beda fajne filmiki w nowych rpg.
No i teraz blu-ray daje 50gb pojemnosci, tak wiec miejsc na filmiki bedzie sporo.
Naah, akurat wątpliwym jest czy demo FFVII jest renderem, a nawet jeśli to jak najbardziej do osiągnięcia. Nawiasem mówiąc dobrze że RPGamer to spokojny i normalny dział na tym forum, bo gdzie indziej przy kombinacji PlayStation 3, konferencja Sony i real-time niektórzy się dziwnie zachowują i strach w ogóle coś takiego napisać. Zamiast real-time trzeba użyć render i najlepiej dodać propaganda żeby jak najwięcej osób było zadowolonych. O_O
Ale koniec żartów. Na remake FFVII bym się nie obraził, ale wolę żeby panowie ze Square Enix jednak bardziej przyłożyli się do FFXIII i ogólnie do czegoś nowego niż do odświeżania swoich klasyków jeszcze z zeszłego wieku.
square enix spada na psy :| , wydaje kiepskie gierki bazujace na licencji (full metal alchemist), niszczy legende (mnóstwo dodatków do ff 7) i leci jak najbardziej na kase (jak najwiecej i jak najmniejszym kosztem bo i tak sie sprzeda wszystko z logo square)
a recesja z jprg ? gdzie ? w ostatnich 3 miesiącach wyszło blisko 6 nowych pozycji, przejrzyjcie sobie recenzje neo+, inna sprawa że to gry na 7/10 a nie wybitne pozycje
Pytanie z mojej strony.
Do tej pory Squere nie ruszał FF7, nawet w czasie problemów z FF: Spirits Within i FFXI. Wtedy zamiast sięgać po wiadomego zwycięzcę (FF7) dał się zakupić przez Enix. Czemu to zrobił? Może nie miał ani pieniędzy ani czasu by zacząć tworzyć takie FF-potworki. Zapewne to drugie.
Ostatnio co słynne Square wydał to FFX i Kingdom Hearts. Teraz lecą ich kontynuacje. Czyżby spodziewali sie mniejszych zysków? Albo krucho u nich z kasą w związku z innymi nieudanymi projektami.
Domysłów może być wiele. Ja mam takie moje typy:
- nacisk ze strony Enix na wykorzystanie starszych tytułów by podreperować kasę.
A i tak się cieszę, że nie wydali Kreator Mody: lalka Clouda
No ostatnio to wyszlo sporo rpg ale pierwsze 2 lata PS2 to nie byly ciekawe i teraz to co wyszlo to 7/10 jeszcze nie jest najgorsza ocena ale jakies takies te gry ze jak pacze to nie mam odczucia ze musze w to zagrac chocby niewiem co, jak narazie to tylko musze zagrac w DQVIII i FFXII tylko szokda ze na filmiku z E3 same rendery pokazali.
wychodzi na to że enix rozdaje karty a square to juz chyba tylko logo mające zwabić klientele, no nic czekamy na ff 12
Ze Square to wogole nizla ironia, gdy juz mieli zbankrutowac to wydali pierwszego FF i sie odbili od dna i stali sie najwiekszym producentem RPG(przynajmniej jak dla mnie bo do Europy dochodzi najwiecej ich gier). Potem zainwetstowali w film FF i to doprowadzilo do fuzji z Enix a na dokladke Sakaguchi odchodzi i robi jrpg na X360, jedynym pocieszajacym faktem jest ze za FF XII wzieli sie kolesie od FFT.
Potem zainwetstowali w film FF i to doprowadzilo do fuzji z Enix
Ta, ale do fuzji doszło przez ich nieudaną inwestycję w film który okazał się za bardzo amerykański. I zostali podkupieni, taka fuzja to była. Bo gdyby FF:SW okazał się hitem pozostałoby na 100% zwykłe Square na miejsce dzisiejszego S-E
Chociaz dziwi mnie jeden fakt, zyjemy w czasach w ktorych rzadzi pieniadz i to firmy nic innego nie robia tylko wydaja kolejne czesci swoich flagowych tytulow, dlaczego wiec bankrutujace Square nie wydalo chociaz remake FFVII nie mowiac juz o kontynuacji, slyszalem ze podobno fani pisali petycje do kwadratowych(i to juz dosc dawno) a tu nic, nawet w obliczu bankructwa woleli wybrac fuzje z Enix'em, wychodzi na to ze swiat nie jest taki zly i nie wszyscy robia wszystko dla pieniedzy.
Może dlatego, że do końca chcieli być wierni swym ideałom nie odcinania kuponów?
Byłoby to zaprawdę piękna wizja ostatniego rycerskiego czynu na polu producentów gier RPG.
Nie czytalem calego watku totez jesli po kims sie powtórze to z góry przepraszam.
Moim zdaniem nie jest az tak zle jak pisze Sub Zero. Co prawda na PS2 sa obecnie tylko dwa rewelacyjne eregi (Final Fantasy X i Disgaea - ta ostatnia to prawdziwa perełka, w która powinien zagrac kazdy fan taktycznych RPG), ale jest rowniez sporo gier bardzo dobrych jak np. wydany ostatnio w Europie Shin Megami Tensei: Nocturne (jako Lucifer's Call), kóry zebral bardzo wysokie noty i w kórego mam zamiar zagrac we wrzesniu. Rowniez Digtal Devil Saga (która jesli wierzyc pogloskom ma sie pojawic na Starym Kontynencie na swieta 2005) daje rade, a w produkcji jest obecnie druga czesc tej gry. Pozatym Kingdom Hearts, Dark Chronicle (ktos pisal tutaj ze seria Dark Cloud jest slaba - o ile w przypadku pierwszej czesci mial racje, o tyle Dark Cloud 2 jest bardzo dobra gra - jednym z najwyzej ocenianych gier RPG na PS2), seria Shadow Hearts (trójeczka zostala bardzo pozytywnie oceniona przez Famitsu - 35/40), Star Ocean III - malo? Byc moze liczba dobrych gier RPG rzeczywiscie jest mniejsza niz za czasów PS one, ale o zadnym kryzysie mowy byc nie moze. Zreszta - patrzac na to co ma sie jeszcze na PS2 ukazac (FF XII, DQ VIII i KH 2) jestem zupelnie spokojny jesli chodzi o przyszle miesiace, które dla fanów jRPG beda raczej udane.
