AKIRA... najgenialniejsze anime ever
Katalog znalezionych frazArchiwum
- Odchudzanie brzucha
- Charakterystyka na podstawie anime badz jRPG
- Jakie anime ogladamy ? / Co ostatnio widziałem...
- manga i anime w dzisiejszej [sredniowiecznej?] polsce...
- Nowe anime w polskich kinach i na DVD
- Neba Endingu Sutori - the Anime
- My favourite anime/manga characters ^^
- 'Smutne' anime - cos dla entuzjastow melancholii
- "Make a Wish" czyli anime na życzenie.
- Nowe anime w polskiej TV
- Gundam - manga/anime.
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- smiley.htw.pl
Odchudzanie brzucha
... jak w temacie;P Prosze o wypowiedzi. Ja na razie nie podaje powodow, dla ktorych uwazam, ze Akira faktycznie jest nacudowniejszym dzielem anime. Chetnie jednak poczytam Wasze opinie. Moze ktos potwierdzi moja teze, a moze ktos wyprowadzi mnie z bledu??;P Sam ustosunkuje sie nieco pozniej.
Hehe.Ten temata musial zostac zalozony wczesniej czy pozniej. :wink:
A co do samego 'Akiry' to trudno cos powiedziec wszak to dzielo juz kultowe i ma fanatycznych wyznancow.Trzeba uwazac co sie mowi bo jeszcze ktorys z nich cie zadziobie.;)
No ale do odwaznych swiat nalezy.Akira to zdecydowanie nie przecietne anime.Zlozone i bardzo dobrze poprowadzone.Zostawia swoj slad na psychice widza i powoduje, ze po projekcji rozmyslamy o ty co zobaczylismy.To lubie.
Ale zdecydowanie nie jest najlepszym anime, przynjamniej w moim odczuciu.Jest tyle innych ciekawych produkcji, ze trudno nazwac mi "krolem wszytkich" wlasnie Akire.W ogole nie potrafie wskazac serii, ktora uwazam za najlepsza...Jedne lubie inne troche mniej i tyle.
No ale przynjamniej nie mam takiego problemu jesli chodzi o kobiety:Ayu Rox^^.
tak, tak , tak i jeszcze raz tak!!! gdy byłem w 6 klasie podstawówki, widziałem go po raz pierwszy w canal+. byłem oszołomiony :) . jakieś cztery trzy później dowiedziałem się jak ta "bajka" się nazywała. półtora roku temu udało mi się zdobyć dwupłytowe wydanie dvd akiry. dźwięk jest thx oraz obraz pozbawiony paprochów. jedna płytka to film, a druga to masa rzeczy związanych z filmem. alternatywne zakończenia [!], proces tworzenia muzy [niesamowite bębny na jakich grano przy nagrywaniu kawałka battle against clowns], szkice, wywiady i wiele, wiele innych rzeczy. mam również action-fig. kanedy z laserowym działem. anime to nie wszystko, bo trzeba przeczytać orginal [czyt. mangę] aby dostrzec prawdziwe kruczki w anime. anime i manga jest jak animatrix dla sagi matrixa. aż dziw bierze, że ten film powstał w latach 80.
Nie no, dziobac od razu Sensei nie bede, ale... nigdy nic nie wiadomo;P
No, moj pierwszy kontakt z Akira mial miejsce dobre kilka lat temu... cos kolo 8. Na milosc od pierwszego wejrzenia, jaka zapalalem do tego anime, zlozylo sie kilka czynnikow. Z Akira zetknalalem sie po raz pierwszy w Gdansku na jarmarku dominikanskim, gdzie wyczailem kasete video z tym filmem u jakiegos goscia zajmujacego sie rozprowadzaniem komiksow, anime i roznych gadzetow z nimi zwiazanych. Heh, nie wiem, ale chyba cala historia, jaka wiazala sie z zakupem tego filmu(dlugo by mowic, wiec sobie daruje;P), klimat genialnego 3miasta, jedne z lepszych wakacji ever w moim zyciu oraz fakt, ze Akire obejrzalem poraz pierwszy w towarzystwie ludzi, ktorzy woleli ogladac jakas telenowele na Posacie, spowodowaly, ze od w filmie tym znalazlem ziszczenie moich marzen dotyczacych filmowego dziela "niemal" idealnego. Ech, innymi slowy, wszystkie wspomniane przeze mnie czynniki zbiegly sie w jednym momenci i miejscu tak, ze wytworzyly cudowny klimat, jakiego nie zalapalem nawet podczas pierwszego kontaktu z Matrixem (ale bylo blisko;P), a ktore spowodowaly, ze Akire odebralem bardzo emocjonalnie i osobiscie (nie, spoko, nikt na mnie zadnych eksperymentow wojskowych nie przeprowadzal;P). Ech, pamietam jak pozniej brat zamawial z Anglii mangi Akiry gdyz oplacalo sie bardziej zalatwiac takie rzeczy po znjomosci, niz w jedynym raczkujacym jeszcze w PL sklepie zajmujacym sie takimi rzeczami, czyli w Swiecie Mangi (czy jakos tak). Podsumowujac, to prawde powiedziawszy Akira w swiecie anime i filmu w ogole, jest dla mnie tym samym co Silent Hill w swiecie gier video. I juz;P
Nie no, dziobac od razu Sensei nie bede, ale... nigdy nic nie wiadomo;P
Tylko nie po twarzy.:P
Heh, nie wiem, ale chyba cala historia, jaka wiazala sie z zakupem tego filmu(dlugo by mowic, wiec sobie daruje;P), klimat genialnego 3miasta, jedne z lepszych wakacji ever w moim zyciu oraz fakt, ze Akire obejrzalem poraz pierwszy w towarzystwie ludzi, ktorzy woleli ogladac jakas telenowele na Posacie, spowodowaly, ze od w filmie tym znalazlem ziszczenie moich marzen dotyczacych filmowego dziela "niemal" idealnego. Ech, innymi slowy, wszystkie wspomniane przeze mnie czynniki zbiegly sie w jednym momenci i miejscu tak, ze wytworzyly cudowny klimat, jakiego nie zalapalem nawet podczas pierwszego kontaktu z Matrixem (ale bylo blisko;P), a ktore spowodowaly, ze Akire odebralem bardzo emocjonalnie i osobiscie (nie, spoko, nikt na mnie zadnych eksperymentow wojskowych nie przeprowadzal;P).
