Quake 2
Katalog znalezionych frazArchiwum
- Odchudzanie brzucha
- W co teraz gracie? (wersja handhelds i mobile)
- Oddworld: Abes Oddysee i Exodus
- Wschodnie sztuki walki
- Najfajniejsza misja w GTA
- White Knight Chronicles
- Humor RPG
- Harvest Moon DS
- Najlepszy taktyczny jRPG?
- Perfect Dark - Xbox Live Arcade: Korony
- Mario & Luigi: Bowser's Inside Story
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- braseria.xlx.pl
Odchudzanie brzucha
Ostatnio prezchodze sobie znowu Quake 2 na PS3 i gra sie wyśmienicie, IMO najlepszy FPS na PS1, kapitalny desing przeciwników, świetny klimat i muza.
Najlepszy FPS na PSX? Zdecydowanie tak ! Gra iesamowicie miodna i dopracowana w najmiejszych szczegółach. Trudny, piękny (jak na tamte lata) i bardzo grywalny tytuł. W Quake 2 można grac nawet dziś bez żadnego skrzywienia.
Ponieważ wtedy nie miałem PC, to na PSX miałem jedyną możliwość pograć w ten wielki tytuł. Wcześniej tylko próbowałem go u kolegów na PC właśnie. A na PSX sam mogłem usiąść i zagrać. Nareszcie ^^
Wciągała gra jak cholercia! Grafika, prawda, raziła pikselami, ale za to płynniutko chodziła. I najważniejsze - multiplayer na jednej konsoli! Oj, ile w to się godzin przegrało, ile bitew. I strzelania ^__^ Miłe wspomnienia.
Ale nie był to najlepszy FPS na PSX. Dla mnie ten tytuł należy do arcygrywalnego Duke Nukem 3D :)
Ale nie był to najlepszy FPS na PSX. Dla mnie ten tytuł należy do arcygrywalnego Duke Nukem 3D
Heh, muszę się z Tobą, Scorpio, zgodzić. PSXowy DN3D miał jeszcze ten czadowy, bonusowy epizod 4 i klimatyczną muzykę (żadne nędzne midi z wersji PCtowej :P ).
Co nie zmienia faktu, że Quake 2 na PSX również niezły był. Sterowanie było dobrze rozwiązane i grało mi się na padzie przyjemnie, pomimo że wcześniej ukończyłem wersję na PC....
Nie wierzę! Temat o queju na psx... F5k, masz dobrą pamięć. Ja już kompletnie zapomniałem, że coś takiego kiedykolwiek wyszło na szaraka. A nie powinienem zapomnieć, bo przecież przeszedłem singla niezliczoną ilość razy, nie wspominając już o multi, który katowałem z kumplem do upadłego.
Wpadliśmy nawet na świetny pomysł... co prawda zainspirowany zdjęciem w neo plus, ale jednak. Wiadomo, grając na podzielonym ekranie doskonale wiemy gdzie znajduje sie przeciwnik. Mieliśmy tego dość, więc znaleźliśmy stary karton po tviku i zrobiliśmy z niego pionową zasłonę. Co prawda gra w multi z pionowym podziałem ekranu nie należy do najprzyjemniejszych, ale i tak ubaw był pierwszej klasy. Nie wiadomo było skąd idzie przeciwnik, czy już nas ma na muszce... niezła nerwówka. Jedyne wskazówki można było wyłapać z tego co dobiegało z głośników... otworzyły sie drzwi, uruchomił windę, zapadnia...wpadł do lawy... :^^: fachowa sprawa.
W Quake 2 można grac nawet dziś bez żadnego skrzywienia.
Ano. Niedawno dla zabicia czasu pograłem u kumpla, dwa poziomy sobie przeszedłem. Wyśmienita giera do dziś :).