Ja tez nie mowie ze odrazu jest tragicznie ale tu juz chodza sluchy o PS3 itp a nie wyszlo za duzo jakis rpg ktore pokazalby cos nowego, tak wiec mam nadziej ze najblizsze miesiace bede wypasione za sparawa FFXII i DQVIII, i jest jeszcze jedna sprawa ktora mnie martwi kiedys w kazdym sklepie z grami mozna bylo kupic wszystki rpg a teraz taka Disgaea to sie dopiero w ultimie pojawila po sporym czasie od premiery, a jak sie wchodzi do innych sklepow to po oczach ino wala tytuly z sportowych serii EA z nowa data w tytule.
Po części zgadzam się z Sub - zero że jest mała recesja na rynku RPGow. Ale czy jest mało dobrych przedstawicieli gatunku? osobiście się z tym nie zgadzam choć fakt faktem za czasów PSXa większość z nich była hitami. Może jest to spowodowane tym ze za czasow poprzedniej generacji był boom na tego typu gry ( w 3d) ?hmm..... preferencje i sami gracze się zmieniają , poprostu większosć woli teraz czekać na np kolejną część GTA niż nowego Finala ( oczywiście nie wszyscy) a przynajmniej w moim odczuciu. Pozatym możliwe że jest to powodowane różnymi zmianami w świecie gier , np fuzja Sqare i Enix. Koszta wyprodukowania gry zresztą znacznie się zwiększyły więc możliwe ze developerzy zdali sobie sprawe ze zamiast ładować kase w gre tego typu wolą ją przeznaczyć na coś co może im przynieść większe zyski....hmmm a moze bredze?.....
BTW wcale nie jest tak najgozej jak sie mowi zobaczcie jest całkiem sporo gier :
Elder scrols III morrowind, star ocean tillend of time , KTOR 1 & 2 , znakomita Disgaea, Kingdom hearts , Suikodeny , wild arms 3, Breath of fire dragon qater, shin megami tensei, schadow hearts i inne....nie jest tak źle ;)
Na drugiej stronie temat już był ... ale pamiętałem, że takowy istniał :)
Hmmm, w świetle nowopowstałych tematów o jRPGach mężnie i prężnie dążących na PS2 chyba spokojnie można odrzec: koniec recesji. Jeszcze co prawda tego na półkach w MM czy Empikach tego nie odczuwamy ... ale złoty okres zbliża się. Smutkiem tylko przepełnia fakt, iż jest to mocniejszy blask świecy przed zgaśnięciem, tzn. ostatni rzut gier na PS2. Ostatni, bo ostatni, ale są to RPG! Czyli po co najmniej kilkanaście-kilkadziesiąt godzin zabawy. Stąd tych kilka sporych tytułów to kilka sporych miesięcy zabawy ... przynajmniej do końca wakacji :)
Oj, temat znów na drugiej stronie :)
Pytanie niech zadam ... i może temat do dyskusji jakieś :P Czy w świetle ostatnich dwóch miesięcy Neo+, w których był jasno widoczny wysyp RPG wszelkiej maści, nadal można mówić o recesji? Oczywiście, większość z tych pozycji jeszcze na półki nie trafiła ale fala pewniaków uderzających zaraz po wakacjach jest ... powalająca. Takie tytuły, że trzeba by było nic, tylko grać bez chwili przerwy do końca roku :P
To jak? Czy nadal stwierdzenie o recesji pod względem ilościowym (w związku z FF12, KH2, DQ8, SM:TS i kilku innych, także jakościowej) jest słuszne? I jeszcze plotki o wypuszczaniu po koniec życia gier, które do tej pory nie opuściły Nipponu.
Ostatnie miesiące PS2 zaprawdę będą solidnie obwarowane w tytuły RPG. W końcu :)
No i zapowiedzi na next-geny także zapowiadają się ciekawie.
Ech, recesja na wakacje może jeszcze będzie (nie dla mnie, zamierzam ukończyć kika pozycji z PSX i może coś od Nippon Ichi), ale po wakacjach pociąg rusza pełną parą :)
To jak? Czy nadal stwierdzenie o recesji pod względem ilościowym jest słuszne?
Cóż, wygląda na to, że już nie jest słuszne ;) . Pod względem jakościowym co prawda, jeszcze przyjdzie nam się przekonać...
Jak na razie to poza tym co wymieniłeś (tylko co to jest ten SM:TS :o ? ), mają jeszcze choćby wyjść Suikoden V (ponoć rewelka), Valkyrie Profile:Silmeria, a także obydwa DDS'y (to już napewno rewelacja :D ).
Bo właśnie przez Shin Megami Tensei Saga to źle określiłem Digital Devil Saga :P
Swoją drogą to "megami" oznacza chyba bardziej anioła niż diabła :)
OT (sorry :P)
Bo właśnie Shin Megami Tensei Saga pomylił mi się z Digital Devil Saga
No w sumie się nie pomyliłeś tylko co nieco pozjadałeś słowa :P . Pełny tytuł brzmi dokładnie:
Shin Megami Tensei : Digital Devil Saga - Avatar Tuner
;)
EOT
BTW a jeśli chodzi o ilość rpg'ów na current gen'ach, to warto sprawdzić http://www.rpgfan.com . Wychodzi na to, że naprawdę dobrych JRPG, choćby na ps2, wyszło chyba tyle samo co na psx. Problem tylko jest taki - albo nie wyszły poza Japonię, albo nie pojawiły się w Europie ;) .
