Papierowe RPG!
Katalog znalezionych frazOdchudzanie brzucha
Czyli Warhammer, AD&D, Cyberpunk i inne systemy. Znacie? Gracie? Graliście?
Grałem i miszczowałem dawno temu w AD&D, i ten system i te realia najbardziej mi się podobają i najbardziej odpowiadają temu, czego szukam na sesjach RPG (znaczy lżejszych ... w jakieś miesięczne sesje nigdy się nie bawiłem). Dawno już nie grałem, ale czasu do tego trzeba troszku, w dodatku od każdego gracza. Najlepiej jeszcze czasu na tyle wolnego, by po głowie nie chodziły myśli o nauce/projektach/co czeka w domu, a takiego, by swobodnie zanurzyć się w świecie fantasy. O to już cholernie trudno!
A grać grałem zwykle człowiekiem łowcą, który w BG i kolejnych grach pokazał, że nie nadaje się tak dobrze do tankowania jak czysty, brutalny wojownik ... ech. W sumie trudno oddać niuanse pożytku poruszania się, polowania i tropienia w dziczy w grze komputerowej.
Chciałem zawsze spróbować cyberpunku, ale tylko przeglądałem podręcznik. W tych czasach już nie było mi z kim grać, zwłaszcza z miłośnikami c-p (no, 1 osoba by się znalazła, reszta decka od lod'u nie odróżniała). Trochę ciekawi mnie, nieco patriotycznie, Neuroshima, ale tu ograniczam się do przeglądania podręczników w Empiku. Ciekawa sprawa, ale jednak wole klasyczne fantasy :)
Na temat uwag żem n00b bo D&D nie Warhammer odpowiadam: w czasach gdy zaczynałem osoby mnie wprowadzające znały D&D, podręczniki były do D&D i po czasie też wolę baśniowe i wojownicze D&D :P
Tu jeszcze temat podobny: porównanie RPG papierowych i komputerowych viewtopic.php?f=19&t=2066
Ja grałem i mistrzowałem w AD&D, Warhammerze, Cyberpunku i Wampirze. Niestety Mistrz Gry ze mnie marny, o wiele bardziej wolę grac. Dla mnie sesje rpg to najlepsze wspomnienia czasów nauki w technikum, uwielbiałem te godziny spędzone na przygodach w wyobraźni. Niestety od lat w nic nie grałem, ale to może się zmienic, bo do miasta przyjeżdża nowy Mistrz Gry :^^: Ah, Ryan... :oops:
na początku gimnazjum się z kolegami zajaraliśmy neuroshimą, zrzuciliśmy się na podręczniki i do dziś nie zagraliśmy ani jednej sesji
ale przynajmniej podręcznik się przyjemnie czytało
teraz bym może nawet pograł, biorąc pod uwagę, że wtedy, w przeciwieństwie do dziś, nie miałem jeszcze styczności z żadnym falloutem
Robiliście kiedyś sesje poza chałupą? Np. las, góry? Niezapomniane przeżycia. Teraz szperałem, ale nie mam z tego fotek :/ Plus idzie taki, że do takiej partii starczą kości, reszta z wyobraźni idzie, bo przecież nei trzeba trzymać się sztywno każdej ramy wg podręcznika :)
No ja zaczynałem w 97 prowadząc Warhammera. Tak mnie wtedy to wciągnęło że co 2-3 dni graliśmy z kumplami po 6-8 godzin przez 3 lata :mrgreen: Następnie, na przemian z WH, prowadziłem Zew Cthulhu (mam prawie wszystkie podręczniki oprócz kultowego Horroru w Orient Expresie). Potem była dość długa przerwa (PlayStation 8) ) i od niedawna znowu troszke prowadzę WH 2 edycję.
Na półkach oprócz WH i ZC walają się jeszcze podręczniki do Legendy 5 Kręgów, Star Wars d20 oraz Modern d20. Niedawno z ciekawości zakupiłem sobie polską produkcję pt. Wolsung - Magia Wieku Pary.