Pomysł z przedziałką i ja zastosowałem. Ale wersję HC - bo poziomą. Montowania było co nie miara, by nie opadał na sznurek się jeszcze wiązało ... cała architektura XD Później jedna osoba siedziała na ziemii, a druga na pufie postawionej na łóżku. Ale się sprawdzało! I cholernie miło grało. Niesamowite, jak wiele radości dawały takie proste pojedynki ^___^ Dziś ciężko takiej atmosfery szukać.
Oczywiście, z powodu skomplikowania owej konstrukcji tylko kilka razy tak zagrywaliśmy. Ale i tak pamiętam to doskonale :)
Q2 na multi poprostu rządził. Z kumplem ładny kawał czasu spędziliśmy przy konsoli pogrywając w to [jeszcze w MoHa ale Quake wygrywał]. To był klimat - granie przez neta z lepszym sterowaniem i niby bardziej fair-play [bo nie podpatrzysz jak Ci się z tyłu wróg skrada] nie daje nawet połowy tej radości, satysfakcji i wspaniale spędzonego czasu, nawet wszelakie headsety nie pomagają [nie ma to jak kopnąć kumpla za to iż znów Ci strzelił w plecy]. Jak sie tak zastanowię to Q2 był grą przy której spędziłem chyba najwięcej czasu na multi a jak nie to jest napewno wysoko w czołówce.
BTW: w ogóle nie grałem w singla bo FPSy moim zdaniem tylko do multi się nadają :P
kiedys duzo gralem w kafe na pc , na pleju tez u kumpla :] bo moj psx padl wlasnie na quake 2 jak go przechodzilem 2 raz pozniej go wskrzesilem ale do q2 nie powrocielm:p ostatnio na x360 przeszedlem quake 4 i byl tam bonus w postaci dysku z quake 2. teraz trzeba zebrac ekipe i szpilac na 4 w multi na the edge ;)
BTW - do dziś dzień z kolegą czasem mącimy przez i-net w Quake 2 ^__^ W dobie faktu, że oboje nie mamy nawet średniego (jak na dziś) sprzętu, taka rozrywka sprawdza się naprawdę dobrze. No i bawi, bawi, bawi :)
multiplayer na jednej konsoli!
Ojjjjj ile godzin i akcji przegraliśmy z kuzynem, ojjjjjjjj XD
Najlepszy motyw to ukrycie się w jakiejś wnęce z maszynówka i nie trafiać w przeciwnika, który biegnie raz w jedną, raz w druga stronę _^_
Najlepszy motyw to ukrycie się w jakiejś wnęce z maszynówka i nie trafiać w przeciwnika, który biegnie raz w jedną, raz w druga stronę _^_
Normalne kampowanie, jeno nieszkodliwe. A po ludzku: w ch*ja wafla robić ludzi, to jest to :^^:
Pamiętam, że kumpel miał lepiej opanowanego railguna i mnie niszczył dosłownie cały czas - gdyby nie to, że jestem niesamowicie opanowanym człowiekiem, to kolejny pad przeniósłby się przy tej grze do Krainy Wiecznych Fragów.
Tak, multi w Q2 było dobre. Szkoda tylko, że nie mozna było botow ustawic .
A ja pamiętam to multi, zawsze graliśmy z kumplem na takiej mapce gdzie było bajorko i w nim jaskinia a tam ... rail, kto go pierwszy dopadł zawsze rozsmarowywał resztę po ścianach. Ale i tak większą ilość godzin przetraciłem grając w Syphon Filter 3 na dwa pady, to było coś!