Edit:
Swoją drogą to "megami" oznacza chyba bardziej anioła niż diabła
Tytuł ten jako całość znaczy ponoć "True Goddess Ressurection" :) . Ale japońskie słowa są często wieloznaczne, może i chyba w tym wypadku oznaczać anioła, tak jak to "Shin" może zarówno oznaczać także "Nowy/a/e", a niekoniecznie "Prawdę" (choć nie jestem żadnym specjalistą, więc nie jestem też do końca pewien). A swoją drogą, to w grze pojawiają się tak diabły, jak i anioły (ukazane w bardzo kontrowersyjny sposób, zresztą... )
Czy w świetle ostatnich dwóch miesięcy Neo+, w których był jasno widoczny wysyp RPG wszelkiej maści, nadal można mówić o recesji? Oczywiście, większość z tych pozycji jeszcze na półki nie trafiła ale fala pewniaków uderzających zaraz po wakacjach jest ... powalająca. Takie tytuły, że trzeba by było nic, tylko grać bez chwili przerwy do końca roku
Moim zdaniem jest niezle, ale nie az tak dobrze jak sugerujesz, europejscy gracze nadal bowiem nie wiedza czy zagraja w niektóre gry. Procz Final Fantasy XII i KH 2 nie widze zadnych oficjalnych zapowiedzi gier RPG na PS2 po wakacjach. Digital Devil Saga pojawic sie ma w lipcu, Suikoden V nie jest jeszcze oficjalnie zapowiedziany, VP2 i SH 3 moga w PALu nie wyjsc wogole. Nie widze tu wiec zadnego wysypu jesli chodzi o Europe. Choc mam nadzieje ze jednak wszystkie powyzsze gry sie pojawia.
BTW a jeśli chodzi o ilość rpg'ów na current gen'ach, to warto sprawdzić http://www.rpgfan.com . Wychodzi na to, że naprawdę dobrych JRPG, choćby na ps2, wyszło chyba tyle samo co na psx. Problem tylko jest taki - albo nie wyszły poza Japonię, albo nie pojawiły się w Europie.
Dokladnie - nie wiem jak ktos np. grajacy na piratach moze narzekac na brak dobrych RPG - przeciez naprawde dobrych erpegów na PS2 jest co najmniej 10. Brakuje chyba tylko genialnych tytulów pokroju Xenogears czy Chrono Cross, ale coz - tamte gry byly jedyne w swoim rodzaju. Dla mnie taki Lucifer's Call jest gra naprawde swietna i wcale nie gorsza od takiego Dragon Questa (wg. mnie nawet lepsza). Z drugiej strony seria SMT jest malo mainstreamowa i chyba dlatego nigdy nie zdobedzie popularnosci poza Japonia. A szkoda, bo to naprawde swietne gry. Ale przeciez poza SMT jest rowniez seria Shadow Hearts, Disgaea, Star Ocean 3, Xenosaga. Czy te gry sa slabe? Nie sadze.
Wracajac do glownego watku - mnie osobiscie sie wydaje ze cale gadanie o recesji w gatunku spowodowane jest dwoma czynnikami. Glownie tym, ze zbyt malo jrpg wybija sie ponad oceny 80 % - 85%. Nie powiem - fajnie jest widziec jak gra oceniana jest przez zachodnie serwisy internetowe wysoko, ale cyferki nie powinny byc jedynym powodem dla którego siega sie po jakis tytul - zreszta wystarczy spojrzec jaka srednia ocen ma np. FF Tactics (uwazany przeciez za kultowa gre) - 83 % czy Valkyrie Profile (ze o akcji Gamespotu i IGN, który po jakims czasie podwyzszyl wczesniejsza ocene Xenogears nie wspomne). Na PSX-a bylo kilka RPG które mialy mega wysokie noty (powyzej 90 %), na PS2 jak narazie jest tylko jeden taki RPG - FF X i wyglada na to ze tak pozostanie do premiery FF XII. Powaznym problemem jest rowniez mentalnosc europejskich graczy, którzy niechetnie siegaja po gry RPG innych firm niz Square-Enix. Bo nie wierze, ze taki Shadow Hearts: Covenant nie przypadlby do gustu wiekszosci graczy kochajacych Final Fantasy, tymczasem ludzi którzy grali w ta gre jest bardzo niewielu. O SMT nawet nie wspomne bo seria ta traktowana jest po macoszemu nawet przez pisma pokroju Neo Plus. Mysle, ze gry RPG maja sie dobrze, nie tak super jak na PSOne, ale napewno nie ma zadnej recesji, o to mozna byc pewnym.
genialnych tytulów pokroju Xenogears czy Chrono Cross
Dokładnie. Generalnie jest dobrze jeśli chodzi current-gen'owe rpg'i, ale brakuje właśnie czegoś tak wielkiego, jak Xenogears (nie grałem, przez co ubolewam, ale wierzę w każde pozytywne słowo dot. tej gry), gry z serii Chrono, czy choćby Vagrant'a, albo FFTactics'a (niby jest Disgaea, ale chodzi mi o coś poważniejszego ;) ) .
na PS2 jak narazie jest tylko jeden taki RPG - FF X
Dwa, bo jeszcze Dragon Quest VIII .
Ogólnie zgadzam się z tym co napisał Cameron. Niestety, podejście większości graczy (fanboy'ów :P )wygląda mniej więcej tak:
Final Fantasy >>>>>>>>>>>>>>>> Reszta JRPG
Niestety....... I przede wszystkim niesłusznie.
na PS2 jak narazie jest tylko jeden taki RPG - FF X
Dwa, bo jeszcze Dragon Quest VIII .