Pod wpływem UFO: Enemy Unknown oraz Final Fantasy Tactics zrobiłem sobie takie swoje autorskie systemy ( FFT wala się gdzieś na moim dysku twardym, jak ktoś chce mogę podesłać na maila ;) )
Ogólnie papierowe RPG to wspaniała sprawa , zwłaszcza jak grasz po nocach w blokowej piwnicy lub wózkarni :mrgreen: :lol:
7th sea, czy jak kto woli, siódme morze, też zawsze wydawało mi się ciekawe, ale nigdy nie miałem nawet żadnych zainteresowanych znajomych, o sesjach nie mówiąc
Raz w życiu brałem udział w sesji Warhammera, zajebista sprawa. Gdybym miał z kim chętnie bym się w to pobawił, ale w mojej wiosce nie znam nikogo, kogo takie rozrywki interesują :(
Moj kolega kupil sobie ksiazke-papierowy rpg do World of Warcraft (gram tez na PC, wiec temat mnie zainteresowal). Jest ciekawie, ale... tyle czytania, pisania, patrzenia, masa kostek i ogrom zasad. Za duzo komplikacji. Nie lubie isc na pol srodki, wiec musialbym czytac cala ksiazke, uczyc sie zasad itp. Wole karcianki (karcianke WoWa tez mam w chacie :P ), bo maja mniej skomplikowane zasady, krotszy czas wymagany by skonczyc partyjke a rownie duze mozliwosci zabawy.
dawno temu (liceum) gralem chwilke w dnd i chthulhu, no i jeszcze magica. obecnie, nic juz z tego nie pamietam
Ja z współlokatorami pogrywamy w Crystalicum i Neuroshime. Poza tym wcześniej grało się w Star Wars D20 ale mistrz nam uciekł ponownie do seminarium. Poza tym jedna sesja w Wampira - całkiem zacna ^^
Shin powiesz coś o Wolsungu bo podoba mi się klimat i zastanawiam się czy mechanika daję radę?
O, jaki fajny temat. :)
Mimo iż MG ze mnie przeciętny, mistrzowałem w prawie wszystko w co się dało w czasach liceum. Bo byłem jedynym naiwnym, który zgadzał się prowadzić zamiast grać. ;) Obecnie mam parcie na indie RPGi, szczególnie po wysypie polskiej miernoty w ostatnich latach (no trochę się tutaj wybija Klanarchia) i nowym D&D.
Dołączam się do pytania o Wolsung. Z tego co mi wiadomo to kawał dobrej roboty Garnka* i zespołu. Legendarne wręcz LARPy i nie mniej legendarne obsuwy w wydaniu podręcnzika. ;)
*tak przy okazji Garnek pracuje w CDP RED
Ryan, lepiej sesję szykuj ;] Nie mogę się doczekac!
Nie kozakuj, lepiej się zastanówmy w co chcemy grać. ;)
Kilka klasycznych RPG do wyboru:
Midnight D20 - mroczny setting na D20: co by było gdyby w Tolkienowskim świecie wygrało zło? Nie-ludzie są mordowani, przemieszczanie się jest zabronione, polowania na wszelkie przejawy indywidualizmu.
http://en.wikipedia....wiki/Midnight_( ... aying_game)
Eberron D20 - niskomagiczny świat fantasy, gdzie goblinoidy niegdyś rządziły kontynentem.
http://en.wikipedia.org/wiki/Eberron
Nowy WoD - Wampir, Changeling, Promethean albo Mag.
http://en.wikipedia....rld_of_Darkness
The Dark Eye - niemieckie RPG w świecie znanym z serii RPG Realms of Arkania.
http://en.wikipedia....ki/The_Dark_Eye
Artesia - quasi-renesansowy świat pełen wojen, dworskich intryg i seksu.