Największe wrażenie to i tak BFG ... ten okrzyk "nie" i paniczna próba ucieczki. Zwykle daremna :^^: Niesamowite, ale żadne FPP po splicie na PS2 takich emocji już nie wyzwoliło. Jakoś inaczej się kiedyś grało i inaczej radochę czerpało :^^:
Wiek robi swoje...
ostatnio dopalilem quake 2 na x360 na czterech ,sieczka na the edge - to ta z railem pod woda, ta gra miazdzy anwet po tylu latach,swietne wykonanie, przypomniala mi sie mlodosc ;] nawet na next genie gram w gre sprzed dwoch generacji ;]
,sieczka na the edge To w tą planszę gram po dziś ^^
na the edge gralem w quake 2,quake3 i nawet w quake 4 ;] to chyba jedna z najlepszych aren w grach komputerowych ever ;]
to ta z railem pod woda,
To nie była woda tylko kwas. :P
Jak kwas, jak się do raila przepływało bez zbędnego damege'a :P
Chwila teraz dopiero jak zczaiłem nazwy map w Q2 zauważyłem że nie ma tam żadnej mapy the edge :cojest: wiec o jakiej mapie mówimy wogóle??
EDIT Mowa oczywiście o Q2 z PS1.
Ja tu o Q2 na PC się rozpędziłem i gawożę.
Na PSX nie miałem żadnej ulubionej mapy. Z drugiej strony, nie znałem nikogo, kto wpadałby często i mącił w to ze mną, co na pewno wyrobiłoby mocne poznanie architektury każdego poziomu. A tak, to grałem w to bardziej casualowo, na każdej mapie z tą samą radością (by znów nie było - budowę poziomów w miarę znałem, ale nie preferowałem żadnego, ani na żadnym szczególnie silnie się nie czułem). Łącznie zbierze się wiele, wiele godzin multipalyera, ale bardziej radosnego niż skillowego :)
I w sumie dobrze, bo nie narzekam na owe wspomnienia ani odrobinę :D
A to ja grałem z przyjecielem ze wsi jak był w mieście i do mnie wpadł i każdy z nas miał ulubioną mapke, ale później kupiliśmy sobie kompy i o Quake 2 i PS1 sie zapomniało, jak wpadł jakiś czas temu chciałem z nim zagrać w Q2 na PS3 to pograł ze mną chwile i powiedział coś w stylu" w to sie nie da grac na padzie" O_o, próbowałem z innym kumplem grać ale też nie umie grać w to na padzie, tak wiec zagrałbym ale nie ma z kim :cojest: :cry:
Może inna sytuacja (gra), ale właśnie z kolegą, z którym gram czasem w Q2 po sieci, gramy na konsoli w Killzone. To jest PC'ciarz, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa :P Czyli - bez uprzedzeń, lubi grać na czym się da, etc. Meritum rzeczy - KZ było jego pierwszym mocniejszym spotkaniem z FPS na konsoli. I do dwóch gałek jednak dość nieźle się przyzwyczaił, i to dość szybko. (Choć wciąż narzeka, że to nie jest myszka :P)
Tu chyba kwestia chęci i uprzedzeń najwięcej przemawia ...
Tu chyba kwestia chęci i uprzedzeń najwięcej przemawia ...
Czy ja wiem w Resistance kolega Pecetowiec ze mną gra a w Q2 nie chce bo sie inaczej steruje, ja sobie radze lepiej od niego wiec jest na przegranej sytuacji troche, wiec sobie odpuszcza granie ze mną w Q2 na padzie.
I jakby było mało o Q2, tak w najnowszym (78) FPP Megazin jest 10-stronicowa recenzja owej gierki. Wersja PC, ale do poczytania rzecz wspaniała. Te wspomnienia :^^:
http://fpp.cdaction....78/data/20.html
Hmmm, Quake II to do dziś moja ulubiona strzelanina FPP.Nie zapomnę tego klimatu i tych przeciwników(goddamned Stroggs).Świetna muzyka, świetne pukawki.Wspaniała gra.
No, w Quake II się zagrałem długo za czasów PSX (przeszedłem dwa razy i masa naliczonych fragów w split-screenie deathmatchu :]). Była zajebista gra i nadal jest, lubię stare, klimatyczne FPSy. Ale Quake pierwszy lepszy ;>.