Teraz pozostaje Ci tylko zlapac znow ten klimacik i obejrzec inne anime, co zapewne spowoduje, ze odbierzesz je bardzo emocjonalnie i osobiscie(:P).I Akira pojdzie w kat.:)
Nie można zarzucić Akirze geniuszu ale jest jedna pozycja,która dal mnie przebila go pod tym wzglede - Ghost in the Shell.Bardziej mnie wciągnal i ma jedna cechę za ktora najbardziej cenie własnie to aniem.Po parokrotnym obejrzeniu wracam do niego i wciaz gdzies znajduje watek czy szczegół,którego wcześniej nie widziałem - jak chociażby scena z Makoto Kusanagi kiedy widzi w kawiarni kobięte,ktora wyglada zupelnie jak ona czy w ostatniej scenie jak maszyna kroczaca strzelajac do pani major rozwala dziurawi sciane z drzewem genealogicznym i zostawia tylko galaz,ktora jest na samym szczycie i pisze na niej hominis.Jest tego jescze mnóstwo - no i muzyka.Absolutna rewelacja nie do pobicia.Ta muzyka zabija swoim pieknem i glebia - szczególnie kawalki Ghost City i Floating Museum.
Co do Akiry to również jest trochę poukrywanych wątków - jak chociażby scena rozbicia motoru o sciane - ciekawe czy domyslacie sie o co tak naprawde Kanedzie chodziło?Akira byl w swoim czasie najlepszy w kazdej kategorii,ale dla mnie wraz z czasem zestarzal sie bardziej niz Gits.Mimo to nadal jest dzielem kultowym i pieknym,zaslugujacym na najwieksze uznanie.
Co sie zas tyczy mMang to tutaj goruje Akira - zarówno pod wzgledem objetosci jak i klimatu i techniki zrealizowania.Ghost troche odstaje.
Wiec mozna powiedziec,ze jest remis.Ale jednak wole Ghosta - choc Akire ogladam z rownie wielka przyjemnoscia.
Akira swego czasu ostro wlazła mi na psychikę, kiedy obejrzałem ją po raz pierwszy (krótko po premierze), miałem bodajże 6 latek. Szok był. Ale dziś Akira nie jest już moim No.1, istnieje kilka serii/filmów które cenię bardziej a moje TOP animek wygląda następująco:
1. Cowboy Bebop (seria)
2. Ghost In The Shell
3. Serial Experiments Lain (seria)
4. AkirA
5. Ninja Scroll
6. Vampire Hunter D Bloodlust
No i już nadciąga Innocence, który może zmieść wszystko.
Tu muszę się wpełni zgodzić z wróbelkiem. Akira wywarł na mnie duży wpływ i sprawił, że wogule zacząłem się interesować anime i mangą jednak nic nie trwa wiecznie i miłość do tej pozycji przebił GHOST. Muza w tych filmach jest poprostu powalająca i mogę jej słuchać godzinami sama słodycz :D
Ha, widzisz Sensei, ja juz wiele podobnych klimacikow lapalem przy okazji innych anime, ale co tu duzo mowic, Akiry nic i nikt nie przebil... i nie wiem czy kiedykolwiek przebije. To tak samo jak z klasyka literatury. Np takiego pana Szekspira uwaza sie powszechnie za jakiegos tam geniusza dramatu. Nikt nie moze juz dzisiaj tego podwazyc (chociaz wielu probuje:P ) i jego dziela uznawane sa za absolutnie niedoscignione wzory... Owszem, inni sie starali, kombinowali, pisali, ale na prozno. I niewazne, ze to bylo iles tam set lat temu... Po prostu w przekonaniu licznych krytykow literatury (ale nie moim... bo nie jestem krytykiem literackim;P ) Szekspir rzadzi i juz:) No i Akira to taki Hamlet posrod wszystkich anime - perla wsrod klasykow:) Zgodze sie, GITS takze na mnie zrobil niemale wrazenie, ale sorry, ani pod wzgledem fabuly, ani wykonania nie podskoczyl Akirze. Muzyka tez cudowna, ale... przy takich kawalkach jak Kaneda czy Dolls Symphony z OST Akiry wszystko wymieka - wlaczajac w to sciezke dzwiekowa "Ducha w pancerzu", czy jak to sie tam tlumaczylo:) Co do glebi, to takze pod tym wzgledem Akira odstawia przygody pani Major. Dbalosc o najmniejsze szczegoly, nawiazania do roznych ideologii (oczywiscie w mandze widac to o wiele lepiej) i cale setki smaczkow to prawdziwa potega dziela pana Otomo. Ech, a poza tym Akira ma chyba jedna z najgenialniej opracowanych osobowosci ever w anime, czyli Tetsuo. Geez, chyba wybiore sie do USC i zmienie sobie imie na takie wlasnie:P
A musz jeszcze cos doedytowac:)
Swoja droga to spotkalem sie z dosc ciekawym zjawiskiem posrod polskich fanow anime i mangi. W sumie nie wiem, jak to nazwac, ale najlepie bedzie chyba brzmialo jako "syndrom Akiry". A na czym polega ow syndrom Akiry?? Ano na tym, ze obecnie w dobrym guscie jest uwazac Akire za produkt minionej ery i jako prawdziwy koneser i znawca swiatka japonskiej animacji zwracac sie w strone coraz to nowszych serii i filmow wychwalajac je pod niebiosa. Wynika to, bodajze, z nastawienia i opinii kreowanych w polskiej prasie poswieconej tym zagadnieniom, a mianowicie Kawaii, na ktorym wychowalo sie wielu polskich animemaniakow. Otoz w pewnym momencie zaczaly sie tam pojawiac opinie w rodzaju "co ten/ta gosc/owa wie o anime?? obejrzal/a Akire i juz mysli, ze to cale anime! Czlowieku, tutaj mozesz znalezc cos wiecej niz Akire i Sailor Moon (swoja droga genialna seria.... bez kitu!!)"