Akurat ta gra nie wybija sie ponad 90 %, juz nie ;)
Acha - w powyzszym poscie zapomnialem o Rogue Galaxy któro w PALu ma sie ponoc pojawic jesienia :)
Akurat ta gra nie wybija sie ponad 90 %, juz nie ;)
No cóż, to zależy od źródła - na gamerankings ma równo 90%(no czyli ponad 90% się nie wybija ;) ), na gamestats - 92%
A Rouge Galaxy zapowiada się świetnie. Wygląda na to, że jest na co czekać jeśli chodzi o rynek JRPG i mam przeogromną nadzieję, że wszystkie z nich wyjdą u nas :).
Co do tego, ze brakuje genialnych tytlow to bym tu polemizowal:
-Disgaea - Co z tego, ze gra jest komediowa? Jest po prostu WIELKA! I pomyslec ze taka mngosoc opcji miesci sie na plytce CD
-FFX - mozecie mowic, ze jest plytka i nieciekawa, ale jak dla mnie to rowniez absolutna czolowka jRPG
-DQ VIII
-FFXII
-Silmeria
-KH2
-Saga SMT - w ostatnie poiec punktow nie gralem, ale wierze, ze conajmniej trzy z nich zarzadzaja (a SMT saga to przeciez nie tlyko jedna gra)
Coz - dla mnie tytul genialny to taki który zostaje w pamieci na dlugie lata i do którego porownuje sie inne gry przez wiele nastepnych lat. I który ma w sobie cos, czego ine gry moga bardzo mocno pozazdroscic (np. Xenogears byl genialny z powodu niesamowitej, niepowarzalnej fabuly, która nie miala sobie rownych na PSOne). Powyzsza lista gier to oczywiscie bardzo dobre gry, ale moim zdaniem o genialnosc ociera sie jedynie Disgaea. Kingdom Hearts 2 przemilcze (ta gra ma byc niby genialna? - bez przesady), SMT to swietne gry ale genialne raczej nie sa, Dragon Quest - prosty system, prosta fabula - watpie czy o tej grze bedzie sie pamietac latami, FFX zas - do kolan nie dorasta FF VII (Silmeria i FF XII jeszcze nie wyszlo wiec nie wiem po co o nich wspominac). Gdzie tu genialnosc tych tytulów? Czy za 10 lat bedzie sie o nich pamietalo, tak jak teraz pamieta sie o Chrono Crossie, Xenogears czy Vagrant Story? Nie wydaje mi sie, a napewno nie bedzie sie tych tytulów wymieniac jako kamieni milowych w gatunku, tak jak wspomniane gry na PSOne. Oczywiscie jest to opinia subiektywna, ale w moim przekonaniu genialnych RPG poki co na PS2 nie ma, choc jest sporo gier swietnych i bardzo dobrych.
(Silmeria i FF XII jeszcze nie wyszlo wiec nie wiem po co o nich wspominac)
dwunastka juz wyszla...nie wiem czemu, ale jakos ufam ocenie w Famitsu
FFX zas - do kolan nie dorasta FF VII
Czy ja wiem? To juz zalezy od tego kto co lubi :D Ja na przyklad wole FFX (FFIX tez) od siodemki.
Czy za 10 lat bedzie sie o nich pamietalo, tak jak teraz pamieta sie o Chrono Crossie, Xenogears czy Vagrant Story?
Xeno jest tu chyba kiepskim przykladem. Sam nie gralem (a raczej gralem ale bardzo krotko) i ufam ze gra rzadzi, ale jednak nie jest az tak popularna, by cale pokolenia graczy wspominaly ja z lezka w oku. CC i VS (swoja droga - mnie Vagrant znudzil po trzech godzinach az do bolu) to juz inna sprawa. Zreszta z Disgaea sytuacja ma sie podobni, bo gra na prawde rzadzi a gral w nia maly odsetetek konsolowcow
Ale tu właśnie chodzi o fanów RPGów a nie 'zwykłych' konsolowców.
Oni maja pamiętać o tych grach a to co powiedział Cameron jest moim zdaniem prawdą.
Ale czy nieuważacie, że te gry pamiętamy bo były one dużym przełomem przejście 16 na 32 bajty [czy bity - nie znam sie na tym] pozwoliło twórcom oddać jeszcze bardziej klimat i uczucia produkcji [oczywiście nieczego nie odbieram RPGom chociażby ze SNESa - bo nic im nie brakuje]. Nie mówie tu o grafice jako samej w sobie ale możliwości ekspresji - taki nowy wymiar [zazwyczaj 3]. PS2 już nie był aż tak wielkim skokiem. Nie wymyślno też zbytnio nowych systemów - ufa się tym które się sprawdziły na SNESie i zostały rozbudowane na PSXie. Chociaż przyznam iż narazie grałem w dwa JRPGi na PS2 to FFX jak to FF - zapamiętam na długo, a Disgaeę będe pamiętał pewnie całe życie - ta gra jest genialna moim zdaniem - ma wspaniały klimat i rozbudowanie. Jest jeszcze troche tytułów których genialność podejrzewam [przynajmniej dla mnie] np Star Ocean 3 z chęcią zagram ale obawiam się, że nówki nigdzie już nie kupie [a tylko takie toleruje]. A jestem gotów dać dużą kase [ o ile będe miał]. Tak samo ja na Disgaeę byłem w stanie w 2 tyg zorganizować 160zł. [no chyba zboczyłem z tematu].
Moim zdaniem pozycje takie jak FFXII, VP2, RG mogą być właśnie takimi tytułami które fani RPG zapamiętają na długo [ja przynajmniej jestem na 99% pewnien, że zapamiętam]. Przepraszam jeżeli nieskładne i bezsensu jest to co napisałem .
eno jest tu chyba kiepskim przykladem. Sam nie gralem (a raczej gralem ale bardzo krotko) i ufam ze gra rzadzi, ale jednak nie jest az tak popularna, by cale pokolenia graczy wspominaly ja z lezka w oku.