Btw Na PC do ściągnięcia jest darmowy, fanowski, lecz całkowicie profesjonalny mod, który zmieni Doom 3 / Quake 4 w Quake II :]. Wygląda ładnie.
dla mnie najlepszy fps na psxa i w ogole jedna z lepszych gier na te konsole:) Szczerze mowiac to ta wersja podpasowala mi o wiele bardziej niz piecowa :-D Duzo czasu spedzilem przy split screenie, mialem pare osob do pogrania zawsze, z ostatnim bossem lubilem sie tez pobawic:) I to sterowanie, nie rozumialem jak mozna na nie zle slowo powiedziec :-D
ps ja pierdziele, jeszcze mi sie przypomnialo co sie dzialo jak z widownia przechodzilem kampanie :P dobre czasy :)
dla mnie najlepszy fps na psxa i w ogole jedna z lepszych gier na te konsole:) Szczerze mowiac to ta wersja podpasowala mi o wiele bardziej niz piecowa :-D Duzo czasu spedzilem przy split screenie, mialem pare osob do pogrania zawsze, z ostatnim bossem lubilem sie tez pobawic:) I to sterowanie, nie rozumialem jak mozna na nie zle slowo powiedziec :-D
ps ja pierdziele, jeszcze mi sie przypomnialo co sie dzialo jak z widownia przechodzilem kampanie :P dobre czasy :)
Dokladnie te same odczucia, pamietam jak kartonem za pomoca specjalnego mocowania oddzielalismy ekran na polowe i jeden gracz gral lezac, a drugi siedzac i nie bylo widac gdzie kto jest, nostalgia...
Nawet jak ktoś nie dał rady sterować za pomocą d-pada to zawsze można było grać na analogach i było wygodniej. No i wibracje w DS były a w wersji PC nie :P
IMO sterowanie nawet na d-padzie było very good :tak: . Szkoda, że jedynki nie wydali na PS1.... :(
Prawdę pisząc to ja do dziś w większości przypadków wolę grać krzyżakiem, niż analogiem, nawet w shooterach :ninja:
O nie, analogiem nie da się grać w Drugie Kłaki :ninja:
Co kto woli, przez lata grałem w Q2 na krzyżaku grało mi sie świetnie ale po ograniu tylu fpsów co na PS2 i nowsze konsole wyszły to troche bardziej wole granie w Q2 na d-padzie plus prawej gałce do rozglądania się.
Pomysł z przedziałką i ja zastosowałem. Ale wersję HC - bo poziomą. Montowania było co nie miara, by nie opadał na sznurek się jeszcze wiązało ... cała architektura XD Później jedna osoba siedziała na ziemii, a druga na pufie postawionej na łóżku. Ale się sprawdzało! I cholernie miło grało. Niesamowite, jak wiele radości dawały takie proste pojedynki ^___^
Rozwaliłeś mnie Scorpio!! :cooo: szacun :tak:
ostatnio dopalilem quake 2 na x360 na czterech
Da się Q2 odpalić na xboxie 360?? :shock: Skąd go wziąć? Z marketplace?
Ja się zagrywałem w Queja2 na kompie, tylko ja, gra i ciemny pokój. Jedyne co mnie odrywało od monitora, to matka rano pukająca do drzwi ze słowami: wyrodny syn i co ja z siebie robię, żeby całą noc tak zarywać :P
piotrekd->W Q2 na x0 zagrać można ale trzeba posiadać dysk bonusowy od Q4 bo tam jest Q2 właśnie z achvami za 0 GS.
Aha, dzięki, czyli w Q4 muszę się zaopatrzyć :)
Czy wspomniany dysk bonusowy jest standardowo z grą, czy mówimy o jakiejś edycji rozszerzonej?
Po allegro widać że raczej w standardzie ta bonusowa płyta jest, wiec można kupić dla pewności z allegro jak na aukcji pisze że jest bonusowa płyta ale imo to standardowo jest dodawane.
Gierka wymiata do dziś . Podobały mi się te odgłosy tych potworów ten element wyróżniał gre . To samo grywalność stoi na wysokim poziomie .