Potwierdzenie takiego rozumowania mozna znalezc na licznych konwentach, gdzie Akira stalo sie wrecz anime uznawanym za film dzieciakow posiadajacych C+. No coz, moze sie i myle, ale takie odnioslem wrazenie po kilku spotkaniach z fanatycznymi grupami animefanatykow oraz moimi znajomymi, ktorzy zarzucaja mi wlasnie zacofanie i dosc waski swiatopoglad. Hmmm, ja rozumiem, ze teraz liberalne myslenie i pogon za nowym jest w cenie, ale nie ma przeciez powodu, aby szargac swietosci:) Co tu duzo mowic.... AKIRA NA ZAWSZE!!:P
Cóż, mnie się Akira podobał bardziej niż bardzo ale przed nazywaniem go najlepszym co było powstrzymałby mnie ot taki np. Totoro ;] Ale nie o tym miałem, nie o tym...
Kawaii mające jakąkolwiek siłę opiniotwórczą? Może kiedy bo teraz wątpię... Fakt, takie opinie się pokazywały ale i wtedy czasopismo nie miało dla mnie takiej siły przebicia jak na początku. Z tym, że jeżeli chodzi o same opinie to uderzały raczej w ton nie umniejszający Akirze a starający się nakłonić czytelnika do oglądnięcia czegoś nowego. Bo statusu filmu kultowego Akirze już nikt nie odbierze ale wiele jest filmów wcale nie gorszych od niego. A na konwentach nie spotkałem się jeszcze z takowym zachowaniem ale cóż, może jakoś krzywo patrzyłem (czytaj: są ludzie i parapety aka krawężniki vel kaloryfery ;] (czytaj: gusta i guściki ;]))...
Wlasnie gusta i gusciki.Moze dlatego wlasnie Twoje zdanie Qqura wyglada tak a nie inaczej.Dla mnie także jest wiele pozycji,które jednak wypadają lepiej od Akiry.Oprócz wspomnianego Gitsa jest też przecież Patlabor czy dzieła Miyazakiego,które napoczał Kumi.I dla mnie to jest lepsze od Akiry.Nie znaczy to jednak,że Akira jest gorszy,ze to relikt i ze to miniona epoka.Po pierwsze bardzo podobalo mi sie w Akirze,to ze mial ta siłe która przykuwała do ekranu i nie pozwalala odejsc.Nie chce sie tu rozwodzic nad zapozyczeniami czy innymi szczególami bo to strasznie by miejsca zajeło a i tak juz wszyscy którzy maja jakies pojecie wiedza co reprezentuje Akira.Tak wiec pozostaje przyswoim zdaniu - kultowy film - na pewno tak.Najlepsze Anime raczej nie.
Swoja droga to spotkalem sie z dosc ciekawym zjawiskiem posrod polskich fanow anime i mangi. W sumie nie wiem, jak to nazwac, ale najlepie bedzie chyba brzmialo jako "syndrom Akiry". A na czym polega ow syndrom Akiry?? Ano na tym, ze obecnie w dobrym guscie jest uwazac Akire za produkt minionej ery i jako prawdziwy koneser i znawca swiatka japonskiej animacji zwracac sie w strone coraz to nowszych serii i filmow wychwalajac je pod niebiosa. Wynika to, bodajze, z nastawienia i opinii kreowanych w polskiej prasie poswieconej tym zagadnieniom, a mianowicie Kawaii, na ktorym wychowalo sie wielu polskich animemaniakow. Otoz w pewnym momencie zaczaly sie tam pojawiac opinie w rodzaju "co ten/ta gosc/owa wie o anime?? obejrzal/a Akire i juz mysli, ze to cale anime! Czlowieku, tutaj mozesz znalezc cos wiecej niz Akire i Sailor Moon (swoja droga genialna seria.... bez kitu!!)"