No cóż, myślę że akurat genialność i popularność zupełnie nie idą ze sobą w parze. Przykład? ICO. Niewielu go wspomina, ale prawie każdy kto w to zagra, staje się jego wyznawcą (jak to w N+ ktoś napisał). Myślę, że tak samo jest z Xenogears.
Oczywiście są też wyjątki (jak choćby MGS'y :P ), aczkolwiek wśród RPG'ów te najambitniejsze, najbardziej wartościowe są właściwie... te, w które niewielu ludzi grało ;) .
Ale nie schodząc z tematu. Coś mnie korci by się zgodzić z Siergiejem co do genialności current-gen'owych JRPG'ów (minus KH :P, choć nawet lubię) ... wierzę w FFXII, DQ to seria która zapoczątkowała JRPG, a prosta, bajkowa fabuła dodaje jej tylko niewyobrażalnie wielkiego uroku, zaś SMT jest głęboki, niczym studnia bez dna ( ;) ). Trzeba się tylko nieco w niego wtajemniczyć.
Xeno jest tu chyba kiepskim przykladem. Sam nie gralem (a raczej gralem ale bardzo krotko) i ufam ze gra rzadzi, ale jednak nie jest az tak popularna, by cale pokolenia graczy wspominaly ja z lezka w oku. CC i VS (swoja droga - mnie Vagrant znudzil po trzech godzinach az do bolu) to juz inna sprawa. Zreszta z Disgaea sytuacja ma sie podobni, bo gra na prawde rzadzi a gral w nia maly odsetetek konsolowcow
Alez wlasnie Xenogears jest barzo dobrym przykladem genialnej gry - z powodu fabuly, która jest jedyna w swoim rodzaju i nie majaca sobie rownej w grach RPG na PSOne. Obecnie wlasnie gram w ta gre i jestem wrecz zachwycony opowiadana historia (klimat swiata rownierz mnie urzekl). Nie wazne ze gra jest malo popularna, tutaj zgadzam sie z tym co pisal Kyo - bywa ze genialne gry sa po prostu niedoceniane i gra w nie bardzo niewielu graczy.
le czy nieuważacie, że te gry pamiętamy bo były one dużym przełomem przejście 16 na 32 bajty [czy bity - nie znam sie na tym] pozwoliło twórcom oddać jeszcze bardziej klimat i uczucia produkcji [oczywiście nieczego nie odbieram RPGom chociażby ze SNESa - bo nic im nie brakuje]. Nie mówie tu o grafice jako samej w sobie ale możliwości ekspresji - taki nowy wymiar [zazwyczaj 3]. PS2 już nie był aż tak wielkim skokiem. Nie wymyślno też zbytnio nowych systemów - ufa się tym które się sprawdziły na SNESie i zostały rozbudowane na PSXie.
Napewno przejscie na 32 bity mialo wplyw na rozwoj jrpg, ale mnie osobiscie wydaje sie ze ludzie tak wielbia tytuly z PSOne nie ze wzgledu na sprawy techniczne a glownie za swietnie opowiedziane historie, które wowczas gry RPG posiadaly. A fabula gry nie wiaze sie z mozliwosciami technicznymi (a przynajmniej nie w sposob znaczacy) - gdyby tak bylo to RPG na PS2 zjadalyby fabularnie na sniadanie gry ze swojej poprzedniczki. To wlasnie glownie za fabule FF Tactics czy FF VII sa przeciez tak wielbione (choc fabula Xeno zjada na sniadanie wszystkie Finale :ninjadance: )
erzę w FFXII, DQ to seria która zapoczątkowała JRPG, a prosta, bajkowa fabuła dodaje jej tylko niewyobrażalnie wielkiego uroku, zaś SMT jest głęboki, niczym studnia bez dna ( ). Trzeba się tylko nieco w niego wtajemniczyć.
W to ze akurat FF XII moze byc genialna gra to nie watpie - sam bardzo mocno czekam na ta gre gdyz niezmiernie ciekawi mnie ten nowy (jesli chodzi o serie) system. Ale Dragon Quest VIII genialna gra stanowczo nie jest - polowa ludzi, która w nia grala narzeka na nudne walki i prosty system, z czym sie zgadzam w 100 %, bo gra choc bardzo dobra ma swoje ISTOTNE wady które dykwalifikuja ja jako "gre wielka". I nie chodzi o to ze gra ma slaba/prosta fabule. Taka Disgaea rowniez miala fabule raczej luzna, ale posiadala jeden atut któremu DQ brakuje - swietny i rozbudowany system. Wiem ze to inne gry, ale jak dla mnie system i fabula to dwie najwazniejsze rzeczy w RPG, a DQ w tych elementach to zwykly przecietniak. Gre ratuje piekny swiat, dzieki któremu gra jest naprawde bardzo dobrym RPG, ale przez swoje wady DQ VIII o genialnosc sie nawet nie ociera (chyba ze ktos zachlysnal sie smieszna recka w Neo Plus - wowczas moze tak uwazac ;))
Alez wlasnie Xenogears jest barzo dobrym przykladem genialnej gry - z powodu fabuly, która jest jedyna w swoim rodzaju i nie majaca sobie rownej w grach RPG na PSOne. Obecnie wlasnie gram w ta gre i jestem wrecz zachwycony opowiadana historia (klimat swiata rownierz mnie urzekl). Nie wazne ze gra jest malo popularna, tutaj zgadzam sie z tym co pisal Kyo - bywa ze genialne gry sa po prostu niedoceniane i gra w nie bardzo niewielu graczy.
Alez ja nie smiem negowac wielkosci XG, chodzi tylko o to, ze napisales "Czy za 10 lat bedzie sie o nich pamietalo". Ale pamietali beda tylko CI co grali, a tych jest nie az tak wielu
A co to ma do rzeczy ilu takich graczy bedzie? Ci co grali beda pamietac i to sie liczy. Podobnie jak w przypadku ICO, choc akurat w Xenogears gralo chyba troche wiecej ludzi.
