Krytyka
Katalog znalezionych frazArchiwum
- Odchudzanie brzucha
- PES 2009 [wersja PS2]
- Battlefield 2: Modern Combat / opinie, comments, etc.
- Mortal Kombat vs. DC Universe
- Singstar, EyeToy, maty ...
- Killzone 2 - Neo Plus Corps
- Metal Gear Solid 3: Snake Eater
- Czcionka w Neo+
- Najlepszy wydawca gier na PSXa?
- Assassin's Creed
- Phantasy Star Zero
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zaplecze2.pev.pl
Odchudzanie brzucha
Tu Marcellus
Post został usunięty przeze mnie, jako głupi nie do wytrzymania i tendencyjny ponad wyobrażenie. Temat może zostać, krytyki się nie boimy. Ale gdy jakiś za przeproszeniem matoł wypisuje brednie nie poparte faktami na naszym forum i szkaluje nasze pismo, to przy całym poszanowaniu dla wolności słowa - nie mogę na to pozwolić. Miłej dyskusji.
Nie pasuje to nie kupuj. Proste.
Kupuje sporadycznie, w zasadzie nie wiem po co bo i tak nie czytam. Ale chodzi mi o dyskucje, jak Wy czytelnicy sie na to zapatrujecie?
Ja jakoś nie przepadam za PE ;] Na ilosć tekstu w Neo nie narzekam,a lekkie obsuwy terminów nie rujnują mi życia ;]
Recenzje w Neo są krótkie i w zasadzie nic z nich nie wnika, przy Pe to same ogólniki. Co do obsuw to juz pisalem. Ale kpina jest tez ze nie ma np kacika poswieconego bijatyka, ktory kiedys byl, ale tez zrobiony jakby od niechcenia...
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Faktem jednak jest, że N+ kończę w dzień, dwa. PE starcza na dłużej, ale nie aż tak, żeby różnica jakoś radykalnie dawała się we znaki.
Jeżeli ktoś szuka tygodnia spędzonego na czytaniu, niech kupi jakiegoś 1000 stronicowego molocha SF w Empiku. Dla mnie najważniejsze są opinie o danej grze. Jeżeli trafi się coś ciekawego w Neonie to luzik.
Tylko co dziwne, nie traktuję N+ i PE jako konkurencji (zupełnie odwrotnie niż obie ekipy hehe) . Dla mnie to istniejące w jednej osi czasowej bardzo dobre magazyny, które pozwalają spojrzeć na dany tytuł z więcej niż jednej perspektywy. No a jeżeli obie recenzje są jednoznaczne w swoich stwierdzeniach, nie muszę o nic więcej pytać.
PE daje wglad z szerszej perspektywy, w Neo mamy tylko jedna dodatkowa opinie, a w PE kilku redaktorow w ramkach przedstawia swoje zdanie, nie zawsze, ale przy najwiekszych hitah kazdo razowo. No i rozmowy miedzy recenzentami np o "latankach" przy recce AC6, czy np o RPGah. Widac ze sztab ludzi czuwa nad PE, nad jego urozmaiceniem.
solidsnake89, nie mam pojęcia, o czym Ty mówisz. Mało tekstów? Ogólniki? krótkie recenzje? Poszanowanie dla Czytelnika? Jeśli nie czytasz Neo Plus, to swoje uwagi możesz sobie zabrać tam, skąd przyszdłeś. Żegnam. :lama:
Czytelników mających większe pojęcie, zachęcam do dyskusji. Przykre jest tylko to, że takich ludzików jest na pęczki, a ich uwagi nie poparte są żadnymi argumentami. Same ogólniki...
swietne zachowanie, cos nie tak i juz ban. Mam argumenty, to ze nie czytam, nie znaczy ze nie czytalem, ba zawsze przegladam, a jak napisalem to nieraz nawet zakupie.
Kimkolwiek jesteś, dostajesz z miejsca status niechcianej osoby. Założyłeś temat, rzuciłeś kilkoma pustymi sloganami, napisałeś, że nie czytasz pisma i że PE jest lepsze. Idź się pochwal swoimi przemyśleniami gdzie indziej.
ps. brakuje, żebyś teraz założył trzecie konto i ostro nabluzgał. Przejrzałem Cię?
Możecie mnie nazwać ślepym, ale nie widze tu żadnej konstruktywnej krytyki :hmmm:
hitah kazdo razowo
Szacun o_O
Okej, dostajesz upragnionego bana po raz trzeci. Nie wchodź więcej, bo mi bok ze śmiechu odpadnie. Idź, krzyż na drogę. Nie ma tu miejsca dla takich, jak Ty.
Ciekawe ile jeszcze tych kont założy :lol: Żenujące...
Mi Neo odpowiada, jak by tak nie było nie czytał bym go, i zapewne nie wypowiadał bym się teraz na tym forum. A argumenty, które podajesz żałosne i nic nie znaczą. To samo można powiedzieć o konkurencyjnym, piśmie i ten argument będzie tyle samo znaczył. Nic.
Ja się w tej całej wojnie nie wypowiadam czytam obie gazety, Neo regularnie co miesiąc, bowiem odpowiada mi. PE tylko gdy, jest w nim cos ciekawego (czyli właściwie też co miesiąc :wink:)...
dziwi mnie Wasz stosunek do krytyki. Puste hasła?
Nie, śkądże znowu.
bez glupot ze wieksza czesc PE to autoreklama redakcji, bo sa tylko 2 strony HP, co zreszta Neo nieudolnie naslasuje pod wstepniakiem
jak wiadomo jedynym wyznacznikiem jakosci pisma jest ilosc czytelnikow. PE ma wiele wiecej do zaoferowania czytelnikowi, publicystyka w Neo to kpina, same prawie teksty czytelnikow, to co robi cala ta redakcja?
W zasadzie Neo przegrywa w kazdej kategori.
Kupuje sporadycznie, w zasadzie nie wiem po co bo i tak nie czytam
Szkoda, że ja nie umiem tak profesjonalnie porównywać :(
No i rozmowy miedzy recenzentami np o "latankach" przy recce AC6, czy np o RPGah.
Nie żeby Neo miało Dogrywkę :ziewa:
Adam50000, gratuluję zdrowego podejścia :^^:
Wiecie, to jest tak jak z wojnami konsolowymi. Koleś kupuje jedno, ale widzi, że część ludzi kupuje drugie, więc żeby upewnić się w przekonaniu, że dobrze postąpił krytykuje tą drugą rzecz i stara się przekonać innych, że to on ma rację, mimo, że prawda leży po środku.
Co do Twojej osoby, to czytalem Twoja recke Halo 3, ktora przy recenzji Butchera jest czytsa amatorka.
Hmm ja do Neo nic nie mam, ale co do recenzji Halo 3 zgadzam się....(odniosłem wrażenie, że zły recenzent to pisał....bo niby czemu qsh ?)
Kuwabra, dlaczego ja? Dlatego, że zdołałem przekonać do tego redaktora naczelnego. I ten - po przeczytaniu recenzji - czuł, że zrobił dobrze zlecając ten tekst mnie. :^^: Mało konkretów? Że nie rozpływałem się nad przestrzeniami i nie ubierałem marnych (miejscami) tekstur w piękne słowa? Błagam... Bardzo dobrze pamiętam ten tekst, miałem na niego dużo miejsca i napisałem to tak, żeby każdy zrozumiał, o co z H3 chodzi. Tyle.
.bo niby czemu qsh ?
A czemu nie? Czy recenzje danej gry musi pisać osoba, która na pewno wystawi grze 10?
Zastanówcie się trochę :hejka:
w pismie jest bardzo malo tekstu, w PE jest go o wiele wiecej
Wolę przeczytać mniej tekstu na poziomie, niż dużo jakiegoś betonu :tak:
Tak ale takie kwiatki jak Twoje wywody o tym jak (niby) Cortana stała się AI (ona od początku była AI a tamta dziewczynka, która według Ciebie była Cortaną w rezczywistości była przyjaciółką Johna z dzieciństwa). Tyle i aż tyle.
Lol, bardzo konstruktywna krytyka :lol: Żeby nie było, ja PE czytam dosc reguralnie, bo kuzyn kupuje :) Nie widze sensu kupowania obu gazet, bo i tak mam do nich dostep.
A czemu nie? Czy recenzje danej gry musi pisać osoba, która na pewno wystawi grze 10? Ale do DMC jest Matt, a do MGS Grabarz :P
Nie odczytałem osobiście recki Halo 3 jako zaczepistej krytyki. Ba, utwierdziłem się po niej, że to bardzo dobra z kilkoma wadami. Po jej lekturze kupiłbym ową grę, ale wiedziałbym, że mogę spodziewać się kilku minusów ... tyle.
jedynym wyznacznikiem jakosci pisma jest ilosc czytelnikow
Redakcja szmatławca znanego pod tytułem Tygodnik Powszechny to banda pacanów w porównaniu z autorami takiej perły dziennikarstwa jak Twoje Imperium. Proste.
Kupuje sporadycznie, w zasadzie nie wiem po co bo i tak nie czytam.
No to ja nie wiem tym bardziej. Przepraszam bardzo.
PE daje wglad z szerszej perspektywy, w Neo mamy tylko jedna dodatkowa opinie, a w PE kilku redaktorow w ramkach przedstawia swoje zdanie, nie zawsze, ale przy najwiekszych hitah kazdo razowo. No i rozmowy miedzy recenzentami np o "latankach" przy recce AC6, czy np o RPGah. Widac ze sztab ludzi czuwa nad PE, nad jego urozmaiceniem.
Nie wypada mi na to odpisać, bo jestem kojarzony z magazynem. Ale gdyby mi wypadało, odpisałbym, z perspektywy wieloletniego czytelnika PE swego czasu, co na ten temat myślę. Tylko nie nadawałoby się to do wydrukowania.
Kimkolwiek jesteś, dostajesz z miejsca status niechcianej osoby. Założyłeś temat, rzuciłeś kilkoma pustymi sloganami, napisałeś, że nie czytasz pisma i że PE jest lepsze. Idź się pochwal swoimi przemyśleniami gdzie indziej.
Jeszcze jakieś pytania?
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Faktem jednak jest, że N+ kończę w dzień, dwa. PE starcza na dłużej, ale nie aż tak, żeby różnica jakoś radykalnie dawała się we znaki.
No ale co - więcej gier jest tam recenzowanych? Piszemy chyba o tym samym rynku? No chyba texziu, że czytasz comiesięczne postępy w biciu rekordów w kąciku wyścigowym.
Recenzje w Neo są krótkie i w zasadzie nic z nich nie wnika
To co "wnikło" do mej duszy przy recenzji MGS2 w PE ciężko wprost opisać...
solidsnake89 napisał/a:
Recenzje w Neo są krótkie i w zasadzie nic z nich nie wnika
To co "wnikło" do mej duszy przy recenzji MGS2 w PE ciężko wprost opisać... MGS 2 gorszy od Driv3ra :lol: HIV ostro pojechał z oceną Synow wolności.
Tak ale takie kwiatki jak Twoje wywody o tym jak (niby) Cortana stała się AI (ona od początku była AI a tamta dziewczynka, która według Ciebie była Cortaną w rezczywistości była przyjaciółką Johna z dzieciństwa). Tyle i aż tyle.