Potwierdzenie takiego rozumowania mozna znalezc na licznych konwentach, gdzie Akira stalo sie wrecz anime uznawanym za film dzieciakow posiadajacych C+. No coz, moze sie i myle, ale takie odnioslem wrazenie po kilku spotkaniach z fanatycznymi grupami animefanatykow oraz moimi znajomymi, ktorzy zarzucaja mi wlasnie zacofanie i dosc waski swiatopoglad. Hmmm, ja rozumiem, ze teraz liberalne myslenie i pogon za nowym jest w cenie, ale nie ma przeciez powodu, aby szargac swietosci:) Co tu duzo mowic.... AKIRA NA ZAWSZE!!
Ja "syndrom Akiry" zdefiniowal bym troszke inaczej.Nie chodzi o pogon za nowoscia bo stare jest nie dobre.Raczej chodzi o "innosc".Ludzie poszukuja nowego anime, ktore moze stac sie dla nich tym samym czym Akira dla Qoory.Chca byc fanami serii, ktora jest swieza i nie ma "milionow wyznawcow" jak Akira.Stac sie jedynym w swoim rodzaju otaku w dziedzinie tego nowego anime, a nie byc ktoryms z kolei fanem Akiry.
Z tego natomiast wynikaja te segregacje na lepszy i gorszych fanow m&a, o ktorych wspomnial Qoora.Mozna stwierdzic, ze bedac zagorzalym fanem jakiegos bardzo popularnego anime sprzed paru lat stajemy sie nudni i wtorni.
No ale odbior naszych upodoban zalezy od twoarzystwa, w ktorym przebywamy a z tym jak wiemy bywa roznie...Ja osobiscie jestem jak najbardziej za tzw."pogonia za nowoscia".Sam staram sie ogladac jak najwiecej nowego anime pamietajac o tym, ze ten nurt rozwinol sie wlasnie dzieki takim produkcjom jak GITS czy Akira i po czesci ich fanom.
Peace 4 all anime fans.
Zgadzam sie z Toba w 100% Sensei. Opisales, powiedzialbym, druga strone medalu, zwanego syndromem Akiry:) Wielu ludzie nie bedzie chcialo sie do tego przyznac, no ale takie jest zycie...
No coz Wrobel, zacznijmy od tego, ze wcale nie chce Cie przekonac co do wyzszosci Akiry nad innymi anime. Skoro Tobie bardziej podoba sie DB, Evangelion czy jakis tam Patlabor (swoja droga nudny jak flaki z olejem:P) to jest to Twoje prawo:) Nad fabula nie bede sie rozwodzil, gdyz kazdy moze gustowac w innych tematach poruszanych przez autorow danego dziela, ale sadze, ze gdybys np chcial sie spierac na temat strony technicznej takiego np Patlabora, GITSa i Akiry wlasnie, to sadze, ze bez problemu wykazalbym wyzszosc filmu Otomo, rozpatrujac zastosowane rozwiazania. Nie bede sie tez rozwodzil nad tym, ze taki np GITS pod wzgledem fabularnym jest dzielem bardzo odtworczym i w sumie nie wnosi do gatunku nic, ale to NIC nowego. Akira moze tez nie jest szczytem oryginalnosci, ale na tym polu sprawdza sie o wiele lepiej od Ghosta. Ech, mialem nic nie pisac o fabule:) No, ale co tam. Ja mam tylko guscik, a nie gust i nie znam sie na anime bo ogladalem tylko Akire oraz Sailor Moon, a poza ty uwazam, ze 89% anime to prawdziwa tandeta:P
No, dodam jeszcze tylko, ze Akira rzadzi:P
Widze,ze naprawde Akira jest dla Ciebie the best.No coz nie zgodze sie co do odtworczości Gitsa - moze i powiela schematy cyberpunku znane chociazby z Neuromancera ale bardziej od ideologii wciagnal mnie rys samych bohaterow.
Ja Akire obejrzałem dopiero w zeszłym roku. Miałem na Niego chęć od dawna ale dopiero wtedy go złapałem. Cieszę się że go obejrzałem, ponieważ jest poprostu ŚWIETNY!! Nie jest moim ulubionym anime, aczkolwiek ma u mnie w sercu swoje specjalne miejsce. Historia w nim opowiedziana jest wspaniała, zawsze aktualna. Pamiętam, że kiedyś napisali w Kawaiicu, że miał zostać nakręcony film live, czyli z żywymi aktorami. Może jeszcze do tego dojdzie bo jeśli dobrze pamiętam to miał zostać nakręcony w 2004 lub 2005. Trzymam kciuki.
Akira... no nie powiem dobry film (manga i tak lepsza :P), ale liczy się to że to wlasnie dzięki temu filmowi rozpoczął się BOOM na Mange !!
Co do Akiry powiem tak: wykonanie świetne, pomysł nie bardzo. Z tego co pamiętam to chodzi o to, że wszystkie formy życia pochodzą z jednego źródła czy coś równie wydumanego. Eee tam. Proszę mnie wyprowadzić z błędu jak się mylę. BTW muzyka cudna.
Co do Akiry powiem tak: wykonanie świetne, pomysł nie bardzo. Z tego co pamiętam to chodzi o to, że wszystkie formy życia pochodzą z jednego źródła czy coś równie wydumanego. Eee tam. Proszę mnie wyprowadzić z błędu jak się mylę. BTW muzyka cudna.