No to w takim razie o Disgaea, mzona powiedziec dokladnie to samo, zreszta o FFX podobnie, wiec nie rozumiem oso chodzi
Tylko ze w przypadku Xenogears praktycznie kazdy gracz który ukonczyl ta gre twierdzi ze jest to pozycja wspaniala i genialna fabularnie. W przypadku FFX tak nie jest.
Może po części jest to także kwestia innych wymagań, jakie RPGom stawialiśmy kilka lat temu, a tego co stawiamy teraz.
Znów w cholerę i trochę gier RPG na PS2 nigdy nie dotarło do Europy. A tam jest sporo świetnych tytułów, do których możnaby było się zwrócić w identycznym tekście za lat kilka gdy przyjdzie recesja na PS3. Pamiętajmy, że FFTactics nigdy na PSX w Europie oficjalnie nie zawitało.
Ciągle jednak łatwiej z biegu wymówić 7 tytułów RPG na PSX niż na PS2, które zasługiwałyby na tytuł "wzór dla innych". Może pod koniec roku, po wszystkich wrześniowo-październikowych premierach (oj, trochę się ich zbiera :P) przyjdzie jakiś spokój, że do pogrania tytułów już tak łatwo nie zabraknie i będzie ... uwaga, zapomniane słowo dla RPG ... ciężki wybór przy zakupie tytułów.
Kurcze, wyszedł koncert życzeń :D
No akurat nie zgodziłbym się z tym, że za naście lat nikt nie będzie pamiętał o FFX. Ta gra akurat JEST kamieniem milowym w dziedzinie jrpg choćby ze względu na to, że jest to pierwszy FF na obecnej genracji. A co za tym idzie nastąpił przełom graficzny, przełom w sposobie przedstawiania fabuły (słynne dywagacje "gra czy film ?", swoją drogą kompletnie nieuzasadnione) oraz pierwsze zastosowanie na szeroką skalę voice actingu. O tym będą pamiętać przez jedzcze bardzo długo nie tylko fani jrpg.
Owszem, przygoda Tidusa, Yuny i reszty nie jest ideałem gatunku, a fabuła posiada kilka poważnych wtop. Ale nie należy zapominać o tym, że tytuł ten ma też kapitalny system rozwoju postaci, ciekawie pomyślaną historię, z kilkoma naprawdę fajnymi wątkami (świat i postaci FFX miały ogromny potencjał, które nie zostały w pełni wykorzystane) no i jest to tytuł bardzo kontrwersyjny, uwielbiany przez jednych, wyszydzany przez innych. Skrajne emocje i kontrowersje wokół tego tytułu raczej nie pozwolą mu popaść w zapomnienie ;]
A z tym, że najmniej mainstreamowe tytuły są tymi nawybitniejszymi, to akurat fakt oczywisty. Nie schlebianie prostackim gustom ogółu może wyjśc tylko na dobre artystycznej wartości gry.
No akurat nie zgodziłbym się z tym, że za naście lat nikt nie będzie pamiętał o FFX. Ta gra akurat JEST kamieniem milowym w dziedzinie jrpg choćby ze względu na to, że jest to pierwszy FF na obecnej genracji. A co za tym idzie nastąpił przełom graficzny, przełom w sposobie przedstawiania fabuły (słynne dywagacje "gra czy film ?", swoją drogą kompletnie nieuzasadnione) oraz pierwsze zastosowanie na szeroką skalę voice actingu. O tym będą pamiętać przez jedzcze bardzo długo nie tylko fani jrpg.
Tak, gracze beda pamietac ze dostali gre piekna na zewnatrz i pusta w srodku, Beda pamietac ze dostali pusta fabule, puste postacie (poza Auronem) i piekna oprawe audiowizualna i renderowane filmiki. Ale jak widac po wszelakich wypowiedziach fanów na roznych forach wielu z nich taka forma Finali nie odpowiada.
Skrajne emocje i kontrowersje wokół tego tytułu raczej nie pozwolą mu popaść w zapomnienie ;]
Tak, ale piszac ze genialna gra musi byc pamietana przez graczy latami, mialem na mysli pamiec w pozytywnym znaczeniu. Tymczasem wielu graczy zapamieta Finala jako niegodnego nastepce serii wypromowanej na PSOne, co z pewnoscia nie czyni tej gry w zadnym stopniu genialna.
Owszem, przygoda Tidusa, Yuny i reszty nie jest ideałem gatunku, a fabuła posiada kilka poważnych wtop.
I dlatego wlasnie gra o geniusz sie nawet nie ociera. Tyle.
No nie wiem.
Sama fabula przez wiekszosc gry nie jest moze jakas super-porywajaca, jednak zakonczenie + kilka innych momentow na prawde chwyta za serce czyni te gre wielka. Poza tym, mimi iz jest to RPG, to nawet w tym gatunku nie tylko fabula sie liczy. Jest jeszcze calkiem fajny swiat (choc, jak juz ktos napisal, nie wykorzystano w pelni jego potencjalu), przyjemne postaci (poza duetem Yuna i Tidus, ktorzy nie przypadli mi do gustu...ale nie ma gier, w ktorych lubilo by sie kazda postac) z Seymourem, ktory byl pierwszym badassem (teraz doszli do tego jeszcze Godwinowie z Suikodena V, ale mniejsza oto) ktorego serdecznie nie lubilem - i tu ma nawet przewage nad Sephirothami, Kujami i innymi evil cieciami, ktorzy zdobyli sympatie graczy - a przeciez nie takie sa zadania "tych zlych", czyz nie? No i do tego wszystkiego dodac trzeba swietna oprawe :)
Dla tego wlasnie, uwazam, ze dziesiatego Fajnala spokojnie mozna umiescic w panteonie gwiazd posrod jRPGow
Ano, o to sie akurat nie ma co kłócić. FFX do geniuszu sporo brakuje. W mojej pamięci jednak ta gra zapisała się mimo wszystkich swoich wad i niedociągnięć bardzo pozytywnie i chciałem tylko podkreślić, że będące trendi, dżezi i grółwi w pewnych kręgach jechanie po niej z góry na dół jest lekkim przegięciem.