Mówcie mi "nerdzie" ale ta babka z trailerka to najprawdopodobniej Kelly-087, czyli jedno z dzieci, które przez projekt Spartan-ll zostały zmienione w super żołnierzy (razem z Johnem-117, lub Master Chiefem jak kto woli ;) ).
A Cortana została stworzona poprzez sklonowanie mózgu Dr. Catherine Halsey (czyli twórczyni wcześniej wspomnianego projektu) i przepisanie go na formę cyfrową.
okej... a czy była o tym mowa gdzieś w grach? To jedna moja droga obrony. Drugą jest, że więcej nieścisłości w tekście nie było :skacze:
Mędrkują Ci co czytali książki z serii Halo. Recenzent ocenia tylko grę, nie musi znać książek. Z samej gry można było wywnioskować to co napisał Qsh.
Z samej gry można było wywnioskować to co napisał Qsh.
Ja tam z gry nic w tym stylu nie wywnioskowałem. Co prawda ty H3 widziałeś tylko na półce w Media Markcie, więc dyskusja jest czysto akademicka, ale gra opowiada o czym innym. Wiesz, Master Chief w H3 dorosły jest, i nie laski mu w głowie...
A w ogóle nie o tym jest temat, więc czego się wypowiadasz i wciągasz mnie w dyskusję? Gdybym był srogi, byłby warn. A tak, upomnienie słowne, bom spokojny niczym poranny kwiat.
No ale co - więcej gier jest tam recenzowanych? Piszemy chyba o tym samym rynku? No chyba texziu, że czytasz comiesięczne postępy w biciu rekordów w kąciku wyścigowym.
Piszę ogólnie o czasie spędzonym na czytaniu.
Dlaczego tak jest? Zapewne wcale nie z ILOŚCI tekstów, ale ich JAKOŚCI. Nowy numer N+ "wchłania się" do organizmu niczym kolejna partia setek, kiedy jesteśmy już nieźle wstawieni. I nie jest to wadą, bo właśnie o tą płynność i klarowność w odbiorze chodzi. Czyż nie?
edit: ale banowanie SS89 to dla mnie żal. Przedstawił chłopak sytuację ze swojej perspektywy, obierając w niezbyt poetycki język i dostał za to wpierd0l. Jako czytelnik ma prawo dodać swoje 3 grosze. Nawet jeżeli będą się mijać z prawdą.
Nawet jeżeli będą się mijać z prawdą.
Idąc tym tokiem rozumowania można stwierdzić, że wystarczy wpaść na forum, napisać że Neo jest do... bani, bo piszemy marne teksty i nie znamy się na grach. Tylko dla mnei to nie krytyka, bo nic za tym nie idzie, a podjazd. A tych nie tolerujemy.
Nawet jeżeli będą się mijać z prawdą.
Idąc tym tokiem rozumowania można stwierdzić, że wystarczy wpaść na forum, napisać że Neo jest do... bani, bo piszemy marne teksty i nie znamy się na grach. Tylko dla mnei to nie krytyka, bo nic za tym nie idzie, a podjazd. A tych nie tolerujemy.
W pierwszej chwili kiedy przeczytałem wypociny tego gościa, przez myśl mi nie przeszło, że robi to w imię szkalowania kogokolwiek, ani czegokolwiek. Myślałem, że warto to rozwiązać pokojowo - za pomocą argumentów. Dlatego zabrałem głos w tej sprawie.
Wyskok jaki zrobiła później redakcja jest iście zaskakujący. Mało profesjonalny. Nie polityczny. Zarazem niepokojący. To co napisał Marcell to już jawne przegięcie.
Powtarzam jeszcze raz. Pierwszy raz czytając kilkakrotnie wypociny tego "matoła", nie znalazłem nic co w sposób specjalny miało by zaszkodzić magazynowi. Już większe "niebezpieczeństwo" można znaleźć w temacie o "konkurencji" gdzieś w głębi Gawęd.
Takie "nieprofesjonalne" zachowanie notuję jako minus. Przykro mi.
A musi być "politycznie"? A musi być "profesjonalnie"? Szanujemy ludzi, którzy mają coś do powiedzenia, nie musimy tych, którzy wpadają zrobić tu syf. Dlaczego gdy nam ktoś po chamsku robi krzywdę mamy być potulni, a jak się bronimy stanowczo, to my jesteśmy źli?
I wcale nie chodzi o "niebezpieczeństwo", ale czuję się niezręcznie tłumacząc tak proste sprawy, więc pozostańmy przy tym, że nie musiała Ci się nasza reakcja spodobać.
Tex, zdecydowanie mylisz pojecia. Swojego czasu razem z Tomishem ostro jechalismy po Matt`cie (nie mam pojecia jak to lepiej napisac :P ) i jakos nie bylo problemow z redakcja, nikt postow ani tematu nie kasowal a to dlatego ze mielismy ARGUMENTY! Tutaj jakichkolwiek argumentow brac wiec nie ma sie co dziwic ze temat jest uciety... Zreszta, jestesmy wszyscy goscmi redakcji, jako goscie zgadzamy sie przyjac warunki na jakich tutaj jestesmy. Nie zycza sobie krytyki bez argumentow? Ich pelne prawo. Moga sobie zazyczyc ze kazdy kto tutaj wchodzi ma napisac pean na czesc N+? Maja prawo. To ich teren, oni tutaj rzadza. My tylko mozemy sie zgodzic albo nie, proste
@TEXZ Polecam zapoznanie się z "dyskusjami" i argumentacją przeciwników i zwolenników PiS/PO na forach - takie gadki naprawdę nie mają sensu. A to był ten sam kaliber - rzucenie błockiem, a nuż się przyczepi. Poza tym bana dostaje się za multikonto, czyli to recydywa - już raz bajzlu narobił, próbował znów z nowego konta. Po co z nim dyskutować? I co w tym, wytłumacz mi proszę, nieprofesjonalnego i niepokojącego? No i niepolitycznego? Uważam to za w pełni profesjonalne bronienie się przed podjazdami, kłamstwami i oszczerstwami.
Aha, i to nie był czytelnik, w zasadzie nie wiadomo co takie, bo po co kupować, jeżeli się nie czyta?
Kupuje sporadycznie, w zasadzie nie wiem po co bo i tak nie czytam. Ale chodzi mi o dyskucje,
Dyskusja według ss89 polegała na tym, że N+ to dno, a PE uber. Dałeś się zwieść TEXZ jego chęci wysłuchania argumentów innych forumowiczów.
co w tym, wytłumacz mi proszę, nieprofesjonalnego i niepokojącego? No i niepolitycznego? Uważam to za w pełni profesjonalne bronienie się przed podjazdami, kłamstwami i oszczerstwami.
Dokładnie, zbanowanie debila o xywie kalającej dobre imię Solidnego Węża wydaje się rzeczą naturalną i nieuniknioną. Problem w postaci jego postów szybko został zlikwidowany. Kolejne pieprzone dziecko Neostrady, które wiele jeszcze musi się nauczyć na temat konstruktywnej krytyki, tak naprawdę uświadamia mi jedynie jak czujni i szybcy w działaniu muszą być moderatorzy i admin. W końcu pajaców nie brakuje.
Dyskusja z solidsnake89 mija się z celem. Widać że chłopczyk uważa żę N+ jest bee, a PE jest cacy.
Jeśli chodzi o mnie to jedynym, powtarzam JEDYNYM powodem do krytyki jest terminowość "lądowania" N+ w kioskach. Ale z tym sobie poradziłem :D Kupiłem Pani kioskarce upominek i od tej pory Pani Jola dzwoni jak N+ ląduje u nie w kiosku.
Jeśli chodzi o PE i N+ to czytam obie gazetki, ale nie traktuje ich jako konkurencji - poprostu szersze spojrzenie na rynek growy. A że "trochę różnią się klimatem" to mi zupełnie nie przeszkadza.
To co "wnikło" do mej duszy przy recenzji MGS2 w PE ciężko wprost opisać...
Fakt HIV'a poniosło, ale jestem w stanie zrozumieć jego złość z powodu zbyt dużej filmowości MGS2.
Grabarz w ostatnim zdaniu napisał że MGS2 - czyni ludzi lepszymi.
W moim odczuciu obu recenzentów "lekko" poniosło, choć w dwie różne strony. Ot dwie subiektywne oceny. To wszystko. W tą grę należy osobiście zagrać i wyrobić sobie osobisty punkt widzenia.
qsh = profesionalizm. Byłem w wielkiej potrzebie... i na Patryku się nie zawiodłem. Jeszcze raz wielkie dzięki.
Jaki jest naklad neo, bo wyczuwam jego niedalekie bankructwo.
Wyczuwam Twojego niedalekiego bana za takie głupie teksty. Wpadłeś zrobić dym?
Mielu, jak masz chwilkę, wpadnij tutaj:
viewtopic.php?p=472377#p472377
..i odpowiedz. Proszę :skacze:
Nie no poprostu widze cos zlego Mielu, magazyn stal sie IMO slaby, forum jak na magzynowe to jest tragiczne. Cena wieksza niz u konkurencji, co jest marketingowym samobojstwem.
forum jak na magzynowe to jest tragiczne
Oficjalnie to forum już nie istnieje w sieci, teraz magazynowym forum jest neogo :ninja:
to po co trzymac ta kpine z kilkoma uzytkownikami przy zyciu? Niech wszyscy przeniosa sie na neogo.
Niech wszyscy przeniosa sie na neogo.
Nigdy Panie, Nigdy! :sparta:
to po co trzymac ta kpine z kilkoma uzytkownikami przy zyciu? Niech wszyscy przeniosa sie na neogo.
Wiesz co gościu? W gównie byłeś i gówno widziałeś. Spadaj skąd przyszedłeś.
to po co trzymac ta kpine z kilkoma uzytkownikami przy zyciu? Niech wszyscy przeniosa sie na neogo.
Wiesz co gościu? W gównie byłeś i gówno widziałeś. Spadaj skąd przyszedłeś.
W 100% popieram - jeśli masz pisać takie beznadziejne hasła to wyjdź. To forum tworzyło dużo zajebistych ludzi i dzięki nim Neo ma teraz klimat, którego nie ma na żadnym innym forum w sieci.
To forum tworzyło dużo zajebistych ludzi i dzięki nim Neo ma teraz klimat, którego nie ma na żadnym innym forum w sieci.
Dokładnie i jeżeli kiedyś umrze, to wraz z tymi "kilkoma użytkownikami" :sparta:
hahahaha texiu ja tu bylek kawal czasu jeszcze za starych dobrych czasow :)
czyli troll multikonciarz :^^:
W sumie to tak na zdrowy rozum, to któż inny by teraz mógł nawiedzić nasz przybytek?
Znalazłem jedynego linka do naszego forum na stronie neogo w zakładce NEO PLUS w akapicie "Informacje o nowym numerze NEO PLUS", więc poza tym i przypadkowym wygooglaniem nikt więcej o naszym istnieniu nie wie :roll:
to po co trzymac ta kpine z kilkoma uzytkownikami przy zyciu? Niech wszyscy przeniosa sie na neogo.