Muzyka i grafika razem łączą się w niepokonaną parę. A fabuły nie omawiać proszę, gdy się 18 tomów mangi nie przeczytało, bo to herezja jest :twisted:
Ostatnio obejrzałem Akirę na DVD. Miałem przyjemność zrobić to samemu, w pokoju głównym, na zestawie kina domowego. Całość zabija, a ostatnia scena jest wniebowstąpieniem. Dosłownie i w przenośni. Soundtrack to puszczam przeciętnie raz na 2-3 dni. A już na pewno, jak jadę nocą przez miasto - polecam.
- I, am Tetsuo
Ostatnie słowa niesamowicie wprost wieńczą epickie dzieło.
Ostatnio w sieci pojawiło się Akira SE z nowym dubbingiem. Jest gorszy o mile, mimo to i tak słucham zwykle japońskiego podkładu. Jedyny głos z dubbingu lepszy od oryginalnego, to stary głos dzieci. Jakoś dziecięcy pod nich nie pasuje :P
Najgenialniejsze anime ever to Zelda, tak Zelda która była puszczana na programie którego już nie mam :cry: mianowicie chodzi mi o RTL 2, puscili tylko z 5 odcinków i więcej już tego anime nie widziałem :cry: a drógie najwspanialsze anime to Bragon Ball i Łowcy Dusz :wink:
Nie no, trochę nie mogę się z Tobą zgodzić. Co innego serial (tu i tak króluje GiTS:SAC), a co innego film anime. Dragona i ja lubię (zwłaszcza jak 15 minut mówią przeciwnikowi o swych technikach zdradzając słabe punkty), ale daleko mu do geniuszu animatorskiego, muzycznego i filozoficznego Akiry, GiTSa czy tez Vampire Hunter D: Bloodlust. Trójce przewodzi oczywiście Dzieło Katsushiro Otomo.
Ale każdy ma swe zdanie. Chyba, że to kolejna prowokacja :P
półtora roku temu udało mi się zdobyć dwupłytowe wydanie dvd akiry.
mam tylko jedno małe pytanko: GDZIE TO MOŻNA ZDOBYĆ?!?!?!?!? toż to kolekcjonerski skarb...
aaaaa np tu:
http://www.allegro.p...p?item=47988586
:mrgreen:
ooooo,rewelka,dzięki :-) i stosunkowo niedrogo jak na taki zestawik,boli trochę brak polskich napisów,mnie to akurat nie przeszkadza,ale żeby kogoś "zarazić" tym kultowym anime to już może być problem
sorry ze troszku nie na temat, ale ogladał ktoś moze ostatni film mistrza?/ Steamboy? Czy jest taki dobry - bo chociaż Akira to mistrzostwo swiata, to np. Metropolis troszku mnie zawiódł - film super, ale mimo wszystko.
Sorry że nie na temat :P
Steamboy, jesli chodzi o strone vizualna, jest zajebisty. Natomiast fabule ma beznadziejna - chlopiec ratuje swiat, a przy okazji zakochuje sie w dziewczynce a ona w nim. Mizeria.
Mizeria w sensie, że słabe, czy sałatka z ogórków? :D
Mizeria w sensie, ze slaba salatka z ogorkow.
Do akcji z blobem prawie wszystko było świetne (prawie, bo ta przesadna zadzierżystość Tetsuo oraz jego ciągłe ekspozycje mocy, która Yodę wpędziłaby w kompleksy, stały się w pewnym momencie nudne), ale potem zaczęły odchodzić takie cuda na miotle, że szkoda słów... Aż głupio o tak kultowym anime napisać tak niewiele, ale to kultowe anime po prostu mnie dobiło tą poronioną końcówką i wolę zapomnieć o tym, że w ogóle to widziałem.
Chociaż fabuła faktycznie niezła, chociażby ze względu na mnogość interpretacji fanów. Np. Tetsuo jako alegoria Japonii najpierw za sprawą zachodnich wpływów kulturowych - które w filmie reprezentuje jego moc - upadłej, a następnie dzięki tym samym wpływom odrodzonej, to niezły motywiec. :wink: Akira jako Jezus to już jednak wstrętna sztampa; chwyt tak szablonowy, że nawet dziecko dostrzeże jego tuzinkowość...
Co do Akiry to również jest trochę poukrywanych wątków - jak chociażby scena rozbicia motoru o sciane - ciekawe czy domyslacie sie o co tak naprawde Kanedzie chodziło?
No właśnie - o co tak naprawdę chodziło w tej scenie? Ja ją postrzegam dosłownie - Kaneda chciał, by motor Yamagaty odszedł razem z nim, ale chętnie poznam ten "ukryty wątek". Mógłby mnie ktoś oświecić?
Hmmm. Anime ogranicza się dopierwszych 8 tomów mangi i to w dodatku omija najważniejsze - pod stadionem spoczywał cały Akira, którego Tetsuo obudził ze snu, a następnie przebudzenie mocy nastąpiło w wyniku śmierci Tetsuo. Wtedy nastąpił wybuch i zniszczenie Tokyo, które w anime rzeczywiście niezbyt jest logiczne.
OK, OK - wiem, że manga jest 100 razy lepsza i 100 razy bardziej sensowna, bo o tym pisze każdy fan Akiry. My jednak piszemy o anime Akira, a nie o mandze Akira, na podstawie której powstało.
