Amiga

Archiwum

Odchudzanie brzucha

Nie mogę uwierzyć, że nikt jeszcze nie rozpoczął wątku nt. najlepszego sprzętu jaki kiedykolwiek posiadałem. Jest wątek o demach na Amigę jednak o samej amidze wątku nie ma. Dlatego chciałbym rozpocząć wątek w którym każdy może opisać swoje wspomnienia dotyczące tego komputera i grami na niego. Każdy ma swoje niezapomniane tytuły. Dla mnie przede wszystkim jest to Sensible World of Soccer, ale także Frontier, Breathless, Alien Breed 3d 2, Mortal Kombat II, Civilization, The Settlers, Cannon Fodder, Wing Commander, Moonstone, Dune i Dune 2, Eye of the Beholder 1 i 2, Hired Guns, Lemmings, Benefactor, Flashback, Another World ale i wiele innych mam nadzieję, że inni także przypomną mi tytuły, które wyleciały już z mej starczej pamięci:)

Dawno, dawno temu, kiedy to przed telewizorem, dumnie leżał jakiś radziecki pegasus, tato przyniósł do domu dziwną, dużą klawiaturę, na której widniał napis:"Amiga 500". O i tak się zaczęła moja przygoda z tym komputerkiem. Grało się w takie tytuły jak: Franko, Cannon Fodder, Superfrog, Lotus, Escape from Colditz i wiele innych.
Aż się łezka w oku kręci..

A moja przygoda z Amisią 600 zaczęła się po ruskiej podróbce Atari 2600 czy jakoś tak :) i po starej poczciwej Atarynce 800 XL hehe , Amiga to było coś. Franko, Cannon Fodder, Superfrog (cudo od mistrzów w tym czasie z Team17), Moonstone , Skidmarks, SF2, Road Rush, który już nigdzie indziej nie był taki jak na AMidze, Lotus i Jaguar, Steel Empire, Desert Strike, Shadow OF the Beast, Hurricane, Assassin (też Team17), Space HUlk no i pierwsze spotaknie z Mortal Kombat 1 i 2 :) tak łezka aż się kręci ... piękne lata , a potem PC 486 DX2 hehe 66 MHz z Turbo :) 4 mb ramu , następnie PSX potem długa przerwa na pare lat PS2 i Gacek , a dzisiaj już tylko PSP i X360 tak tak, oj przeżyło się tą całą ewolucję na własnej skórze hehe

EDIT : Zapomniałem o Fire Force oczywiście. Pięknie się z bazzoki wysadzało wieżyczki i domy i podrzynało gardziołka hehe

Ja kupiłem sobie po c-64 Amigę 500 z 1 MB Ram za pierwsze zarobione pieniądze, potem dokupiłem do niej dodatkową stację dysków (podstawa przy Mortalu 2 :twisted: ), a następnie dokupiłem 2,5 MB fast ram (które było jakby przedłużeniem Amigi i zgrabnie się z nią komponowało) cały ten sprzęt sprzedałem i kupiłem Amigę 1200 z HD 1,3 GB (praca na kopalni), którego potem dopakowałem kupując Turbo Apollo 40/40 z 16 MB Ram...wtedy to miałem sprzęt!!! Niestety czasy Amigi już się kończyły, ale sprzęcik mam do dzisiaj :twisted: niestety przy podłączeniu Romu 3.1, coś się nie udało i już nie umiem uruchomić sprzętu, a mam do niego nawet sprzęcik, który przyspieszał działanie HD-ków i dawał możliwość uruchomienia HD powyżej 4 GB, których Ami w innym wypadku nie obsługiwała...Chętnie był postawił tego sprzęcika na nogi:)...może ktoś ze Śląska się na tym zna??

Ja bym chętnie pomógł, ale nie jestem oblatany w technikaliach, niestety.

Moja pierwsza Amiga to była 600 (po Atari 2600 i Nintendo 8 bit - kupiłem sobie oryginalną konsolę Ninny, jeszcze sprzed Pegasusów), którą potem zamieniłem na 500 z przełącznikiem pamięci chip/slow. Superfrog wymiatał, a Flashback urywał łby grafiką. Wielkie wrażenie zrobił też na mnie Moonstone, Indiana Jones and the Fate of Atlantis, Curse of Enchantia, kultowe Gobliiins, mega wypaśny graficznie i muzycznie Stardust.

Potem 500 sprzedaliśmy z bratem i za tą kasę kupiliśmy PSXa, który po paru latach również został sprzedany. Gdzieś po drodze GameBoy stary, potem brat kupił PS2, potem ja kupiłem sobie kompa o mocy równej mniej więcej pierwszemu Xboxowi (patrząc na wydajność przy San Andreas), a teraz mam DSa i laptopa, na którym cioram sobie w tytuły z PS3 (Grid i Assassin's Creed w pełnych detalach urywają łby przy samej dupie).