żeby koegzystować z takimi jak Ty? Yyyy... Nie.
to po co trzymac ta kpine z kilkoma uzytkownikami przy zyciu?
Hm. A później napisałeś, że byłeś tu za starych czasów. Chyba nie... No chyba, że jesteś jakiś banita z kompleksami :^^:. Na dzień dziś co dla niektórych to forum nie jest już takie jak kiedyś. Ale fakt faktem - wciąż mamy tych ludzi co mieliśmy, wciąż ludzie piszą, co jakiś czas nowi się zjawiają. Nawet Wojenki ładnie działają. Nie ma jakichś Sylvanów, Macrossów czy innych zjebiszczów roztrzaskujących atmosferę. Jest ok.
Poza tym zdecydowana większość tutejszych userów nie ma zamiaru i nie chce przenosić się na forum GO. Niby decyzja zapadła, ale tradycyjnie wykonania nie ma od razu (o ile w ogóle będzie...). Tym razem akurat to dobrze, że nie ma wykonania :^^:.
A "w dupie byłeś, gówno widziałeś" Teksia jest jedynym sensowym podsumowaniem Twojej wypowiedzi, którą zacytowałem :).
IMO zostali sami bezosobowi nic nie wnoszacy userzy, takie pacynki, szara masa. A Sylvan i Macross byli bardzo wporzadku, ze jeden lubil sie klocic a drugi byl niekonwencjonalny i wylamywal sie twojej ocenie. IMO wartosciowi userzy, ktorzy mieli cos do powiedzeni. Zwlaszcza Mac. Nie nie jestem zadnym z nich. Do tego brak Maxa, Bauda, Shadova i innych. Wszyscy, ktorzy czyms sie wyrozniali odpadli.
A Sylvan i Macross byli bardzo wporzadku
A Hitler był dobroczyńcą. Wyjdź.
Dobra Rajan powiedz co w nich bylo nie tak, prowokowali, ale nadawali koloryt forum, Sylvan za bardzo sie chcwiali, ale Macross potrafil sensownie dyskutowac o grach i nie tylko, coz miewal swoje odpaly. Mowie tylko, ze wiekszosc najciekawszych postaci wypadla. Co do Hitlera to byl on tworca polityki spolecznej niemiec, ktora zawstydzila owczesny swiat, zapomogi, ogromne zaplecze socjalne, dbanie o obywateli. Tak w pewnym sensie byl dobroczynca.
Koloryt forum? Fanbojowanie ludzi nadaje koloryt forum, nie notoryczne kłamstwa i nazistowskie poglądy. Żałuję wielu osób: brakuje mi Bauda, Shadova, Zeratula. Ale Sylvan i Macross są na szczycie mojej listy "z tymi ludźmi chcę mieć jak najmniej wspólnego". Gdybym miał możliwość wpłynięcia na powrót kogokolwiek na forum, byłaby to wspomniana trójka (Baud, Shad, Zer) bo oni mimo bicia piany wnosili coś od siebie w okołogrowych tematach.
Co do Hitlera - tak, w pewnym sensie był dobroczyńcą, bo każdy człowiek w życiu zrobił coś dobrego. Nie zmienia to jednak faktu, że w ogólnym rozrachunku dobroczyńcą nie jest, więc daruj sobie takie "ale tato, przecież przeprowadziłem panią przez pasy, nie możesz mi zlać dupska za spalenie żywcem Fafika".
Z tego co pamietam Mac polecial za avatar SS. Smutne bo jakby wstawil AK, to wszystko byloby ok. A to sa organizacje wojskowe i MAcross tlumaczyl to swoja fascynacja SS jako struktura i jej historia. Brak otwartosci umyslu i smieszna moralnosc pomieszana z ciemnota wystapila przeciw temu. Klamstwa? Mac mi sie z tym nie kojarzy, a to co pisal Sylvan... Nie mam pojecia czy klamal.
Jeśli Redakcja chce unikać podejrzenia o popełnienie przestępstwa z artykułu 256 Kodeksu karnego, to ma wszelkie prawo usunąć użytkownika z forum, szczególnie jeśli ten się opiera alternatywnym rozwiązaniom. Byłoby doprawdy zastanawiającym, gdyby Redakcji na tym nie zależało. Może Gulash nie startuje na prezydenta i nie musi być krystalicznie czysty, ale lepiej na zimne dmuchać niż później pluć sobie w brodę. Ale nawet, gdyby symbol SS nie kojarzony był w żaden sposób, Redakcja ma wciąż prawo za niego wyrzucić. Tak jak za brudne skarpetki czy brak kropki na końcu zdania. Pisząc na forum (tym czy innym) akceptujesz panujące na nim zasady i osoby pilnujące na forum porządku. Macross nie tylko nie rozumiał tego, on wręcz opierał się panującemu porządkowi. Internet jest spory, ma gdzie pisać. Poza tym jego historia wcale się nie skończyła na awatarze - wielokrotnie wracał na nowych kontach, zupełnie jak (podobno) Baud. Co także stanowi naruszenie regulaminu.
Propagowanie ustroju totalitarnego (zwłaszcza nazizmu) w Polsce jest karalne w myśl Konstytucji. Można się sprzeczać na ile to się faktycznie miało do tych zapisów, ale stwarzało nieciekawą sytuację dla władz forum. Jeżeli ktoś stawia własne liberalne przekonania ponad prawo polskie to chyba się powtórzę jeżeli w g....
Hmmmmm uzywanie loga SS ze wzgledow hobbistycznych nie jest zadnym przestepstwem, tak jak np paradowanie w strojach SS przez milosnikow II WŚ. Z tego co pamietam forum to bylo zawsze mdlo poprawne-polityczne, tj po podworkowemu "ciotowate", ale to wina takiej a nie innej moderacji, gdzie porzadnych uberow jak Franek i Greg pozbawia sie wladzy.
No jest mdłe. :) Nie zmienia to faktu, że umieszczenie czegoś w awatarze nie oznacza "to moje hobby poza forum" i stwarza jasną więź między postacią a symboliką awatara. Jeśli umieszczę logo Adidasa, to jasne jest, że "lubię Adidasa". Jeśli umieszczę logo BMW to "podobają mi się samochody BMW", jeśli umieszczę logo SS to nie znaczy to, że "podoba mi się ta 'fajna' część SS" tylko że w jakiś sposób się z tą organizacją utożsamiam. Wymaganie od ludzi skojarzeń "och, on z pewnością nie ma na myśli miłości do Szwadronów Śmierci" jest cholernie naiwne i ubliża w równym stopniu Twojej inteligencji jak i Twojej opinii o inteligencji innych ludzi.
Używanie loga SS na forum niezwiązanych z żadną działalnością badawczo-historyczną jest bardzo hobbystyczne tak samo jak parodiowanie w stroju SS w centrum miasta w biały dzień. Za coś takiego miał byś od razu prokuratora na karku, jeżeli tego nie pojmujesz polecam empiryczny test w jednym z nie-opolskich miast. Bo tu w mundurze SS to jeszcze Ci kwiaty będą rzucać pod nogi.
Myslalem bardzieju o podziwie i szacunku za nienaganna organizacje ui efektywnosc niz o milosci. :wink: Nie jest to napewno karalne.
Ponownie trywializujesz sprawę. Logo SS w _żaden_ sposób nie symbolizuje "nienagannej organizacji". Jeśli jesteś przekonany, że ludzie mają w większości ciepłe skojarzenia z SS, to żyjemy w dwóch różnych światach. Ponadto linia obrony "ale jemu chodziło o coś innego, przecież sam tak napisał" jest bardzo słaba. A co innego miał napisać? "Zgadzam się w 100% z przesłaniem SS! Są dla mnie światłem w tulenu. Zanim ich poznałem, błądziłem." Czy mówił prawdę co mu imponuje? Możliwe, nie zmienia to faktu, że logo, które wybrał, tego nie symbolizowało.
Z mojej strony EOT. Nie rozumiesz lub świadomie (dla draki?) ignorujesz dwa istotne fakty: (a) logo SS symbolizuje _całe_ SS a nie wyłącznie jego godną podziwu (?) część; (b) awatar był wyłącznie jednym z przewinień: przed nim i po nim były i inne, a wyleciał za całokształt (awatar przechylił jedynie szalę).
SS jest normalna organizacja wojskowa jak AK. To za idiotyczne powstanie AK powinnismy sie wstydzic. Gdy zamiast czekac na interwencje Rosjan zachcialo nam sie zgrywac hojrakow i ginac pod ostrzalem duzo lepiej uzbrojonych i zorganizowanych Niemcow.
Są granice wyrażania własnego zdania i dobrego smaku, ale Ty już je dawno przekroczyłeś. Za coś takiego w realu został byś własnoręcznie zlińczowany.
został byś własnoręcznie zlińczowany
:rower:
Że tak zapytam, wkroczy tu jakiś mod? Bo offtop się zaczyna robić... a sens ta dyskusja straciła IMO już od pierwszego postu flasha WTF.
Pewnie to Macross z innego kompa niż swój :ziewa:
No i gadasz do ściany :rower: Proponuje zakończenie OT zanim jakiś mod tutaj wparuje i pośle serie warnów z AK-47.
Boom Headshot :bash: Kolega ftw posłany na banicje :rower:
Także nie musicie już sobie strzępić paluszków na dyskusje z Nim :wink:
Ej widze ze N+ wyrazie odstaje od konkurencji. Po kliku latach nabylem jeden nr i z genialnego za awnych czasu czasopisma jest... hmmm w zasadzie nic. Autorzy poznikali, magia tez. W porownaniu do konkurencji ogarnia mnie tylko pusty smiech. Widze, ze forum pokazuje stan magazynu przez zwierciadlo internetu. Wydane 10 zl na tego N+ uwazam za wyrzucenie pieniedzy w bloto. Szkoda, do roku 2002 to byla mocna marka, ale wszystko sie konczy...
Nie ma to jak konstruktywna krytyka....
Mógłbym nawet podyskutować, gdyby nie fakt, że w 2001 roku PE łupnęło w dno z taką siłą, że przestałem je kupować. Go HIV!!!
Chodzi o ocene dla MGSa2 i spoilery fabularne?
Jeśli pytasz o bezpośredni powód, dla którego przestałem je kupować, to oczywiście właśnie to.
Gra kontrowesyjan i przeceniona przez N+. Tak samo jak Fuel,ostatnio, taki sredniak a taka ocena. Zreszta recki w N+ sa nudne i bez polotu przy tych z PE.
Tutaj to akurat kwestia sporna, bo wiadomo - są gusta i guściki. Ja właśnie choćby dlatego kupuję obydwa pisma - żeby poznać opinie nie tylko jednej strony, ale dwóch i zobaczyć, jakie wady/zalety danej gry pokrywają się w obu pismach. Ale żeby po ocenie MGSa przestać kupować pismo to dla mnie niepojęte :|
Oh well, ja też nie lubię Dody, bo nie ma "magii", ale najwyraźniej są ludzie, którzy mają inne zdanie. I spoko, takie życie. Przymusu kupowania nie ma.