Mógłby mi ktoś zdradzić ten ukryty sens rozbicia motocykla Yamagaty, o którym pisał Wrobel? :roll:
Ja nie znam. Dla mnie to było coś na wzór poświęcenia maszyny, by dołączyła do Yamagaty.
No dokładnie, dla mnie również. Nie mam zielonego pojęcia, o co chodziło Wroblowi. :shock: Właśnie dlatego chciałbym się dowiedzieć. :roll: Jest na sali jakiś hardkorowy fan Akiry? :mrgreen:
Ja mam wszystkie tomy Akiry (19 :shock: ). Co nie znaczy, że jestem jakimś HC fanem. Poprostu lubie co dobre :wink: (w tym przypadku zajebiste :mrgreen: ) Jakoś nie kocham anime.. (bo miałem huyową wersje :| ) Kaneda Rulez :!: :mrgreen:
Wstyd przyznać ale obejrzałem go dopiero kilka dni temu. Fanem anime jestem bowiem od bardzo niedawna, do tego mam limitowane łącze więc nie daje rady ssać wszystkiego co bym chciał.Obejrzałem już kilka filmów i serii anime i rzeczywiście Akira wyróżnia się bardzo na tle pozostałych. Przedewszystkim sam fakt że to film z 1987 roku działa na jego korzyść, moim zdaniem jest obłędnie narysowany i zrobiony, nieustępuje niczym dzisiejszym tech killerom w stylu "Appleseed" czy "Wonderfull Days". Generalnie przed obejrzeniem unikałem jak ognia wszelkich opisów i recenzji. Na podstawie plakatu Akiry myślałem że będzie to prosta bajeczka o chłopaku i jego czerwonym super motorku :) Tymczasem okazało się że Akira to prawdziwe arcydzieło, tak ciekawie zrobione że każdy znajdzie w nim coś dla siebie, a jak czytam w komentarzach że jeden z drugim zasypiali podczas seansu to myślę że oglądali inny film (może Klan?). Akira w kwestii klimatu to dwa słowa na A, czyli Anarchia i destrukcja. Strasznie mi się podoba ten wszechobecny apokaliptyczny klimat Neo-Tokio, ten chaos na uliach, walki, totalna rozwałka i destrukcja. Rozwalił mnie motyw z chodzącymi po łóżku pluszakami, takie akcje to tylko japońce potrafią robić i za im chwała :) Albo Tetsuo w kosmosie bawiący się niszczycielskim laserem, zresztą pełno w Akirze niesamowitych patentów i scen akcji. Ale najlepsze że tak rozrywkowe kino akcji posiada świetne przesłanie i zapada na zawsze w pamięci widza. Z początku chyba każdy myślał że film będzie miał przesłanie anty-atomowe itp. A okazało się że przesłanie jest zupełnie inne i każdy samemu musi je znaleść.
Czy Akira to mój ulubiony film anime ? Ciężko powiedzieć, oglądałem raptem kilka filmów, chyba bardziej podobał mi się genialny Ghost In The Shell, ale tylko minimalnie. Zresztą inne filmy które widziałem również mnie zachwyciły (Appleseed naprzykład). Teraz zabieram się za Millenium Actress a jutro obejrzę wreszcie Steamboy'a. Kocham anime !
jakby ktos niewidział, to egzemplarz Akiry na DVD mozna kupic wraz z gaeta Kino Domowe 8) oczywiscie nieprzepusciłem takiej okazji i gazetke zakupiłem :twisted: czekam teraz na wolna chwile jedynie zeby obejrzec to dzieło :wink:
Wiemy, wiemy, rozprawiamy właśnie o tym w temacie Nowe anime na DVD - Akira :P :)
Jedyny minus, że w domu mam PS2 i 2 odtwarzacze stacjonarne DVD. Ale na żadnym nie mam możliwości odtwarzania DTS, przez co omija mnie ścieżka japońska :/
scorpio nie tylko ciebie...ja jestem skazany albo an wersje angielska, albo na znalezienie kodeka dts na kompa, ale to i tak nie to samo co na tv...
finałowa mutacja Tetso mnie zniesmaczyła, zwłaszcza sposób w jaki ginie jego dziewczyna :trup: może mi ktoś to wyjasnić ? dlaczego on zaczął tak rosnąć ?
Ponieważ nie potrafił opanować mocy, jaka sie przed nim otworzyła. Ciężko to wyjaśnić w czystym oparciu na film, dopiero manga pomaga w tej kwestii. Prześledź uważnie dialog o amebach. Chodzi o to, że dostał w swe ręce potężną moc. Wykorzystywał ją, ale do końca nie rozumiał ani nie kontrolował.
Jak nie zna sie mangi w dodatku człowiek nie wie w co układają się owe resztki po wybuchu, gdy Kaneda przebywa w strefie epicentrum.
scorpio nie tylko ciebie...ja jestem skazany albo an wersje angielska, albo na znalezienie kodeka dts na kompa, ale to i tak nie to samo co na tv...
Jak znajdziesz działające, to daj znać z linkiem tutaj (albo PMke wyślij). Please, także chciałbym to obejrzeć :P
Ale na żadnym nie mam możliwości odtwarzania DTS,
PS2 chyba odtwarza DTS, tylko trzeba mieć kabel odpowiedni.