W międzyczasie udało mi się kupić inną Amigę. 1200 w wieżyczce, z twardzielem, CD-ROMem, kartą turbo 040/PPC603e+ i 40 MB ramu, ale niestety sprzęt był wadliwy i nie działał tak jak powinien, więc oddałem go kolesiowi, od którego go kupiłem. A szkoda, bo ten sprzęt miałbym do dziś rozbudowywany.

Ach, Amiga 500 i wypady z tatą na giełdę po gry - to było coś. Ze 4 lata miałem, gdy zacząłem grać na tym cudeńku, no i zostało do dziś. Niestety, wymieniłem się z kolegą "Amiga za Game Boya" i do dziś trochę żałuję (chociaż wtedy byłem przeszczęśliwy). Cóż, życie :)

Tak...pamiętam stanie w półgodzinnych kolejkach żeby wejść na giełdę, nigdy nie umiałem zrozumieć jakim sposobem tam się mieści tyle ludzi. Jak się już jednak tam było to 2 godziny wyjęte z życiorysu. Trzeba było kupić grę. Zobaczyć czy są gry, które kupimy gdy będziemy mieli kasę, zobaczyć nowy sprzęt...i co bym sobie kupił gdybym wygrał w totka:)

Ja do dziś mam działającą Amige CDTV ... klawy sprzęcik .... nawet dziś potrafi zrobić wrażenie wyglądem. A gry to amiga miała ponadczasowe, przez co bez krzywienia się potrafie przysiąść do Franko czy DOMANa.

Amiga też wznowiła moją miłość do pinballi, grałem w Pinball Dream, Fantasis....zresztą chyba w każdego pinballa grałem, jednak ukoronowaniem był Slam Tilt chyba najlepszy pinball ever...to były czasy:)

no a moja przygoda z AMIGĄ zaczęła się ... 3 miesiące temu !! tak tak wcześnie gdy ten sprzęt był nowy itd ja miałem długo NESa i atari 65XE potem mega drive no i PC ,potem konsole do grania sie zmieniały na PSX , PS2 i Xboxa PS3 i x360 itd pecet oczywiście też i jakoś amigi nigdy się nie dorobiłem.

I kompletnym przypadkiem właśnie jakieś 3 miechy temu znajomy powiedział że ma zepsutą amige 2000 z monitorem , ogólnie to szukałem sobie zastępczego monitora od amigi bo te są na wymarciu a lepszego do grania w oldskoolowe gry nie miałem !!

Tak więc przyniósł mi ten monitor i tą zepsuta wielgą amige 2000HD , a że jestem w tym temacie chyba dobrze rozeznany ( znaczy sie naprawy PC jako że to w sumie moja praca :P ) to siedziałem aż 20 letni złom odpicowałem na FEST . oczywiście tak mi się spodobał ten komputer że kupiłem sobie A600 i ja też moduję ile wlezie !

Ilość wiedzy jaką przyswoiłem przez te nie całe 3 miesiące jest myślę OGROMNA , i powiem szczerze ciągle mi mało ! czeka na mnie jeszcze amiga 1200 z AGĄ :D i konsolo amiga CD32 obie będę musiał wymodować do bólu .

a no i spec mojej A2000HD :

W a200 mam wszystko oryginalne żadnych nowych gratów itd !
A2000HD ver 6.2 1mb chip ram rom 2.04 i WB 2.1, rozszerzenie pamięci od KUPKE 2mb ( można założyć kości aż do 8mb tyle że ciężko je dostać )
Kontroler dysków RLL i DWA dyski RLL seagate 50mb i NEC 60mb , dwa flopy 3.5" , oryginalny monitor 1084 , jak i klawisze i mysz .
a do tego niezły rodzyn w postaci A2088 czyli sprzętowego emulatora PC XT ! + flop 5.25" stoi na tym dos itd :D

a 600 ciągle moduję więc nie podaje spec :P

Jeśli wnętrze ciemności jest gdzieś blisko Mordoru (czyli Śląska) to chętnie dałbym Ci pogrzebać w mojej Amidze 1200 Tower z HD 1,3 GB Turbo Apollo 40/40 z 16 MB Ram która dawno temu mi klękła i nie umiem jej postawić na nogi, a bardzo bym chciał...

Też miałem Amigę 500 i pamiętam, jak o mało nie zabiłem się w pierwszy dzień jej posiadania. Kupiliśmy w sklepie (ja z ojcem), pani tłumaczy, że aby wyjąć dyskietkę trzeba zresetować konsolę itd. Miałem jedną grę, Lotus 3 (kozak!), wgrywała się z pierwszej dyskietki, potem prosiła o drugą, no to ja resetowałem konsolę i wsadzałem drugą... I nic. Strach :ph34r: Na drugi dzień biegnę do sklepu co jest, to mi dopiero powiedziano, że jak w trakcie ładowania gry się dyskietki zmienia, to się nie resetuje. NIE MOŻNA BYŁO TAK OD RAZU!

A gry to wiadomo, standard już tu wymieniony.

Do Amigi mam największy sentyment...miałem wcześniej kompy, miałem później jednak Przyjaciółka jest mi do dziś najbliższa...teraz mam trochę kaski to bym ją chętnie odrestaurował...