Ale żeby po ocenie MGSa przestać kupować pismo to dla mnie niepojęte :|
No a dla mnie bardzo normalne. Przecież jak kupujesz pismo, to dlatego, że uważasz, że warto wydać kasę, aby zapoznać się z czyjąś opinią. A jak opinie pisane są przez kogoś niespełna rozumu (no teraz to mi nie wypada mocniej napisać, ale te osiem lat temu inne sformułowania towarzyszyły lądowaniu tych wypocin w koszu), kto nie nadaje na jednej fali z twoją oceną tych samych gier, to po co je czytać? Interesuje cię opinia kogoś, kto wg ciebie pierdzieli od rzeczy? Mnie nie - więc przestałem kupować.
Ale żeby po ocenie MGSa przestać kupować pismo to dla mnie niepojęte :|
No a dla mnie bardzo normalne. Przecież jak kupujesz pismo, to dlatego, że uważasz, że warto wydać kasę, aby zapoznać się z czyjąś opinią. A jak opinie pisane są przez kogoś niespełna rozumu (no teraz to mi nie wypada mocniej napisać, ale te osiem lat temu inne sformułowania towarzyszyły lądowaniu tych wypocin w koszu), kto nie nadaje na jednej fali z twoją oceną tych samych gier, to po co je czytać? Interesuje cię opinia kogoś, kto wg ciebie pierdzieli od rzeczy? Mnie nie - więc przestałem kupować.
Wiesz, PE to nie tylko HIV... ale ja się nie znam. Równie dobrze mógłbym przestać kupować Neo, bo Mielu wystawił tylko 6.8 Kane & Lynchowi, a w mojej opinii gra zasługuje na więcej.
Gra kontrowesyjan i przeceniona przez N+. Tak samo jak Fuel,ostatnio, taki sredniak a taka ocena. Zreszta recki w N+ sa nudne i bez polotu przy tych z PE.
Jeśli polot to recka Red Faction Guerrilla, to ja dziękuję - jeno do połowy dotrwałem i umarłem.
Recka MGS 2 w PE jest lepsza niz lizaca due w N+, w chuj lepsza.
Recka MGS 2 w PE jest lepsza niz lizaca due w N+, w c**j lepsza.
Tym razem przynajmniej podałeś argument :lol:
Dajcie mu bana za obrazę świętości bo jak nie to zaraz wysyłam mu na chatę kolegów ćwiczących przy hymnie Legii ... :ninja:
A tam dobrze stwierdził. Wazeliniactwo jest jeszcze gorsze od na siłę szukania dziury w całym.
A komu się tam Grabarz podlizywał? Kojimie? Na pewno mógł liczyć na to, że przeczyta jego tekst.
To Kojima nie czyta tego co piszą w N+, a co gorsza nie czyta tego co tu piszemy !?!?!?!??!
idę się ciąć ... kuwa co za świat :roll: :cry: :foch:
Sorry za tego spoila. No ale przynajmniej nie powiedziałem Ci, że Święty Mikołaj nie istnieje.
No jeszcze mi powiedz że pod koniec MGS4 Snake umiera, pod koniec MGS3 zabijamy The Boss, Link zawsze znajduje Zelde, a piczka od Mariana zawsze jest w innym zamku to się załamie.
...Święty Mikołaj nie istnieje.
.....
...........
..................
.........................
......................................
................................................................... :cry:
Witam,
jeżeli chodzi o krytykę to ja mam parę punktów (uzasadnionych jak sądzę).
Po pierwsze publicystyka. Fajnie, że jest ale jej poziom już fajny nie jest. Przykładowo artykuł o OnLive jest bardzo powierzchowny i przytacza punkty które mało wnoszą do całej tej sprawy. Stwierdzenie, że (z pamięci) "awaria serwera może pogrzebać całe to przedsięwzięcie" jest tak samo prawdziwe jak to, że awaria serwera może zniszczyć usługę Live lub Home. Jeżeli kryło się za tym coś głębszego, trzeba było to napisać. Dywagacje na temat do kogo skierowana jest ta usługa też są niskich lotów i ogranicza przyszłych klientów do użytkowników laptopów. Inna sporna kwestia to, że "do walki przystąpią też markety"... W jaki sposób będą "walczyć"? Nożami czy cenami? Fajnie, że ludzie mają swoje przemyślenia ale przelanie ich na papier w krótkim czasie i odebranie wierszówki nie jest równoznaczne z zadowolonym czytelnikiem.
Drugim stopniem do publicystycznego piekła jest nowa postać na Waszych łamach, a mianowicie Lord Khazadal. Jeżeli nabawiłem się w życiu jakichkolwiek uprzedzeń to będzie to nieufność dla ludzi w białych skarpetkach i tych tytułujących się "lordem". Bardzo możliwe jest, że osoba która ma cenny tytuł przed nazwiskiem uznaje, że jej zdanie nie wymaga poparcia żadnymi innymi źródłami. Tak jak redaktorzy tutaj nie lubią krytyki nie popartej argumentami tak ja nie przepadam za takimi wywodami. Teksty o strategiach (czekałem, aż wspomni o różnicy sterowania pomiędzy konsolami i komputerami, ale niestety nie doczekałem się...), o "hodowaniu ludzi" w kontekście Natala i o Microsoftowym spisku psujących się konsol. Skąd te dane? Fajnie, że pracował "po drugiej stronie", ale wiarygodności nie zdobywa się spisywaniem prawd objawionych.
Kolejna kwestia - internet. Neo Plus jest bardzo w tyle w tej kwestii co było dla mnie pewnym zaskoczeniem. Ale chyba to tylko odruch, że postawiłem znak równości pomiędzy grami video i nowoczesnością. Ale żeby nawet stopki redakcyjnej nie było? W internecie praktycznie nie istniejecie.
Recenzje gier na DS'a to już stały punkt moich narzekań. Czasami wolicie poświęcić 1/3 kolumny na recenzję gry z psp lub ps2 która dostaje 1,2 lub 3 w skali do 10 podczas gdy recenzja dobrej gry na sprzęt Nintendo kryje się w 1/6 strony. Dlaczego? Brak gier i dystrybutora? Nie wiem, zgaduję...
Innym razem dorzucę więcej, dodam też, że jestem fanem Waszej oprawy graficznej (która jest obecnie Waszą największą zaletą, a chyba nie do końca o to chodzi).
Mniej felietonów Dr Maxa i Faxa!
A ja właśnie uważam na odwrót. Więcej Dr. Maxa. To jeden z nielicznych kolesi piszących na odpowiednim poziomie. Fakt jest że moim zdaniem poziom recek spadł w N + (a wzrósł w PE - do czego to dochodzi).
I też wolę przeczytać większą recenzję dobrej gry na przenośną konsolę niż 2 strony jakiegoś średniaka, ale generalnie kieszonkowce są traktowane po macoszemu u nas. Przypomina mi to sytuację z DC, gdzie gry na 8 zajmowały 1/4 strony a jakiś crap na PSX dwie.
A ja właśnie uważam na odwrót. Więcej Dr. Maxa.
Podpisuje sie pod tym, bardzo lubie czytac felietony Zaxa i Dr. Maxa :)
Fakt jest że moim zdaniem poziom recek spadł w N + (a wzrósł w PE - do czego to dochodzi).
Za to z tym sie nie zgodze, recki w PE sa imo jakies bez polotu. Jasne, znajdzie sie zawsze jakas fajna, ale te w N+ sa ciekawsze imo ;)
I też wolę przeczytać większą recenzję dobrej gry na przenośną konsolę niż 2 strony jakiegoś średniaka, ale generalnie kieszonkowce są traktowane po macoszemu u nas. Przypomina mi to sytuację z DC, gdzie gry na 8 zajmowały 1/4 strony a jakiś crap na PSX dwie.
Za to z tym sie zgodze. Gier na dsa/psp wychodzi masa, zawsze sie znajdzie jakas dobra. Zdecydowanie wolalbym poczytac recke dobrej gry na kieszonsolki, niz crapa na current geny.
Witam,nazywam się Kamila,mam 22 lata,fanka od czasu ś.p Secret Service,recenzje i felietony są moim zdaniem bez zarzutu. Niestety, nie da się tego powiedzieć o komiksach,które są na bardzo żałosnym poziomie{słabe rysunki,żenujące żarty}
Witam,nazywam się Kamila,mam 22 lata
A gdzie zdjęcie? :o
Witam,nazywam się Kamila,mam 22 lata
A gdzie zdjęcie? :o
http://img200.imageshack.us/img200/353/kamilaktraczytaalekture.th.jpg XD XD XD
Łał, łatwo Piterowi poszło.
LOL.
Pit kazał przekazać że chce foty frontalnie + pozbawione zbytecznej odzieży
w recenzji Metroid Prime Trilogy jest 10/10 za grafikę. Panowie - ta gra wygląda gorzej na Wii niż na GCN bo musieli odjąć kilka efektów (nie mam pojęcia czemu, ale odjęli), poza tym nie prezentuje się jak tytuł z 2009 roku. Kto puścił ta ocenę?
Erm... A to nie jest czasem Trilogy? Jak w "z Corruption w zestawie"?
Widziałeś w ogóle Metroidy w akcji? Może nie mają tekstur i innych technicznych dziwactw na najwyższym poziomie, za to design tej gry masakruje wszystko co jest na rynku. I za to zasługuje na 10/10 za grafikę
Nie. Za to załugują 10/10 za design. :bash:
chciałbym nowego Conkera kontynacje Conker's Bad Fur Day z N64 :D
Widziałeś w ogóle Metroidy w akcji? Może nie mają tekstur i innych technicznych dziwactw na najwyższym poziomie, za to design tej gry dla mnie masakruje wszystko co jest na rynku. I za to zasługuje na 10/10 za grafikę
would you kindly? :kwiatek:
would you kindly? :kwiatek:
Chyba za dużo grałeś w Bioshocka :^^:
phsx, design tej gry masakruje. Ogólnie, nie tylko "dla mnie". Pograj - zobaczysz. Chyba, że dla Ciebie jako pecetowca, liczą się tylko AA, Filtrowanie anizotropowe, Mipmapping, HDR i kilka innych określeń, których nazwy wziąłem z wikipedii i nie mam pojęcia co oznaczają :^^:
Wiem, ze to ch*j a nie krytyka, ale Panie Żulczyk, wracaj pan!
Nie Greg, nie o to chodzi, po po prostu kompletnie mnie nie kręci takie kolorowe sci-fi, nie podoba mi się design głównej bohaterki, design poziomów - po prostu mi nie pasi, tak samo jak mi się nie podoba w Halo. Owszem może i gameplay jest świetny - nie wiem bo nie grałem (może i wypróbuję bo NGC mam) ale design mi w ogóle nie odpowiada + nienawidzę strzelania kolorowymi laserami.
Nie chce mi się kolejny raz tłumaczyc czym jest, a czym nie jest Metroid Prime. Po prostu zagraj, a zobaczysz, że Metroid Prime z Halo ma wspólną tylko perspektywę pierwszej osoby
Widziałeś w ogóle Metroidy w akcji? Może nie mają tekstur i innych technicznych dziwactw na najwyższym poziomie, za to design tej gry dla mnie masakruje wszystko co jest na rynku. I za to zasługuje na 10/10 za grafikę.
