Professor Layton and the Currious Village
Katalog znalezionych frazArchiwum
Odchudzanie brzucha
dziś zacząłem przygodę i cóż pwoiedzieć, REWELACJA ! dzięki takim grom utwierdzam się w przekonaniu (sorry za 'wojnowość') że jeżeli handheld to NDS! psp nie ma co startować.
gra jest urocza, zmusza do myślenia, ogólnie obcowanie z nią porównuje do czytania dobrej książki, stawiam na równi z Phoenixem :ninja:
dzięki za przypomnienie, że już jest. zabieram się za szukanie, pewnie skończy się na dvdcrave, jak zwykle ;)
edit: padło na play-asia, tam akurat jest od ręki.
pokazałem wczoraj Laytona rodzicielce, przed chwilą kazała dac sobie konsolkę xDDD siedzi i rozwiązuje :P :ninjadance:
Jeżeli twierdzicie że Layton jest równie dobry co Phoenix Wrighty to nie mam pytań. :^^: Póki co zagrywam się w tą serię ale jestem pewny że po skończeniu serii o adwokacie rzucę się na Laytona.
Jeff Gerstman, koleś wyrzucony z Gamespotu za swoją zbyt szczerą reckę Kane and Lyncha założył własny blog i na początek dał recenzję właśnie Laytona.
http://www.giantbomb.com/category/ds/
hong kong się sprężył, właśnie przeszedłem 10 pierwszych łamigłówek. miodzio! polecam każdemu posiadaczowi DSa.
nie wiem czy nie zmienię zdania, ale stylistyka, design i pomysły leżą mi jak ulał. czuję, że to będzie przygoda na miarę Phoenixa Wrighta.
edit: za mną jakieś 50 łamigłówek. zdania nie zmieniam - perełka!
Kurde grałem w demko i, jak dotąd, to gra nie dla nie. Wolę tytuły z akcją. Może kiedyś się zmienię i kupię to cudeńko?
Bo choć nie przepadam za rozwiązywaniem zagadek, to muszę przyznać, że klimat i wykonanie są pierwsza klasa.
Od razu widać, że ktoś tę grę robił całym sercem.
Pozdrawiam!
Chyba najlepsza gra na DSa w jaką grałem od roku!!
Taki deesowy Zack and Wiki, z tym że z fajniejszym klimatem i fabułą!
Od przedwczoraj nie mogę się doerwać, gram wszędzie, w kiblu, w łóżku, przy obiedzie ;p
Popieram Kaxiego, naprawdę cholernie wciągająca i uzależniająca gra :D
Z tego co widzę to są to zwykłe logiczne zagadki przeplatane tekstem i wstawkami fabularnymi tak? Czy to prawdziwa przygodówka w stylu Broken Sword a ja poprostu przejrzałem za małą ilość screenów?
Przygodówka pełną gębą, ale taka wykastrowana z możliwości zbierania i używania itemów. Całość ogranicza się do przechodzenia z jednego miejsca na drugie i klikania w co się da, zbierając monety i wykonując zadania.
Często, aby przejść gdzieś dalej trzeba rozwiązać związaną z daną sytuacją zagadkę. Mamy dzienniczek zagadek, można w jednym miejscu rozwiązywać te, które wcześniej sprawiały nam problemy. I tyle.
Często, aby przejść gdzieś dalej trzeba rozwiązać związaną z daną sytuacją zagadkę.
Właściwie, to praktycznie zawsze ;)
Okej a ktoś przeszedł całą grę? Czy potem można wracać do wybranej lokacji lub rozwiązywać ponownie wybraną zagadkę?
Można :)
Okej a ktoś przeszedł całą grę? Czy potem można wracać do wybranej lokacji lub rozwiązywać ponownie wybraną zagadkę?
Rozwiązane zagadki są w podręcznym menu. Po prostu się do niego wchodzi i wybiera którą się chce ;)
jedyna wada tej gry, którą potwierdzam po przejściu 80% zagadek, to zerowe replayability.
nie wiem ile czasu musi upłynąć żeby chciało mi się do tych zagadek wracać, a niektórych rozwiązań po prostu nie zapomnę już nigdy. na przykład tej zagadki:
Jest tor wyścigowy i trzy konie. Koń pierwszy przebiega dwa okrążenia na minutę, koń drugi przebiega trzy okrążenia na minutę, a koń trzeci przebiega cztery okrążenia na minutę. Wystartowały wszystkie trzy na raz. Po jakim czasie ponownie spotkają się w jednym punkcie, punkcie startu.
Przyznaję, że za pierwszym razem udzieliłem niepoprawnej odpowiedzi (ale też nie powiedziałem "12", które jest oczywiście absolutnie niepoprawną odpowiedzią), ale za drugim razem już wiedziałem o co chodzi.
Po-po-rom, na Peace Grenade wylądowała dziś reckatego zacnego tytułu. Zainteresowanych zachęcam do lektury. :)