Hmmm - pisze na PS2 - DTS Digital OUT. Ale digital zwykle podłącza się do amplitunera niż do TV. A Ampli ma dekoder DTS. Stąd czy PS2 ma możliwość dziwnego odtwarzania DTS, czy nie i tak w 90% rozbija się to o fakt posiadania ampli
Widziałam niedawno Akirę, przejrzałam ten topic i widzę jedynie "ochy i achy" oraz daleko idące interpretacje....
Moje odczucia są takie, że.... (teraz to mnie zlinczujecie :mrgreen: ) Daaaawno już sie tak nie wynudziłam na jakimkolwiek filmie :cojest: Jak babcię kocham (XD), myślałam, że nie wyrobię. Lubię "głębsze" filmy, takie na których trzeba pomyśleć. Akira zupełnie do mnie nie trafił :ninja:
Nie chcę przez to powiedzieć, że to anime jest złe. Po prostu do mnie nie przemawia ;)
GitS już ciut bardziej ale to nie ten temat :)
Kleksia już stara, mangi nie zna, klimatu nie łapie ... darujmy starowińce :pociesza: Zważać należy, że dla wielu w Polsce Akira była pierwszym filmem (filmem, nie serialem) anime. To dodatkowo dodaje punktów, bez których i tak film się broni.
:P
Wiesz, Scorpy, jak to się mówi, są ludzie i parapety :P Powiem wam tak, przez pół filmu Kleksia pytała mnie kiedy się skończy, a przez drugie pół zasypiała :D Ale mówiąc całkiem serio, rozumiem jej podejście, bo jak tak się przyjrzeć Akirze bez głębszych interpretacji (i tego, że każdy mówi, że jest kultowy to Ty też musisz) rzeczywiście tam nie ma nic oprócz Tetsuo rozwalającego wszystkich :D
(i tego, że każdy mówi, że jest kultowy to Ty też musisz) Obejrzałem to przed takimi czasami, gdy cała wiedza o anime ograniczała się do 2 stron z Secret Service :) Akira jest cyberpunkowa, ma genialne motory, opowiada o bandzie anarchistów ... dziewczyn czytających Tina czy Naj nie może wciągnąć - Shinny, współczuję takiego oglądania :P
dziewczyn czytających Tina czy Naj nie może wciągnąć - Shinny, współczuję takiego oglądania :P
Mi się tam podobało :P Prawie jak "Z kamerą wśród zwierząt" XD Przynajmniej przymusiłem ją do obejrzenia i spełniłem się jako fan m&a :D
BTW, motor Kanedy zarządzał :^^:
BTW, motor Kanedy zarządzał A teraz leszczu wymiękaj, bo swego czasu na jakiś pokazach samochodów stała (za cholerę nei wiem czemu) wśród motorów replika owej machiny. Za którą na chwilę zasiadłem ... oczywiści w miejscu, bez ruszania :P
Efekt świateł pozostający za maszynami tylko dodawał animuszu. I przygrywający w tle OST - jeden z najlepszych w mangach. Tutaj chyba Kleksia nie będzie protestowała.
Efekt świateł pozostający za maszynami tylko dodawał animuszu. I przygrywający w tle OST - jeden z najlepszych w mangach. Tutaj chyba Kleksia nie będzie protestowała.
Mówisz jeden z najlepszych w mangach? :P Jak jej powiedziałem, ze ost jest fajny to mnie wyśmiała :D Ten "dyszany" kawałek + ta piosenka "Kaneda, Tetsuo..." w trakcie jazdy na maszynach robiły świetny klimat.
Akira jest cyberpunkowa, ma genialne motory, opowiada o bandzie anarchistów ...
Lubię cyber punk, a to co napisałeś, to niezła reklama, tylko to anime tak "wartko" i "zgrabnie" opowiada cała historię, że nic tylko się pochlastać :trup:
Ale mówiąc całkiem serio, rozumiem jej podejście, bo jak tak się przyjrzeć Akirze bez głębszych interpretacji (i tego, że każdy mówi, że jest kultowy to Ty też musisz) rzeczywiście tam nie ma nic oprócz Tetsuo rozwalającego wszystkich
Cały film nic tylko "TEEETSUUUUOOOOO!!!!!" "KAAAAANEEEEDAAAAAA!!!!!!" "TETSUOOOOOO!!!!1111" "KANEDA!!!!!111111111"
Prawie jak "Z kamerą wśród zwierząt" XD Przynajmniej przymusiłem ją do obejrzenia i spełniłem się jako fan m&a
Z kamerą wśród zwierząt to jest jak grasz w Okami :P
Otaku nie jestem ale jest masa innych, IMHO lepszych anime od tego :P
dziewczyn czytających Tina czy Naj nie może wciągnąć
I Panią Domu :lol:
Nie wiem dlaczego, ale dziewczyny często się nudzą na głębokich i "kultowych" anime. Ja swoją zmusiłem do Akiry, Ghosta i Ghosta2, efekt był podobny, ale ona nie lubi Science-fiction. Powiedz nam Kleksandro, ale Ruchomy Zamek Hauru Ci się podobał, co? Bez ironii, naprawdę magiczny film.
Powiedz nam Kleksandro, ale Ruchomy Zamek Hauru Ci się podobał, co? Bez ironii, naprawdę magiczny film.
Szczerze mówię/piszę, że podobał się mojej siostrze, podobnie jak Księżniczka Mononoke, a mnie od tych tytułów odrzuca.