Rany, chodzi tylko o grafikę, a nie o design gry, co w stopce recenzji zostało to zresztą wyraźnie rozgraniczone od siebie. Więc nie mylmy tych pojęć ze sobą. To, że projekt poziomów, rozgrywka, czy udźwiękowienie może i stoi na wysokim poziomie, wcale nie znaczy, że należy automatycznie sztucznie zawyżać ocenę z innego segmentu. Nie należy też tego robić tylko dlatego, że dla kogoś (m.in. Ciebie) ma ten aspekt niewielkie znaczenie w porównaniu z innymi elementami gry.
Może prześledźmy fakty:
Metroid Prime - grafika 10/10 w N+, premiera gry w 2002 r.
Metroid Prime 2: Echoes - grafika 10/10 w N+, premiera gry w 2004 r.
Metroid Prime 3: Corruption - grafika 8/10 w N+, premiera gry w 2007 r.
Rok 2009. MP w wersji na Wii zostaje pozbawiony części efektów graficznych z GC, ten sam MP, który nawet w "oryginale" sprzed 7 lat pod tym względem nie prezentuje poziomu dzisiejszych gier. Co więcej, w obecnej recenzji Kaxiego czytamy: "Corruption to wciąż najładniejsza i chyba najlepsza gra dostępna na Nintendo Wii." - to jest ta sama gra, która jak na najładnieszą pozycję na Wii dostaje ówcześnie tylko 8/10 za grafikę... także w recenzji Kaxiego. Teraz okazuje się, że ogółem m.in. ona ma grafikę na poziomie 10/10. Nasuwa się pytanie: co się przez te 2 lata zmieniło? Jak dla mnie dysonans pomiędzy oceną gry pod tym względem, a stanem faktycznym jest zbyt duży, aby nie wzrócić na to uwagi.
Po 1: 8 za grafę Corruption w recce sprzed 2 lat to pewnie błąd, w tekście rozpływałem się nad grafą. Więc też musiała być dycha.
Po 2: design w stopce nie jest tym, o czym myślisz. Gdybyś wrócił do wstępu recenzji w numerze, gdzie wprowadziliśmy tę ocenę składową, odkryłbyś, że pod mianem design kryje się np. projekt poziomów, a nie wyłącznie artystyczna strona oprawy. A pojęcie grafika od tamtego momentu nie zmieniło się w technikalia i wciąż składa się na nią również artyzm. Więc to Ty Liberal mylisz pojęcia.
Po 3: Nie ma części efektów, ale dowiedziałem się o tym po napisaniu recenzji, tak jak Ty czytając o tym w necie - gdyż sam nie byłem w stanie zauważyć tych detali. Jak pewnie większość ludzkości, która nie obejrzała filmiku na YouTube A są nowe efekty (bloom) i skrócone loadingi, rzeczy o wiele bardziej istotne.
Podsumowując: gdybym zauwazył/wiedział o wycięciu tych kilku smaczków w momencie wystawiania oceny, być może dałbym 9. Może. Być może zostałbym przy 10, bo wrażenia wzrokowe przy Trylogii są z najwyższej półki.
Więc to Ty Liberal mylisz pojęcia.
mocne :-D
Pójdzie kiedyś do Kasztaniaków ;)
a, i jeszcze dodali widescreen do części które go nie miały - chciałem zedytować poprzedni post, ale tu mi się ktoś wtrącił :P
No i 480p miały tylko wydania USA, a w Trilogy to jest. Dziwię się, że Blizz też nie wie co w oceniaczce oznacza design :lol:
Grafika - technikalia, engine, etc. Design - warstwa artystyczna i design mechaniki i świata gry. Tyle ode mnie.
Dziś grafika Metroida technicznie się nie broni, proste. Że się broni designem - nie może być wątpliwości, ten po wsze czasy będzie na dychę. Obcięta z efektów graficznych wersja z poprzeniej generacji nie może dostać dychy na obecnej. To bez sensu. Przykładem niech będzie dowolna launchowa gra na konsole nowej generacji, która była też na poprzedniej - Gun, American Wasteland - cokolwiek. No trudno, żeby jak jest 9 na PS2, było 9 na X360. Chyba trochę więcej wymagamy od kolejnej generacji sprzętu? Tego samego można oczekiwać od przeniesionego Metroida, czyż nie?
Więc - nie zgadzam się z wersją, że Metroid Trilogy ma grafikę na 10, sorry. Nawet jeśli dziś można wlepić dychę trójce, to zubożone wersje z poprzedniej generacji ciągną to w dół. Uwielbiam Metroida, ale nie będę traktował Nintendo lajtowo tylko dlatego, że raczyli to wydać, a zamiast wzbogacić jeszcze pocięli. Jakby Kojima wydał teraz trzy MGSy na jednej płycie i raczył podskalować do 1080p, to by była awantura na pół forum, że jazda po bandzie i w ogóle farsa!!!one!!11jedenaście.
Ale trochę nie miejsce na tą dyskusję.
Po 1: 8 za grafę Corruption w recce sprzed 2 lat to pewnie błąd, w tekście rozpływałem się nad grafą. Więc też musiała być dycha.
Być może, ale w stopce za grafikę jest wystawione 8 i na tym się głównie opierałem.
Po 2: design w stopce nie jest tym, o czym myślisz. Gdybyś wrócił do wstępu recenzji w numerze, gdzie wprowadziliśmy tę ocenę składową, odkryłbyś, że pod mianem design kryje się np. projekt poziomów, a nie wyłącznie artystyczna strona oprawy.
Przepraszam bardzo, a pisząc o projekcie poziomów w poniższym zdaniu, to niby do czego się odnosiłem?
To, że projekt poziomów, rozgrywka, czy udźwiękowienie może i stoi na wysokim poziomie, wcale nie znaczy, że należy automatycznie sztucznie zawyżać ocenę z innego segmentu.
Dla jasności: projekt poziomów - miałem na myśli właśnie design. Pisząc o innym segmencie, chodziło mi o grafikę. Ale być może moja wypowiedź była tutaj zbyt zawoalowana i przez to niezrozumiana.
A pojęcie grafika od tamtego momentu nie zmieniło się w technikalia i wciąż składa się na nią również artyzm. Więc to Ty Liberal mylisz pojęcia.
A co to jest artyzm? Przecież to pojęcie jest tak mdłe i ogólnikowe, że można pod nie podpiąć właściwie wszystko, włącznie z polskimi flagami wetkniętymi w psie odchody 3 lata temu przez Raczkowskiego i Brzezińską. A chyba nie o to tu chodzi. A nawet jeśli już koniecznie miałbym do czegoś to przypisać, to nie do grafiki, tylko właśnie do designu (co zresztą sam na początku pośrednio podzieliłeś ten pogląd, a teraz trochę sobie przeczysz), stawiając go obok takich pojęć jak: projekt poziomów, stylizacja wyglądu bohaterów, czy koncept wizualizacji broni itp.
Po 3: Nie ma części efektów, ale dowiedziałem się o tym po napisaniu recenzji, tak jak Ty czytając o tym w necie - gdyż sam nie byłem w stanie zauważyć tych detali. Jak pewnie większość ludzkości, która nie obejrzała filmiku na YouTube A są nowe efekty (bloom) i skrócone loadingi, rzeczy o wiele bardziej istotne.
I chwała za to Internetowi. Poza tym, dla mnie osobiście nie jest przekonywujące tłumaczenie, że większość osób, która by nie obejrzała filmiku na YT, to by tych braków nie zauważyła. W końcu, kto tu jest recenzentem, Ty czy większość tych postronnych â w tym ja - ludzi? Gro z nich zwyczajnie nie ma takiego obowiązku wytykania wad danej gry, Ty recenzując grę - masz. Chociażby dlatego, że te osoby czytające Twoją opinię mogą w oparciu o nią zdecydować się (lub nie) o wydaniu tych ~200 złotych akurat na tą pozycję. Nie zauważając wad, kiedy one de facto istnieją, akurat świadczy to na niekorzyść recenzenta i rzetelności jego tekstu, zwłaszcza w kontekście tego, że jakoś nie miałeś problemów w tej samej materii zauważyć plusów w Echoes (jak wspomniany przez Ciebie efekt bloom).
Generalnie korelacje gier i recenzenta można porównać do kruszców i jubilera. To, że jakaś gra jest diamentem posiadając jednocześnie rysę ma swej powłoce, nie sprawi, że w oczach wprawnego jubilera nagle ona zniknie, tylko dlatego, że znajduje się na drogocennym kamieniu. Ale Ty chyba zamiast przyjąć role właśnie tego jegomościa z lupą biorący każdy kamień pod staranną obserwację, to wolałeś wejść w gorset jakiejś arystokratki, której bezkrytycznie podobają się wszystkie cenne świecidełka, bo ładnie mienią się w słońcu.
Przeglądam najnowszy numer N+ i mam nieodparte wrażenie, że w N+ brakuje pomysłu na porządny system oceniania gier. Sprawdźcie oceniaczki i zastanówcie się czemu ten numer sponsoruje ocena 7.0. Jakby nie patrzeć jest to dość wysoka ocena i kompletnie nie rozumiem, czemu średniaki dostają tak wysoką ocenę. Czyżby skala ocen zaczynała się od 5?
Dla mnie gry z oceną 7.5/7.8 nie są warte mojego czasu, także gry z oceną niższą od tej kompletnie mnie nie interesują i ich rozbieżność nie robi mi większej różnicy :wink:
Tak sobie szperam w necie i przeglądam nowe NEO i zaświtało mi pewne pytanie. Mianowicie, gdzie jest miejsce Chmielarza i Żulczyka w piśmie? :cry:
1 - gigantyczny crap, 2 - zwykły crap, 3 - mniejszy crap, 4 - między crapem a średniakiem, 5 - słaby średniak, 6 - średniak plus, 7 - spogo giera powyżej średniej, 8 - porządny tytuł, 9 - hicior, 10 - perfect dark. Prosto. Powinniście się chyba cieszyć, że większość gier, jakie się ukazują na konsolach, to tytułu zdecydowanie powyżej słabych średniaków? Czy cel jest taki, żeby zawsze były gry oceniane na 1 i na 10 w każdym numerze?
wracając - pewnie, że Blizz ma rację (i mnie popiera :P ). Grafika Metroida się dziś nie broni. A mimo to jakimś cudem przechodzi ocena 10/10. Bądźmy szczerzy - to nie jest graficznie 10/10 nawet gdyby na świecie było tylko Wii.
Broni się broni, Corruption to ciągle najładniejsza gra na Wii, Metroidy z gacława niewiele mu ustępują. Grafika jest oceniana z perspektywy platformy, nie zapominajmy o tym.
A co do ocen: przydałaby się denominacja, taka jak kiedyś była w Secret Service. Porządna i fajna gra powinna dostać 7, naprawdę świetna czy tam hicior 8, 9 to gra absolutnie wybitna. 10? Cóż.