Ale to jeden wielki offtop jest ;]
http://www.gamefaqs..../top10/449.html
ładna lista. A recesja IMHO jest, ale pod innym względem - RPGi sie zatrzymały i stoją w miejcu. Zatem się cofają. Brakuje połączenia cRPG z jRPG, albo jeszcze innego odłamu - najbliżej chyba był Tactics Ogre, Vagrant Story i Chrono Cross
Temat odkopany sprzed półtora roku. Ale wciąż aktualny.
Półtora roku minęło i ... nadal chyba czuć ową recesję. Zwłaszcza, gdy ktoś zainwestował w next-gena i oczekuje na jRPG. Mniejsza recesja była i jest na PS2, przynajmniej w ujęciu kilku ostatnich lat. Całkiem miłe tytuły się pokazują, choć większość to gry sprzed lat które dopiero do nas docierają.
Chyba tylko posiadacze hanheldów nie narzekają na posuchę i mogą, uwaga, przebierać. No właśnie, kiedy ponownie zawitają czasy, gdy można będzie przebierać między kilkoma tytułami, a nie być skazanym na te jedne, bo konkurencji brak. Myślałem, że recesja minie, a tu czasem tylko pojawiają się okresy wysypu, po których znów posucha ... hmmmmm.
Półtora roku minęło i ... nadal chyba czuć ową recesję. Zwłaszcza, gdy ktoś zainwestował w next-gena i oczekuje na jRPG. Mniejsza recesja była i jest na PS2, przynajmniej w ujęciu kilku ostatnich lat. Całkiem miłe tytuły się pokazują, choć większość to gry sprzed lat które dopiero do nas docierają.
Warto wspomnieć, że wiele rewelacyjnych RPG do nas nawet nie doszło, jak choćby Xenosaga (doszła tylko druga częśc :rower: ), czy Suikoden III. Baten Kaitos Origins chyba też nie wyszedł w EU. No i te opóźnienia, DDSy po dwóch latach od wydania w Stanach itp. ...
No właśnie, kiedy ponownie zawitają czasy, gdy można będzie przebierać między kilkoma tytułami, a nie być skazanym na te jedne, bo konkurencji brak.
Dżiiz, cały czas była i jest jakaś konkurencja przecież :eek: . Nigdy chyba nie ma tak, że wychodzi tylko 1 dobry rypygy na pół roku.
No na CG właśnie tak jest. Ostatnio ES, teraz LO i na najbliższy czas jakoś nic się nie zapowiada... no chyba, że o czymś nie wiem.
Najblizszy czas to moze nie, ale ogólnie zapowiedziano tego trochę....
Jak uwazacie bo wedlug mnie to mamy recesje w porownaniu do tego co bylo za czasow PSX'a
Dajmy czas na rozkręcenie tego wszystkiego. Popatrz na takie fighting games, również w stosunku do tego co za czasów PSX było jest ( właściwie było ) marnie. A teraz ? Coraz więcej wybitnie zapowiadających sie produkcji.
Star Ocean 4 zapowiedziano. Przy FF XIII juz od jakiegoś czasu się pracuje. Poczekać tylko na kolejne części znanych i lubianych marek - vide kolejna Valkiria Profile, Persona, Suikoden.... i oby zaskoczono nas przepiękna oprawą 2d , jak jakiś czas temu przy Odin Sphere, która to notabene nie była żadnym sequelem a sporo na rynku namieszała.
jak jakiś czas temu przy Odin Sphere, która to notabene nie była żadnym sequelem a sporo na rynku namieszała.
Niby oficjalnie nie ale można uznać, że to duchowy następca Princess Crown :P
Ale tylko się czepiam :D
I nie jakiś czas temu tylko za jakiś czas - w połowie marca :ninjadance:
Cierpliwości a będziecie wynagrodzeni.
No niech ktos mi napisze ,ze na FF XIII nie czeka a tu juppi aż dwie odsłony tegoż. A to dopiero przedsmak-choć zapowiada się bajka.
ze na FF XIII nie czeka
Ja nie czekam.
Cierpliwości a będziecie wynagrodzeni.
No niech ktos mi napisze ,ze na FF XIII nie czeka a tu juppi aż dwie odsłony tegoż. A to dopiero przedsmak-choć zapowiada się bajka.
.................................. co? :ninja: .........
z current-genami nie jest tak źle, kilka całkiem niezłych jRPG wyszło, o, jest też i Lost Odyssey, a i coś tam się jeszcze robi (nowy Suikoden pewnie, tylko kiedy i na co?)
z current-genami nie jest tak źle Ja bym powiedział, że bardziej z handheldami :)
Ogółem ucieszyłbym się, gdyby ktoś wpadł na ten pomysł i zaczął przerzucać i wydawać poza Japonią tą ogromną ilość jRPG na PS2, PSP i DS, które nigdy nie gdzie indziej wydane.
Ja mam nadzieję że Nippon Ichi zacznie masowo robić gry na PSP, Disgaea na handheldzie sprawdza się idealnie.
Na duże konsole kilka niezłych gier sie ukazało (BD, LO, Eternal Sonata), problem w tym że nie dostały zbyt wysokich ocen, a i sprzedaż nie była najlepsza. Sporo ciekawych jRPGów jest w produkcji, choćby White Knight Story czy Last Remnant. Z FFXIII może wyjść hicior, jak i kolejna niespełniająca oczekiwań gra od SE, choć bardzo chciałbym aby tym razem Final nie zawiódł. Póki Japończycy nie wymyślą czegoś nowego w gatunku (WKS może być pierwszą jaskółką zmian) to recesja się nie skończy, widać już że nawet hype'owany na potęgę Lost Odyssey stagnacji nie przełamie.