http://www.theknownworld.com/
Nightbane - mroczne fantasy dziejące się w naszych czasach z supernaturalami, shapeshifterami i innym dziwactwem.
http://en.wikipedia.org/wiki/Nightbane
WitchCraft - horror w którym prowadzi się uzdolnione magicznie postaci scierające się z monstrami zwiastującymi koniec magicznego świata na Ziemi.
http://en.wikipedia.org/wiki/CJ_Carella's_WitchCraft
Albo coś indie:
Halcyon - cyberpunkowa dytopia; system kłądący nacisk na problemy społeczne.
http://en.wikipedia....le-playing_game)
Houses of the Blooded - konwencja magii i miecza z naciskiem na intrygi dworskie i romanse.
http://en.wikipedia...._of_the_Blooded
Don't Rest Your Head/Don't Lose Your Mind - gra cierpiącym na bezsenność, który stara się przetrwać i nie oszaleć i rozszerzenie o samym szaleństwie.
http://www.evilhat.com/home/dryh/
http://www.evilhat.c...lose-your-mind/
Agon - częściowo strategiczna gra bohaterem mitologii greckiej walczącym z monstrami i... resztą graczy.
http://www.agon-rpg.com/
Nie wiem czy jestem gotów na coś bardziej zwariowanego (jak granie w świecie Baśni z 1001 nocy), ale tematyczne sugestie są bardzo wskazane. :)
Może na początek klasyczny Forgotten Realms? A jak się spotkamy to pokażesz nam te inne systemy? Nie graliśmy już z 10 lat, więc trzeba się wdrożyć ;]
Nie mam FR i unikam tego settingu jak ognia. ;) (książek z dwuręcznymi dobrymi mrocznymi elfami też) Poza tym klasyczny to jest raczej Greyhawk. :P
No to może Midnight? Wydaje się ciekawe :)
Pasuje. :) Prowadziłem już, więc wiem jakich błędów unikać. ;)
Git. Postacie robisz przed sesją, czy wolisz żebyśmy się jakoś wcześniej określili?
Też bym zagrał, ale mam trochę za daleko ;)
Chciałbym chociaż zgrubnie wiedzieć jakie postacie preferujecie i jaki typ przygody Was interesuje (walka sił w mieście, pomoc pokrzywdzonym, podróż, intryga,... - tak ogólnie, w jakim typie przygody czujecie się najlepiej).
Co wymyślisz będzie ok. Byle nie był to konkurs rzucania kostkami ;] A co do postaci... Chyba klasyka. Skoro to fantasy to za wiele się nie da wymyśleć ;] Ja zawsze robiłem graczom postacie i na jakiś tydzień/dwa oczekiwałem biografii tych postaci. Fajnie można to później w intrygę wpleść/wykorzystać. Zyskiwała też sesja, postacie graczy nie były tylko zbiorem statystyk, biografie potrafiły być tak pokręcone, że już same w sobie stanowiły kopalnię pomysłów ;] Ale do czegoś takiego gracze muszą dobrze znać system i świat
LOL. Aha, no i fajnie gdybym wiedział ile osób mam na sesji. ;)
Trzy na pewno. Może ktoś z foruma byłby chętny? Moja ekipa rpgowa rozjechała się po świecie, zostaliśmy na śląsku tylko we trzech
Łee Śląsk to drugi koniec kraju ode mnie, więc nawet mimo chęci nie miałbym możliwości.
Temat trochę umarł a szkoda. Spróbuję go ożywić.
Wczoraj z współlokatorami rozegrałem naprawdę fajną, ośmiogodzinną sesję w Warhammera.
Była to moja pierwsza sesja w tym systemie i już się zauroczyłem. Mój zabójca trolli nie umarł ale przeszedł dwie mutacje chaosu i stracił rękę. Bardzo fajne emocje. Pierwszy raz grałem postacią która chce umrzeć i stwierdzam, że to coś dla mnie :D