A co do ocen: przydałaby się denominacja, taka jak kiedyś była w Secret Service. Porządna i fajna gra powinna dostać 7, naprawdę świetna czy tam hicior 8, 9 to gra absolutnie wybitna. 10? Cóż.
Dokładnie. Jak się przegląda archiwum SS to można być w szoku, że taki czy inny hicior nad którym spędziło się dość dużo czasu dostał zaledwie 7 czy 8 w owym czasie.
to ktoś się naprawdę kieruje ocenami z neo?
Właśnie w tym tkwi problem, że ostatnio nie.
Pamiętam, jak Diablo 2 dostało bodajże 8. A jaka to gra chyba nie trzeba mówić. A co do kierowania się ocenami neo. Hm, w pewnym stopniu tak. Ale raczej na zasadzie czy to gra dobra, super czy może crap. Czy dostanie 4 czy 7.5 nie ma znaczenia, bo i tak nie zagram. I tak naprawdę znaczenie mają dopiero oceny powyżej 8.5
Właśnie w tym tkwi problem, że ostatnio nie.
:lol: na tej generacji sprzętu nawet nie myślałem o tym co neo mogło dać jakiej grze xD to problem tego pisma od paru lat, nie numerów. (m.in. powiązany z ciągłymi zmianami ekipy i podejściem "albo mieszkasz w warszawie albo nie jesteś redaktorem i zapłacimy Ci prenumeratom").
A ja głupi myślałem, że bardziej należy się sugerować tym co piszą w recenzji (wiecie, wyłapać elementy gry które nam się podobają, a które nie i na podstawie tego podejmować jakieś wiążące decyzje) niż oceną.
dobrze jednak by ocena pokrywała się z tym co możemy wyczytać w recenzji, c'nie?
Wiadomo, wystawiona ocena jest ważna. Tylko, że to co Ty oceniasz na 9 recenzent może oceniać inaczej, dlatego patrzenie na samą ocenę w oderwaniu od recenzji jest błędem. Przykład: Suikoden 2, który dostał od Banana w N+ 7/10 za to, że jest w sumie tym samym co jedynka (tyle, że lepiej i więcej), co dla mnie wadą nie jest (a samej grze spokojnie dałbym 10 :^^: ). Już dawno nauczyłem się nie przywiązywać większej wagi do ocen. Wysoka ocena może co najwyżej skłonić mnie do przeczytania recenzji gry.
ale wg recenzenta czasem oprawa zubożonego metroid prime jest dziełem wybitnie genialnie wyprzedzającym epokę & olśniewającym (czyt. 10) ;)
Ech, ja też ignoruję swoją wadę wzroku i unikam wizyty u okulisty jak ognia :wink:
Ja pierdolę, jaka zubożona? Kurwa, bo brakuje błyskawicy albo kółek na wodzie? A 16:9? A ulepszone tekstury? A 480p? Zamiast pisać bzdury zainteresowalibyście się tematem. Już nawet nie wspominam, że Metroid Prime to JEDNA TRZECIA kompilacji. Jest jeszcze ładniejszy Metroid Prime 2, jest jeszcze ładniejszy Metroid Prime 3. Ignoranci
tematy pomyliłeś Greg ... nie denerwuj sie tak nastepnym razem :^^:
Mam wrażenie że niektórzy przeczytali na necie "brak efektów w Trilogy" i od razu wysnuli wnioski że chodzi o efekty typu anti-aliasing albo rozmywanie tekstur. A to nie o to chodzi, panowie. Poza tym Metroid dostał 10 w ocenach składowych, a to co innego niż 10 za całokształt, więc z tym wyprzedzaniem epoki przesadzacie :P Swoje zdanie zresztą tu już przedstawiłem, tak jak i w recenzji.
A co do ocen: dewaluacja jest potrzebna jeśli chcecie wypatrywać dychy jak zbawienia. Czyli raz na generację albo rzadziej. Od kilku lat u nas panuje jednak trend, by nie czekać całe życie na tę jedną jedyną grę i dawać wysokie oceny, jeśli gry są dobre. Koniec z krytykanctwem i tak jak nie mamy oporów przed zjechaniem gniota, tak nie powinniśmy mieć problemów z wychwalaniem gier które na to zasługują.
Mnie cieszy, że w końcu jakaś gra dostała dyszkę (Unczarted2) i mam nadzieję, że Neo oszczędziło sobie kolejną na MW2 8)
dobrze jednak by ocena pokrywała się z tym co możemy wyczytać w recenzji, c'nie?
Łatwiej będzie jak podasz jakiś konkretny przykład. W recenzjach raczej nie zdarza mi się wyłapać zdań "grafika jest straszna" i dychy za nią w oceniaczce, więc nie wiem o co ci chodzi.
Przykład: Suikoden 2, który dostał od Banana w N+ 7/10 za to, że jest w sumie tym samym co jedynka (tyle, że lepiej i więcej), co dla mnie wadą nie jest (a samej grze spokojnie dałbym 10 ). Już dawno nauczyłem się nie przywiązywać większej wagi do ocen. Wysoka ocena może co najwyżej skłonić mnie do przeczytania recenzji gry.
Piękna gra, najlepszy fabularnie tytuł z tamtej generacji, a już na pewno lepszy od szrociastej siódemki. Ale czy to była gra na 10? Umówmy się, że gameplay to nie wszystko, i gry zagajające dychę są też przeważnie wykonane bezbłędnie (minus Shadow of the Colossus). To gry w których za bardzo nie ma czego poprawiać - prawie doskonałe. Jeśli chodzi o oprawę to można tam było sporo poprawić.
Mnie cieszy, że w końcu jakaś gra dostała dyszkę (Unczarted2) i mam nadzieję, że Neo oszczędziło sobie kolejną na MW2
A co, dwójka już będzie niezła? ;)
Mnie cieszy, że w końcu jakaś gra dostała dyszkę (Unczarted2) i mam nadzieję, że Neo oszczędziło sobie kolejną na MW2
A co, dwójka już będzie niezła? ;)
No ba! Jeszcze w Epyk Fejlu się będziesz zachwycał :-D Nie no jak IW zawiedzie to yyyy naprawdę będzie mój osobisty dramat 2009 8)
Przykład: Suikoden 2, który dostał od Banana w N+ 7/10 za to, że jest w sumie tym samym co jedynka (tyle, że lepiej i więcej), co dla mnie wadą nie jest (a samej grze spokojnie dałbym 10 ). Już dawno nauczyłem się nie przywiązywać większej wagi do ocen. Wysoka ocena może co najwyżej skłonić mnie do przeczytania recenzji gry.
Piękna gra, najlepszy fabularnie tytuł z tamtej generacji, a już na pewno lepszy od szrociastej siódemki. Ale czy to była gra na 10? Umówmy się, że gameplay to nie wszystko, i gry zagajające dychę są też przeważnie wykonane bezbłędnie (minus Shadow of the Colossus). To gry w których za bardzo nie ma czego poprawiać - prawie doskonałe. Jeśli chodzi o oprawę to można tam było sporo poprawić.
Ale IMO ta gra ładniej się prezentuje niż np. FFVII i ogólnie jest lepsza praktycznie pod każdym względem. W tą grę się gra i ją przeżywa i nie ma chwili zwątpienia czy aby sobie ją odpuścić. A jeśli grafa (która jest ładna i nie daje żadnych minusów i problemów) miała by obniżyć ocenę produkcji to ja mówię NIE. Gra ma przynosić czysty fun, wciągać i cieszyć - tak jest z Suikodenem II. 10/10 z czystym sumieniem, a zaniżanie oceny gry przez jej "nie najwspanialszą grafikę" jest nie uczciwe. To nie grafika robi w tej pozycji, ale grywalność - IMO.
..
Przykład: Suikoden 2, który dostał od Banana w N+ 7/10 za to, że jest w sumie tym samym co jedynka (tyle, że lepiej i więcej), co dla mnie wadą nie jest (a samej grze spokojnie dałbym 10 ). Już dawno nauczyłem się nie przywiązywać większej wagi do ocen. Wysoka ocena może co najwyżej skłonić mnie do przeczytania recenzji gry.
Piękna gra, najlepszy fabularnie tytuł z tamtej generacji, a już na pewno lepszy od szrociastej siódemki. Ale czy to była gra na 10? Umówmy się, że gameplay to nie wszystko, i gry zagajające dychę są też przeważnie wykonane bezbłędnie (minus Shadow of the Colossus). To gry w których za bardzo nie ma czego poprawiać - prawie doskonałe. Jeśli chodzi o oprawę to można tam było sporo poprawić...
Oczywiście jako recenzent pewnie nie pozwolił bym sobie dać Suikodenowi 2 więcej niż 9/10, ale jako gracz nie muszę się ograniczać i w moim prywatnym rankingu gra jest na samym szczycie i dostaje dyszkę :^^:
Dzisiaj po dwuletniej przerwie kupiłem N+, rzecz która od razu rzuciła się mi w oczy to reklamy, kiedyś było ich zdecydowanie mniej.
Reklamy - pół roku było ich bardzo mało. Teraz są. Za cztery miesiące znowu ich nie będzie. Normalka
Oceny - dwa lata temu zrobiliśmy dewaluację. Nie dostajemy sygnałów, że oceny są zbyt wysokie, ale będziemy śledzić tę dyskusję :)
:lol: na tej generacji sprzętu nawet nie myślałem o tym co neo mogło dać jakiej grze xD to problem tego pisma od paru lat, nie numerów. (m.in. powiązany z ciągłymi zmianami ekipy i podejściem "albo mieszkasz w warszawie albo nie jesteś redaktorem i zapłacimy Ci prenumeratom").
OMFG, co za hejterska wypowiedź. Autorzy mieszkający poza Warszawą dostają pieniądze za swoją pracę, a konsole testowe "wyjeżdżają" do Wrocławia i Poznania, lub chłopaki przyjeżdżają do nas, jak ostatnio zrobił to Kaxi - wpadł na tydzień pomóc nam przy końcówce. Nie musisz mieszkać w Wawie żeby pracować w N+
O ciągłych zmianach ekipy nie chce mi się gadać, to jakiś bełkot.
serio? jak tak to zwracam honor. byłem święcie przekonany, że bierzecie do redakcji tylko warszawiaków.
serio? jak tak to zwracam honor. byłem święcie przekonany, że bierzecie do redakcji tylko warszawiaków.
Mocne :) I z takim trochę rasistowskim wydźwiękiem - "bycie warszawiakiem" w dziale "krytyka" :) Ale poważnie - swego czasu rekrutowano nawet z Łomży :)
Jeszcze w sprawie oceniaczek, taka adnotacja, przypis. Właśnie porównuję oceny z N+ ze średnią ocen na Gamerankings i co mnie uderza to, że różnice tych z najnowszego numeru w większości przypadków jak nie pokrywają się, to nie odstają na więcej niż jeden punkt w skali dziesięciostopniowej. Uncharted 2 to wiadomo, średnia na GR 96.42% więc ciężko tu wobec geniuszu zostać obojętnym. Dalej Sector 8, ocena w N+ 6,4, na GR 70%, Layton 9.1, na GR 85%, Halo:ODST 8.7, na GR 85%, gierki z XBLA pomijam bo albo nie są recenzowane na GR, albo mają za mało recenzji, Scribblenauts 8.4, GT 79%, NHL 10 8.2, na GT 88%, dalej są jeszcze WET, GTPSP, Motorstorm:AE, Dead Space:E, OF:DR... W sumie wychodziło by na plus - wygląda na to, że gusta w redakcji są bardzo unormowane i rzecz jasna na światowym poziomie. Pamiętajmy jednak, że oceny dla niektórych z tych tutułów a już na pewno dla GTPSP są średnią różnej maści, bardzo różnorodnych zdań recenzentów.