Last Remnant raczej kijowy się okaże (gra od twórcy Bouncera :ninja: ), a White Knight Story zapowiada się na typową grę od Level 5 - piękną i dużą, płytką i nudną, w dodatku z badziewnym scenariuszem. Oczywiście nie uważam się za wyrocznię, ale znam dobrze gry tych twórców i takie mam przeczucie :P . Aha, art design w tych grach już ssie (w Last Remnant bardziej, niż w WKS) :P
Ja bym powiedział, że bardziej z handheldami
Faktycznie, na PS3 wyszedł chyba tylko jeden dobry jRPG, na X360 dwa....
Aha, art design w tych grach już ssie (w Last Remnant bardziej, niż w WKS)
nie-e, nie ssie, jest fajny ;]
Faktycznie, na PS3 wyszedł chyba tylko jeden dobry jRPG, na X360 dwa....
Jakiś inny poza Enchanted Arm jrpg wyszedł na ps3?
Ja chcę sobie sprawić psp dla jrpg. Disgaea czy Joanne D'Ark na początek.
Jakiś inny poza Enchanted Arm jrpg wyszedł na ps3?
Folklore
To jest jRPG? o_O
a nie action adventure?
To jest jRPG? o_O
a nie action adventure?
Ja bym to określił jako przygodówka+ action RPG
Ja bym to określił jako przygodówka+ action RPG
czyli tak czy inaczej nie jRPG :P
czyli tak czy inaczej nie jRPG
Jest na RPGfanie, więc można to określić jako jRPG :P (inna sprawa, że ICO też jest, a to nie RPG, no ale powiedzmy, że to wyjątek :P ). Come on, nie psujcie w moich oczach już i tak niepochlebnego wizerunku PS3 :cry: . Ta konsola ma dwa (aż dwa!) jRPGi z czego jeden, to znaczy Folklore, jest dobry :cry: !
nie-e, nie ssie, jest fajny ;]
Ssie i nie jest fajny :P .
Jest na RPGfanie, więc można to określić jako jRPG
To jest jActionRPG :)
Jest na RPGfanie, więc można to określić jako jRPG (inna sprawa, że ICO też jest, a to nie RPG, no ale powiedzmy, że to wyjątek ). Come on, nie psujcie w moich oczach już i tak niepochlebnego wizerunku PS3 . Ta konsola ma dwa (aż dwa!) jRPGi z czego jeden, to znaczy Folklore, jest dobry !
Kiedys dostanie tez Sonate ;]
Dobre moze byc tez WKS, ale nie lubie gier level 5, jakies takie mdłe są, puste :(
Ssie i nie jest fajny .
jest :cry:
Kiedys dostanie tez Sonate ;]
No fakt, jeszcze Sonata ma być. I jakieś Valkyrie coś tam, ale jeden trailer mnie do tej gry zniechęcił na razie....
Dobre moze byc tez WKS, ale nie lubie gier level 5, jakies takie mdłe są, puste
I nic dziwnego, bo takie właśnie są :P .
jest :cry:
emm :niepewny:
White Knight Story zapowiada się na typową grę od Level 5 - piękną i dużą, płytką i nudną, w dodatku z badziewnym scenariuszem.
Wszystko by sie zgadzalo tylko...w ktorym miejscu Rogue Galaxy bylo duze? O_O Jak pierwszy raz zobaczylem, ze do zwiedzania jest caly uklad sloneczny, to pomyslalem - POEZJA! Smutno sie troche zrobilo, gdy okazalo sie, ze kazda planeta po prostu jedna lub dwie sredniej wielkosci miejscowki. Lipa czyli ze.
No niech ktos mi napisze ,ze na FF XIII nie czeka
Napisuje. Co wygralem?
Ostatni post sprzed dwóch lat, bez miara. I co? I nadal obserwujemy cholerną recesję! Nowych, ciekawych jRPG na current-genach jak nie było, tak nie ma. Fakt, od czasu do czasu pojawia się Star Ocean 4, Last Remnant czy FFXIII, ale powiedzmy szczerze. To też nie jest poziom, jakiego oczekiwaliśmy podczas przeskakiwania na nową generację.
jRPG dobrze trzymają się na kieszonsolkach, właśnie tam w sumie kontynuując tradycje PS2. A duże konsole wciąż pozostają albo nieopłacalne, przy tworzeniu hitów (duży koszt przygotowania gry plus malejący rynek fanów jRPG poza Japonią), albo nieokiełznane technologicznie. Pewnie i to, i to.
Kurde, zmieni się to czy nie? Jak podejrzewacie?
Niech choć Atlas zapowie jakiś tytuł ze swej flagowej serii na PS3/Wii/X0 :)
jRPG dobrze trzymają się na kieszonsolkach,
głównie na PSP, na DS nic ostatnio wartościowego nie wyszło
A Pokejmony? http://www.toysdaily.com/discuz/images/smilies/default/7.gif
Sorry, ale jak myślę o jRPGach na PSP które są naprawdę interesujące, to nie przychodzi mi do głowy zbyt wiele tytułów (no chyba, że weźmiemy pod uwagę pozycje z PSX ;)
Przejrzałem z ciekawości dział newsów w RPGamer ... do diaska, naprawdę dwa-trzy lata temu był tam ogromny ruch, a teraz i pustki i wiadomości trzeciej klasy.
Niby ostatnio wyszło i Final Fantasy XIII i Nier, ale to mało. Znalazłem też ciekawostkę: zapowiadany jako erotyczno-taktyczny RPG (ha, już jest gwarancja zainteresowania) Record of Agarest War. Ale to by mogło wyjść i na PS2. Cóż, przynajmniej cokolwiek się dzieje ... ale cały czas to nie jest ta skala co 4-5 lat temu ... a co 10 to już nawet nie mówię :D