Lubię klimaty Which Hunter Robin, Vampire Princess Miyu, X, czy jajcarskich Slayersów ;)
opowiada o bandzie anarchistów ... Oj Scorp, bo się obrażę. Film opowiada o kilku nihilistach, a jeden z nich zahacza przypadkiem o grupkę anarchistów...
Tak jak już gdzieś pisałem, film jest świetny, ale wystarczy przeczytać pierwowzór, by zmienić o nim zdanie.
Nie wiem czy ktoś wspominał już że w tym filmie najgenialniejsza jest MUZYKA!
Ścieżka dźwiękowa to mistrzostwo świata.
A co do wrażeń to gdy pierwszy raz zobaczyłem początkową scene z pościgu za klaunami to myślałem że wymiękne. Ciary na plecach itp...
Zaznaczam że Akire oglądałęm pare ładnych lat temu... z 7 może...
oglądałem to pierwszy raz z 8 lat temu, potem poczytałem mangę i niedawno obejżałem jeszce raz i nic się nie zestarzał. Może manga lepsza ale jako osobny film Akira dalej wymiata choć o miano nalepszego przegrywa z Mononoke, Gits'em i Jin-Roh to nadal pozostaje żelażnym klasykiem nie tylko cyberpunku ale anime wogóle.
No to jak Qoora podzielisz się z nami swoją tezą bom ciekaw niezniernie :)
http://www.youtube.c...afd97yJFOI&NR=1
Amerykańska wersja Akiry :lol:
Damn, ciekawe co wyjdzie z tego Akira live-action amerykańskiego. Alita live-action też ma niby niebawem powstawać.
Ostatnio sobie odświeżyłem Akire. rulzuje wciąż tak, jak rulzował te 20 lat temu :^^: (dla mnie 14cie ;P ). Wiadomo, że manga to totalny masterpiece, ale film jako niezależne dzieło wyszedł Otomo cholernie dobrze.
Akira daje radę scenariuszem i muzyką cały czas
...ale GitS i tak ownuje resztę ;]
Oglądanie Akiry napawa mnie obrzydzeniem - kompletnie nie rozumię metamorfozy Tetsuo, można to było bardziej nomen omen zjadliwie ukazać. Cała reszta jest znośna a motyw muzyczny grany na jakiś chyżych cymbałkach daje radę aż miło :-D Niemniej Akira to dla mnie przykład, że nie każdy kanon jest uniwersalny i totalnie supcio :^^:
Oglądanie Akiry napawa mnie obrzydzeniem - kompletnie nie rozumię metamorfozy Tetsuo, można to było bardziej nomen omen zjadliwie ukazać. Cała reszta jest znośna a motyw muzyczny grany na jakiś chyzych cymbałkach daje radę aż miło :-D Niemniej Akira to dla mnie porzykład, że nie każdy kanon jest uniwersalny i totalnie supcio :^^:
Trudno by mi było się z Tobą nie zgodzić :mrgreen:
Cóż, choć film strasznie lubię, to trudno nie zauważyć czemu nie każdemu może się podobać :P .
A Tetsuo się zmienił w kupe, bo jego poziom energii był over 9000.
Akira daje radę scenariuszem i muzyką cały czas
Ano soundtrack mocarny i popieprzony (zwłaszcza ten kawałek co leciał jakoś w stylu BUTTER hee-HAW :o ). IMO Akira daje radę muzą, animacją i klimatem przede wszystkim. Ze scenariuszem już gorzej - nie da się wepchnąć 3000 stron mangi w dwugodzinny film, o ile nie wytnie się większości wątków. A tutaj choć wycięli wiele istotnych wątków, to i tak za wiele wepchnęli :P .
W ogóle skosili ponad połowę tomów ... i anime nazywa się AKIRA a skosili postać AKIRY - bo pod stadionem w oryginale spał Akira, a nie jego komórki ;)
Marudzicie, mangi nie czytałem, ale film był dla mnie wystarczająco spójny i zrozumiały. Tyle że trzeba obejrzeć go dwa razy, bo za pierwszym to się ogląda głównie rozwałkę :P Rola Akiry była odpowienia, przez cały film pojawiał się gdzieć w tle, głównie w opowieściach, pojawił się jako moc ostateczna na samym końcu, i tyle wystarczało żeby zrozumieć skąd jest tytuł.
rozumiem, że widzieliście już trailer amerykańskiej Akiry:
http://www.youtube.c...h?v=jafd97yJFOI
zapowiada się wybornie.
Po wymęczeniu animca już chyba nigdy nawet metrowym kijem nie tknę niczego z "Akirą" w nazwie XD
Po wymęczeniu animca już chyba nigdy nawet metrowym kijem nie tknę niczego z "Akirą" w nazwie XD
Tak trochę offtopowo, ale dla Ciebie to jest to :wink:
Mi Akira się nawet podobał, ale szału nie ma, widziałem sporo lepszych animków.
Tak trochę offtopowo, ale dla Ciebie to jest to :wink:
Hehehehe dzięki :lol:
EOT ;)
Ten trailer chyba już kiedyś dawałem :lol:
Ktoś trafił z tematem - wczoraj akurat zakończyłem ponowne czytanie całej serii. Kreska budynków i przywiązanie do detali po prostu powala. Jasne, wolę klimat z pierwszych tomów (do Śmierć Takashiego), a późniejsze akcje ala DragonBall średnio mi pasują do anarchistyczno-cyberpunkowej wizji pierwszych stron, ale wciąż daje radę.
I naszedł apetyt na film ^^