Z innej beczki dziwne uśrednianie ujawnia się w przypadku Operation Flashpoint: DR. Czytam rekę i nie jest tak źle. Ba, gierka sama pakuje się na listę must have. Nawet w belkach Grafika, Dźwięk, Miód i Design jest całkiem przyzwoicie, a ocena końcowa stawia więcej pytań, jakby była kompletnie oderwana od rzeczywistości.
Jakby Zooltar wzorował się na średniej świadomości internetowej innych recenzentów na GR 75% dla wersji na PS3 i 76% dla wersji na X360... nie wiem czym jest to spowodowane. Sama gierka jest średnia, ale: a). reka tego nie oddaje b). ocena jest jakby na szybko przyszywana na zasadzie - jednak inni sądzą że średniak, więc nie szalejmy. Pewnie się czepiam, bo kiedyś były zarzuty, że niektóre gry są zbyt wysoko oceniane, vide kolejno wydawane przez EA NFSy. Więc może temu to ma służyć, żeby nie wychodzić zbyt mocno przed szereg. Albo brak redaktorom tego charakteru, żeby wystawić dość niepopularną wśród graczy ocenę jakiemuś blockbusterowemu tytułowi i żeby własną osobą bronić swego zdania niczym współzałożyciel Giantbomb - Jeff Gerstmann, znany wszędzie poza Polską za sprawą jego głośnej sprawy z Gamespotem. Choć ta uległość zdaniu większości to raczej rak tkwiący w tkance całego globalnego społeczeństwa, ci którzy głoszą niepopularne opinie stają są wyśmiewani i przyszywa im się łatkę chorych psychicznie, niezrównoważonych mentalnie, kompletnie nie słuchając argumentów, którymi się kierują. Ale to jest fajne, bo kto nie chciał by sobie pobiegać z dyndającym fiutem po centrum handlowym, albo obrzucić kałem dowolnie wybraną sieć fastfoodów serwującą to samo w lekko zmienionej formie? Ok, trochę pojechałem, wybaczcie nie o tym chciałem... dlatego to napiszę mniejszymi literami. A może jesteśmy świadkami kolejnej globalizacji, tym razem w recenzjach gier i doczekamy się czasów, gdy kilka magazynów będzie się dogadywało jaką ocenę wystawia danemu tytułowi, żeby ten głos lepiej był słyszalny. W takim razie ja wysiadam i chcę do czasów, gdy recenzent miał pełną dowolność w ocenie tytułu, biorąc pod uwagę jedynie własne odczucia, nie ilość kasy włożoną w reklamę wydawcy gry, głosy fanbojów, opinie ludzi z drugiego końca świata czy w końcu ogólne nastawienie społeczności growej przed premierą danej gry. Ale to już nie powróci, nigdy.
Ja pier*olę texz, poje*ało Cię? Tyle tekstu :pac:
Jak ja mam to przeczytać?? :cry:
Uncharted 2 to wiadomo, średnia na GR 96.42% więc ciężko tu wobec geniuszu zostać obojętnym.
Zwłaszcza, że recenzję pisałem dwa tygodnie przed ukazaniem się recenzji w necie :wink:
fpyte tekstu
Stawiam GTPSP 7,3 - źle. 8,6 Too Human - źle, 9,2 PDZ - jescze gorzej. Zdecyduj się texiu :)
Przede wszystkim Blizz nie powinien oceniać żadnej gry z serii Perfect Dark :lol:
A co do recki Operation Flashpoint to faktycznie po recenzji byłem megazainteresowany tą grą, mimo oceny. Ale recki na IGN i Gametrailers przekonały mnie, że jednak nie stać mnie na takie eksperymentowanie. Co prawda po wpadce z Far Cry 2 ciężko zaufać mi N+ w ciemno, ale bardzo chciałbym, żeby Wasze recenzje przekonywały i napalały mnie na gry.
Ale Far cry 2 ma bardzo wysokie oceny ogólnie. To, że nie zasłużenie to inna sprawa.
Far Cry 2 wg. Was był wpadką? To chyba była tendencja ówczesnych recenzentów bo w konkurencyjnym magazynie z tego co pamiętam gra również zebrała całkiem dobre noty. A co powiecie o Mercenaries 2, średniaku do którego trzeba było mieć dość dużo samozaparcia, który wg. N+ został zrecenzjowany jako całkiem przyzwoita gra? Nic tylko biegnąć do sklepu i brać bo EA sprzedaje poniżej normalnej ceny dla premierówek. Teraz już wiem dlaczego :lol:
Średniak to nie całkiem przyzwoita gra?
Tak, jak się zarabia kupę kasy i można ją wyrzucac w błoto (ewentualnie ma się bogatych starych) i ma się mnóstwo czasu do zmarnowania. W przeciwnym razie średniak nie nadaje się do grania
Akurat się z Tobą nie zgodzę, osobiście stawia o wiele wyżej swój gust niż oceny w magazynach/portalach. Nawet jeśli gra jest uznawana za średnią, a wyszły w tym samym czasie jakieś hity, to i tak ją kupię, jeśli zainteresował mnie jej klimat.
Tak, jak się zarabia kupę kasy i można ją wyrzucac w błoto (ewentualnie ma się bogatych starych)
Szini - przede wszystkim zapomniałeś o tym chyba. W przeciwnym razie raczej się nie ryzykuje kupnem średniego tytułu tylko bierze to co dostaje pochlebne opinie z różnych magazynów itp.
Nie, nie zapomniałem.
Masz rację, po prostu tego nie uwzględniłeś :^^:
Nie, po prostu chodzi mi o to, że jeśli któryś z tych wielkich hitów nie pociąga mnie niczym, mimo, że dostaje same 9, to wolałbym wybrać nawet coś z poziomu 7-8 jeśli byłoby dla mnie bardziej interesujące.
No indywidualne przypadki owszem, ale przeważnie widząc 10 w magazynie, a 7 mając hajs na jeden tytuł potencjalny klient weźmie ten z 10.
No tak, ale potencjalny klient mnie nie obchodzi, bo pisałem o tym jak _ja_ do tego podchodzę :P
No widzisz, należysz do tej grupy osób, która ma kasę i czas na ryzykowanie kupna gry, bo coś tam się podoba. Mi się podobają założenia Tenchu na Wii, ale gra dostaje słabe noty i po prostu nie zaryzykuję kupna tej gry.
Co prawda po wpadce z Far Cry 2 ciężko zaufać mi N+ w ciemno, ale bardzo chciałbym, żeby Wasze recenzje przekonywały i napalały mnie na gry.
...a później jak mi się gra nie spodoba (jak FC2), to napiszę, że nie można wam ufać. ;)
I nie chodzi o ryzyko, Greg, tylko o gusta.
Chodzi o rzeczy, których w recenzji nie było, które są istotne i w znaczący sposób zwaliły mi radośc z gry. Nie o gusta, bo w założeniach FC2 idealnie w moje gusta trafia
Ocena gry, to nie ocena tego, jaką daje Ci ona "radość z gry", my friend, ale też to ocena tego, co wnosi do gatunku, co reprezentuje od strony technicznej, i takie tam. Ale nie mam zamiaru kłócić się o ocenę FC2, od dawna wiem, że się ze mną nie zgadzasz ;)
Na ocenę nawet nie patrzałem Mielu :) Chodziło mi o wolnośc, swobodę, piękne widoki itp. A to czego mi brakowało w recenzji to wyraźnie zaznaczonych minusów, czyli nachalnych respawnów, braku "mocy" podczas strzelania itp. Ale najbardziej tego, że gracz jest wrogiem absolutnie wszystkich i przy dojeżdżaniu do jakiegokolwiek posterunku jesteśmy z miejsca atakowani. To nie tylko moje zarzuty.
No widzisz, należysz do tej grupy osób, która ma kasę i czas na ryzykowanie kupna gry, bo coś tam się podoba.
Nie, ja bym siebie raczej zaliczył do grupy, która głównie kieruje się własnym gustem, a nie ocenami ;) I cieszę się z tego, bo inaczej ominęłoby mnie kilka niedocenionych perełek.
Kontynuacja wątku ocen z tematu o listopadowym numerze N+.
Punkt dla Ciebie. Albo tylko pół. W MW2 nazywa się to "easy shot". To akurat był bardzo easy shot i można było się go spodziewać, ale oczywiście, masz rację.
Cóż, wcześniejszymi wypowiedziami na własne życzenie wystawiłeś się na cel.
Oczywiście, że cieszyłbym się gdyby ludzie jednak czytali teksty, a nie kierowali się głównie ocenami. Oceny to niebezpieczna zabawka, nie wszyscy wiedzą co one oznaczają (jak słyszę, że 7 oznacza grę kiepską, której nie warto kupić, to robi mi się słabo). Czasami jedna zawyżona lub zaniżona ocena sprawia problemy w ocenieniu innych gier, które są lepsze (bądź gorsze), ale nie zasługują aż na 9.8 (albo 5.0), czy coś w tym stylu.
Jasne. Chyba nie ma recenzenta, który nie czułby zadowolenia mając świadomość tego, że czytelnicy przedkładają jego teksty nad suchy werdykt zawarty w cyfrach. Tylko czy tu aby na pewno o zadowolenia recenzenta powinno chodzić, czy może bardziej o jego czytelników (lub też "czytelników")? Jestem zdania, że ci, co mają przeczytać recenzje interesującego go tytułu to i tak to zrobią, niezależnie od wystawionej mu oceny, natomiast ci drudzy⌠Myślisz, że jak zabierzesz im oceniaczkę z przed nosa, to tym samym nakłonisz ich do wczytania się w tekst opinii jego autora? Czy może prędzej zmienią magazyn na bardziej odpowiadający ich przyzwyczajeniom?
Zdaje się, że Ty w całym w tym swoim zamyśle zapominasz o jednej ważnej rzeczy, a mianowicie o czynniku ludzkim wraz z całym bagażem jego ułomności, z naciskiem na: lenistwo, wygodnictwo i tak zwany "konsumpcjonizm w pigułce". Ten pomysł narzuca ludziom coś, co dla jednych i tak nie ma większego znaczenia (bo i tak większą wagę przykładają do tekstów), a dla drugich wręcz przeciwnie (sugerują się głównie ocenami). Tak czy inaczej, obydwom tym grupom odbiera się możliwość wyboru. A odbiera się możliwość wyboru, bo ktoś z redakcji ma pomysł, aby zaimplementować sposób przedstawienia recenzji, które ma zastosowanie głównie w kwartalnikach literackich, co - rzecz jasna - trąci trochę o snobizm. Była już kiedyś â całkiem niedawno zresztą â pewna konkurencyjna redakcja, która mocno przejawiała tendencje w tym kierunku. No właśnie, była.
Co do interpretacji ocen przez czytelników, to publikowaliście już kiedyś w starszych numerach (i to chyba nawet nie raz) rozpiskę ocen z adnotacją jak je należy odczytywać. Tak więc, skoro według Ciebie jest taki problem w tym zakresie, to co stoi na przeszkodzie, aby taka mini rubryka we wstępie do recenzji zagościła na stałe?
Była już kiedyś â całkiem niedawno zresztą â pewna konkurencyjna redakcja, która mocno przejawiała tendencje w tym kierunku. No właśnie, była.
Tyle, że tę redakcję, oprócz czynników o których nie mogę mieć pojęcia, położyła amatorskość pisma ;)
Miałem nie odpisywać na to, ale odpowiem.
Była już kiedyś â całkiem niedawno zresztą â pewna konkurencyjna redakcja, która mocno przejawiała tendencje w tym kierunku. No właśnie, była.
Tyle, że tę redakcję, oprócz czynników o których nie mogę mieć pojęcia, położyła amatorskość pisma. ;)
Amatorskość pisma była widoczna w pierwszych dwóch numerach, ale to głównie przez tragiczne DTP, a nie teksty. Kolejne wydania zaczęły przypominać już to, co przyświecało ich autorom zaraz na samym początku, poczynając od układu graficznego, przez rozłożenie proporcji publicystyki w stosunku do całej reszty tekstów, a na sposobie oceniania gier kończąc.*
*Jak chcesz dalej kontynuować wątek tamtego pisma, to możemy w tym temacie: viewtopic.php?f=8&t=2139
Kontynuować dyskusji nie chcę, tylko się do jednej rzeczy odniosę.
Amatorskość pisma była widoczna w pierwszych dwóch numerach, ale to głównie przez tragiczne DTP, a nie teksty.
Przeżyłem wygląd pierwszych dwóch numerów Engarde, to właśnie same teksty mnie odrzuciły.
No, tyle ;)
Tak z ciekawości zapytam - dlaczego np. amerykańskie pisma mają okładki pokroju takich a covery polskich magów niewiele się różnią od TO i OWO czy Pani Domu? :|
Tak z ciekawości zapytam - dlaczego np. amerykańskie pisma mają okładki pokroju takich a covery polskich magów niewiele się różnią od TO i OWO czy Pani Domu? :|
Kwestia kulturowa - w Polsce pokutuje tradycja wsi i ludzie chętniej sięgają po artykuły odpustowe :tak:
Raczej dlatego, że zagraniczne pisma potrafią wydać kasę i zatrudnić specjalistę od takich spraw, a w Polsce zajmuje się tym ten kto potrafi obsłużyć odpowiedni program. Już kiedyś chyba była dyskusja na ten temat.
Ze niby ten pejzażyk plakatówkami to fajna okładka? :hmmm:
Tak najłatwiej, nie? Porównują, to powiem, że porównują do czegoś słabego. Tak trzymać :lol:
Ze niby ten pejzażyk plakatówkami to fajna okładka? :hmmm:
Ano bardzo fajna :P Ale chodzi też o to, że na tej okładce nikt nie próbuje zawrzeć całej zawartości pisma, wypisując co się tyko da.
Najlepsze w tamtej okładce jest to, że nie ma na niej zbędnych jebitnych napisów. Teraz wyobraźcie sobie art z Bio2 bez białych ramek z góry i z dołu, z samym logiem NEO i napisem BIOSHOCK2. Sóper by była.
Dokładnie, phsx. A jeszcze logo Neo+ się do tego nieźle nadaje, bo jest bialutkie z reguły, w przeciwieństwie do wydupczonych logosów konkurencji.
Tak najłatwiej, nie? Porównują, to powiem, że porównują do czegoś słabego. Tak trzymać :lol:
A co mam przepraszam napisać, jak pokazujecie coś takiego i do tego wzdychacie? Że jest świetna, mimo, iż w mojej ocenie jest słaba jak wuj? Nic nie poradzę, że mi się nie podoba. Wyobraź sobie, że ja też chciałbym, żeby okładki w piśmie były fajne, ale ta jest IMO marna w najlepszym wypadku.
Prosta sprawa - okładki sprzedają numery, te z większą ilością chwytliwych haseł sprzedają się lepiej
Blizzie, to był jeno przykład designu okładki, nie chodziło mi o artwork (choć ten jest moim zdaniem bardzo ładniusi). Mało tekstu, gustowne, niekrzykliwe logo.
Przecież Dante już tłumaczył o co chodzi, jak będzie jedynie logo N+ to pismo kupią jedynie stali czytelnicy, jak na okładce dodatkowo walnie się parę haseł np. "mega recenzja bioshocka" "FF XIII już graliśmy" itd. to zwiększa się prawdopodobieństwo że gazetę kupi ktoś nowy.
Ja wiem o co chodzi tylko wzdycham do tych okładek zachodnich bo są takie fajne :) Mam nadzieję że przyjdzie czas że wszyscy będą wiedzieć że jak o grach to Neo+ i redakcja będzie mogła odpuścić te jebaczne napisy :)
Ja myślę, że z czasem Neo się nastawi tylko na formę elektroniczną i nie trzeba będzie debatować o okładkach :P W sumie nieźle im teraz idzie w tym internecie :)
Ja myślę, że z czasem Neo się nastawi tylko na formę elektroniczną i nie trzeba będzie debatować o okładkach :P W sumie nieźle im teraz idzie w tym internecie :)
że niby co ? gdzie ? że forum wreszcie nie jest tandetne ?
Z całym szacunkiem dla neo+, ale wszystkie zmiany zachodzą zbyt późno. Pismo jest dla mnie ideałem, choć zauważam trend, w którym recenzje są powoli dodatkiem.
Z całym szacunkiem dla neo+, ale wszystkie zmiany zachodzą zbyt późno. Pismo jest dla mnie ideałem, choć zauważam trend, w którym recenzje są powoli dodatkiem.
Dodatkiem do?
Dodatkiem do?
Okładki :lol:
Ja myślę, że z czasem Neo się nastawi tylko na formę elektroniczną i nie trzeba będzie debatować o okładkach :P W sumie nieźle im teraz idzie w tym internecie :)
Ja tam wole papierową wersje N+ , mam nadzieje, że będzie zawsze do kupienia w kiosku.
Czoł(gi)em szanowna redakcjo N+ może zacznijmy od tego że się przedstawię , jestem grającym graczem od dwudziestu paru lat i od prawie 20 czytam "wasz" (ss,neo,neo+) magazyn i teraz mam problem , od ostatnich paru miesięcy mam dziwne wrażenie że wasze recenzje psują mi radość z grania , gdyż zawierają TYLE SPOILERÓW a trafiło mnie po przeczytaniu w marcowym numerze (2010), w recenzji heavy rain jakoby UWAGA SPOILER " Pierwsze epizody należą do Ethana Marsa - młodego architekta; poznajemy jego rodzine - żone i dwójkę dzieci, Jasona i Shauna. Starszy z chłopców - Jason - ginie potrącony przez samochód, a życie ethana wali sie w gruzy . A potem jest jeszcze gorzej - Ethan ma zaniki pamięci , nie potrafi wyjaśnić co robił przez kilka godzin , aż pewnego razu " budzi się " niedaleko torów kolejowych , z figurką origami w ręku , a jego jedyny syn znika. " ( a teraz wezmne i zapale sobie bo aż mnie znowu trafiło jak to przepisywałem ) No więc PANOWIE przecież to pierwsza godzina gry z dziesięciu ?!?!? i to właśnie taka magiczna gdzie przechodzą ciary po karku i mało człowiek sraczki obligatoryjnej się nie nabawi , przecież jakbym nie zagrał Heavy rain przed przeczytaniem tego to bym tu teraz na was za przeproszeniem BLUZGAŁ ! Ale długo nie myślac... pomyślałem... (lol) Pomyslałem ze cofne sie do najstarszego N+ jaki posiadam ( a że wiele przy sobie nie posiadam )i trafiło na Wrzesień 2008 , na okładce Heavy rain , wale jak w dym , a tu co ??? no co pytam sie ??? jak to co ... jeden wielki SPOILER , krok po kroku opisane demko Heavy raina które teraz okazuje sie być bonusową częścią gry ( a mogło być grą ) to troche nie fair , aż "boje" sie czytać recenzje God of wara III bo jeszcze nie grałem . To sa moje i tylko moje przemyślenia (za które nie ponosze odpowiedzialności :P) ale może warto na to zwrócic uwage :/ - przykładów jest wiecej ( Final Fantasy i God of Wara III [ którego własnie przeczytałem do momentu " to chyba nie spoiler , nie ? " i aż mnie krew zalała ]) . Chciałbym z tego miejsca BARDZO PODZIĘKOWAĆ za te wszystkie wspaniałe , niesamowite , niezastąpione , cudowne , niezapomniane , niedoścignione , bogate , i niestety jedyne :( lata , potraficie naprawde oddac klimat gry w recenzji co jest napewno bardzo trudne i nie mi was oceniać . 100 LAT Neo + !!!
P.s : Sorry za brak interpunkcji ortografi dysgrafi i dyskografi :P
P.s 2 : Acha bo totalnie zapomniałem ! stopeboga , stopaboge powinniście całowac po stopach żeby wam pisała felietony !!!
A nie możesz sam omijać w tekście tych spoilerów? Czytasz czytasz widzisz, że się zanosi na spoila, omijasz. Proste :)
Jeszcze prościej - dopóki nie ukończyłem MGS3 nie przeczytałem ani jednej jego recenzji :D
A nie możesz sam omijać w tekście tych spoilerów? Czytasz czytasz widzisz, że się zanosi na spoila, omijasz. Proste :)
Proste to są tory :P . Spróbuj ominąć tego spoila z recki GOW III ( a jest to spoiler moim zdaniem ) , a podążając tym tropem myślenia to może przestane kupować Neo + ?? też proste nie ... albo wogóle nie będe wychodził z domu bo nie daj boże mnie furmanka z gnojem potrąci jak będę szedł do kiosku po Neo+ :P :P :P dzieki za dobre checi mimo że nie pisałem tego posta po to żeby mi ktoś uświadamiał jakie życie jest "proste" tylko jako cos na co może w przyszłości recenzenci mogliby zwracać większa uwage a może nie - ich wybór i tak nie mają łatwego zadania
Pisząc o grze, musimy o niej coś przecież napisać. Recenzja składająca się z samych ogólników zanudzi i sfrustruje czytelnika. Czasem ktoś uzna, że napisalismy za dużo - zdarza się. Poza tym czasem nie taki spoiler straszny jak go malują, co pokazywał nie tak dawno komiks z PennyArcade o GOW3.
Raz na 133 numery, nic się nie stanie jeżeli okładka będzie bez gigantycznych napisów. Zróbcie ten "raz" teraz :).
Raz na 133 numery, nic się nie stanie jeżeli okładka będzie bez gigantycznych napisów. Zróbcie ten "raz" teraz :).
Tak właśnie kolega dobrze mówi, zgadzam się z nim w 100 procentach :D